Post (Joela 1:14)

„Ogłoście święty post, zwołajcie zgromadzenie, zbierzcie starszych, wszystkich mieszkańców ziemi do domu Pana, waszego Boga, i głośno wołajcie do Pana!” (Joel 1, 14).

Kiedy jesteśmy bezsilni wobec okoliczności, długo się modlimy i nic się nie dzieje, to czas na post. Post to oddzielenie się dla Boga, powiedzenie Mu: jestem bezsilna, nie słyszę Cię i nie chcę tak dalej.

„(…) Nie samym chlebem żyje człowiek, ale każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych” (Mat. 4, 4).

Jest to niewielka cena, jaką trzeba zapłacić, żeby usłyszeć głos Ducha Świętego. Bo tylko Duch Święty bada głębokości Boże. Bóg nas przyprowadza do postu, abyśmy sięgnęli tej głębi. Nasze ludzkie obowiązki przyćmiewają nam głos Ducha Świętego, zabierają nam czas.

Post należy podjąć, gdy jakiś etap jest już za nami, ale nie widzimy nic nowego. Jest to czas, żeby rozeznać, mieć pokój, pewność, nie stracić wiary. Post odgranicza życie po staremu od życia po nowemu. Jest czasem żałoby po poprzednim czasie, pożegnaniem naszego starego sposobu myślenia i działania.

Rolą postu jest nauka zaufania i polegania na Bogu, a nie na własnych pomysłach. To czas, po którym jesteśmy w stanie zrzucić troski, które nas długo nękały. Stajemy obnażeni przed Bogiem, zdani na Jego słowo, Jego pokarm.

Post nie jest rytuałem. Post, który działa, wynika z głębi serca i jest we właściwym czasie. Pości się, gdy widzimy, że Oblubieniec został nam zabrany w danych kwestiach. Pościmy po to, żeby lepiej uchwycić nadzieję. W Dziejach Apostolskich apostołowie pościli, by usłyszeć prowadzenie.

KIEDY ZNIECHĘCENIE I PRESJE SĄ WIĘKSZE NIŻ NASZA WIARA, JEST CZAS NA POST.

Pościmy, kiedy chcemy przemienić nasze życie, ale nie mamy mocy; gdy nie jesteśmy wolni, nie jesteśmy w stanie uwolnić się na przykład od nałogów. Jest to czas wewnętrznego smutku, który odzwierciedla wołanie do Boga o coś więcej.

Gdy Daniel pościł, długo nie miał odpowiedzi.

„Wtedy rzekł do mnie: Nie bój się, Danielu, gdyż od pierwszego dnia, gdy postanowiłeś zrozumieć i ukorzyć się przed swoim Bogiem, słowa twoje zostały wysłuchane, a ja przyszedłem z powodu twoich słów! Lecz książę anielski królestwa perskiego sprzeciwiał mi się przez dwadzieścia jeden dni, lecz oto Michał, jeden z pierwszych książąt anielskich, przyszedł mi na pomoc, dlatego ja zostawiłem go tam przy księciu anielskim królestwa perskiego, i przyszedłem, aby ci objawić, co ma przyjść na twój lud w dniach ostatecznych, bo widzenie znów dotyczy dni przyszłych” (Dan. 10, 12-14).

Możemy nic nie czuć, czuć się słabi, ale od pierwszego dnia, kiedy postanawiamy się ukorzyć, jesteśmy wysłuchiwani. Zaczyna się walka w niebie, aby objawienie dotarło do nas, aniołowie przynieśli odpowiedź.

Wiele odpowiedzi Bóg dla nas ma, ale ich nie słyszymy, bo są zagłuszane przez diabła i nasze życie.

Tak jak Daniel pościł o naród, my pośćmy o swój kościół. Post daje siłę do wykonania Bożego dzieła. Daje nie tylko objawienie, ale także zmienia priorytety. Kościoły, które nie poszczą, nigdy nie osiągną pełnej mocy. Nie jesteśmy wtedy w stanie wypełnić pełni woli Bożej, swojego powołania. Wtedy kościoły nie są w stanie wyjść z ukrycia. Sięgają tylko tego, czego sięgają zmysły.

Syn Boży też czerpał siłę z postu.

„Tymczasem jego uczniowie prosili go, mówiąc: Mistrzu, jedz! Ale On rzekł do nich: Ja mam pokarm do jedzenia, o którym wy nie wiecie. Wtedy uczniowie mówili między sobą: Czy kto przyniósł mu jeść? Jezus rzekł do nich: Moim pokarmem jest pełnić wolę tego, który mnie posłał, i dokonać jego dzieła” (Jan 4, 31-34).

Jezus wiedział, że człowiek zależny od pokarmu nie jest w stanie dokonać tego dzieła.

Czy jesteśmy w stanie na jakiś czas z czegoś dla Boga zrezygnować? Nie jest dobrze, jeśli nie jesteśmy w stanie zrezygnować z jedzenia, by zawalczyć o czyjeś życie.

Post to bardzo trudne miejsce w ciele, ale post oznacza także pewną postawę.

„Dlaczego pościmy, a Ty tego nie widzisz? Dlaczego umartwiamy nasze dusze, a Ty tego nie zauważasz? Oto w dniu waszego postu załatwiacie swoje sprawy i uciskacie wszystkich swoich robotników” (Iz. 58, 3).

Post to miejsce rzeczywistej chęci odzwierciedlenia we wszystkim charakteru Bożego. To czas przemiany przede wszystkim nas.

W każdej rzeczy, którą czynimy dla Boga, musimy mieć połączenie z Nim. Jest to ryzyko podjąć post bez poddania się Bogu w tej kwestii. Bóg ma upodobanie w poście i daje łaskę do postu, daje ducha błagania i modlitwy.

Artykuł pochodzi z postu ludzi wierzących
Gabriela Knnopp