Panie, naucz nas się modlić

Kolejność jest następująca: czystość, modlitwa, moc i chwała. Wiemy o kościołach chwały, ale niewiele wiemy o kościołach modlitwy. Rezultatem jest próżna chwała, czcze słowa. Przychodzisz do domu Bożego i chwalisz Boga, którego przez cały tydzień ignorowałeś – jesteś jak brzmiący cymbał. Kościół Jezusa Chrystusa jest bez mocy, ponieważ nie ma w nim modlitwy. Pamiętam każdą frustrację, jakiej doświadczyłem w moim chrześcijańskim życiu, gdy chciałem przeskoczyć z czystości w moc. Kościoły próbujące wytworzyć moc, usiłują wytworzyć chwałę wykorzystując do tego celu wspomnienia oraz rzeczy, o których słyszeli, że kiedyś się wydarzyły. I świat wszystko to widzi. Chcąc udowodnić, że jesteśmy duchowi, jesteśmy gotowi sprzedać naszą prawość i wszystko inne, aby tylko coś się działo. Bóg nie uwolni swej mocy, dopóki kolejność nie będzie właściwa.

Wszelką moc, jaką otrzymaliśmy z krzyża, musimy poddać dyscyplinie potężnej Bożej ręki i wykazać postawę pokory, poddania i pokuty wobec osoby Boga, modląc się bez ustanku. Budowaliśmy służby Ismaelów jedna po drugiej. A teraz nie mamy czasu, żeby się modlić, gdyż musimy wynajdować sposoby, by je wspierać. Jesteśmy zbytu dumni, aby pozwolić im obrócić się w popiół. Nawet gdyby miały zajmować nam 24 godziny na dobę, pozwolimy im utrzymywać się na powierzchni, przez co mamy coraz więcej „wypalonych” kaznodziejów.

To jest grzech. Jezus się modlił zanim nadchodził dzień, Jezus miał w zwyczaju oddalać się na długi czas, by się modlić. [„W owej godzinie rozradował się w Duchu Świętym i rzekł: Wysławiam cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi” (Ew. Łukasza 10:21) Jezus nie śpiewał krótkich refrenów, nigdzie nie czytamy, żeby Jezus śpiewał, ale czytamy, że się modlił, że trwał w modlitwie. przyp. AO] Widzimy to podczas całej Jego służby. Modlił się i w Getsemane, i na krzyżu.

Uczniowie chodzili z Nim ponad trzy lata. Widzieli Jego moc, widzieli, jak uzdrawiał chorych, oczyszczał trędowatych, wzbudzał zmarłych. Ale nie mówili: „Panie, naucz nas jak posiąść moc, Panie, naucz nas, jak uzdrawiać chorych”. [nie mówili „Panie, naucz nas śpiewać, czy grać na gitarze, perkusji czy keyboardzie”. przyp. AO] Oni widzieli, co powodowało, że działy się cuda i dlatego mówili: „Panie, naucz nas się modlić”. W większości przypadków, kiedy głoszona jest ewangelia, odbywa się to od jednej manifestacji mocy do drugiej. To nie jest właściwe. To, co działo się w ewangeliach, działo się pomiędzy jednym miejscem modlitwy, a drugim. Jeśli chcesz chodzić z Jezusem, musisz iść tam, gdzie On jest. On nie przyjdzie tam, gdzie ty. A gdzie jest ten najwyższy kapłan? Wstawia się przy tronie! Sługa nie jest ponad swego mistrza. Tak jak Ojciec mnie posiał, tak Ja was posyłam. Naucz nas się modlić.

http://clendennen.blogspot.com/2012/11/panie-naucz-nas-sie-modlic.html