Witam, jestem wierzący i mam problem (no może trochę za duże słowo do aspektu)….

Witam, jestem wierzący i mam problem (no może trochę za duże słowo do aspektu), ale kiedyś przed ślubem miałem kobietę, z którą stosowaliśmy różnego rodzaju pieszczoty, a ja to bardzo lubiłem. Teraz mam żonę, która jest również wierząca i twierdzi, że to obrzydliwość, która jest grzechem. Proszę podać mi słuszność opinii żony bądź jej brak, gdyż nie wiem czy ona ma rację, czy też szuka wymówki.

Opierając się na Słowie Bożym, uważam, że nie powinieneś zmuszać swojej żony do rzeczy, które są dla niej obrzydliwością (ani ich od niej wymagać). Jeśli naprawdę ją kochasz, uznaj jej pogląd i dostosuj się do niego. Jeśli chodzi o poparcie słuszności jej opinii, przeczytaj 3 rozdział Listu do Kolosan, który porusza podobną kwestię:

Kolosan 3:14-19
„[…] a ponadto wszystko przyobleczcie się w miłość, która jest spójnią doskonałości. (15) A w sercach waszych niech rządzi pokój Chrystusowy, do którego też powołani jesteście w jednym ciele; a bądźcie wdzięczni. (16) Słowo Chrystusowe niech mieszka w was obficie; we wszelkiej mądrości nauczajcie i napominajcie jedni drugich przez psalmy, hymny, pieśni duchowne, wdzięcznie śpiewając Bogu w sercach waszych; (17) i wszystko, cokolwiek czynicie w słowie lub w uczynku, wszystko czyńcie w imieniu Pana Jezusa, dziękując przez Niego Bogu Ojcu. (18) Żony, bądźcie uległe mężom swoim, jak przystoi w Panu. (19) Mężowie, miłujcie żony swoje i nie bądźcie dla nich przykrymi”.

To, co próbujesz wymusić na swojej żonie, nie przystoi w Panu i jest złym świadectwem chrześcijańskiego życia. Zgodnie ze Słowem Bożym powinieneś kochać swoją żonę, umierać dla swojego „ja” i stawać się podobnym do Jezusa (więcej na ten temat tutaj). Przeczytaj o tym w Liście do Efezjan 5:25-32: „[…] mężowie, miłujcie żony swoje, jak i Chrystus umiłował Kościół i wydał zań samego siebie, (26) aby go uświęcić, oczyściwszy go kąpielą wodną przez Słowo, (27) aby sam sobie przysposobić Kościół pełen chwały, bez zmazy lub skazy lub czegoś w tym rodzaju, ale żeby był święty i niepokalany. (28) Tak też mężowie powinni miłować żony swoje, jak własne ciała. Kto miłuje żonę swoją, samego siebie miłuje. (29) Albowiem nikt nigdy ciała swego nie miał w nienawiści, ale je żywi i pielęgnuje, jak i Chrystus Kościół, (30) gdyż członkami ciała jego jesteśmy. (31) Dlatego opuści człowiek ojca i matkę, i połączy się z żoną swoją, a tych dwoje będzie jednym ciałem. (32) Tajemnica to wielka, ale ja odnoszę to do Chrystusa i Kościoła”.

Piszesz, że jesteś wierzący, chciałbym więc zapytać cię, jaki autorytet stanowi dla ciebie Pismo Święte? Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej na jego temat. Jeśli jesteś szczery, wierzysz w Jezusa i chcesz wyznawać biblijną wiarę w Niego, w poniższych fragmentach odkryjesz nowe źródło inspiracji dla twojego życia. Gorąco cię do tego zachęcam:

Rzymian 6:1-23
„Cóż więc powiemy? Czy mamy pozostać w grzechu, aby łaska obfitsza była? (2) Przenigdy! Jakże my, którzy grzechowi umarliśmy, jeszcze w nim żyć mamy? (3) Czy nie wiecie, że my wszyscy, ochrzczeni w Chrystusa Jezusa, w śmierć jego zostaliśmy ochrzczeni? (4) Pogrzebani tedy jesteśmy wraz z nim przez chrzest w śmierć, abyśmy jak Chrystus wskrzeszony został z martwych przez chwałę Ojca, tak i my nowe życie prowadzili. (5) Bo jeśli wrośliśmy w podobieństwo jego śmierci, wrośniemy również w podobieństwo jego zmartwychwstania, (6) wiedząc to, że nasz stary człowiek został wespół z nim ukrzyżowany, aby grzeszne ciało zostało unicestwione, byśmy już nadal nie służyli grzechowi; (7) kto bowiem umarł, uwolniony jest od grzechu. (8) Jeśli tedy umarliśmy z Chrystusem, wierzymy, że też z nim żyć będziemy, (9) wiedząc, że zmartwychwzbudzony Chrystus już nie umiera, śmierć nad nim już nie panuje. (10) Umarłszy bowiem, dla grzechu raz na zawsze umarł, a żyjąc, żyje dla Boga. (11) Podobnie i wy uważajcie siebie za umarłych dla grzechu, a za żyjących dla Boga w Chrystusie Jezusie, Panu naszym. (12) Niechże więc nie panuje grzech w śmiertelnym ciele waszym, abyście nie byli posłuszni pożądliwościom jego, (13) i nie oddawajcie członków swoich grzechowi na oręż nieprawości, ale oddawajcie siebie Bogu jako ożywionych z martwych, a członki swoje Bogu na oręż sprawiedliwości. (14) Albowiem grzech nad wami panować nie będzie, bo nie jesteście pod zakonem, lecz pod łaską. (15) Cóż tedy? Czy mamy grzeszyć, dlatego że nie jesteśmy pod zakonem, lecz pod łaską? Przenigdy! (16) Czyż nie wiecie, że jeśli się oddajecie jako słudzy w posłuszeństwo, stajecie się sługami tego, komu jesteście posłuszni, czy to grzechu ku śmierci, czy też posłuszeństwa ku sprawiedliwości? (17) Lecz Bogu niech będą dzięki, że wy, którzy byliście sługami grzechu, przyjęliście ze szczerego serca zarys tej nauki, której zostaliście przekazani, (18) a uwolnieni od grzechu, staliście się sługami sprawiedliwości, (19) po ludzku mówię przez wzgląd na słabość waszego ciała. Jak bowiem oddawaliście członki wasze na służbę nieczystości i nieprawości ku popełnianiu nieprawości, tak teraz oddawajcie członki wasze na służbę sprawiedliwości ku poświęceniu. (20) Gdy bowiem byliście sługami grzechu, byliście dalecy od sprawiedliwości. (21) Jakiż więc mieliście wtedy pożytek? Taki, którego się teraz wstydzicie, a końcem tego jest śmierć. (22) Teraz zaś, wyzwoleni od grzechu, a oddani w służbę Bogu, macie pożytek w poświęceniu, a za cel żywot wieczny. (23) Albowiem zapłatą za grzech jest śmierć, lecz darem łaski Bożej jest żywot wieczny w Chrystusie Jezusie, Panu naszym”.

Efezjan 2:1-5
„I wy umarliście przez upadki i grzechy wasze, (2) w których niegdyś chodziliście według modły tego świata, naśladując władcę, który rządzi w powietrzu, ducha, który teraz działa w synach opornych. (3) Wśród nich i my wszyscy żyliśmy niegdyś w pożądliwościach ciała naszego, ulegając woli ciała i zmysłów, i byliśmy z natury dziećmi gniewu, jak i inni; (4) ale Bóg, który jest bogaty w miłosierdzie, dla wielkiej miłości swojej, którą nas umiłował, (5) i nas, którzy umarliśmy przez upadki, ożywił wraz z Chrystusem […]”.

1 Piotra 4:1-2
„Ponieważ więc Chrystus cierpiał w ciele, uzbrójcie się też i wy tą myślą, gdyż kto cieleśnie cierpiał, zaniechał grzechu, (2) aby pozostały czas doczesnego życia poświęcić już nie ludzkim pożądliwościom, lecz woli Bożej […]”.

Te duchowe zasady mają obowiązywać w życiu wszystkich wierzących (również twoim).

Druga sprawa:
Znając Boga, Jego charakter i świętość, jak uważasz, co On myśli na ten temat? Zastanów się nad tym i postaw się w pozycji ucznia Jezusa – ucznia, który powinien mieć za wzór swego Nauczyciela i naśladować Go. W sytuacji, którą opisałeś, uważam, że twoja żona ma słuszność i musisz jej ulec z uwagi na wiarę, którą praktykujesz (lub chcesz praktykować). Uważam również, że powinieneś zbliżyć się do Jezusa i zastanowić się, czym jest życie chrześcijańskie i dla jakich celów powinieneś żyć. Podaję ci link do artykułu, z którego dowiesz się więcej na ten temat: kliknij tutaj.

Jeśli masz więcej pytań, napisz: luke@zaJezusem.com. Dziękuję, niech ci Bóg błogosławi i strzeże wasze małżeństwo.