A JEŚLI WIEMY, ŻE NAS WYSŁUCHUJE,O CO GO PROSIMY, WIEMY TEŻ, ŻE OTRZYMALIŚMY JUŻ OD NIEGO TO, O CO PROSILIŚMY.
Powyższy werset mówi nam, iż możemy być pewni, że u Boga słyszeć oznacza udzielić odpowiedzi. U Boga nie ma spraw nie załatwionych, które zalegałyby w szufladach. Chociaż z naszej perspektywy możemy na razie nie dostrzegać odpowiedzi, to jednak nasze sprawy załatwiane są od ręki. Bóg nie zawodzi naszego zaufania, kiedy przedstawiamy Jemu nasze potrzeby. W Księdze Daniela widzimy dobrą ilustrację tej prawdy. Na początku 10 rozdziału Daniel otrzymuje od Boga objawienie dotyczące wielkiej wojny. Rozpoczyna więc okres postu i oddając się modlitwie, a po trzech tygodniach staje przed nim w wizji anielski posłaniec, który mówi do Daniela: „Nie bój się Danielu, gdyż od pierwszego dnia, gdy postanowiłeś ukorzyć się przed swoim Bogiem, słowa twoje zostały wysłuchane, a ja przyszedłem z powodu twoich słów! Lecz książę anielski królestwa perskiego sprzeciwiał mi się przez dwadzieścia jeden dni” (Dn 10:12-13). Bóg natychmiast zareagował na modlitwę Daniela, lecz Daniel nie doświadczył jej bezpośrednio. Przyczyną była duchowa bitwa o kosmicznym wymiarze, w której on brał udział przez modlitwę. Tak więc podejmując oręż modlitwy (Ef 6:18), angażujemy się w bitwę „nie z krwią i ciałem, lecz z nadziemskimi władzami, ze zwierzchnościami, z władcami tego świata ciemności, ze złymi duchami w okręgach niebieskich” (Ef 6:12). To jedno z wielu wiarygodnych wyjaśnień, które mówią nam, dlaczego na pozór nie otrzymujemy tego, o co prosiliśmy i dlatego można mówić o tym, że odpowiedź na modlitwę jest opóźniona. Niemniej powinno to stać się dla nas ogromnym zachęceniem, byśmy nadal z ufnością się modlili, wiedząc, że nasze modlitwy mogą odegrać ważną rolę w walce duchowej.
Pozdrawiam, życzę błogosławionego dnia i wytrwałości. Bogusław Hurynowicz.