Takie rozwiązanie byłoby o wiele szybsze i nie skutkowałoby potępieniem sporej części ludzi. Zanim jednak zabierzesz się do odpowiedzi:
1. Chrześcijanie próbowali odpowiedzieć, że tylko krew Jezusa uświęca grzesznika i Adam i Ewa byliby „wiecznymi grzesznikami”. Otóż nie. W Apokalipsie jest napisane, że drzewo życia ma właściwości lecznicze dla narodów zatem naturalnie usuwa konsekwencje grzechu. Poza tym … Niby jak by mieli grzeszyć w niebie?
2. Bo byliby równi Bogu… Chwila moment. Czyż właśnie tego nie chce kochający Ojciec aby Jego dzieci znały co jest dobre a co złe? Czyż nie o tym pisze Paweł z Tarsu, że czeka nas z Chrystusem chwała i królowanie a także Św Jan, że zasiądziemy obok Niego na tronie?
3. Bo Bóg miał to w planach przed założeniem świata…
Ta odpowiedź jest najbardziej sensowniejsza, lecz jest bezsensowna jeśli chodzi o Miłosierdzie Boże, gdyż coś takiego jak zbawienie przez wiarę oznacza tak naprawdę zbawienie bardzo małej liczby ludzi. Wynikało by też z tego, że Bóg jest niejako autorem grzechu pierworodnego, buntu aniołów w niebie itp., grzechów wpisanych w historię ludzkości…, również wiecznych tortur w piekle.
Odpowiedź na twoje pytanie:
„Dlaczego Miłosierny Bóg nie pozwolił Adamowi i Ewie zjeść zaraz po grzechu pierworodnym owocu z drzewa życia, żeby żyli wiecznie w Edenie tylko odwalał całą tę szopkę z prorokami i Jezusem (Jana 3:16). Takie rozwiązanie byłoby o wiele szybsze i nie skutkowałoby potępieniem sporej części ludzi”.
Bóg tak uczynił, ponieważ jest sprawiedliwy (dochowuje obietnic), a przecież Adam dopuścił się wykroczenia. Takie było obowiązujące wówczas prawo (przymierze – więcej na temat przymierzy dowiesz się, klikając tutaj) – umowa pomiędzy Bogiem a Adamem (1 Mojżeszowa 2:16-17).
1 Mojżeszowa 3:1-3
„A wąż był chytrzejszy niż wszystkie dzikie zwierzęta, które uczynił Pan Bóg. I rzekł do kobiety: Czy rzeczywiście Bóg powiedział: Nie ze wszystkich drzew ogrodu wolno wam jeść? (2) A kobieta odpowiedziała wężowi: Możemy jeść owoce z drzew ogrodu, (3) tylko o owocu drzewa, które jest w środku ogrodu, rzekł Bóg: Nie wolno wam z niego jeść ani się go dotykać, abyście nie umarli”.
Jeśli prawo nie jest egzekwowane, dochodzi do anarchii, wszak Bóg jest Panem porządku. Gdyby więc pozwolił człowiekowi zjeść zaraz po upadku owoc z drzewa życia, sprawiedliwości nie stałoby się zadość (i człowiek żyłby wiecznie). W ten sposób zostałby naruszony ideał praworządności Boga: „[…] i dał Pan Bóg człowiekowi taki rozkaz: Z każdego drzewa tego ogrodu możesz jeść, (17) ale z drzewa poznania dobra i zła nie wolno ci jeść, bo gdy tylko zjesz z niego, na pewno umrzesz” (1 Mojżeszowa 2:16-17)
Ponadto gdyby tak zepsuty człowiek żył wiecznie, owoce tego byłyby przerażające: „[…] a gdy Pan widział, że wielka jest złość człowieka na ziemi i że wszelkie jego myśli oraz dążenia jego serca są ustawicznie złe, (6) żałował Pan, że uczynił człowieka na ziemi i bolał nad tym w sercu swoim” (1 Mojżeszowa 6:5-6).
1 Mojżeszowa 8:21a
„[…] i poczuł Pan miłą woń. Rzekł tedy Pan w sercu swoim: Już nigdy nie będę przeklinał ziemi z powodu człowieka, gdyż myśli serca ludzkiego są złe od młodości jego”.
Boże postanowienia i decyzje w sprawie upadku człowieka (w twoim mniemaniu „szopka z prorokami i Jezusem”) to pełne rozwiązanie problemu przy zachowaniu statusu Jego sprawiedliwości (praworządności). Odwieczny Ojciec jako nieskończenie doskonały Stwórca, Zarządca, Znawca i Właściciel stworzenia miał inne spojrzenie na te sprawy niż ty. On dochowuje postanowień, rządzi się innymi prawami (zasadami) niż ty. Zna przyszłe wydarzenia (to, co nastąpi), a ty nie (to jeden z atrybutów Boga). Bóg sam o sobie mówi: „[…] bo myśli moje, to nie myśli wasze, a drogi wasze, to nie drogi moje – mówi Pan, (9) lecz jak niebiosa są wyższe niż ziemia, tak moje drogi są wyższe niż drogi wasze i myśli moje niż myśli wasze” (Izajasza 55:8-9).
Możesz to jednak zrozumieć tylko wówczas, kiedy poznasz prawdziwe oblicze Boga (kim On jest w całej Jego okazałości, świetności, wzniosłości, sprawiedliwości, mądrości i mocy). Jako człowiek jesteś ograniczony (choć może wydawać ci się inaczej) – Bóg taki nie jest (to Go odróżnia od ludzi). Ty widzisz wszystko częściowo (fragmentarycznie, niewyraźnie). Bóg przewiduje, wie, określa wydarzenia z precyzją i w swej sprawiedliwości dotrzymuje uzgodnień (to również jeden z Jego przymiotów).
Człowiek upadł, a Bóg, pozostawiając mu wolną wolę, wiedział, co może doprowadzić do jego całkowitej degeneracji lub też naprawy (przemiany według zamysłów Stwórcy – Konstruktora). Beztroskie życie w Edenie, okres postępowania według sumienia, Stare Przymierze i próby odnowy Izraela zawiodły (nie z powodu Boga, lecz człowieka). Prośby, groźby i w ostateczności kary (na przykład: potop, Sodoma i Gomora czy niewola Izraela) nie zdołały odwrócić człowieka od zła i niesprawiedliwości. Bóg wielokrotnie okazywał miłosierdzie i cierpliwość (pozostawiając człowiekowi wolność wyboru), wzywając do nawrócenia i postępowania według Bożej woli (Jeremiasza 11:1-14). Niestety bez skutku. By zmienić (odnowić) nierozumne, zatwardziałe ludzkie serce (ludzką naturę), nasz Stwórca zastosował więc inne rozwiązanie (co ty określasz „szopką”). Bóg, posyłając Zbawiciela w Osobie Jezusa Chrystusa, po raz kolejny zaoferował pomoc zgubionej ludzkości [(Rzymian 5:12-19) więcej na ten temat tutaj]. To zupełnie nowa droga (nie nowy system religijny czy obrzędowy – więcej na ten temat tutaj), do poznania której nie potrzebujesz sprytu, inteligencji, logiki, bystrości czy przebiegłości, lecz objawienia (tego, kim jest Bóg, co mówi i robi – więcej na temat objawienia dowiesz się, klikając tutaj). Objawienie jest odkryciem (odsłonięciem) czegoś, czego człowiek nie jest w stanie zrozumieć (odkryć) w naturalny sposób (przez naukę, rozmyślania, zdobywanie wiedzy itp.). Objawienie bowiem przychodzi od Boga (zobacz przykłady: Ewangelia według Mateusza 11:25-26 i 16:17, Ewangelia według Jana 13:6, List Pawła do Rzymian 10:20, 1. List Pawła do Koryntian 2:10-12).
Problem ten dotyczy również i ciebie (choć może wydawać ci się inaczej). Dlaczego tak jest? Ponieważ nie jesteś Bogiem, nie znasz Jego cech (przymiotów, atrybutów), Jego intencji ani też ludzkiej, przewrotnej natury (nie w takim stopniu jak Bóg). Właśnie z tego powodu twoje rozwiązania i pomysły różnią się od sposobów Boga. W 1. Liście Pawła do Koryntian 2:4-16 możemy przeczytać: „[…] a mowa moja i zwiastowanie moje nie były głoszone w przekonywających słowach mądrości, lecz objawiały się w nich Duch i moc, (5) aby wiara wasza nie opierała się na mądrości ludzkiej, lecz na mocy Bożej. (6) My tedy głosimy mądrość wśród doskonałych, lecz nie mądrość tego świata ani władców tego świata, którzy giną; (7) ale głosimy mądrość Bożą tajemną, zakrytą, którą Bóg przed wiekami przeznaczył ku chwale naszej, (8) której żaden z władców tego świata nie poznał, bo gdyby poznali, nie byliby Pana chwały ukrzyżowali. (9) Głosimy tedy, jak napisano: Czego oko nie widziało i ucho nie słyszało, i co do serca ludzkiego nie wstąpiło, to przygotował Bóg tym, którzy Go miłują. (10) Albowiem nam objawił to Bóg przez Ducha; gdyż Duch bada wszystko, nawet głębokości Boże. (11) Bo któż z ludzi wie, kim jest człowiek, prócz ducha ludzkiego, który w nim jest? Tak samo kim jest Bóg, nikt nie poznał, tylko Duch Boży. (12) A myśmy otrzymali nie ducha świata, lecz Ducha, który jest z Boga, abyśmy wiedzieli, czym nas Bóg łaskawie obdarzył. (13) Głosimy to nie w uczonych słowach ludzkiej mądrości, lecz w słowach, których naucza Duch, przykładając do duchowych rzeczy duchową miarę. (14) Ale człowiek zmysłowy nie przyjmuje tych rzeczy, które są z Ducha Bożego, bo są dlań głupstwem, i nie może ich poznać, gdyż należy je duchowo rozsądzać. (15) Człowiek zaś duchowy rozsądza wszystko, sam zaś nie podlega niczyjemu osądowi. (16) Bo któż poznał myśl Pana? Któż może Go pouczać? Ale my jesteśmy myśli Chrystusowej”.
Musisz więc zrozumieć i przyjąć do wiadomości, że Bóg chciał inaczej. Gdyby była inna opcja ratunku zgubionego człowieka, z pewnością Bóg by ją wybrał (cierpienia i śmierć Jego Syna na to wskazują).
Dalej w swoim liście sugerujesz: „W Apokalipsie jest napisane, że drzewo życia ma właściwości lecznicze dla narodów zatem naturalnie usuwa konsekwencje grzechu. Poza tym … Niby jak by mieli grzeszyć w niebie?”.
Objawienie Jana 22:1-2
„I ukazał mi rzekę wody życia, lśniącą jak kryształ, wypływającą z tronu Boga i Baranka. (2) Pomiędzy rynkiem Miasta a rzeką, po obu brzegach, drzewo życia, rodzące dwanaście owoców – wydające swój owoc każdego miesiąca – a liście drzewa /służą/ do leczenia narodów”.
Opisy z Księgi Objawienia Jana 22:1-2 i z 1. Księgi Mojżeszowej 2:9-17 pochodzą z innych okresów. Gdyby drzewo życia (to w Edenie) usuwało konsekwencje grzechu, Bóg nie posyłałby Jezusa na męczeńską śmierć (to było drzewo życia). Znów nie rozumiesz tutaj znaczenia pojęć ani Bożego planu przemiany człowieka (po upadku) powziętego przed prawiekami. Zwróć, proszę, uwagę na to, jakie przeznaczenie miało drzewo życia wspomniane w 1. Księdze Mojżeszowej: „[…] i rzekł Pan Bóg: Oto człowiek stał się taki jak my: zna dobro i zło. Byleby tylko nie wyciągnął teraz ręki swej i nie zerwał owocu także z drzewa życia, i nie zjadł, a potem żył na wieki! (23) Odprawił go więc Pan Bóg z ogrodu Eden, aby uprawiał ziemię, z której został wzięty. (24) I tak wygnał człowieka, a na wschód od ogrodu Eden umieścił cheruby i płomienisty miecz wirujący, aby strzegły drogi do drzewa życia” (1 Mojżeszowa 3:22-24).
Po zjedzeniu owocu z drzewa poznania dobra i zła człowiek już nie mógł spożywać z drzewa życia (Bóg to uniemożliwił). W Jezusie Chrystusie drzewo to będzie znów dostępne dla człowieka (już nie w Edenie, ale w Nowym Jeruzalem, w przyszłości) – i to właśnie jest opisane w Księdze Apokalipsy (Księdze Objawienia Jana).
Przejdźmy do twojego pytania: „[…] jak by mieli grzeszyć w niebie?”.
Odpowiedź brzmi: w taki sam sposób jak szatan (i upadli aniołowie), który popadł w grzech właśnie w niebie (w obecności Najwyższego). Bóg stworzył ludzi i aniołów, którzy byli niezależni i mieli możliwość podejmowania własnych decyzji. Roboty, komputery czy maszyny nie mają wyboru, ponieważ są uzależnione od programów, którymi są sterowane. Człowiek czy aniołowie są istotami, które mają inteligencję, myślą, są samodzielne i wolne (takimi stworzył nas Bóg).
Następnie piszesz: „Bo byliby równi Bogu… Chwila moment. Czyż właśnie tego nie chce kochający Ojciec aby Jego dzieci znały co jest dobre a co złe? Czyż nie o tym pisze Paweł z Tarsu, że czeka nas z Chrystusem chwała i królowanie a także Św Jan, że zasiądziemy obok Niego na tronie?”.
Nie wiem, czy Bóg chciał, aby człowiek znał dobro i zło, skoro zabronił mu spożywać z drzewa poznania dobra i zła: „[…] i sprawił Pan Bóg, że wyrosło z ziemi wszelkie drzewo przyjemne do oglądania i dobre do jedzenia oraz drzewo życia w środku ogrodu i drzewo poznania dobra i zła […]. (15) I wziął Pan Bóg człowieka i osadził go w ogrodzie Eden, aby go uprawiał i strzegł. (16) I dał Pan Bóg człowiekowi taki rozkaz: Z każdego drzewa tego ogrodu możesz jeść, (17) ale z drzewa poznania dobra i zła nie wolno ci jeść, bo gdy tylko zjesz z niego, na pewno umrzesz” (1 Mojżeszowa 2:9-17).
Jeśli zaś chodzi o drugą część twojego pytania, to będzie dokładnie tak, jak piszesz: zasiądziemy obok Niego na tronie. Nie jako bogowie, lecz posłuszne (już odnowione w Jezusie Chrystusie) nowe stworzenia. Bóg tego wszystkiego chce, ale człowiek musi znać swoje miejsce – nie może równać się z Bogiem (wywyższać ponad Niego). Człowiek ze starą naturą (zepsuty, skażony) nie podporządkowałby się temu (widzimy to na przykładzie natury szatana i upadłych aniołów). Wskazuje nam na to 1. List Pawła do Koryntian 15:50-57: „[…] a powiadam, bracia, że ciało i krew nie mogą odziedziczyć Królestwa Bożego ani to, co skażone, nie odziedziczy tego, co nieskażone. (51) Oto tajemnicę wam objawiam: Nie wszyscy zaśniemy, ale wszyscy będziemy przemienieni (52) w jednej chwili, w oka mgnieniu, na odgłos trąby ostatecznej; bo trąba zabrzmi i umarli wzbudzeni zostaną jako nie skażeni, a my zostaniemy przemienieni. (53) Albowiem to, co skażone, musi przyoblec się w to, co nieskażone, a to, co śmiertelne, musi przyoblec się w nieśmiertelność. (54) A gdy to, co skażone, przyoblecze się w to, co nieskażone, i to, co śmiertelne, przyoblecze się w nieśmiertelność, wtedy wypełni się słowo napisane: Pochłonięta jest śmierć w zwycięstwie! (55) Gdzież jest, o śmierci, zwycięstwo twoje? Gdzież jest, o śmierci, żądło twoje? (56) A żądłem śmierci jest grzech, a mocą grzechu jest zakon; (57) ale Bogu niech będą dzięki, który nam daje zwycięstwo przez Pana naszego, Jezusa Chrystusa”.
A więc człowiek upadły (przed przemianą) nie dostanie się do nieba. Niestety właśnie dlatego potrzebne było to, co określasz jako „całą tę szopkę z prorokami i Jezusem”.
Dalej piszesz w swoim liście: „inni chrześcijanie próbowali odpowiedzieć, że Bóg miał to w planach przed założeniem świata…” (i ta odpowiedź jest dla ciebie najsensowniejsza), „[…] lecz jest bezsensowna jeśli chodzi o Miłosierdzie Boże, gdyż coś takiego jak zbawienie przez wiarę oznacza tak naprawdę zbawienie bardzo małej liczby ludzi. Wynikało by też z tego, że Bóg jest niejako autorem grzechu pierworodnego, buntu aniołów w niebie itp., grzechów wpisanych w historię ludzkości…, również wiecznych tortur w piekle”.
Z twojego pytania wynika, że martwisz się o ludzi potępionych. Chciałbym cię jednak zapewnić (na bazie Pisma Świętego), że Bóg jest o wiele bardziej miłosierny niż ty i w swej mądrości poradził sobie z tą sprawą (Bóg zawsze miał na uwadze dobro człowieka i jego życie na ziemi, ale przy zachowaniu statusu sprawiedliwości, posłuszeństwa i porządku). Kto nie chce się temu podporządkować (jak to było w przypadku Adama i Ewy), wybiera własną drogę życia i musi się liczyć z konsekwencjami. Za miłosierdziem Boga idzie sprawiedliwość, prawo i odpowiedzialność człowieka (istoty wolnej). Bóg tego nie narusza, ma to szerokie zastosowanie, choć trudne do ogarnięcia przez nasz umysł (zobacz to na przykładzie zastępczej ofiary Pana Jezusa – poznasz więcej szczegółów na ten temat, klikając tutaj). Dlatego uważam, że Bóg wybrał najlepszą opcję z możliwych (przy zachowaniu niezależności, swobody i wolności człowieka), a ty i ja możemy zatrzymać tych, którzy zmierzają na zatracenie, głosząc im Ewangelię (więcej na ten temat tutaj).
1 Koryntian 1:18-25
„[…] albowiem mowa o krzyżu jest głupstwem dla tych, którzy giną, natomiast dla nas, którzy dostępujemy zbawienia, jest mocą Bożą. (19) Napisano bowiem: Wniwecz obrócę mądrość mądrych, a roztropność roztropnych odrzucę. (20) Gdzie jest mądry? Gdzie uczony? Gdzie badacz wieku tego? Czyż Bóg nie obrócił w głupstwo mądrości świata? (21) Skoro bowiem świat przez mądrość swoją nie poznał Boga w Jego Bożej mądrości, przeto upodobało się Bogu zbawić wierzących przez głupie zwiastowanie. (22) Podczas gdy Żydzi znaków się domagają, a Grecy mądrości poszukują, (23) my zwiastujemy Chrystusa ukrzyżowanego, dla Żydów wprawdzie zgorszenie, a dla pogan głupstwo, (24) natomiast dla powołanych – i Żydów, i Greków, zwiastujemy Chrystusa, który jest mocą Bożą i mądrością Bożą. (25) Bo głupstwo Boże jest mędrsze niż ludzie, a słabość Boża mocniejsza niż ludzie”.
Przejdźmy do twojego następnego stwierdzenia: „[…] że Bóg jest niejako autorem grzechu pierworodnego, buntu aniołów w niebie itp., grzechów wpisanych w historię ludzkości…, również wiecznych tortur w piekle”.
Moja odpowiedź stanowczo brzmi: NIE. Dostałeś już na to odpowiedź (Bóg stworzył aniołów i ludzi jako istoty wolne, mające możliwość wyboru). Bunt aniołów, wieczne potępienie i to, czego dopuścili się Adam i Ewa, to konsekwencje grzechu, którego Bóg nie jest autorem. Z Pisma Świętego dowiadujemy się, że grzech zaistniał wśród istot anielskich (Izajasza 14:12-14), a na ziemię dostał się przez nieposłuszeństwo i chęć niezależności pierwszych ludzi (Bóg nie ma z tym nic wspólnego – więcej na temat grzechu dowiesz się, klikając tutaj). Człowiek, który poznał dobro i zło, musi podejmować decyzje i wciąż ma w tym wolność (Bóg nie może być obwiniany za złe wybory dokonane przez ludzi).
Myślę, że odpowiedziałem już na wszystkie twoje pytania. Teraz czas na końcowe wnioski:
Pismo Święte przedstawia Boże stanowisko wobec ludzi, którzy mają wątpliwości dotyczące Jego decyzji (ty jesteś taką osobą). Podam ci kilka przykładów i zachęcam do ich analizy. Znów masz tutaj wybór – zaakceptować to, szukać Boga i poddać się Jego woli lub wciąż polegać na własnej mądrości:
1 Koryntian 3:18-20
„[…] niechaj nikt samego siebie nie oszukuje; jeśli komuś z was się wydaje, że jest na tym świecie mądry, niech się stanie głupim, aby się stać mądrym. (19) Albowiem mądrość tego świata jest u Boga głupstwem. Napisano bowiem: On chwyta mądrych w ich własnej chytrości; (20) i znowu: Pan zna myśli mędrców, że są marne”.
Rzymian 11:32-36
„[…] albowiem Bóg poddał wszystkich w niewolę nieposłuszeństwa, aby się nad wszystkimi zmiłować. (33) O głębokości bogactwa i mądrości, i poznania Boga! Jakże niezbadane są wyroki Jego i nie wyśledzone drogi Jego! (34) Bo któż poznał myśl Pana? Albo któż był doradcą Jego? (35) Albo któż wpierw dał Mu coś, aby za to otrzymać odpłatę? (36) Albowiem z Niego i przez Niego i ku Niemu jest wszystko; Jemu niech będzie chwała na wieki. Amen”.
Izajasza 45:9-12
„[…] biada temu, kto się spiera ze swoim stwórcą, skorupka wśród glinianych skorupek! Czy glina może powiedzieć do tego, kto ją formuje: Co robisz? albo dzieło do swojego mistrza: On nie ma rąk? (10) Biada temu, kto mówi do ojca: Dlaczego płodzisz? A do kobiety: Dlaczego rodzisz? (11) Tak mówi Pan, Święty Izraelski, i Jego Stwórca: Jak śmiecie żądać ode mnie wyjaśnienia co do moich dzieci albo dawać mi rozkazy co do dzieła moich rąk? (12) Ja uczyniłem ziemię i stworzyłem na niej ludzi, moje ręce rozciągnęły niebiosa i Ja daję rozkazy wszystkiemu ich wojsku […]”.
Przykładem osoby, która miała wątpliwości dotyczące Bożych decyzji, był Job. Możesz przeczytać o tym w Księdze Joba w rozdziałach 38-40. Godne uwagi jest to, co Job wyznał Bogu na samym końcu: „[…] wiem, że Ty wszystko możesz, co zamyślasz, potrafisz uczynić. (3) Kto przesłania zamiar nierozumnie? O rzeczach wzniosłych mówiłem. To zbyt cudowne. Ja nie rozumiem. (4) Posłuchaj, proszę. Pozwól mi mówić! Chcę spytać. Racz odpowiedzieć! (5) Dotąd Cię znałem ze słyszenia, obecnie ujrzałem Cię wzrokiem, (6) stąd odwołuję, co powiedziałem, kajam się w prochu i w popiele” (Joba 42:1-6).
Zdaj się więc wyłącznie na Boga (poznawaj Go i spójrz na Niego w inny sposób), a z pewnością przekonasz się, że On jest rozważny, roztropny, przezorny, przewidujący, zapobiegliwy, sprawiedliwy i mądry. Tylko w taki sposób będziesz mógł przekonać się, jaki jesteś znikomy, a jak wielki i wspaniały jest On. Wówczas z pewnością powiesz: „wiem, Komu zaufałem”.
Przypowieści Salomona 2:1-10
„Synu mój! Jeżeli przyjmiesz moje słowa i zachowasz dla siebie moje wskazania, (2) nadstawiając ucha na mądrość i zwracając serce do rozumu, (3) jeżeli przywołasz rozsądek i donośnie wezwiesz roztropność, (4) jeżeli szukać jej będziesz jak srebra i poszukiwać jej jak skarbów ukrytych, (5) wtedy zrozumiesz bojaźń Pana i uzyskasz poznanie Boga; (6) gdyż Bóg daje mądrość, z Jego ust pochodzi poznanie i rozum. (7) On zachowuje swoją pomoc dla prawych, jest tarczą dla tych, którzy postępują nienagannie, (8) strzegąc ścieżek prawa i czuwając nad drogą swoich wiernych. (9) Wtedy zrozumiesz sprawiedliwość, prawo i prawość, każdą dobrą drogę. (10) Gdyż mądrość wejdzie do twojego serca, a poznanie będzie miłe twojej duszy”.
Przypowieści Salomona 3:5-7
„[…] zaufaj Panu z całego swojego serca i nie polegaj na własnym rozumie! (6) Pamiętaj o Nim na wszystkich swoich drogach, a On prostować będzie twoje ścieżki! (7) Nie uważaj się sam za mądrego, bój się Pana i unikaj złego! (8) To wyjdzie na zdrowie twojemu ciału i odświeży twoje kości”.
Jeśli znalazłeś coś niezrozumiałego, napisz znowu: luke@zaJezusem.com.
Niech ci Bóg błogosławi. Luke