1. Izajasza 66:17
„[…] ci, którzy się uświęcają i oczyszczają, aby wejść do pogańskich gajów za jednym, który kroczy w pośrodku, ci, którzy jedzą mięso wieprzowe i płazy, i myszy, wszyscy razem zginą – mówi Pan”.
Czy chodzi o to, że będą surowe konsekwencje za zjedzenie wieprzowiny? Czy to tylko miało się odnosić do pogan?”
2. Mateusza 5:19
„[…] ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim”.
Mateusza 5:19
„[…] ktokolwiek by tedy rozwiązał jedno z tych przykazań najmniejszych i nauczałby tak ludzi, najmniejszym będzie nazwany w Królestwie Niebios; a ktokolwiek by czynił i nauczał, ten będzie nazwany wielkim w Królestwie Niebios”.
Podałam dwie wersje, aby lepiej się zapoznać z pytaniem. Czy tu Jezus miał na myśli, że za przekroczenie jednego przykazania nie wejdziemy do Królestwa, czy może jednak wejdziemy, ale nagroda nie będzie już wysoka? No bo jak ktoś przez całe życie mordował (przekroczenie przykazania Nie będziesz zabijał) i dopiero niedługo przed swoją śmiercią się opamiętał i prosił o wybaczenie, to dla niego jest już za późno? Czy jeśli np nie mam możliwości obchodzenia Szabatu, bo nie pozwala mi na to moja praca, to jest to grzech dobrowolny (bo mogę przecież odejść z pracy, ale to moje jedyne źródło utrzymania), czy jest to tzw przymuszanie do grzechu?Hebrajczyków 10:26-29
„[…] bo jeśli otrzymawszy poznanie prawdy, rozmyślnie grzeszymy, nie ma już dla nas ofiary za grzechy, (27) lecz tylko straszliwe oczekiwanie sądu i żar ognia, który strawi przeciwników. (28) Kto łamie zakon Mojżesza, ponosi śmierć bez miłosierdzia na podstawie zeznania dwóch albo trzech świadków; (29) o ileż sroższej kary, sądzicie, godzien będzie ten, kto Syna Bożego podeptał i zbezcześcił krew przymierza, przez którą został uświęcony, i znieważył Ducha łaski!”
Nie pytam tutaj czy szabat nas obowiązuje czy nie, ale gdyby faktycznie nas wszystkich obowiązywał, to jak odnieść tą sytuację do powyższego wersetu Biblijnego? Nie wystarczy samo chcenie, ale trzeba to wykonać? Pozdrawiam.
Odpowiedź na pierwszą część twojego pytania:
„Co oznaczają te dwie wypowiedzi (Izajasza 66:17 / Mateusza 5:19)? Czy chodzi o to, że będą surowe konsekwencje za zjedzenie wieprzowiny? Czy to tylko miało się odnosić do pogan?”
Najpierw odniosę się do fragmentu z Księgi Izajasza (66:17).
W Starym Przymierzu Bóg nadał Narodowi Wybranemu (Izraelowi) zakon (prawa i ustawy), w którym był zakaz spożywania wieprzowiny i innych nieczystych zwierząt, płazów, ryb itp. Konsekwencją nieprzestrzegania tego przepisu były kary (niejednokrotnie nawet śmierć). Łamanie zakonu (Bożego prawa Starego Przymierza) następowało bardzo często, więc Bóg przez proroków napominał Izraelitów, przypominając im o ustalonych zasadach i konsekwencjach ich nieprzestrzegania. Jeśli zaś chodzi o pogan, to gdy chcieli oni czcić Boga Izraela, musieli również dostosować się do nadanych przez Niego ustaw i praw.
Pytasz: „Czy chodzi o to, że będą surowe konsekwencje za zjedzenie wieprzowiny?”.
Odpowiedź brzmi: kiedyś (za czasów Starego Przymierza) były surowe konsekwencje za spożycie wieprzowiny. Jednak pod Nowym Przymierzem chrześcijanin nie ponosi za to żadnej kary. Zobacz, proszę, w jaki sposób do tego doszło – przeczytaj Dzieje Apostolskie 10:10-16 (zwróć uwagę na 15. werset). Świadkiem tego jest sam Apostoł Piotr:
Dzieje Apostolskie 10:10-16
„[…] potem poczuł głód i chciał jeść; gdy zaś oni przyrządzali posiłek, przyszło nań zachwycenie (11) i ujrzał otwarte niebo i zstępujący jakiś przedmiot, jakby wielkie lniane płótno, opuszczane za cztery rogi ku ziemi; (12) były w nim wszelkiego rodzaju czworonogi i płazy ziemi, i ptactwo niebieskie. (13) I odezwał się do niego głos: Wstań, Piotrze, zabijaj i jedz! (14) Piotr zaś rzekł: Przenigdy, Panie, bo jeszcze nigdy nie jadłem nic skalanego i nieczystego. (15) A głos znowu po raz wtóry do niego: Co Bóg oczyścił, ty nie miej za skalane. (16) A stało się to po trzykroć, po czym przedmiot został wzięty do nieba”.
Dlatego też w Nowym Przymierzu „[…] niechże was nikt nie sądzi z powodu pokarmu i napoju albo z powodu święta lub nowiu księżyca bądź sabatu. Wszystko to są tylko cienie rzeczy przyszłych; rzeczywistością natomiast jest Chrystus” (Kolosan 2:16-17).
Rzymian 14:1-6
„[…] a słabego w wierze przyjmujcie, nie wdając się w ocenę jego poglądów. (2) Jeden wierzy, że może jeść wszystko, słaby zaś jarzynę jada. (3) Niechże ten, kto je, nie pogardza tym, który nie je, a kto nie je, niech nie osądza tego, który je; albowiem Bóg go przyjął. (4) kimże ty jesteś, że osądzasz cudzego sługę? Czy stoi, czy pada, do pana swego należy; ostoi się jednak, bo Pan ma moc podtrzymać go. Jeden robi różnicę między dniem a dniem, drugi zaś każdy dzień ocenia jednakowo; niechaj każdy pozostanie przy swoim zdaniu. Kto przestrzega dnia, dla Pana przestrzega; kto je, dla Pana je, dziękuje bowiem Bogu; a kto nie je, dla Pana nie je, i dziękuje Bogu”.
Domyślam się, że chodzi ci o przełożenie praw zawartych w zakonie Starego Przymierza i Dekalogu (głównie o kwestie Szabatu i jedzenia wieprzowiny) na dzisiejszy czas, a także o to, w jaki sposób Bóg będzie cię z tego rozliczał.
Uważam, że abyś mogła to zrozumieć, przygotować się na to i nie rozczarować się kiedyś, będę zmuszony poruszyć temat Bożych przymierzy (nie myśl jednak, że odchodzę tutaj od treści twoich pytań – stanowczo nie, o czym się sama przekonasz).
W różnych okresach i sytuacjach Bóg zawierał z ludźmi przymierza – układy, porozumienia, związki, umowy itp. (w sumie było ich osiem – więcej na ten temat dowiesz się, klikając tutaj). Miały one charakter warunkowy [uzależnione od człowieka (2 Mojżeszowa 19:5 / Dzieje Apostolskie 3:18-20)] lub bezwarunkowy [uzależnione od Boga (1 Mojżeszowa 9:11)], a obowiązujące w nich prawa były ustalane przez samego Boga. Niektóre warunkowe przymierza były zrywane, a więc wygasały i traciły ważność (zgodnie z zawartą w nich umową, Bożym prawem i sprawiedliwością – na przykład Przymierze Edenowe lub Mojżeszowe). Powodem tego było niedotrzymanie przez ludzi warunków układu, niesłuchanie Boga i ignorowanie Bożej woli (Ozeasza 6:7 / Izajasza 30:9-11 / Jeremiasza 16:10-13). Jednak mimo ciągłego nieposłuszeństwa ze strony ludzi (powód rozwiązania większości przymierzy) Bóg w swym miłosierdziu zawsze miał na uwadze ich ratunek, dlatego w miejsce zrywanych przymierzy ustanawiał inne (zastępował je kolejnymi). Tak też było w przypadku Przymierza Mojżeszowego, które obejmowało zakaz spożywania wieprzowiny i obowiązek świętowania Szabatu [znak przymierza Boga z Izraelem (5 Mojżeszowa 5:12-15 / 2 Mojżeszowa 20:8-11 / 2 Mojżeszowa 31:12-17)].
Hebrajczyków 8:7-13
„[…] gdyby bowiem pierwsze przymierze było bez braków, nie szukanoby miejsca na drugie. (8) Albowiem ganiąc ich, mówi: Oto idą dni, mówi Pan, a zawrę z domem Izraela i z domem Judy przymierze nowe. (9) Nie takie przymierze, jakie zawarłem z ich ojcami w dniu, gdym ujął ich za rękę, aby ich wyprowadzić z ziemi egipskiej; ponieważ oni nie wytrwali w moim przymierzu, przeto Ja nie troszczyłem się o nich, mówi Pan. (10) Takie zaś jest przymierze, które zawrę z domem Izraela po upływie owych dni, mówi Pan: Prawa moje włożę w ich umysły i na sercach ich wypiszę je, i będę im Bogiem, a oni będą mi ludem. (11) I nikt nie będzie uczył swego ziomka ani też swego brata, mówiąc: Poznaj Pana, bo wszyscy mnie znać będą od najmniejszego aż do największego z nich. (12) Gdyż łaskawy będę na nieprawości ich, a grzechów ich nie wspomnę więcej. (13) Gdy mówi: Nowe, to uznał pierwsze za przedawnione; a to, co się przedawnia i starzeje, bliskie jest zaniku”.
Hebrajczyków 10:9-16
„[…] potem powiada: Oto przychodzę, aby wypełnić wolę twoją. Znosi więc pierwsze, aby ustanowić drugie; (10) mocą tej woli jesteśmy uświęceni przez ofiarowanie ciała Jezusa Chrystusa raz na zawsze. (11) A każdy kapłan sprawuje codziennie swoją służbę i składa wiele razy te same ofiary, które nie mogą w ogóle zgładzić grzechów; (12) lecz gdy On złożył raz na zawsze jedną ofiarę za grzechy, usiadł po prawicy Bożej, (13) oczekując teraz, aż nieprzyjaciele Jego położeni będą jako podnóżek stóp Jego. (14) Albowiem jedną ofiarą uczynił na zawsze doskonałymi tych, którzy są uświęceni. (15) Poświadcza nam to również Duch Święty; powiedziawszy bowiem: (16) Takie zaś jest przymierze, jakie zawrę z nimi po upływie owych dni, mówi Pan: Prawa moje włożę w ich serca i na umysłach ich wypiszę je […]”.
Galacjan 4:22-31
„[…] napisane jest bowiem, że Abraham miał dwóch synów, jednego z niewolnicy, a drugiego z wolnej. (23) Lecz ten, który był z niewolnicy, według ciała się urodził, ten zaś, który był z wolnej, na podstawie obietnicy. (24) A to jest powiedziane obrazowo: oznaczają one dwa przymierza, jedno z góry Synaj, które rodzi w niewolę, a jest nim Hagar. (25) Hagar jest to góra Synaj w Arabii; odpowiada ona teraźniejszemu Jeruzalem, gdyż jest w niewoli razem z dziećmi swymi. (26) Jeruzalem zaś, które jest w górze, jest wolne i ono jest matką naszą. (27) Jest bowiem napisane: Raduj się, niepłodna, która nie rodzisz, wydaj okrzyk radości i wesel się głośno, ty, która nie znasz bólów porodowych, bo więcej dzieci ma opuszczona niż ta, która ma męża. (28) Wy zaś, bracia, podobnie jak Izaak, dziećmi obietnicy jesteście. (29) Lecz jak ongiś ten, który się według ciała narodził, prześladował urodzonego według Ducha, tak i teraz. (30) Lecz co mówi Pismo? Wypędź niewolnicę i syna jej; nie będzie bowiem dziedziczył syn niewolnicy z synem wolnej. (31) Przeto, bracia, nie jesteśmy dziećmi niewolnicy, lecz wolnej!”
Zwróć, proszę, uwagę, że zakon (prawo Przymierza Mojżeszowego) został nadany nie chrześcijanom, ale Żydom (Narodowi Wybranemu). Część praw została im nakazana, by nauczyli się posłuszeństwa wobec Boga i postępowania zgodnie z Jego upodobaniem (prawo moralne, które nas wciąż obowiązuje). Niektóre z zasad miały im pokazać, jak wielbić Boga, jak oczyścić się z grzechów (np. składając ofiary) i jak nie upodabniać się do obcych narodów (nakazy dotyczące jedzenia, ubrań, zawierania związków małżeńskich itp.). Jeszcze inne wiązały Izraela z Bogiem i stawały się znakiem przymierza [np. obowiązek obrzezania (1 Mojżeszowa 17:10-14) i przestrzegania Szabatu (2 Mojżeszowa 31:16-17)].
1 Mojżeszowa 17:10-14
„[…] a to jest przymierze moje, przymierze między mną a wami i potomstwem twoim po tobie, którego macie dochować: obrzezany zostanie u was każdy mężczyzna. (11) Obrzeżecie mianowicie ciało napletka waszego i będzie to znakiem przymierza między mną a wami. (12) Każde wasze dziecię płci męskiej, po wszystkie pokolenia, gdy będzie miało osiem dni, ma być obrzezane; podobnie też wszystkie inne dzieci, zarówno urodzone w domu jak i nabyte za pieniądze od jakiegokolwiek cudzoziemca, który nie jest z potomstwa twego, (13) obrzezany ma być; zarówno urodzony w domu twoim jak i nabyty przez ciebie za pieniądze. I będzie przymierze moje na ciele waszym jako przymierze wieczne. (14) A nieobrzezany mężczyzna, który nie będzie miał obrzezanego ciała napletka swego, będzie wytępiony z ludu swego, bo złamał przymierze moje”.
2 Mojżeszowa 31:16-17
„[…] synowie izraelscy będą przestrzegać sabatu, zachowując sabat w pokoleniach swoich jako przymierze wieczne. (17) Między mną a synami izraelskimi będzie on znakiem na wieki, bo w sześciu dniach stworzył Pan niebo i ziemię, a dnia siódmego odpoczął i wytchnął”.
Wszystkie te prawa, a więc ustawy i dziesięć przykazań, stanowiły zakon.
Galacjan 3:19
„[…] czymże więc jest zakon? Został on dodany z powodu przestępstw, aż do przyjścia potomka, którego dotyczy obietnica; a został on dany przez aniołów do rąk pośrednika”.
Hebrajczyków 7:11-12
„[…] gdyby zaś doskonałość była osiągalna przez kapłaństwo lewickie, a wszak w oparciu o nie otrzymał lud zakon, to jaka jeszcze była potrzeba ustanawiać innego kapłana według porządku Melchisedeka, zamiast pozostać przy porządku Aarona? Skoro bowiem zmienia się kapłaństwo, musi też nastąpić zmiana zakonu”.
Co w takim razie ze stwierdzeniem Jezusa z Ewangelii według Mateusza?
Mateusza 5:19
„[…] ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim”.
Musimy tutaj patrzeć na kontekst całej wypowiedzi Jezusa (nie jedynie na jedno zdanie) oraz inne fragmenty Pisma Świętego, które w ogólnym przesłaniu nie występują ze sobą w sprzeczności (z reguły to my je niewłaściwie interpretujemy – więcej na temat interpretacji Pisma Świętego dowiesz się, klikając tutaj).
Mateusza 5:16-19
„[…] tak niechaj świeci wasza światłość przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie. (17) Nie mniemajcie, że przyszedłem rozwiązać zakon albo proroków; nie przyszedłem rozwiązać, lecz wypełnić. (18) Bo zaprawdę powiadam wam: Dopóki nie przeminie niebo i ziemia, ani jedna jota, ani jedna kreska nie przeminie z zakonu, aż wszystko to się stanie. (19) Ktokolwiek by tedy rozwiązał jedno z tych przykazań najmniejszych i nauczałby tak ludzi, najmniejszym będzie nazwany w Królestwie Niebios; a ktokolwiek by czynił i nauczał, ten będzie nazwany wielkim w Królestwie Niebios”.
Pan Jezus nauczał w momencie, kiedy obowiązywało jeszcze stare prawo, które On przyszedł wypełnić. Kiedy zaś je wypełnił (czego nikt nie mógł dokonać), przymierze zostało rozwiązane, a prawa zastąpione nowymi. Słuszność takiego rozumowania potwierdzają słowa samego Jezusa w następnych wersetach, które można potraktować jako zapowiedź tych zmian:
Mateusza 5:21-22
„[…] słyszeliście, iż powiedziano przodkom: Nie będziesz zabijał, a kto by zabił, pójdzie pod sąd. (22) A Ja wam powiadam, że każdy, kto się gniewa na brata swego, pójdzie pod sąd, a kto by rzekł bratu swemu: Racha, stanie przed Radą Najwyższą, a kto by rzekł: Głupcze, pójdzie w ogień piekielny”.
Mateusza 5:27-28
„[…] słyszeliście, iż powiedziano: Nie będziesz cudzołożył. (28) A Ja wam powiadam, że każdy kto patrzy na niewiastę i pożąda jej, już popełnił z nią cudzołóstwo w sercu swoim”.
Mateusza 5:33-34
„[…] słyszeliście także, że powiedziano przodkom: Nie będziesz fałszywie przysięgał, ale dotrzymasz Panu przysiąg swoich. (34) A Ja wam powiadam, abyście w ogóle nie przysięgali ani na niebo, gdyż jest tronem Boga, (35) ani na ziemię, gdyż jest podnóżkiem stóp Jego, ani na Jerozolimę, gdyż jest miastem wielkiego króla; (36) ani na głowę swoją nie będziesz przysięgał, gdyż nie możesz uczynić nawet jednego włosa białym lub czarnym. (37) Niechaj więc mowa wasza będzie: Tak – tak, nie – nie, bo co ponadto jest, to jest od złego […]”.
Mateusza 5:38-39
„[…] słyszeliście, iż powiedziano: Oko za oko, ząb za ząb. (39) A Ja wam powiadam: Nie sprzeciwiajcie się złemu, a jeśli cię kto uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi”.
Mateusza 5:43-44
„[…] słyszeliście, iż powiedziano: Będziesz miłował bliźniego swego, a będziesz miał w nienawiści nieprzyjaciela swego. (44) A Ja wam powiadam: Miłujcie nieprzyjaciół waszych i módlcie się za tych, którzy was prześladują […]”.
Słuszność takiego rozumowania potwierdzają również Prorocy:
Izajasza 42:1-7
„Oto sługa mój, którego popieram, mój wybrany, którego ukochała moja dusza. Natchnąłem Go moim duchem, aby nadał narodom prawo. (2) Nie będzie krzyczał ani wołał, ani nie wyda na zewnątrz swojego głosu. (3) Trzciny nadłamanej nie dołamie ani knota gasnącego nie dogasi, ludom ogłosi prawo. (4) Nie upadnie na duchu ani się nie złamie, dopóki nie utrwali prawa na ziemi; a jego nauki wyczekują wyspy. (5) Tak powiedział Bóg, Pan, który stworzył niebo i je rozpostarł, rozciągnął ziemię wraz z jej płodami, daje na niej ludziom tchnienie, a dech życiowy tym, którzy po niej chodzą. (6) Ja, Pan, powołałem cię w sprawiedliwości i ująłem cię za rękę, strzegę cię i uczynię cię pośrednikiem przymierza z ludem, światłością dla narodów, (7) abyś otworzył ślepym oczy, wyprowadził więźniów z zamknięcia, z więzienia tych, którzy siedzą w ciemności”.
Potwierdza to również biblijna wiara pierwszego Kościoła:
Dzieje Apostolskie 15:4-12
„[…] a gdy przybyli do Jerozolimy, zostali przyjęci przez zbór oraz apostołów i starszych, i opowiedzieli, jak wielkich rzeczy dokonał Bóg przez nich. (5) Lecz niektórzy ze stronnictwa faryzeuszów, którzy uwierzyli, powstali, mówiąc: Trzeba ich obrzezać i nakazać im, żeby przestrzegali zakonu Mojżeszowego. (6) Zgromadzili się więc apostołowie i starsi, aby tę sprawę rozważyć. (7) A gdy to już długo rozpatrywano, wstał Piotr i rzekł do nich: Mężowie bracia, wy wiecie, że Bóg już dawno spośród was mnie wybrał, aby poganie przez usta moje usłyszeli słowa Ewangelii i uwierzyli. (8) Bóg też, który zna serca, przyznał się do nich, dając im Ducha Świętego jak i nam, (9) i nie uczynił żadnej różnicy między nami a nimi, oczyściwszy przez wiarę ich serca. (10) Przeto teraz, dlaczego wyzywacie Boga, wkładając na kark uczniów jarzmo, którego ani ojcowie nasi, ani my nie mogliśmy unieść? (11) Wierzymy przecież, że zbawieni będziemy przez łaskę Pana Jezusa, tak samo jak i oni. (12) I umilkło całe zgromadzenie, i słuchali Barnaby i Pawła, gdy opowiadali, jakie to znaki i cuda uczynił przez nich Bóg między poganami”.
Starotestamentowe prawa, które odnosiły się bezpośrednio do Narodu Wybranego (Izraela) – np. przepisy dotyczące ofiar, jedzenia, świąt, spraw cywilnych i stosunków społecznych – utraciły swą obowiązującą moc (Hebrajczyków 10:1-4 / 3 Mojżeszowa 1:2-3). Gdyby było inaczej, wciąż należałoby składać ofiary za grzechy, kamienować za cudzołóstwo, stosować zasadę „oko za oko, ząb za ząb”, obrzezywać, używać odzieży przeznaczonej dla Izraelitów, obchodzić wszystkie żydowskie święta itd. Wiara w Jezusa zmienia nasze stanowisko w kwestii przestrzegania starego prawa, ponieważ sam porządek został zmieniony. Dzięki Bożej łasce jesteś dziś (jeśli jesteś chrześcijanką) pod prawem Nowego Przymierza (Rzymian 6:12-18) – pod zakonem Ducha. A wówczas: „[…] niech was nikt nie sądzi z powodu pokarmu i napoju albo z powodu święta lub nowiu księżyca bądź sabatu. Wszystko to są tylko cienie rzeczy przyszłych; rzeczywistością natomiast jest Chrystus” (Kolosan 2:16-17).
Jako chrześcijanie (będący pod Nowym Przymierzem) zostaliśmy oddzieleni od zakonu Starego Przymierza i zjednoczeni z Chrystusem w zakonie Ducha, który nie oferuje nam nowej religii z ustawami i nakazami, ale nowe życie w Jezusie Chrystusie (więcej na ten temat dowiesz się, klikając tutaj): „[…] przeto teraz nie ma żadnego potępienia dla tych, którzy są w Chrystusie Jezusie. Bo zakon Ducha, który daje życie w Chrystusie Jezusie, uwolnił cię od zakonu grzechu i śmierci” (Rzymian 8:1-2).
Galacjan 3:10-29
„[…] bo wszyscy, którzy polegają na uczynkach zakonu, są pod przekleństwem; napisano bowiem: Przeklęty każdy, kto nie wytrwa w pełnieniu wszystkiego, co jest napisane w księdze zakonu. (11) A że przez zakon nikt nie zostaje usprawiedliwiony przed Bogiem, to rzecz oczywista, bo: Sprawiedliwy z wiary żyć będzie. (12) Zakon zaś nie jest z wiary, ale: Kto go wypełni, przezeń żyć będzie. (13) Chrystus wykupił nas od przekleństwa zakonu, stawszy się za nas przekleństwem, gdyż napisano: Przeklęty każdy, który zawisł na drzewie, (14) aby błogosławieństwo Abrahamowe przeszło na pogan w Jezusie Chrystusie, my zaś, abyśmy obiecanego Ducha otrzymali przez wiarę. (15) Bracia, przytoczę przykład ze stosunków ludzkich: Nawet uprawomocnionego testamentu jakiegoś człowieka nikt nie obala ani do niego nic nie dodaje. (16) Otóż, obietnice dane były Abrahamowi i potomkowi jego. Pismo nie mówi: I potomkom – jako o wielu, lecz jako o jednym: I potomkowi twemu, a tym jest Chrystus. (17) Powiadam więc to: Testamentu uprzednio przez Boga uprawomocnionego nie unieważnia zakon, który został nadany czterysta trzydzieści lat później, tak żeby obietnica była unicestwiona. (18) Jeśli bowiem dziedzictwo wywodzi się z zakonu, to już nie z obietnicy. Bóg zaś obdarzył nim łaskawie Abrahama przez obietnicę. (19) Czymże więc jest zakon? Został on dodany z powodu przestępstw, aż do przyjścia potomka, którego dotyczy obietnica; a został on dany przez aniołów do rąk pośrednika. (20) Pośrednika zaś nie ma tam, gdzie chodzi o jednego, a Bóg jest jeden. (21) Czy więc zakon jest przeciw obietnicom Bożym? Bynajmniej! Gdyby bowiem został nadany zakon, który może ożywić, usprawiedliwienie byłoby istotnie z zakonu. (22) Lecz Pismo głosi, że wszystko poddane jest grzechowi, aby to, co było obiecane, dane było na podstawie wiary w Jezusa Chrystusa tym, którzy wierzą. (23) Zanim zaś przyszła wiara, byliśmy wspólnie zamknięci i trzymani pod strażą zakonu, dopóki wiara nie została objawiona. (24) Tak więc zakon był naszym przewodnikiem do Chrystusa, abyśmy z wiary zostali usprawiedliwieni. (25) A gdy przyszła wiara, już nie jesteśmy pod opieką przewodnika. (26) Albowiem wszyscy jesteście synami Bożymi przez wiarę w Jezusa Chrystusa. (27) Bo wszyscy, którzy zostaliście w Chrystusie ochrzczeni, przyoblekliście się w Chrystusa. (28) Nie masz Żyda ani Greka, nie masz niewolnika ani wolnego, nie masz mężczyzny ani kobiety; albowiem wy wszyscy jedno jesteście w Jezusie Chrystusie. (29) A jeśli jesteście Chrystusowi, tedy jesteście potomkami Abrahama, dziedzicami według obietnicy”.
Temat, który poruszyłaś, dotyczy więc dwóch różnych przymierzy i praw, które obowiązywały tylko przez określony czas. Musimy tutaj zaznaczyć, że przestało obowiązywać (zostało zniesione) Stare Przymierze, a nie samo prawo (chodzi o prawo moralne, nie ceremonialne, obrzędowe czy będące znakiem przymierza z Izraelem). Zamiarem Jezusa było i wciąż jest, aby życie wierzących odpowiadało duchowym wymaganiom stawianym przez Boże prawo (Rzymian 3:31 / i 8:4), które w Nowym Przymierzu należy traktować jako kodeks moralny [nie jako „drabinę”, po której wspinasz się, by osiągnąć zbawienie (Rzymian 3:20 / Rzymian 4:14-15 / Rzymian 7:6 / Galacjan 5:4 / Galacjan 3:1-5 / Galacjan 3:10-14 / Tytusa 3:3-7 / Efezjan )]. Jeśli w swojej wierze (żyjąc pod Nowym Przymierzem) wciąż polegasz na uczynkach starego prawa (w twoim przypadku chodzi o obchodzenie Szabatu lub jedzenie wieprzowiny) zamiast na Chrystusie i warunkach (prawach) Nowego Przymierza, pogubiłaś się. Zobacz, proszę, co na ten temat mówi Nowy Testament. Apostoł Paweł porusza tę kwestię w swoim liście do Galacjan, którzy niewłaściwie rozumieli znaczenie nowego prawa i wiary w Jezusa Chrystusa: „O nierozumni Galacjanie! Któż was omamił, was, przed których oczami został wymalowany obraz Jezusa Chrystusa ukrzyżowanego? (2) Chcę dowiedzieć się od was tego jednego: Czy przez uczynki zakonu otrzymaliście Ducha, czy przez słuchanie z wiarą? (3) Czy aż tak nierozumni jesteście? Rozpoczęliście w duchu, a teraz na ciele kończycie? (4) Czy daremne były tak liczne wasze doznania? Rzeczywiście, byłyby daremne. (5) Czy Ten, który daje wam Ducha i dokonuje wśród was cudów, czyni to na podstawie uczynków zakonu, czy na podstawie słuchania z wiarą?” (Galacjan 3:1-5).
W innym miejscu czytamy: „[…] odłączyliście się od Chrystusa wy, którzy w zakonie szukacie usprawiedliwienia; wypadliście z łaski” (Galacjan 5:4).
Rzymian 3:20
„[…] dlatego z uczynków zakonu nie będzie usprawiedliwiony przed nim żaden człowiek, gdyż przez zakon jest poznanie grzechu”.
Rzymian 4:14-15
„[…] bo jeśli dziedzicami są tylko ci, którzy polegają na zakonie, tedy wiara jest daremna i obietnica wniwecz się obróciła; (15) gdyż zakon pociąga za sobą gniew; gdzie bowiem nie ma zakonu, nie ma też przestępstwa […]”.
Rzymian 7:6
„[…] lecz teraz zostaliśmy uwolnieni od zakonu, gdy umarliśmy temu, przez co byliśmy opanowani, tak iż służymy w nowości ducha, a nie według przestarzałej litery”.
Galacjan 3:10-14
„[…] bo wszyscy, którzy polegają na uczynkach zakonu, są pod przekleństwem; napisano bowiem: Przeklęty każdy, kto nie wytrwa w pełnieniu wszystkiego, co jest napisane w księdze zakonu. (11) A że przez zakon nikt nie zostaje usprawiedliwiony przed Bogiem, to rzecz oczywista, bo: Sprawiedliwy z wiary żyć będzie. (12) Zakon zaś nie jest z wiary, ale: Kto go wypełni, przezeń żyć będzie. (13) Chrystus wykupił nas od przekleństwa zakonu, stawszy się za nas przekleństwem, gdyż napisano: Przeklęty każdy, który zawisł na drzewie, (14) aby błogosławieństwo Abrahamowe przeszło na pogan w Jezusie Chrystusie, my zaś, abyśmy obiecanego Ducha otrzymali przez wiarę”.
Dziś stosunek człowieka wierzącego do Bożego prawa powinien być następujący: na prawo, do którego przestrzegania człowiek wierzący jest zobowiązany, składają się zarówno etyczne i moralne zasady starotestamentowe, jak i nowotestamentowe nauczanie. Natomiast prawa Starego Testamentu, które odnosiły się bezpośrednio do Izraela (składanie ofiar, obchodzenie świąt, przestrzeganie zasad dotyczących stosunków społecznych i cywilnych czy praw wiążących naród Wybrany z Bogiem), zostały zastąpione innymi, ale nie rozwiązane [np.: obrzezanie (Rzymian 2:28-29 / Galacjan 6:14-15), przestrzeganie Szabatu (Kolosan 2:16-17), jedzenie potraw nieczystych (Dzieje Apostolskie 11:2-14), składanie ofiar za grzech (Hebrajczyków 10:1-22) i inne prawa (Mateusza 5:21-48)]. Jest to nauka wypływająca z Nowego Testamentu, która obejmuje i nas dzisiaj.
Przejdę teraz do odpowiedzi na dalszą część twojego zapytania:
„Nie pytam tutaj czy szabat nas obowiązuje czy nie, ale gdyby faktycznie nas wszystkich obowiązywał, to jak odnieść tą sytuację do powyższego wersetu Biblijnego? (Hebrajczyków 10:26-29). Nie wystarczy samo chcenie, ale trzeba to wykonać?”
Hebrajczyków 10:26-29
„[…] bo jeśli otrzymawszy poznanie prawdy, rozmyślnie grzeszymy, nie ma już dla nas ofiary za grzechy, (27) lecz tylko straszliwe oczekiwanie sądu i żar ognia, który strawi przeciwników. (28) Kto łamie zakon Mojżesza, ponosi śmierć bez miłosierdzia na podstawie zeznania dwóch albo trzech świadków; (29) o ileż sroższej kary, sądzicie, godzien będzie ten, kto Syna Bożego podeptał i zbezcześcił krew przymierza, przez którą został uświęcony, i znieważył Ducha łaski!”
Zagłębiając się w powyższy fragment, należy zadać pytanie: czy wspomniane w 26. wersecie poznanie prawdy oznacza, że pod Nowym Przymierzem (będąc w Chrystusie) nie wolno ci jeść wieprzowiny i masz obchodzić Szabat (na wzór nadany Izraelitom)? Oczywiście, że nie. Zobacz, proszę, jaki jest kontekst tego wersetu – to fragmenty o krwi Nowego Przymierza, uświęceniu i zniewadze Ducha łaski. Musisz wiedzieć, że List do Hebrajczyków był głównie skierowany do Żydów, którzy doskonale znali zakon Mojżeszowy i konsekwencje jego łamania. Jest więc tutaj użyta (w celu ostrzeżenia) analogia odnosząca się do bezwzględności starego prawa, którego Bóg surowo przestrzegał. Zobacz również przykład (chodzi tu o jedzenie wieprzowiny) Apostoła Piotra, człowieka wiernego staremu prawu:
Dzieje Apostolskie 10:10-16
„[…] potem poczuł głód i chciał jeść; gdy zaś oni przyrządzali posiłek, przyszło nań zachwycenie (11) i ujrzał otwarte niebo i zstępujący jakiś przedmiot, jakby wielkie lniane płótno, opuszczane za cztery rogi ku ziemi; (12) były w nim wszelkiego rodzaju czworonogi i płazy ziemi, i ptactwo niebieskie. (13) I odezwał się do niego głos: Wstań, Piotrze, zabijaj i jedz! (14) Piotr zaś rzekł: Przenigdy, Panie, bo jeszcze nigdy nie jadłem nic skalanego i nieczystego. (15) A głos znowu po raz wtóry do niego: Co Bóg oczyścił, ty nie miej za skalane. (16) A stało się to po trzykroć, po czym przedmiot został wzięty do nieba”.
Dzieje Apostolskie 11:2-14
„[…] kiedy zaś Piotr przybył do Jerozolimy, stawiali mu zarzuty rodowici Żydzi, (3) mówiąc: Poszedłeś do mężów nieobrzezanych i jadłeś z nimi. (4) Wtedy Piotr zaczął im wykładać po kolei, mówiąc: (5) Byłem w mieście Joppie i modliłem się; naraz w zachwyceniu miałem widzenie; jakiś przedmiot, jakby wielkie lniane płótno, opuszczane za cztery rogi, zstępowało z nieba, aż dotarło do mnie. (6) Wpatrzywszy się w nie uważnie, zobaczyłem ziemskie czworonogi i dzikie zwierzęta, płazy i ptactwo niebieskie. (7) Usłyszałem też i głos, który mi powiedział: Wstań, Piotrze, zabijaj i jedz! (8) I odrzekłem: Przenigdy, Panie, bo jeszcze nigdy nic skalanego lub nieczystego nie weszło do ust moich. (9) Wtedy po raz wtóry odpowiedział głos z nieba: Co Bóg oczyścił, ty nie miej za skalane. (10) I stało się to po trzykroć, po czym wszystko znowu zostało wciągnięte do nieba. (11) I oto w tej chwili przed domem, w którym byłem, stanęli trzej mężowie, wysłani z Cezarei do mnie. (12) I powiedział mi Duch, abym z nimi poszedł bez wahania. Poszło też ze mną i tych sześciu braci i tak przyszliśmy do domu owego męża. (13) Opowiedział nam on, jak ujrzał anioła, który się pojawił w domu jego i rzekł: Poślij do Joppy i sprowadź Szymona, którego nazywają Piotrem, (14) a on powie ci słowa, przez które będziesz zbawiony, ty i cały dom twój”.
Co myślisz na ten temat?
Czy Piotr – jako Żyd będący już pod Nowym Przymierzem – wciąż miał przestrzegać praw Starego Przymierza? Podobnie jest z przestrzeganiem Szabatu. Oto kilka fragmentów Pisma Świętego, które wyraźnie pokazują, że naruszanie Szabatu w formie przekazanej Izraelitom nie jest przestępstwem w Nowym Przymierzu (więcej na ten temat tutaj):
Kolosan 2:16-17
„[…] niechże was tedy nikt nie sądzi z powodu pokarmu i napoju albo z powodu święta lub nowiu księżyca bądź sabatu. Wszystko to są tylko cienie rzeczy przyszłych; rzeczywistością natomiast jest Chrystus”.
Rzymian 14:4-6
„[…] kimże ty jesteś, że osądzasz cudzego sługę? Czy stoi, czy pada, do pana swego należy; ostoi się jednak, bo Pan ma moc podtrzymać go. Jeden robi różnicę między dniem a dniem, drugi zaś każdy dzień ocenia jednakowo; niechaj każdy pozostanie przy swoim zdaniu. Kto przestrzega dnia, dla Pana przestrzega; kto je, dla Pana je, dziękuje bowiem Bogu; a kto nie je, dla Pana nie je, i dziękuje Bogu”.
Rzymian 7:6
„[…] lecz teraz zostaliśmy uwolnieni od zakonu, gdy umarliśmy temu, przez co byliśmy opanowani, tak iż służymy w nowości Ducha, a nie według przestarzałej litery”.
Mateusza 12:2-8
„[…] a gdy to ujrzeli faryzeusze, rzekli do Niego: Oto uczniowie Twoi czynią, czego nie wolno czynić w sabat. A On rzekł im: Czyż nie czytaliście, co uczynił Dawid, kiedy był głodny, on i ci, którzy z nim byli? Jak wszedł do Domu Bożego i jadł chleby pokładne, których nie wolno było jeść jemu ani tym, którzy z nim byli, tylko samym kapłanom? Albo czy nie czytaliście w zakonie, że w sabat kapłani w świątyni naruszają sabat, a są bez winy? Ale mówię wam, że tutaj jest coś większego niż świątynia. I gdybyście byli zrozumieli, co to jest: Miłosierdzia chcę, a nie ofiary, nie potępialibyście niewinnych. Albowiem Syn Człowieczy jest Panem sabatu”.
Galacjan 3:10-14
„[…] bo wszyscy, którzy polegają na uczynkach zakonu, są pod przekleństwem; napisano bowiem: Przeklęty każdy, kto nie wytrwa w pełnieniu wszystkiego, co jest napisane w księdze zakonu. A że przez zakon nikt nie zostaje usprawiedliwiony przed Bogiem, to rzecz oczywista, bo: Sprawiedliwy z wiary żyć będzie. Zakon zaś nie jest z wiary, ale: Kto go wypełni, przezeń żyć będzie. Chrystus wykupił nas od przekleństwa zakonu, stawszy się za nas przekleństwem, gdyż napisano: Przeklęty każdy, który zawisł na drzewie, aby błogosławieństwo Abrahamowe przeszło na pogan w Jezusie Chrystusie, my zaś, abyśmy obiecanego Ducha otrzymali przez wiarę”.
Galacjan 4:10-11
„[…] zachowujecie dni i miesiące, i pory roku, i lata! Boję się, że może nadaremnie mozoliłem się nad wami”.
To, że Szabat miał inne znaczenie (jeśli chodzi o nakaz, przepis, przykazanie, znak przymierza) w Starym Przymierzu, a inne w Nowym, potwierdza również pierwszy Sobór Jerozolimski, na którym Apostołowie, starsi Kościoła i Duch Święty ustalili pewne zasady: „[…] postanowiliśmy bowiem, Duch Święty i my, by nie nakładać na was żadnego innego ciężaru oprócz następujących rzeczy niezbędnych: Wstrzymywać się od mięsa ofiarowanego bałwanom, od krwi, od tego, co zadławione, i od nierządu; jeśli się tych rzeczy wystrzegać będziecie, dobrze uczynicie. Bywajcie zdrowi” (Dzieje Apostolskie 15:28-29).
Dalej piszesz:
„Czy tu Jezus miał na myśli (w Ewangelii Mateusza 5:19), że za przekroczenie jednego przykazania nie wejdziemy do Królestwa, czy może jednak wejdziemy, ale nagroda nie będzie już wysoka? No bo jak ktoś przez całe życie mordował (przekroczenie przykazania Nie będziesz zabijał) i dopiero niedługo przed swoją śmiercią się opamiętał i prosił o wybaczenie, to dla niego jest już za późno? Czy jeśli np nie mam możliwości obchodzenia Szabatu, bo nie pozwala mi na to moja praca, to jest to grzech dobrowolny (bo mogę przecież odejść z pracy, ale to moje jedyne źródło utrzymania), czy jest to tzw przymuszanie do grzechu?”
Tak było za czasów Starego Przymierza, ale ty (jeśli jesteś w Chrystusie) jesteś pod Nowym Przymierzem – z innymi warunkami. Myślę, że nie rozumiesz nowotestamentowej zasady zbawienia z łaski (tak różniącej się od starotestamentowego myślenia – więcej na ten temat dowiesz się, klikając tutaj) ani idei sądu Chrystusowego (nad wierzącymi, ku nagradzaniu – więcej na ten temat dowiesz się, klikając tutaj). W Starym Przymierzu zbawienie było uwarunkowane przestrzeganiem prawa, w Nowym Przymierzu usprawiedliwienie pochodzi z łaski [(Galacjan 2:19-21) więcej o łasce dowiesz się, klikając tutaj]. Dowód tego znajdziesz we wcześniej przytoczonych fragmentach Pisma Świętego. Dzięki Bożemu prawu (przykazaniom) jesteś w stanie rozpoznać grzech (Rzymian 3:20) i określić swój stosunek do niego. W Jezusie Chrystusie przyszły więc nowe zasady dotyczące oczyszczenia z grzechów, usprawiedliwienia i wyzwolenia – więcej na ten temat możesz przeczytać, klikając tutaj. Z tego właśnie powodu zbawienie jest Bożym darem (czego wielu nie rozumie), a na dar nie można w żaden sposób zapracować [nawet poprzez wypełnianie wymogów prawa (Galacjan 3:11)]. Na zbawienie nie można również zasłużyć [poprzez dobre uczynki, służbę, bycie dobrym człowiekiem itp. (Galacjan 2:16) – więcej na ten temat tutaj]. Dar zbawienia można jedynie przyjąć, z wdzięcznością poddając się Bożej łasce (jeśli chcesz dowiedzieć się więcej na ten temat, kliknij tutaj). To jest właśnie Nowe Przymierze, tak różne od starotestamentowych zasad i obyczajów – często obejmuje ono grzeszników, o których wspomniałaś: „[…] no bo jak ktoś przez całe życie mordował i dopiero niedługo przed swoją śmiercią się opamiętał i prosił o wybaczenie, to dla niego jest już za późno?”.
Jeśli chodzi o twoje wątpliwości w tej sprawie, zobacz, proszę, jakim przykładem posłużył się Pan Jezus w jednej z opowiadanych przez siebie przypowieści (Mateusza 20:1-15): „Albowiem Królestwo Niebios podobne jest do pewnego gospodarza, który wyszedł wczesnym rankiem najmować robotników do swej winnicy. (2) Ugodziwszy się z robotnikami na jednego denara dziennie, wysłał ich do swojej winnicy. (3) I wyszedłszy około godziny trzeciej ujrzał innych, stojących na rynku bezczynnie, (4) więc rzekł do nich: Idźcie i wy do winnicy, a ja, co się należy, wam zapłacę, (5) i oni poszli. Znowu o szóstej i o dziewiątej godzinie wyszedł i uczynił tak samo. (6) A wyszedłszy około jedenastej znalazł jeszcze innych stojących i mówił do nich: Dlaczego tutaj bezczynnie przez cały dzień stoicie? (7) Oni na to: Nikt nas nie najął. Mówi do nich: Idźcie i wy do winnicy. (8) A gdy nastał wieczór, mówi pan winnicy do rządcy swego: Zwołaj robotników i daj im zapłatę, a zacznij od ostatnich aż do pierwszych. (9) Podeszli tedy najęci o godzinie jedenastej i otrzymali po denarze. (10) A gdy podeszli pierwsi, sądzili, że wezmą więcej. Lecz i oni otrzymali po denarze. (11) Wziąwszy tyle szemrali przeciwko gospodarzowi, (12) mówiąc: Ci ostatni jedną tylko godzinę pracowali, a zrównałeś ich z nami, cośmy znosili ciężar dnia i upał. (13) A on odrzekł jednemu z nich: Przyjacielu, nie czynię ci krzywdy. Czy nie ugodziłeś się ze mną na denara? (14) Bierz, co twoje, i idź! Chcę bowiem temu ostatniemu dać, jak i tobie. (15) Czy nie wolno mi czynić z tym, co moje, jak chcę? Albo czy oko twoje jest zawistne dlatego, iż ja jestem dobry?”
Następnie piszesz:
„Czy jeśli np nie mam możliwości obchodzenia Szabatu, bo nie pozwala mi na to moja praca, to jest to grzech dobrowolny (bo mogę przecież odejść z pracy, ale to moje jedyne źródło utrzymania), czy jest to tzw przymuszanie do grzechu?”
Pod Nowym Przymierzem nie jest to grzechem. Wypełniając zakon (Mateusza 5:17), zdejmując z nas brzemię grzechu (Kolosan 2:13-14 / 1 Piotra 2:24), oczyszczając nieczyste pokarmy (Dzieje Apostolskie 10:9-15), udzielając przebaczenia (1 Jana 2:12), zbawienia (1 Jana 5:11-13) i swego Ducha (Jana 14:23-27), Pan Jezus przekazał prawo Szabatu w innym wymiarze (nowym wymiarze) – nie rozwiązał go, tylko zmienił. Stało się tak, ponieważ Szabat był cieniem rzeczy przyszłych, odpoczynku w Jezusie Chrystusie. Dlatego „[…] niechże was tedy nikt nie sądzi z powodu pokarmu i napoju albo z powodu święta lub nowiu księżyca bądź sabatu. Wszystko to są tylko cienie rzeczy przyszłych; rzeczywistością natomiast jest Chrystus” (Kolosan 2:16-17). Jeśli więc nie możesz tego robić w sobotę, przyjdź z tym do Jezusa, a na odpoczynek przeznacz inny dzień tygodnia – więcej na ten temat tutaj.
Myślę, że powinnaś znaleźć tutaj odpowiedzi na swoje wątpliwości, a jeśli masz jeszcze pytania, napisz: luke@zaJezusem.com.