Czy można powiedzieć, że nas chrześcijan nie obowiązuje literalnie 10 przykazań? Bo nie jesteśmy pod prawem lecz pod łaską? Bo oczywiście do zbawienia potrzebujemy samej wiary tylko przez łaskę.

Pozdrawiam cię serdecznie w imieniu Pana Jezusa Chrystusa.
Moja odpowiedź brzmi: NIE. Nie można powiedzieć, że chrześcijan nie obowiązuje dziesięć przykazań. Mogę nawet stwierdzić (w autorytecie Słowa Bożego), że osoby, które uważają się za chrześcijan, a prowadzą grzeszny, bezduszny, nieuczciwy, bezbożny tryb życia (a przecież dziesięć przykazań głównie o tym mówi), znajdują się poza łaską.

Tytusa 2:11-14
„[…] albowiem objawiła się łaska Boża, zbawienna dla wszystkich ludzi, (12) nauczając nas, abyśmy wyrzekli się bezbożności i światowych pożądliwości i na tym doczesnym świecie wstrzemięźliwie, sprawiedliwie i pobożnie żyli, (13) oczekując błogosławionej nadziei i objawienia chwały wielkiego Boga i Zbawiciela naszego, Chrystusa Jezusa, (14) który dał samego siebie za nas, aby nas wykupić od wszelkiej nieprawości i oczyścić sobie lud na własność, gorliwy w dobrych uczynkach”.

1 Koryntian 6:9-11
„[…] albo czy nie wiecie, że niesprawiedliwi Królestwa Bożego nie odziedziczą? Nie łudźcie się! Ani wszetecznicy, ani bałwochwalcy ani cudzołożnicy, ani rozpustnicy, ani mężołożnicy, (10) ani złodzieje, ani chciwcy, ani pijacy, ani oszczercy, ani zdziercy Królestwa Bożego nie odziedziczą. (11) A takimi niektórzy z was byli; aleście obmyci, uświęceni, i usprawiedliwieni w imieniu Pana Jezusa Chrystusa i w Duchu Boga naszego”.

1 Jana 3:10
„[…] po tym poznaje się dzieci Boże i dzieci diabelskie. Kto nie postępuje sprawiedliwie, nie jest z Boga, jak też ten, kto nie miłuje brata swego”.

2 Tymoteusza 2:19
„[…] wszakże fundament Boży stoi niewzruszony, a ma taką pieczęć na sobie: Zna Pan tych, którzy są Jego, i: Niech odstąpi od niesprawiedliwości każdy, kto wzywa imienia Pańskiego”.

Dla wielu ludzi (nie tylko dla ciebie) zagadnienie to jest kontrowersyjne i dwuznaczne. Powodem tego jest brak orientacji w biblijnych tematach dotyczących: zbawieniałaskipraw Nowego Przymierza i chrześcijańskiego życia. Dlatego gorąco zachęcam cię, abyś przybliżył sobie te zagadnienia (klikając w powyższe linki), a najlepiej byłoby, gdyby Duch Święty ci to objawił (rozjaśnił w twoim umyśle). Brak rozeznania w tak ważnych kwestiach będzie miał wpływ na twoją teologię (naukę o Bogu), poczucie bezpieczeństwa i pokój. Dla chrześcijanina (o jakiego chrześcijanina mi tutaj chodzi, dowiesz się, klikając tutaj) nieodłączną częścią życia jest Boże prawo, które jest wypisane w jego wnętrzu (sercu – przeczytaj o tym w Liście do Hebrajczyków 8:10-11 i 10:16 oraz Księdze Jeremiasza 31:33). Dotyczy to głównie praw moralnych i innych zasad związanych z życiem pod Nowym Przymierzem. Nawiązując do twojego pytania: nie stoi to w sprzeczności z prowadzeniem życia w oparciu o Dekalog (przeczytaj Ewangelię według Mateusza 5:17-20, List do Rzymian 3:31 i List do Tytusa 2:11-15). Prawo Boże (zawarte w dziesięciu przykazaniach) jest tym, czego prawdziwy chrześcijanin będzie przestrzegał (i nie lekceważył) – nie dlatego, że musi, ale dlatego, że chce (ma on bowiem zaczątek Bożej natury, zmienione serce, umysł i wolę – więcej na ten temat tutaj). To, co należy tutaj dodać (co jest odmienne od zasad Starego Przymierza), to fakt, że wypełnianie dziesięciu przykazań czy innych praw nie sprawi, że będziesz zbawiony (również sądzony) – nie możesz też podchodzić do tego w sposób legalistyczny (sztywny). I tutaj (dla wielu ludzi) tworzy się następny punkt sporny (więcej na ten temat tutaj). Chciałbym zwrócić twoją uwagę, że zarys (charakterystykę, koncepcję) tego możesz odnaleźć w Piśmie Świętym (nie występuje to ze sobą w sprzeczności) i powinieneś to sobie właściwie poukładać.

Rzymian 3:20-25
„[…] dlatego z uczynków Prawa żaden człowiek nie może dostąpić usprawiedliwienia w Jego oczach. Przez Prawo bowiem jest tylko większa znajomość grzechu. (21) Ale teraz jawną się stała sprawiedliwość Boża niezależna od Prawa, poświadczona przez Prawo i Proroków. Jest to sprawiedliwość Boża przez wiarę w Jezusa Chrystusa dla wszystkich, którzy wierzą. Bo nie ma tu różnicy: wszyscy bowiem zgrzeszyli i pozbawieni są chwały Bożej, a dostępują usprawiedliwienia darmo, z Jego łaski, przez odkupienie, które jest w Chrystusie Jezusie. Jego to ustanowił Bóg narzędziem przebłagania przez wiarę mocą Jego krwi […]”.

Jest też napisane (bardzo wyraźnie), że jeśli chlubisz się życiem zgodnym z Bożym prawem i pokładasz w tym nadzieję na zbawienie, jesteś zgubiony. List do Galacjan 3:10 stwierdza: „[…] natomiast przekleństwo ciąży na tych wszystkich, którzy pokładają nadzieję w uczynkach dokonanych według nakazów Prawa. Jest bowiem napisane: przeklęty każdy, kto nie wypełnia wszystkiego, co nakazuje Księga Prawa”.

Dzięki Bożemu prawu (przykazaniom) każdy człowiek jest w stanie rozpoznać grzech (Rzymian 3:20 / Jana 16:7-9) i określić swoje stanowisko (postawę) względem niego. Dlatego ludzie lekceważący Boże prawo, żyjący w niemoralności, kłamstwie, obłudzie [zgodnie z normami tego świata (1 Jana 2:15-17)] będą według tego prawa sądzeni (Rzymian 2:9-12). Jeśli zaś chodzi o chrześcijan, to: „[…] dla tych, którzy są w Chrystusie Jezusie, nie ma już potępienia. (2) Albowiem prawo Ducha, który daje życie w Chrystusie Jezusie, wyzwoliło cię spod prawa grzechu i śmierci. (3) Co bowiem było niemożliwe dla Prawa, ponieważ ciało czyniło je bezsilnym, [tego dokonał Bóg]. On to zesłał Syna swego w ciele podobnym do ciała grzesznego i dla [usunięcia] grzechu wydał w tym ciele wyrok potępiający grzech, (4) aby to, co nakazuje Prawo, wypełniło się w nas, o ile postępujemy nie według ciała, ale według Ducha” (Rzymian 8:1-4) – czym jest życie według ciała i według Ducha, dowiesz się, klikając tutaj.

Galacjan 3:13
„[…] Chrystus wykupił nas od przekleństwa zakonu, stawszy się za nas przekleństwem, gdyż napisano: Przeklęty każdy, który zawisł na drzewie […]”.

Ofiara Pana Jezusa zmieniła położenie ludzi (wierzących w Chrystusa i Chrystusowi) względem prawa i polecam, abyś i ten temat sobie przybliżył (klikając tutaj). Choć przynależność do Jezusa zmienia nasz status względem prawa (Dzieje Apostolskie 13:39 / Rzymian 3:20 / Galacjan 3:11)], a wypełnienie dziesięciu przykazań nie jest możliwe (Galacjan 3:10-11) ani nie jest warunkiem zbawienia (Rzymian 4:13-16 / Galacjan 2:16-3:24 i 3:11), to powinniśmy szczerze i z poświęceniem starać się ich przestrzegać. Wierzę, że człowiek usprawiedliwiony (prawdziwy chrześcijanin) jest w stanie właściwie to praktykować (choć nie bez potknięć), posiada on bowiem przemienione serce, nową naturę i Bożą wewnętrzną sprawiedliwość (o czym już wspominałem – jak do tego dochodzi, dowiesz się, klikając tutaj).

Hebrajczyków 10:16
„[…] takie zaś jest przymierze, jakie zawrę z nimi po upływie owych dni, mówi Pan: Prawa moje włożę w ich serca i na umysłach ich wypiszę je, (17) dodaje: A grzechów ich i ich nieprawości nie wspomnę więcej […]”.

Jeremiasza 31:33-34
„[…] lecz takie przymierze zawrę z domem izraelskim po tych dniach, mówi Pan: Złożę mój zakon w ich wnętrzu i wypiszę go na ich sercu. Ja będę ich Bogiem, a oni będą moim ludem. (34) I już nie będą siebie nawzajem pouczać, mówiąc: Poznajcie Pana! Gdyż wszyscy oni znać mnie będą, od najmłodszego do najstarszego z nich – mówi Pan – odpuszczę bowiem ich winę, a ich grzechu nigdy nie wspomnę”.

Ezechiela 36:26
„[…] i dam wam serce nowe, i ducha nowego dam do waszego wnętrza, i usunę z waszego ciała serce kamienne, a dam wam serce mięsiste”.

Gdyby zbawienie było dostępne dzięki wypełnianiu prawa (czy dziesięciu przykazań), Bóg nie zmieniałby przymierza, a ofiara Pana Jezusa byłaby niepotrzebna (Galacjan 2:21). Zaufaj więc Chrystusowi i poddaj się Bogu zgodnie z prawami (zasadami) Nowego Przymierza (więcej na ten temat tutaj). Jako grzeszni, zgubieni ludzie nie możemy zmienić (w sensie prawnym) naszego położenia względem grzechu. Jedynie Jezus, Syn Boga Żywego, będąc na ziemi [jako człowiek i Bóg (Kolosan 1:15:20 / Jana 1:10-14)], nie popełnił żadnego grzechu (Hebrajczyków 4:15). Dlatego to On mógł złożyć doskonałą, jednorazową i wystarczającą ofiarę (za nas, grzeszników). Jego ofiara była równowartością zapłaty za nasz grzech, a wszystko po to, abyśmy tylko w Nim złożyli swą ufność (nie polegając na własnej sprawiedliwości czy przestrzeganiu prawa), prosząc Boga o przebaczenie, oczyszczenie i dar życia wiecznego. To jest powód, dla którego Pan Jezus umarł na krzyżu na Golgocie: „[…] lecz On nasze choroby nosił, nasze cierpienia wziął na siebie. A my mniemaliśmy, że jest zraniony, przez Boga zbity i umęczony. Lecz On zraniony jest za występki nasze, starty za winy nasze. Ukarany został dla naszego zbawienia, a Jego ranami jesteśmy uleczeni. Wszyscy jak owce zbłądziliśmy, każdy z nas na własną drogę zboczył, a Pan Jego dotknął karą za winę nas wszystkich […]” (Izajasza 53:4-6).

Stare Przymierze ukazuje ludzką słabość w osiąganiu doskonałości poprzez wypełnianie Bożego prawa (przeczytaj Księgę Dziejów Apostolskich 15:10). Dlatego Bóg zmienił jego warunki i pomógł grzesznikom, ofiarując im drogę ucieczki (więcej na ten temat tutaj). Z tego właśnie powodu zbawienie jest Bożym darem (czego wielu nie rozumie), a na dar nie można w żaden sposób zapracować [nawet poprzez spełnienie wymogów prawa (Galacjan 3:11)], nie można też na niego zasłużyć [poprzez dobre uczynki, służbę itp. (Galacjan 2:16)]. Dar zbawienia można jedynie przyjąć, z wdzięcznością poddając się Bożej łasce – jeśli chcesz dowiedzieć się więcej na ten temat, kliknij tutaj.

Dla człowieka, który zna i rozumie Pismo Święte, to wyraźna wskazówka, że: „[…] łaską zbawieni jesteśmy przez wiarę, i to nie z nas: Boży to dar; nie z uczynków, aby się kto nie chlubił” (Efezjan 2:8-9). Natomiast dla wielu (szczególnie dla osób religijnych) jest to trudne do akceptacji. Dlatego wolą oni ufać własnym wysiłkom, dobrym uczynkom, sakramentom, przestrzeganiu prawa, dążeniom, przynależnościom religijnym lub indywidualnym normom życia (moralności, sumienności, uczciwości itp.). Nie ma w tym nic złego, kiedy chcemy zbliżać się do Boga, być sprawiedliwymi i żyć według Jego upodobania – najważniejszy jest jednak sposób, w jaki Bóg chce, abyśmy to robili (nie możemy samowolnie ustalać norm). W Liście do Rzymian 10:1-3 Apostoł Paweł pisze do swoich rodaków (ludzi bardzo religijnych): „Bracia! Pragnienie serca mego i modlitwa zanoszona do Boga zmierzają ku zbawieniu Izraela. Daję im bowiem świadectwo, że mają gorliwość dla Boga, ale gorliwość nierozsądną; bo nie znając usprawiedliwienia, które pochodzi od Boga, a własne usiłując ustanowić, nie podporządkowali się usprawiedliwieniu Bożemu” – więcej na temat usprawiedliwienia tutaj.

Wypełnianie nakazów prawa nie jest twoją drogą do nieba (choć nie możesz ich lekceważyć) i myślę, że teraz to rozumiesz.

Piszesz również: „[…] bo oczywiście do zbawienia potrzebujemy samej wiary tylko przez łaskę”.

Moja odpowiedź brzmi: tak, ale należy dodać, że Pismo Święte wyraźnie wskazuje, o jaką wiarę tutaj chodzi (zbawczą wiarę). A więc prawdziwa wiara łączy się z uczynkami: „[…] cóż to pomoże, bracia moi, jeśli ktoś mówi, że ma wiarę, a nie ma uczynków? Czy wiara może go zbawić? (15) Jeśli brat albo siostra nie mają się w co przyodziać i brakuje im powszedniego chleba, (16) a ktoś z was powiedziałby im: Idźcie w pokoju, ogrzejcie się i nasyćcie, a nie dalibyście im tego, czego ciało potrzebuje, cóż to pomoże? (17) Tak i wiara, jeżeli nie ma uczynków, martwa jest sama w sobie […]. (19) Ty wierzysz, że Bóg jest jeden? Dobrze czynisz; demony również wierzą i drżą. (20) Chcesz przeto poznać, nędzny człowieku, że wiara bez uczynków jest martwa?” (Jakuba 2:14-20).

Musisz sobie coś uświadomić, jeśli chodzi o temat wiary (zbawczej wiary).
Zazwyczaj kiedy myślimy o wierze, mamy na myśli intelektualne przekonanie, że coś istnieje lub jest prawdą (właśnie w taki sposób większość ludzi postrzega wiarę w Boga). Ale wiara w Boga (zbawcza wiara – więcej na jej temat tutaj), o której mówi Słowo Boże, oznacza coś więcej: nie tylko uznanie, że Bóg istnieje, lecz także zaufanie Mu na tyle, że zgadzamy się postępować zgodnie z tym, co powiedział.

Dzieje Apostolskie 3:22-24
„[…] wszak Mojżesz powiedział: Proroka, jak ja, spośród braci waszych wzbudzi wam Pan, Bóg; Jego słuchać będziecie we wszystkim, cokolwiek do was mówić będzie. (23) I stanie się, że każdy, kto by nie słuchał owego Proroka, z ludu wytępiony będzie. (24) I wszyscy prorocy, począwszy od Samuela, którzy kolejno mówili, zapowiadali te dni”.

Mateusza 7:24-27
„[…] każdy więc, kto słucha tych słów moich i wykonuje je, będzie przyrównany do męża mądrego, który zbudował dom swój na opoce. (25) I spadł deszcz ulewny, i wezbrały rzeki, i powiały wiatry, i uderzyły na ów dom, ale on nie runął, gdyż był zbudowany na opoce. (26) A każdy, kto słucha tych słów moich, lecz nie wykonuje ich, przyrównany będzie do męża głupiego, który zbudował swój dom na piasku. (27) I spadł ulewny deszcz, i wezbrały rzeki, i powiały wiatry, i uderzyły na ów dom, i runął, a upadek jego był wielki”.

Zbawcza wiara (jak naucza Pismo Święte) idzie w parze z uczynkami, ponieważ: „[…] wiara, jeżeli nie ma uczynków, martwa jest sama w sobie […]” (Jakuba 2:17). Poniżej podam przykład (porównanie).

Załóżmy, że znalazłeś się nad brzegiem rzeki pełnej głodnych krokodyli i musisz dostać się na drugą stronę. Jedynym sposobem na to jest przejście przez drewniany most. Mówisz, że wierzysz, iż przejście to jest bezpieczne – i na tym poprzestajesz. Niestety taka wiara nie zaprowadzi cię na drugą stronę, gdyż nie była powiązana z działaniem (nie zrobiłeś nawet pierwszego kroku). Kiedy jednak wkroczysz na most, przekonasz się (idąc krok za krokiem), że jest on bezpieczny i możesz mu zaufać, a on doprowadzi cię na drugi brzeg.

Bóg objawił się (jaki jest i kim jest) ludziom poprzez Biblię (Pismo Święte). Jednak taki sposób poznania Boga to zaledwie początek. On chce, abyśmy poznali Go osobiście i aby nasza wiara nie była ślepa, niepewna, bierna i nie wynikała jedynie z tradycji, przesądów lub niewiedzy. Chce raczej, aby każdy człowiek mógł Go głębiej poznać i świadomie zdecydować (stanowczo, pewnie) o tym, czy chce Mu wierzyć (od tego zależy przecież nasze chrześcijańskie życie – zobacz to na przykładzie ludzi opisanych w Biblii). Bóg jest Osobą, którą możemy poznawać, nawiązując z Nim bliską relację (duchową więź, związek – jak to wygląda w praktyce, dowiesz się, klikając tutaj). Wiara w Boga jest wzmocniona (pewna), kiedy posiadamy z Nim więź (więcej na ten temat tutaj). Dodatkowo wiara, która cię nie zmienia, by umożliwić ci życie według Ducha (co to znaczy, dowiesz się, klikając tutaj), to żadna wiara. Jeśli opierasz się jedynie na przykazaniach lub swojej religii, którą wcisnęli ci ludzie, po prostu giniesz (zobacz to na przykładzie Izraela w czasach Starego Przymierza). Przy okazji zaznaczam, że taka teologia nie stoi w sprzeczności ze słowami Pana Jezusa: „[…] błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli”. Dlatego zachęcam cię: zawierz biblijnym normom, połącz je we właściwy sposób i według nich układaj swoje życie.

1 Jana 2:28-29
„[…] a teraz, dzieci, trwajcie w Nim, abyśmy, gdy się objawi, mogli śmiało stanąć przed Nim i nie zostali zawstydzeni przy przyjściu Jego. (29) Jeżeli wiecie, że jest sprawiedliwy, wiedzcie też, że każdy, kto postępuje sprawiedliwie, z Niego się narodził” – co oznacza „narodzenie z Niego”, werset 29b dowiesz się, klikając tutaj.

Niech ci Bóg błogosławi. Luke, luke@zaJezusem.com