I odchodząc stamtąd, ujrzał Jezus człowieka, siedzącego przy cię, imieniem Mateusz, i rzekł do niego: Pójdź za Mną. A on wstał i poszedł za Nim.
PÓJDŹ ZA MNĄ!!!!!
Tylko trzy słowa, a w nich program aż na całe życie!!!!
Gdy Jezus Chrystus przebywał na ziemi, wielokrotnie kierował to wezwanie do różnych ludzi. Ale gdy Jezus zapraszał ich, by szli za Nim, oznaczało to zawsze, że był tym, który poszedł przed nimi.
A dlaczego właściwie Pan szedł tą swoją drogą?
Przyszedł, aby zrealizować wolę Boga, swojego Ojca, który posłał Go, aby dokonał zleconego Mu dzieła. To było całą treścią Jego życia na ziemi. Świat, w którym zapanował grzech, nie mógł Mu dać żadnego miejsca spoczynku (por,Ew.Jana 4,34 / Ew. Łukasza 9,58).
Pójście za Jezusem wymaga STARTU. Jest nim dzień, w którym ktoś zda sobie sprawę z tego, jak bardzo daleko jest od Boga, a następnie, aby zostać uratowanym, jedyną ufność swą składa bez reszty w dziele zbawienia, dokonanym na krzyżu przez Jezusa Chrystusa. W ten sposób człowiek taki staje się wykupionym Chrystusa – staje się prawdziwym chrześcijaninem. TO WŁAŚNIE JEST START!!!!
Pójście za Jezusem oznacza również posiadanie jednoznacznego CELU!!! Jest nim „DOM OJCA”. Zmartwychwstały Pan Jezus poszedł tam przed tymi, którzy, wierząc Weń, za Nim podążają. To właśnie ich wspaniała przyszłość: będą już zawsze z Nim, Tym, który umiłował ich tak bardzo, że samego siebie wydał dla ich zbawienia (Jan 14,1-3).
Ale pomiędzy STARTEM a CELEM istnieje życie – kroczenie w śladach Jezusa Chrystusa. Chodzi w nim o to, by żyć tak jak On i w ten sposób objawiać cnoty Jego osoby. W ten sposób staje się też widoczne, że człowiek, który tak żyje, posiada nowe życie. Jakże by inaczej ten świat miał dziś zwrócić uwagę na CHRYSTUSA?
W świecie wrogim wobec Pana Jezusa przyjęcie takiej postawy nie jest wcale łatwe. Ale On wie o tym doskonale i dlatego idzie zawsze PRZED tymi, którzy wstępują w Jego ślady!!!
Adi Gillner