Ewangelia Marka 15:33-34

A O GODZINIE SZÓSTEJ CIEMNOŚĆ ZALEGŁA CAŁĄ ZIEMIĘ, DO GODZINY DZIEWIĄTEJ. O GODZINIE DZIEWIĄTEJ ZAWOŁAŁ JEZUS DONOŚNYM GŁOSEM: ELOI, ELOI, LAMA SABACHTANI? CO SIĘ WYKŁADA: BOŻE MÓJ, BOŻE MÓJ, CZEMUŚ MNIE OPUŚCIŁ?

Żadna śmierć nie była, nie jest i nie będzie tak poważnym wydarzeniem, jak śmierć, o której mówią powyższe wersety. W chwili, w której Pan Jezus wydał swoje ostatnie tchnienie, dokonało się dzieło odkupienia i przebłagania za grzechy świata. Okup za grzeszników został zapłacony. Królestwo Niebieskie w pełni otworzyło się dla ludzi wierzących. Śmierci Pana Jezusa towarzyszyły widzialne znaki i cuda. Marek wspomina dwa konkretne znaki. Jednym z nich jest zaćmienie słońca na trzy godziny. Wydarzenie to miało znamiona cudu. Czego uczy nas ciemność, która pojawiła się w tak cudowny sposób? Pokazuje nam niegodziwość narodu żydowskiego. Żydzi wydali na śmierć krzyżową własnego Mesjasz, Króla. To spowodowało, że samo słońce zakryło swe oblicze. Pokazuje nam również grzeszność, jaką obarczony jest w Bożych oczach świat. Sam Syn Boży musiał zostać pozbawiony światła dziennego, gdy za nas stał się grzechem i wziął na siebie nasze winy. Lekcja ta powinna przypominać nam o tym, że ciemność jest zastrzeżona dla wszystkich, którzy uparcie obstają przy niewierze. Ciemność, którą nasz Zbawiciel musiał wycierpieć na krzyżu, trwała tylko trzy godziny. Ciemności, które ogarną tych wszystkich, którzy odrzucili Jego przebłagalną ofiarę i umarli w grzechach, będą trwać na wieki.

Pozdrawiam i życzę błogosławionego dnia. Bogusław Hurynowicz.