Proszę o wyjaśnienie wersetu 1 Koryntian 11:27-29, kto jest niegodny i dlaczego?

1 Koryntian 11:27-29
„[…] przeto, ktokolwiek by jadł chleb i pił z kielicha Pańskiego niegodnie, winien będzie ciała i krwi Pańskiej. (28) Niechże więc człowiek samego siebie doświadcza i tak niech je z chleba tego i z kielicha tego pije. (29) Albowiem kto je i pije niegodnie, nie rozróżniając ciała Pańskiego, sąd własny je i pije”.

Na początku chciałbym wyjaśnić, czym jest dla chrześcijanina uczestnictwo w Wieczerzy Pańskiej, ponieważ pomoże to lepiej zrozumieć cel, jaki miał Bóg, gdy ją ustanowił.

Praktykowanie Wieczerzy Pańskiej jest poruszającym do głębi doświadczeniem (ze względu na jej wielkie znaczenie). Jest nawiązaniem do Paschy (1 Koryntian 5:6-8), która w Starym Przymierzu była najświętszym ze świąt w żydowskim roku religijnym (więcej na temat Paschy tutaj). Upamiętniała wyjście z niewoli po ostatniej pladze egipskiej (po uśmierceniu pierworodnych), w czasie której Izraelici zostali oszczędzeni dzięki krwi baranka, którą zostały pomazane ich odrzwia. Chciałbym jeszcze zwrócić uwagę, że Bóg ustalił pewne zasady obowiązujące podczas tego święta (i po nim), które powinniśmy stosować również my, chrześcijanie (przeczytaj o tym w 1. Liście do Koryntian 5:6-8): „[…] dzień ten będzie wam dniem pamiętnym i będziecie go obchodzili jako święto Pana; będziecie go obchodzili przez wszystkie pokolenia jako ustanowienie wieczne. (15) Przez siedem dni jeść będziecie przaśniki. Już pierwszego dnia usuniecie kwas z domów waszych, bo każdy, kto od pierwszego do siódmego dnia jeść będzie to, co kwaszone, usunięty będzie z Izraela […]. Przez siedem dni nie znajdzie się w domach waszych żaden kwas, bo kto by spożył coś kwaszonego, winien być wyłączony ze zgromadzenia Izraela, tak przybysz, jak i urodzony w kraju. (20) Nie wolno wam jeść nic kwaszonego; we wszystkich domach waszych winniście jeść chleb niekwaszony” (2 Mojżeszowa 12:14-15 i 19-20).

„Kwas”, „kwaszone” (związek z procesem psucia, fermentacji) to po hebrajsku chamec (kwaśny chleb pszenny, żytni, jęczmienny, owsiany lub orkiszowy – więcej na ten temat tutaj), a „przaśniki” (przaśny chleb) to maca przyrządzana ze specjalnej mąki, bez użycia zakwasu – więcej na ten temat tutaj. Jak wskazują źródła historyczne, w żydowskich domach przed świętem Paschy usuwano wszystko kwaśne (chamec) i palono nawet znalezione okruchy kwaśnego chleba. Zwykle przetrząsano w tym celu dom i robiono to bardzo starannie. Ważne było nie tylko znalezienie chamec (kwasu, kwaśnego chleba), ale również samo szukanie go. Po zakończeniu poszukiwań wypowiadano słowa: „wszystko zakwaszone wśród moich rzeczy, widziane i nie widziane, i wszystek kwaśny chleb, który usunąłem, i którego nie usunąłem, jest teraz tylko kurzem ziemi”.

Jak zapewne wiesz, „kwas” (chamec) symbolizuje: grzech, zło, zepsucie, butę, dumę i złe skłonności, które popychają ku obłudzie, samowoli, przyjemnościom i ulotnym wartościom doczesnego świata [czego przykładem byli żydowscy przywódcy religijni (Mateusza 16:1-12)]. Dlatego Jezus ostrzegał swoich uczniów: „Strzeżcie się kwasu faryzeuszów, to jest obłudy. (2) Bo nie ma nic ukrytego, co by nie wyszło na jaw, ani tajnego, co by nie stało się wiadome” (Łukasza 12:1-2). Jedzenie macy (przaśników) podczas obchodu Paschy (zamiast chamec, zakwaszonego chleba) może być rozumiane jako forma duchowego oczyszczenia (wyjścia z niewoli) i wejścia w nowy okres życia, wyzbyty obłudy, fałszu i kłamstwa (przeczytaj na ten temat fragmenty z Listu Pawła do Efezjan 4:17-32 i 1. Listu Piotra 2:1-5).

Dla nas, chrześcijan, Wieczerza Pańska (Pascha Nowego Przymierza) jest pamiątką śmierci i zmartwychwstania Jezusa – nasz Zbawiciel [Baranek Paschalny (1 Koryntian 5:7)] został złożony na ofiarę (Hebrajczyków 8:8-13), dzięki której zostaliśmy oczyszczeni Jego krwią, pomazani, usprawiedliwieni i zachowani od kary (na wzór pomazania krwią odrzwi izraelskich domów). We fragmencie z 1. Listu Pawła do Koryntian 11:27-29, o który pytasz, znajdujemy jednak ostrzeżenie przed lekkomyślnym (bez poszanowania i czci) uczestnictwem w Wieczerzy Pańskiej. Apostoł Paweł ostrzega tych, którzy mienią się chrześcijanami, a w sposób niegodny przystępują do Wieczerzy (żyjąc w obłudzie, kłamstwie i grzechu), wskazując, „aby każdy samego siebie doświadczał” (szukał „kwasu” w swoim życiu, czyli sprawdzał, badał swoje serce, postępowanie, życie z Bogiem i swój stosunek do innych). Stając się uczniami Jezusa, żyjąc pod łaską (więcej o łasce dowiesz się, klikając tutaj), jesteśmy wciąż odpowiedzialni przed Bogiem [łaski nie możemy lekceważyć ani nadużywać (2 Koryntian 6:1 / Hebrajczyków 12:14-17)], dlatego powinniśmy żyć w bojaźni Bożej, dążyć do świętości, strzegąc naszych serc i myśli w Chrystusie Jezusie, Panu naszym [(Hebrajczyków 2:1-3 / Hebrajczyków 3:7-13) podobnie jak Izrael uczestniczący bez kwasu w święcie Paschy (2 Mojżeszowa 12:1-28)] – więcej na ten temat tutaj.

2 Koryntian 6:1-3
„A jako współpracownicy napominamy was, abyście nadaremnie łaski Bożej nie przyjmowali; (2) mówi bowiem: W czasie łaski wysłuchałem cię, A w dniu zbawienia pomogłem ci; Oto teraz czas łaski, Oto teraz dzień zbawienia. (3) Nie dajemy w niczym żadnego zgorszenia, aby służba nasza nie była zniesławiona […]”.

Hebrajczyków 3:7-18
„[…] dlatego, jak mówi Duch Święty: Dziś, jeśli głos jego usłyszycie, (8) nie zatwardzajcie serc waszych, jak podczas buntu, w dniu kuszenia na pustyni, (9) gdzie kusili mnie ojcowie wasi i wystawiali na próbę, chociaż oglądali dzieła moje przez czterdzieści lat. (10) Dlatego miałem wstręt do tego pokolenia i powiedziałem: Zawsze ich zwodzi serce; nie poznali też oni dróg moich, (11) tak iż przysiągłem w gniewie moim: Nie wejdą do odpocznienia mego. (12) Baczcie, bracia, żeby nie było czasem w kimś z was złego, niewierzącego serca, które by odpadło od Boga żywego, (13) ale napominajcie jedni drugich każdego dnia, dopóki trwa to, co się nazywa „dzisiaj”, aby nikt z was nie popadł w zatwardziałość przez oszustwo grzechu. (14) Staliśmy się bowiem współuczestnikami Chrystusa, jeśli tylko aż do końca zachowamy niewzruszenie ufność, jaką mieliśmy na początku. (15) Gdy się powiada: Dziś, jeśli głos jego usłyszycie, nie zatwardzajcie serc waszych, jak podczas buntu, (16) kto to byli ci, którzy usłyszeli, a zbuntowali się? Czy nie ci wszyscy, którzy wyszli z Egiptu pod wodzą Mojżesza? (17) Do kogo to miał wstręt przez czterdzieści lat? Czy nie do tych, którzy zgrzeszyli, a których ciała legły na pustyni? (18) A komu to przysiągł, że nie wejdą do odpocznienia jego, jeśli nie tym, którzy byli nieposłuszni?”

Jak wskazuje List Pawła do Efezjan 6:10-12 i 1. List Piotra 5:8, diabeł „chodzi wokoło nas jak lew ryczący, szukając kogo by pochłonąć”, więc wciąż jesteśmy kuszeni i narażeni na jego intrygi (oszustwa) – więcej na ten temat tutaj. Wykorzystując naszą grzeszną naturę, nasze cielesne skłonności i świat (więcej na ten temat tutaj), szatan chce nas sprowadzić z drogi pełnego posłuszeństwa naszemu Panu, używając „kwasu” w naszym życiu (zepsucia, złości, zawiści, dumy, pychy, nieprzebaczenia, odstępstwa itp.). Właśnie Wieczerza Pańska ma służyć do sprawdzenia naszego stanu przed świętym Bogiem (Psalm 15:1-4), a świadectwo naszego życia (styl, zachowanie, wewnętrzne potrzeby, dążenia, cele itp.) jest obrazem, na którym możemy to wszystko zobaczyć – doświadczyć siebie (1 Koryntian 11:28-29), oczyścić, odwrócić się od grzechu i niesprawiedliwości. Pisze o tym Apostoł Paweł w 1. Liście do Koryntian 5:6-8: „[…] nie macie się czym chlubić. Czy nie wiecie, że odrobina kwasu cały zaczyn zakwasza? (7) Usuńcie stary kwas, abyście się stali nowym zaczynem, ponieważ jesteście przaśni; albowiem na naszą wielkanoc jako baranek został ofiarowany Chrystus. (8) Obchodźmy więc święto nie w starym kwasie ani w kwasie złości i przewrotności, lecz w przaśnikach szczerości i prawdy”.

Kiedy żyjemy w Chrystusie (w relacji z Nim, blisko Niego – co to znaczy, dowiesz się, klikając tutaj), nasze serca są wyczulone na grzech i niesprawiedliwość, dzięki czemu łatwo możemy dostrzec obraz nas samych („kwas”, czyli niedoskonałości, wady, obłudę, wszelką nieprawość) i oczyścić się (1 Jana 1:5-10). Jak wskazuje Pismo Święte, nie możemy od tego uciekać, musimy być otwarci, ponieważ obłuda wobec Boga (i innych chrześcijan) jest poważnym wykroczeniem (Mateusza 6:1-5). Jeśli znajdziemy w nas coś niewłaściwego, nie możemy pozostać obojętni – musimy rozpocząć proces usunięcia z naszego życia „kwasu”.

1 Koryntian 11:28
„[…] niechże więc człowiek samego siebie doświadcza i tak niech je z chleba tego i z kielicha tego pije”.

2 Koryntian 13:5
„[…] poddawajcie samych siebie próbie, czy trwacie w wierze, doświadczajcie siebie; czy nie wiecie o sobie, że Jezus Chrystus jest w was?”

Jeśli weźmiemy udział w Wieczerzy Pańskiej w sposób niegodny, to może oznaczać, że zapominamy o wielkiej cenie, jaką zapłacił za nas Chrystus, i żyjemy w kłamstwie, obłudzie i grzechu, wyzuci z wzajemnej miłości i poszanowania (Rzymian 6:1-7). Może to również oznaczać uczestniczenie w niej w duchu obojętności, egoizmu i braku otwarcia na prawdę (czym jest prawda, dowiesz się, klikając tutaj), bez jakiegokolwiek zamiaru (czy pragnienia) porzucenia objawianych nam grzechów, złych skłonności lub postaw wobec innych.

1 Jana 1:5-10
„[…] a zwiastowanie to, które słyszeliśmy od niego i które wam ogłaszamy, jest takie, że Bóg jest światłością, a nie ma w nim żadnej ciemności. (6) Jeśli mówimy, że z nim społeczność mamy, a chodzimy w ciemności, kłamiemy i nie trzymamy się prawdy. (7) Jeśli zaś chodzimy w światłości, jak On sam jest w światłości, społeczność mamy z sobą, i krew Jezusa Chrystusa, Syna jego, oczyszcza nas od wszelkiego grzechu. (8) Jeśli mówimy, że grzechu nie mamy, sami siebie zwodzimy, i prawdy w nas nie ma. (9) Jeśli wyznajemy grzechy swoje, wierny jest Bóg i sprawiedliwy i odpuści nam grzechy, i oczyści nas od wszelkiej nieprawości. (10) Jeśli mówimy, że nie zgrzeszyliśmy, kłamcę z niego robimy i nie ma w nas Słowa jego”.

Rzymian 6:1-6
„Cóż więc powiemy? Czy mamy pozostać w grzechu, aby łaska obfitsza była? (2) Przenigdy! Jakże my, którzy grzechowi umarliśmy, jeszcze w nim żyć mamy? (3) Czy nie wiecie, że my wszyscy, ochrzczeni w Chrystusa Jezusa, w śmierć jego zostaliśmy ochrzczeni? (4) Pogrzebani tedy jesteśmy wraz z nim przez chrzest w śmierć, abyśmy jak Chrystus wskrzeszony został z martwych przez chwałę Ojca, tak i my nowe życie prowadzili. (5) Bo jeśli wrośliśmy w podobieństwo jego śmierci, wrośniemy również w podobieństwo jego zmartwychwstania, (6) wiedząc to, że nasz stary człowiek został wespół z nim ukrzyżowany, aby grzeszne ciało zostało unicestwione, byśmy już nadal nie służyli grzechowi […]”.

Bez czynnego zaangażowania (uczestnictwa) w otrzymane od Jezusa nowe życie (bez pozbycia się „kwasu” – grzechu i starej natury) stajemy w opozycji do Boga i podlegamy sądowi (dyscyplinie): „[…] niechże więc człowiek samego siebie doświadcza i tak niech je z chleba tego i z kielicha tego pije. (29) Albowiem kto je i pije niegodnie, nie rozróżniając ciała Pańskiego, sąd własny je i pije. (30) Dlatego jest między wami wielu chorych i słabych, a niemało zasnęło. (31) Bo gdybyśmy sami siebie osądzali, nie podlegalibyśmy sądowi. (32) Gdy zaś jesteśmy sądzeni przez Pana, znaczy to, że nas wychowuje, abyśmy wraz ze światem nie zostali potępieni” (1 Koryntian 11:28-32).

Bez Jezusa [Jego doskonałej ofiary (Hebrajczyków 9-10:18)] nie możemy być czyści w Bożych oczach (Joba 4:17-18) ani godni uczestniczenia w Wieczerzy Pańskiej. Ale Jezus obmywa nas swą krwią (Hebrajczyków 9:11-28), dlatego pomimo niedoskonałości, z którymi się wciąż zmagamy [poddani doświadczaniu samych siebie (1 Koryntian 11:28) i uświęcaniu – więcej na ten temat tutaj], możemy uczestniczyć w Wieczerzy Pańskiej.

Hebrajczyków 10:19-31
„[…] mając więc, bracia, ufność, iż przez krew Jezusa mamy wstęp do świątyni (20) drogą nową i żywą, którą otworzył dla nas poprzez zasłonę, to jest przez ciało swoje, (21) oraz kapłana wielkiego nad domem Bożym, (22) wejdźmy na nią ze szczerym sercem, w pełni wiary, oczyszczeni w sercach od złego sumienia i obmyci na ciele wodą czystą; (23) trzymajmy się niewzruszenie nadziei, którą wyznajemy, bo wierny jest Ten, który dał obietnicę; (24) i baczmy jedni na drugich w celu pobudzenia się do miłości i dobrych uczynków, (25) nie opuszczając wspólnych zebrań naszych, jak to jest u niektórych w zwyczaju, lecz dodając sobie otuchy, a to tym bardziej, im lepiej widzicie, że się ten dzień przybliża. (26) Bo jeśli otrzymawszy poznanie prawdy, rozmyślnie grzeszymy, nie ma już dla nas ofiary za grzechy, (27) lecz tylko straszliwe oczekiwanie sądu i żar ognia, który strawi przeciwników. (28) Kto łamie zakon Mojżesza, ponosi śmierć bez miłosierdzia na podstawie zeznania dwóch albo trzech świadków; (29) o ileż sroższej kary, sądzicie, godzien będzie ten, kto Syna Bożego podeptał i zbezcześcił krew przymierza, przez którą został uświęcony, i znieważył Ducha łaski! (30) Znamy przecież tego, który powiedział: Pomsta do mnie należy, Ja odpłacę; oraz: Pan sądzić będzie lud swój. (31) Straszna to rzecz wpaść w ręce Boga żywego”.

Hebrajczyków 12:14-17
„[…] dążcie do pokoju ze wszystkimi i do uświęcenia, bez którego nikt nie ujrzy Pana, (15) bacząc, żeby nikt nie pozostał z dala od łaski Bożej, żeby jakiś gorzki korzeń rosnący w górę, nie wyrządził szkody i żeby przezeń nie pokalało się wielu, (16) żeby nikt nie był rozpustny lub lekkomyślny jak Ezaw, który za jedną potrawę sprzedał pierworodztwo swoje. (17) A wiecie, że potem, gdy chciał otrzymać błogosławieństwo, został odrzucony, nie uzyskał bowiem zmiany swego położenia, chociaż o nią ze łzami zabiegał”.

Jeśli chciałbyś przeczytać wyjaśnienie całego fragmentu o Wieczerzy Pańskiej (1 Koryntian 11:17-34), kliknij tutaj.

Ja w taki sposób to rozumiem. Jeśli masz więcej pytań, napisz: luke@zaJezusem.com.