Zacznijmy od zapoznania się ze znaczeniem terminu (pojęcia, określenia, nazwy) „joga”. Joga to system psychologiczny powstały w Indiach, a jego nazwa pochodzi od wyrazu „yuj” (judż), co oznacza „zjednoczenie, połączenie, jedność”. Ma to związek z określonymi celami (założeniami) tego systemu. Chodzi tutaj o trzy główne wytyczne:
„Ujarzmienie” – rozumiane jako opanowanie własnego ciała i umysłu.
„Droga” – owo ujarzmienie nie jest jednorazowym aktem, ale ciągłym procesem, czyli kroczeniem określoną drogą. Joga jest zatem podjęciem pewnych działań, nałożeniem samodyscypliny w podążaniu do celu. Oferuje ona schemat codziennej praktyki i obejmuje sposoby pracy ze wszystkimi obszarami naszej egzystencji: ciałem, psychiką i duchem. Jest to więc droga ujarzmiania (opanowania) ciała, umysłu i ducha.
„Zjednoczenie” – od zarania dziejów myśli i działania człowieka kierowały się ku osiągnięciu doskonałości, wewnętrznej spójności, poznaniu swej prawdziwej natury, jedności z Najwyższym i połączenia z Bogiem. Joga oznacza właśnie tę jedność.
Inne koncepcje (założenia, zasady, pojęcia) systemu jogi:
1. Yamy – uniwersalne przykazania moralne: niekrzywdzenie, prawda, niekradzenie, wstrzemięźliwość, niezachłanność.
2. Nijamy – zasady postępowania: czystość, zadowolenie, zapał, poznawanie samego siebie, poświęcenie się.
3. Asany – pozycje jogi. Przywracają ciało do stanu zdrowia i witalności, rozwijają sprawność i wytrzymałość, wpływają na pracę mięśni, stawów, nerwów i gruczołów wewnętrznych, celem ich jest przygotowanie ciała do długotrwałych medytacji.
4. Pranayama – kontrola energii życiowej (prana) poprzez regulację oddechu. Utrzymanie pełnego, stabilnego oddechu pozwala wyciszyć i skoncentrować umysł.
5. Pratyahara – wycofanie uwagi ze świata zewnętrznego poprzez skierowanie uwagi ze sfery zmysłów do wnętrza. Przynosi ona spokój i relaks.
6. Dharana – stan koncentracji na jednym przedmiocie. Skupienie się w celu utrzymywania stabilnego umysłu i niezmąconej uwagi. Stan ten jest przygotowaniem do następnego etapu.
7. Dhyana – kontemplacja, która powstaje w wyniku długotrwałej koncentracji.
8. Samadhi – ostateczny cel jogi. Stan, w którym poprzez doskonałą, świadomą koncentrację dochodzi do przekształcenia świadomości i wyjścia poza wszelkie jej ograniczenia. Ciało i zmysły odpoczywają jak w głębokim śnie, a władze umysłu i intelektu są w stanie czuwania. Stan ten charakteryzuje się odczuwaniem głębokiego pokoju, totalnej świadomości tego, co jest tu i teraz, oraz doświadczeniem braku podziałów na „ja” i świat zewnętrzny.
Czy joga jest religią?
Nie, jest jednym z najstarszych systemów filozoficznych. Zarówno wymiar praktyczny jogi, jak i jej uniwersalny przekaz sprawiły jednak, że szybko przeniknęła do wielu indyjskich praktyk i wierzeń. Z czasem stała się główną osią hinduizmu. Wniknęła również do innych religii mających swe korzenie w Indiach, np. do buddyzmu. Często zatem możemy spotkać różniące się od siebie metody jogi, które obejmują szereg praktyk różnych religii. Warto zauważyć, że choć hinduizm i buddyzm przesiąknięte są filozofią jogi, to joga sama w sobie nie jest religią. Jest sposobem życia, który oferuje możliwość rozwoju wewnętrznego, i dlatego może być praktykowana przez wyznawców różnych religii, nie stojąc z nimi w sprzeczności. Nie odnosi się to jednak do chrześcijaństwa. Pismo Święte nie tylko przestrzega przed fałszywymi religiami, bóstwami, nauczycielami, prorokami itp., ale również przed zgubną filozofią (którą jest joga). Filozofia to forma osiągania samowiedzy (wiedzy pochodzącej z ludzkiego umysłu), która jest środkiem przemiany człowieka zgodnie z określonym w niej systemem wartości, może też być formą terapii zdrowotnej dla ciała, umysłu i ducha.
Co na ten temat mówi Pismo Święte?
Kolosan 2:6-8
„[…] jak więc przyjęliście Chrystusa Jezusa, Pana, tak w Nim chodźcie, (7) wkorzenieni weń i zbudowani na Nim, i utwierdzeni w wierze, jak was nauczono, składając nieustannie dziękczynienie. (8) Baczcie, aby was kto nie sprowadził na manowce filozofią i czczym urojeniem, opartym na podaniach ludzkich i na żywiołach świata, a nie na Chrystusie […]”.
Rzymian 12:1-2
„Wzywam was tedy, bracia, przez miłosierdzie Boże, abyście składali ciała swoje jako ofiarę żywą, świętą, miłą Bogu, bo taka winna być duchowa służba wasza. (2) A nie upodabniajcie się do tego świata, ale się przemieńcie przez odnowienie umysłu swego, abyście umieli rozróżnić, co jest wolą Bożą, co jest dobre, miłe i doskonałe. (3) Powiadam bowiem każdemu spośród was, mocą danej mi łaski, by nie rozumiał o sobie więcej, niż należy rozumieć, lecz by rozumiał z umiarem stosownie do wiary, jakiej Bóg każdemu udzielił”.
Joga przez setki lat nie wykształciła żadnego zorganizowanego (ułożonego) sposobu przekazu praktyki. Jej podstawą do nauczania jest nadal przekaz osobistego doświadczenia w relacji mistrz-uczeń, a mistrzowie dość swobodnie czerpali ze spuścizny, wzbogacając i modyfikując ją o własne doświadczenia (również duchowe). Niejednokrotnie też dobierali techniki praktyki do indywidualnych możliwości i potrzeb uczniów, w każdym przypadku kładąc nacisk na inne jej aspekty. Można zatem stwierdzić, iż każdy mistrz jogi, wokół którego zbierają się uczniowie, jest twórcą własnej specyficznej metody. Również z tego powodu (z punktu widzenia Pisma Świętego) należy być ostrożnym, a ja osobiście sugeruję, aby od tego uciekać.
1 Tesaloniczan 5:21-23
„[…] wszystkiego doświadczajcie, co dobre, tego się trzymajcie. (22) Od wszelkiego rodzaju zła z dala się trzymajcie. (23) A sam Bóg pokoju niechaj was w zupełności poświęci, a cały duch wasz i dusza, i ciało niech będą zachowane bez nagany na przyjście Pana naszego, Jezusa Chrystusa”.
Większość osób, które rozpoczynają praktykę jogi, kieruje się chęcią poprawy stanu ogólnego zdrowia. Jogę traktują jak swego rodzaju gimnastykę przynoszącą uczucie zrelaksowania i odprężenia. To może być jednak początek odejścia od zasad duchowości, które ustalił Bóg (podobnie jest w przypadku działania narkotyków i innych używek). Pamiętaj, proszę, że szatan jest podstępny i szuka sposobów odsunięcia cię od Boga. Same założenia jogi mogą być teoretycznie pozytywne (jak w przypadku ćwiczeń), ale jak już wspomniałem, Pismo Święte nakazuje nam (chrześcijanom) mieć „otwarte oczy”, a joga jest typową pułapką.
Joga jest przesiąknięta duchowością, filozofią sprzeczną z przekazem Biblii, a w niektórych przypadkach może mieć podłoże demoniczne. Z tego właśnie powodu odradzam ci uczęszczanie na jogę nawet w celach zdrowotnych. Znajdź sobie inne zajęcia fizyczne (np. ćwiczenia na siłowni, gimnastykę, bieganie, pływanie itp.), a swoje życie oprzyj na duchowych wartościach związanych z biblijną wiarą w Jezusa (więcej na ten temat tutaj). To bowiem wprowadzi do twojego życia pokój i udzieli ci mądrości (wskazówek) na temat tego, w jaki sposób możesz robić różne rzeczy (np. ćwiczyć), nie wchodząc w konflikt z przekazem Pisma Świętego (z wolą Bożą). W 3. rozdziale 1. Listu do Koryntian Apostoł Paweł pisze: „[…] czy nie wiecie, że świątynią Bożą jesteście i że Duch Boży mieszka w was? (17) Jeśli ktoś niszczy świątynię Bożą, tego zniszczy Bóg, albowiem świątynia Boża jest święta, a wy nią jesteście. (18) Niechaj nikt samego siebie nie oszukuje; jeśli komuś z was się wydaje, że jest na tym świecie mądry, niech się stanie głupim, aby się stać mądrym. (19) Albowiem mądrość tego świata jest u Boga głupstwem. Napisano bowiem: On chwyta mądrych w ich własnej chytrości; (20) i znowu: Pan zna myśli mędrców, że są marne”.
Poddaj się Bogu (Stwórcy i Znawcy życia), skorzystaj z Jego oferty pomocy w budowaniu swojego umysłu, ciała i ducha: „[…] bo któż z ludzi wie, kim jest człowiek, prócz ducha ludzkiego, który w nim jest? Tak samo kim jest Bóg, nikt nie poznał, tylko Duch Boży. (12) A myśmy otrzymali nie ducha świata, lecz Ducha, który jest z Boga, abyśmy wiedzieli, czym nas Bóg łaskawie obdarzył. (13) Głosimy to nie w uczonych słowach ludzkiej mądrości, lecz w słowach, których naucza Duch, przykładając do duchowych rzeczy duchową miarę. (14) Ale człowiek zmysłowy nie przyjmuje tych rzeczy, które są z Ducha Bożego, bo są dlań głupstwem, i nie może ich poznać, gdyż należy je duchowo rozsądzać. (15) Człowiek zaś duchowy rozsądza wszystko, sam zaś nie podlega niczyjemu osądowi. (16) Bo któż poznał myśl Pana? Któż może Go pouczać? Ale my jesteśmy myśli Chrystusowej” (1 Koryntian 2:11-16).
Zostań przy myślach i „filozofii” Chrystusa, życzę ci Bożego błogosławieństwa i mądrych decyzji, Luke.