Jezus i duchowa relacja z Nim a religia to dwa różne drzewa przynoszące inne owoce – czy na pewno tak jest?

Rozumiem, że „Nie każdy, kto mi mówi Panie, Panie wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto wypełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie” – „pusta” formalna religijność na pewno nie wystarczy, ale czy znaki Jezusa, które pozostawił nam na Ziemi – sakramenty, nie dają siły właśnie do pełnienia Jego woli? Chodzi mi tu najbardziej o Eucharystię, Jego Ciało jako pokarm dla nas (Jana 6,55). Od jakichś 3 miesięcy zacząłem dużo goręcej pragnąć Go w tym sakramencie i za każdym razem On sam umacnia mnie do dawania Jego miłości innym. Może i da się żyć bez tak częstego (obecnie 2-6 razy w tygodniu) Jego przyjmowania, ale PO CO? Przecież „powiedział im Jezus: Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Jeśli nie będziecie jeść ciała Syna Człowieczego i pić jego krwi, nie będziecie mieć życia w sobie.” (J 6,53). Ja też tego doświadczyłem, nie chcę żyć tak przez dłuższy czas i wiem, że On daje mi Swoją radość i siłę, co potwierdzają także świadectwa od przyjaciół. Skoro On sam daje nam Siebie, dlaczego nie korzystać z tej łaski? Że ON TAM JEST, w to wierzę dzięki choćby 6. rozdziałowi Jana, temu co Jezus daje mi każdego dnia i już ponad 130 niezwykłym sytuacjom, gdy się nam ukazał (ciekawą wystawę nt. nich wszystkich zrobił Carlo Acutis na http://www.miracolieucaristici.org/pl/Liste/download.html). Co ciekawe, udokumentowane zostały także cuda sprzed 1215 roku (np. Augsburg 1194, zobacz folder 08_GERMANY), co wyraźnie przeczy twierdzeniu, jakoby transsubstancjacja „pojawiła się” dopiero na Soborze Laterańskim.

Na wstępie chciałbym omówić (w kontekście twojego pytania) znaczenie pojęć: „duchowa relacja z Jezusem”, „wola Boża”, „religia” i „owoce wiary – owoce Ducha Świętego”. Spojrzenie na te terminy z biblijnej perspektywy pomoże ci lepiej zrozumieć, czy na pewno Jezus i duchowa relacja z Nim a religia to dwa różne drzewa przynoszące inne owoce (później omówimy temat sakramentów i Eucharystii). Serdecznie zapraszam:

Duchowa relacja z Jezusem
W chrześcijaństwie jest to duchowa droga człowieka, bezpośrednia więź (społeczność, związek) z Bogiem (już w życiu doczesnym). Polega ona na wspólnocie Boga z człowiekiem (poprzez Ducha Świętego – więcej o Duchu Świętym dowiesz się, klikając tutaj), dzięki której utwierdza się on w wierze, otrzymuje duchowe błogosławieństwa, trwa w bojaźni Bożej i nabywa umiejętności potrzebnych do życia według Bożych zamysłów (jak sam sugerujesz, do pełnienia woli Bożej, czyli do życia według Ducha Bożego – co to znaczy, dowiesz się, klikając tutaj).

2 Koryntian 3:3-6
„[…] wiadomo przecież, że jesteście listem Chrystusowym sporządzonym przez nasze usługiwanie, napisanym nie atramentem, ale Duchem Boga żywego, nie tablicach kamiennych, lecz na tablicach serc ludzkich. (4) A taką ufność mamy przez Chrystusa ku Bogu, (5) nie jakobyśmy byli zdolni pomyśleć coś sami z siebie i tylko z siebie, lecz zdolność nasza jest z Boga, (6) który też uzdolnił nas, abyśmy byli sługami nowego przymierza, nie litery, lecz Ducha, bo litera zabija, Duch zaś ożywia”.

Jana 16:12-15
„[…] mam wam jeszcze wiele do powiedzenia, ale teraz znieść nie możecie; (13) lecz gdy przyjdzie On, Duch Prawdy, wprowadzi was we wszelką prawdę, bo nie sam od siebie mówić będzie, lecz cokolwiek usłyszy, mówić będzie, i to, co ma przyjść, wam oznajmi. (14) On mnie uwielbi, gdyż z mego weźmie i wam oznajmi. (15) Wszystko, co ma Ojciec, moje jest; dlatego rzekłem, że z mego weźmie i wam oznajmi”.

Galacjan 4:6-7
„[…] a ponieważ jesteście synami, przeto Bóg zesłał Ducha Syna swego do serc waszych, wołającego: Abba, Ojcze! (7) Tak więc już nie jesteś niewolnikiem, lecz synem, a jeśli synem, to i dziedzicem przez Boga”.

Nie jest to jednak połączenie egzystencjalne (fizyczne), ale duchowe (dzięki wierze i przez wiarę – co to znaczy, dowiesz się, klikając tutaj): „[…] i wiemy, że dopóki przebywamy w ciele, jesteśmy oddaleni od Pana; (7) gdyż w wierze, a nie w oglądaniu pielgrzymujemy” (2 Koryntian 5:6-7). Duch Święty łączy człowieka z Bogiem tak ściśle, że staje się on ciałem Jego ciała [w znaczeniu duchowym (1 Koryntian 6:19)], co jest poprzedzone duchowym narodzeniem [odrodzeniem z Ducha Świętego (Jana 3:1-8 / Tytusa 3:3-6) – co to znaczy, dowiesz się, klikając tutaj].

Jana 1:9-13
„[…] prawdziwa światłość, która oświeca każdego człowieka, przyszła na świat. (10) Na świecie był i świat przezeń powstał, lecz świat Go nie poznał. (11) Do swej własności przyszedł, ale swoi Go nie przyjęli. (12) Tym zaś, którzy Go przyjęli, dał prawo stać się dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię Jego, (13) którzy narodzili się nie z krwi ani z cielesnej woli, ani z woli mężczyzny, lecz z Boga”.

Moc i możliwość prowadzenia chrześcijańskiego życia tkwią nie w tym, że wiesz o Jezusie, ale w tym, że jesteś w Jezusie, znasz Go (chodzi tutaj o Jezusa z Pisma Świętego), a On zna ciebie. Dzięki tej społeczności (duchowej relacji, więzi) możesz chodzić w światłości, żyć w woli Bożej, korzystać z Bożych przywilejów (1 Jana 1:7), odczuwać w swoim życiu Jego obecność, pokój, radość i wewnętrzne przeświadczenie, oparte nie na emocjach (co to znaczy, dowiesz się, klikając tutaj) czy fałszywych odczuciach religijnych (więcej na ten temat dowiesz się, klikając tutaj), lecz na pracy i obecności w tobie Ducha Świętego (więcej na ten temat dowiesz się, klikając tutaj). W Liście Pawła do Rzymian 8:8-9 czytamy: „[…] ci zaś, którzy są w ciele, Bogu podobać się nie mogą. (9) Ale wy nie jesteście w ciele, lecz w Duchu, jeśli tylko Duch Boży mieszka w was. Jeśli zaś kto nie ma Ducha Chrystusowego, ten nie jest Jego”.

1 Koryntian 3:16-17
„[…] czy nie wiecie, że świątynią Bożą jesteście i że Duch Boży mieszka w was? (17) Jeśli ktoś niszczy świątynię Bożą, tego zniszczy Bóg, albowiem świątynia Boża jest święta, a wy nią jesteście”.

Zgodnie z nauką Pisma Świętego chrześcijaństwo nie jest jedynie moralnym czy religijnym systemem (obejmującym chodzenie do Kościoła, uczestniczenie w studium biblijnym, czytanie Biblii, życie religijne, wypełnianie dobrych uczynków i sakramentów itp.), ale w pierwszej kolejności intymną i osobistą relacją (więzią) z naszym Panem i Zbawicielem Jezusem Chrystusem (jak to wygląda w praktyce, dowiesz się, klikając tutaj), a później dopiero wszystkim innym (również przeżyciami religijnymi). Dzięki intymnej więzi (człowieka i Boga) Jezus jest nieustannie w naszym sercu (Efezjan 3:14-19) i myślach (1 Jana 5:20-21), wpływając na nasze życie (1 Piotra 3:15 / Kolosan 3:1-4). Czy znajdujemy fragmenty Pisma Świętego uzasadniające takie rozumowanie? Oczywiście, że tak. Aby je poznać, kliknij tutaj.

Dlaczego ta relacja jest aż tak ważna?
Ponieważ ona nastawia całe nasze życie (myślenie, postępowanie, dążenia, znajomość woli Bożej, stosunek do Boga i innych ludzi) na „właściwy tor” (Efezjan 4:1-32). Jeśli brak nam właściwej relacji z Panem (poprzez Jezusa), żyjemy poza zasięgiem wiary, w której mieści się cała siła chrześcijańskiego życia, włącznie ze zbawieniem (więcej na temat życia chrześcijańskiego tutaj). Brak relacji z Panem jest również głównym powodem niepokojów, trosk i frustracji w naszym życiu (Efezjan 2:11-22), a także kłótni, podziałów i odszczepieństwa w Kościele (1 Koryntian 3:1-3). W Ewangelii według Jana 15:4-5 Pan Jezus powiedział: „[…] trwajcie we mnie, a Ja w was. Jak latorośl sama z siebie nie może wydawać owocu, jeśli nie trwa w krzewie winnym, tak i wy, jeśli we mnie trwać nie będziecie. (5) Ja jestem krzewem winnym, wy jesteście latoroślami. Kto trwa we mnie, a Ja w nim, ten wydaje wiele owocu; bo beze mnie nic uczynić nie możecie”.

Tak wyglądają biblijne realia twojego związku z Bogiem (jeszcze raz zwróć uwagę na powyższy werset). Do tego nie jest ci potrzebna Eucharystia (a raczej Duch Święty) w formie, jaką praktykujesz, ponieważ jej przeznaczeniem jest coś zupełnie innego (co przekazał Jezus i co praktykowali Apostołowie – tym wątkiem zajmiemy się później). W Kościele rzymskokatolickim brakuje duchowego związku z Bogiem, więc wprowadza się (od stuleci) praktyki zastępcze: obrzędy, uroczystości, adoracje, sakramenty, sakramentalia, figury, obrazy, odpusty, wstawiennictwo świętych, różnego rodzaju kulty (np. kult opłatka – Eucharystii lub Marii), różaniec i inne odstępcze praktyki, o których Nowy Testament nie naucza (wręcz sprzeciwia się im – więcej na ten temat dowiesz się, klikając tutaj). Efektem tego jest brak owoców Ducha Świętego i Bożego prowadzenia (człowiek, który uczestniczy we wspomnianych obrzędach, jest kierowany ludzką mądrością – przeczytaj List Jakuba 3:13-18, 1. List Pawła do Koryntian 2:1-16 i 3:18-20), odstępstwo i odejście od woli Bożej (przeczytaj List Pawła do Kolosan 2:1-23, klikając tutaj).

Czym jest wola Boża?
Wola Boża to Boży plan i intencje, jakie ma On dla nas w swoim sercu. Bóg chce dla nas dobra, podobnie jak rodzice chcą dobra dla swoich dzieci. Jest jeden główny problem w realizowaniu woli Bożej dla naszego życia – to brak jej znajomości (więcej na ten temat dowiesz się, klikając tutaj).
W jaki sposób możesz nabyć zdolność rozumienia Bożej woli?
Jedynie mieszkający w tobie Duch Święty (nie żaden system religijny, sakramenty itp.) jest w stanie obdarzyć cię tą umiejętnością:

1 Koryntian 2:11-16
„[…] bo któż z ludzi wie, kim jest człowiek, prócz ducha ludzkiego, który w nim jest? Tak samo kim jest Bóg, nikt nie poznał, tylko Duch Boży. (12) A myśmy otrzymali nie ducha świata, lecz Ducha, który jest z Boga, abyśmy wiedzieli, czym nas Bóg łaskawie obdarzył. (13) Głosimy to nie w uczonych słowach ludzkiej mądrości, lecz w słowach, których naucza Duch, przykładając do duchowych rzeczy duchową miarę. (14) Ale człowiek zmysłowy nie przyjmuje tych rzeczy, które są z Ducha Bożego, bo są dlań głupstwem, i nie może ich poznać, gdyż należy je duchowo rozsądzać. (15) Człowiek zaś duchowy rozsądza wszystko, sam zaś nie podlega niczyjemu osądowi. (16) Bo któż poznał myśl Pana? Któż może Go pouczać? Ale my jesteśmy myśli Chrystusowej” (zachęcam cię do przeczytania całego tego rozdziału).

W jaki więc sposób mamy funkcjonować tutaj na ziemi (jaka jest w tej kwestii wola Boża)?

Kolosan 3:1-4
„A tak, jeśliście wzbudzeni z Chrystusem, tego co w górze szukajcie, gdzie siedzi Chrystus po prawicy Bożej: (2) o tym, co w górze, myślcie, nie o tym, co na ziemi. (3) Umarliście bowiem, a życie wasze jest ukryte wraz z Chrystusem w Bogu; (4) gdy się Chrystus, który jest życiem naszym, okaże, wtedy się i wy okażecie razem z Nim w chwale”.

Nauka Nowego Testamentu wyraźnie mówi o Bożej woli, w której fundamentem naszego życia ma być Jezus Chrystus (nie Maria, święci, sakramenty, przeżycia religijne itp.). Na Nim bowiem mamy budować swój światopogląd, wartości, zainteresowania, życiowe cele i nasz „prawdziwy dom” (Mateusza 7:24-27). „Budować na Nim” oznacza, że musimy zaakceptować Jego ofiarę (dlaczego jest to tak istotne, dowiesz się, klikając tutaj) i panowanie w naszym życiu, starając się (w mocy Ducha Świętego) upodabniać do Niego (więcej na ten temat tutaj). Tylko takie życie gwarantuje trwanie w woli Bożej, przetrwanie, stabilność, wiarę i pokój [(2 Piotra 1:1-11 / Efezjan 2:13-22 / Jana 15:1-7 i 16:33) jak to wygląda w praktyce, dowiesz się, klikając tutaj]. Na tym polega wiara chrześcijańska i zasady Nowego Przymierza (więcej na temat przymierzy dowiesz się, klikając tutaj). Obecnie człowiek nie potrzebuje już pośredników w kontakcie z Bogiem (byli nimi kapłani w Starym Testamencie), ponieważ tę rolę przejął Jezus Chrystus (przeczytaj rozdziały 7-10 Listu do Hebrajczyków). Dzisiaj obowiązkiem osoby duchownej (pastora, księdza itd.) jest oddanie człowieka Bożej łasce (więcej o łasce dowiesz się, klikając tutaj), a następnie skierowanie go do osobistej relacji (związku) z jego Panem i Zbawicielem Jezusem Chrystusem [przeczytaj o tym, jak to wygląda w praktyce (z biblijną argumentacją), klikając tutaj].

Izajasza 42:6-8
„[…] Ja, Pan, powołałem Cię w sprawiedliwości i ująłem Cię za rękę, strzegę Cię i uczynię Cię pośrednikiem przymierza z ludem, światłością dla narodów, (7) abyś otworzył ślepym oczy, wyprowadził więźniów z zamknięcia, z więzienia tych, którzy siedzą w ciemności. (8) Ja, Pan, a takie jest moje imię, nie oddam mojej czci nikomu ani mojej chwały bałwanom”.

Hebrajczyków 8:10-11
„[…] takie zaś jest przymierze, które zawrę z domem Izraela po upływie owych dni, mówi Pan: Prawa moje włożę w ich umysły i na sercach ich wypiszę je, i będę im Bogiem, a oni będą mi ludem. (11) I nikt nie będzie uczył swego ziomka ani też swego brata, mówiąc: Poznaj Pana, bo wszyscy mnie znać będą od najmniejszego aż do największego z nich”.

Jana 6:45
„[…] napisano bowiem u proroków: I będą wszyscy pouczeni przez Boga. Każdy, kto słyszał od Ojca i jest pouczony, przychodzi do mnie”.

Kupczenie odpustami, ofiara mszy świętej, pośrednictwo w odpuszczaniu grzechów, szafowanie Bożą łaską i zbawieniem – z perspektywy Nowego Przymierza to wszystko znajduje się poza Bożą wolą, prowadząc do wypaczeń, nadużyć i korupcji. Dlatego każdy powinien znać Słowo Boże (Pismo Święte – więcej na Jego temat tutaj), badając pod tym kątem stan swojej wiary (w co wierzę i dlaczego – więcej na ten temat tutaj). Jesteśmy bowiem za to odpowiedzialni przed Bogiem (przeczytaj listy do siedmiu zborów z Księgi Objawienia Jana, rozdziały 2-3).

Efezjan 5:15-21
„[…] baczcie więc pilnie, jak macie postępować, nie jako niemądrzy, lecz jako mądrzy, (16) wykorzystując czas, gdyż dni są złe. (17) Dlatego nie bądźcie nierozsądni, ale rozumiejcie, jaka jest wola Pańska. (18) I nie upijajcie się winem, które powoduje rozwiązłość, ale bądźcie pełni Ducha, (19) rozmawiając z sobą przez psalmy i hymny, i pieśni duchowne, śpiewając i grając w sercu swoim Panu, (20) dziękując zawsze za wszystko Bogu i Ojcu w imieniu Pana naszego, Jezusa Chrystusa, (21) ulegając jedni drugim w bojaźni Chrystusowej”.

Czym jest religia?
Religia jest ujednoliconym systemem wierzeń i praktyk (obrzędów) odnoszącym się do Boga, które jednoczą w jedną moralną wspólnotę tych wszystkich, którzy się do nich stosują. Ogólnym celem religii jest udział w Bożym życiu.

Patrząc na powyższą definicję, nasuwa się jednak pytanie: co w przypadku, kiedy ten system wierzeń, doktryn, praktyk i rytuałów lub nasza duchowość, wspólnota religijna, sama religia są błędne, nieprawdziwe, poza autorytetem i wolą Boga? Pismo Święte wiele razy ostrzega przed odstępstwem (czyli inną wiarą lub inną religią niż te, które wyznaczył Bóg – więcej na ten temat dowiesz się, klikając tutaj), kierując do nas różnego rodzaju przestrogi (podam niektóre z nich):

Marka 13:5
„[…] wtedy Jezus zaczął do nich mówić: Baczcie, żeby was ktoś nie zwiódł. (6) Wielu przyjdzie w imieniu moim, mówiąc: Jam jest, i wielu zwiodą”.

1 Tymoteusza 4:1-2
„[…] a Duch wyraźnie mówi, że w późniejszych czasach odstąpią niektórzy od wiary i przystaną do duchów zwodniczych i będą słuchać nauk szatańskich, (2) uwiedzeni obłudą kłamców, naznaczonych w sumieniu piętnem występku […]”.

Mateusza 24:11
„[…] i powstanie wielu fałszywych proroków, i zwiodą wielu”.

1 Jana 4:1
„Umiłowani, nie każdemu duchowi wierzcie, lecz badajcie duchy, czy są z Boga, gdyż wielu fałszywych proroków wyszło na ten świat […]”.

Z historii (również z historii Kościoła) wynika, że człowiek jest specjalistą w odkrywaniu, tworzeniu systemów, schematów i koncepcji będących poza Bożą wolą (jesteśmy tego świadkami). Według różnych szacunków obecnie na świecie jest od 4200 do 10000 różnych religii (i wiele wyznań chrześcijańskich). Nauka Pisma Świętego wskazuje jednak, że jest tylko „[…] jeden Pan, jedna wiara, jeden chrzest; (6) jeden Bóg i Ojciec wszystkich, który jest ponad wszystkimi, przez wszystkich i we wszystkich” (Efezjan 4:5-6) oraz „[…] jeden Pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek Chrystus Jezus […]” (1 Tymoteusza 2:5-6). Pan Jezus mówił również, że jest „[…] ciasna brama i wąska droga, która prowadzi do żywota; i niewielu jest tych, którzy ją znajdują” (Mateusza 7:14). Ponadto całość przesłania Pisma Świętego jest sprzeczna z popularnym stwierdzeniem, że „każda religia jest dobra, ponieważ człowiek musi w coś wierzyć”.

Hebrajczyków 13:8-9
„[…] pamiętajcie na wodzów waszych, którzy wam głosili Słowo Boże, a rozpatrując koniec ich życia, naśladujcie wiarę ich. (8) Jezus Chrystus wczoraj i dziś, ten sam i na wieki. (9) Nie dajcie się zwodzić przeróżnym i obcym naukom; dobrze jest bowiem umacniać serce łaską, a nie pokarmami; tym, którzy o nie zabiegali, nie przyniosły one pożytku”.

Rzymian 16:17
„[…] proszę was jeszcze, bracia, strzeżcie się tych, którzy wzniecają spory i zgorszenia przeciw nauce, którą otrzymaliście. Strońcie od nich. (18) Tacy bowiem ludzie nie Chrystusowi służą, ale własnemu brzuchowi, a pięknymi i pochlebnymi słowami uwodzą serca prostaczków”.

2 Jana 9-11
„[…] miejcie się na baczności, abyście nie utracili tego, nad czym pracowaliśmy, lecz abyście pełną zapłatę otrzymali. (9) Kto się za daleko zapędza i nie trzyma się nauki Chrystusowej, nie ma Boga. Kto trwa w niej, ten ma i Ojca, i Syna. (10) Jeżeli ktoś przychodzi do was i nie przynosi tej nauki, nie przyjmujcie go do domu i nie pozdrawiajcie. (11) Kto go bowiem pozdrawia, uczestniczy w jego złych uczynkach”.

Niestety systemy religijne (do których zalicza się Kościół rzymskokatolicki) zwodzą ludzi, oddalając ich od Bożej prawdy (czym jest ta prawda, dowiesz się, klikając tutaj). W większości przypadków próbują wprowadzić człowieka cielesnego (zmysłowego, bez Ducha Świętego) we wspólnotę z Bogiem za pomocą wymyślonych przez ludzi zasad i obrzędów (struktur, sposobów, systemów, praktyk religijnych, kultów itp.), często też wypaczając ich biblijne znaczenie (po więcej informacji kliknij tutaj). Masz tego dowód w postaci kultu opłatka zwanego Eucharystią (tym tematem zajmiemy się później). Bóg daje (w swoim Słowie) jasne wytyczne na temat tego, jak ma wyglądać twoja wiara (na kim i na czym ma się opierać), a także jak ma wyglądać Kościół – jest to dostępne dla tych, którzy szukają prawdy (co to jest prawda, dowiesz się, klikając tutaj), są otwarci i chcą słuchać głosu Bożego.

Jeremiasza 17:5-10
„[…] to mówi Pan: Przeklęty mąż, który pokłada nadzieję w człowieku i który w ciele upatruje swą siłę, a od Pana odwraca swe serce. (6) Jest on podobny do dzikiego krzaka na stepie, nie dostrzega, gdy przychodzi szczęście; wybiera miejsca spalone na pustyni, ziemię słoną i bezludną. (7) Błogosławiony mąż, który pokłada ufność w Panu, i Pan jest jego nadzieją. (8) Jest on podobny do drzewa zasadzonego nad wodą, co swe korzenie puszcza ku strumieniowi; nie obawia się, skoro przyjdzie upał, bo utrzyma zielone liście; także w roku posuchy nie doznaje niepokoju i nie przestaje wydawać owoców. (9) Serce jest zdradliwsze niż wszystko inne i niepoprawne – któż je zgłębi? (10) Ja, Pan, badam serce i doświadczam nerki, bym mógł każdemu oddać stosownie do jego postępowania, według owoców jego uczynków” – więcej na temat ludzkiego serca (uczuć, emocji) dowiesz się, klikając tutaj.

Jeremiasza 23:16-18
„[…] tak mówi Pan Zastępów: Nie słuchajcie słów proroków, którzy wam prorokują, oni was tylko mamią, widzenie swojego serca zwiastują, a nie to, co pochodzi z ust Pana! (17) Ustawicznie mówią do tych, którzy gardzą słowem Pana: Pokój mieć będziecie. A do tych wszystkich, którzy kierują się uporem swojego serca, mówią: Nie przyjdzie na was nic złego. (18) Gdyż kto uczestniczył w radzie Pana, by widzieć i słyszeć Jego słowo? Kto przyjął Jego słowo, by móc zwiastować?”.

Czy na podstawie Pisma Świętego możesz definitywnie stwierdzić, że wiara, którą przejąłeś z Kościoła rzymskokatolickiego, jest fałszywa, wprowadzona przez ludzi?
Zdecydowanie i stanowczo: tak. Możesz to sprawdzić, otwierając poniższe linki:

Kiedy katolicyzm przestał być chrześcijaństwem?

Porównanie głównych nauk Kościoła rzymskokatolickiego ze Słowem Bożym

Chronologiczna lista dogmatów katolickich niezgodnych z Pismem Świętym

„Jestem katoliczką i nie zgadzam się, że kościół rzymsko-katolicki nie jest chrześcijański”

Dlaczego Kościół rzymskokatolicki rozminął się z Pismem Świętym?

Dopóki żyli Apostołowie, Kościół trzymał się nauk Jezusa, pilnując, aby odstępstwo nie przenikało do zborów. Jednak kiedy zabrakło bezpośrednich świadków Jezusa, powoli zaczęła działać „tajemnica nieprawości” (2 Tesaloniczan 2:3-17). Zgodnie z proroctwem Apostoła Pawła owieczki zostały skierowane na manowce przez samych pasterzy, owe „wilki w owczej skórze” (Dzieje Apostolskie 20:26-36) – a to dało początek odstępstwu na skalę światową. Możesz obejrzeć wyczerpujący film na ten temat, klikając tutaj (część 1) i tutaj (część 2).

Zobaczmy teraz (na podstawie Pisma Świętego), czy istnieje taka możliwość, aby człowiek był religijny, ale daleko od Boga (wielu ludziom wydaje się to niemożliwe). W tym celu przyjrzyjmy się Żydom (zwróć uwagę również na owoce ich wiary) – narodowi, który był bardzo religijny. Zobaczymy też inny przykład – ludzi pochłoniętych religią, których owocem wiary było między innymi bałwochwalstwo:

Łukasza 18:10-14
„[…] dwóch ludzi weszło do świątyni, aby się modlić, jeden faryzeusz, a drugi celnik. (11) Faryzeusz stanął i tak się w duchu modlił: Boże, dziękuję ci, że nie jestem jak inni ludzie, rabusie, oszuści, cudzołożnicy albo też jak ten oto celnik. (12) Poszczę dwa razy w tygodniu, daję dziesięcinę z całego mego dorobku. (13) A celnik stanął z daleka i nie śmiał nawet oczu podnieść ku niebu, lecz bił się w pierś swoją, mówiąc: Boże, bądź miłościw mnie grzesznemu. (14) Powiadam wam: Ten poszedł usprawiedliwiony do domu swego, tamten zaś nie […]”.

Łukasza 11:42-52
„[…] lecz biada wam, faryzeusze, że dajecie dziesięcinę z mięty i ruty, i z każdego ziela, a pomijacie prawo i miłość Boga; a wszak należało i to czynić, i tamtego nie zaniechać. (43) Biada wam, faryzeusze, że lubicie pierwsze miejsca w synagogach i pozdrowienia na rynkach. (44) Biada wam, że jesteście jak groby nie oznaczone, a ludzie, którzy chodzą po nich, nie wiedzą o tym. (45) A odpowiadając, rzekł jeden z uczonych w zakonie do Niego: Nauczycielu, mówiąc tak i nas znieważasz. (46) On zaś rzekł: I wam, zakonoznawcy, biada, bo obciążacie ludzi brzemionami nie do uniesienia, a sami ani jednym palcem swoim nie dotykacie tych brzemion. (47) Biada wam, że budujecie grobowce prorokom, a przecież ojcowie wasi pozabijali ich. (48) Zaiste, świadczycie przez to, że pochwalacie uczynki ojców swoich, gdyż oni ich zabili, a wy budujecie im groby. (49) Dlatego też i Mądrość Boża powiedziała: Poślę do nich proroków i apostołów, a z nich niektórych będą zabijać i prześladować, (50) aby dopominano się od tego pokolenia o krew wszystkich proroków, wylaną od założenia świata, (51) począwszy od krwi Abla aż do krwi Zachariasza, który został zabity pomiędzy ołtarzem i świątynią. Zaprawdę, powiadam wam: Dopominać się jej będą od pokolenia tego. (52) Biada wam, zakonoznawcy, że pochwyciliście klucz poznania; sami nie weszliście, a tym, którzy chcieliby wejść, zabroniliście”.

Jana 8:43-48
„[…] dlaczego mowy mojej nie pojmujecie? Dlatego, że nie potraficie słuchać słowa mojego. (44) Ojcem waszym jest diabeł i chcecie postępować według pożądliwości ojca waszego. On był mężobójcą od początku i w prawdzie nie wytrwał, bo w nim nie ma prawdy. Gdy mówi kłamstwo, mówi od siebie, bo jest kłamcą i ojcem kłamstwa”. (45) Ponieważ ja mówię prawdę, nie wierzycie mi. (46) Któż z was może mi dowieść grzechu? Jeśli mówię prawdę, dlaczego nie wierzycie mi? (47) Kto z Boga jest, słów Bożych słucha; wy dlatego nie słuchacie, bo z Boga nie jesteście. (48) Odpowiadając, Żydzi rzekli do Niego: Czyż nie mówimy słusznie, że jesteś Samarytaninem i masz demona?”.

Dzieje Apostolskie 17:16 i 22-30
„[…] czekając na nich w Atenach, obruszał się Paweł w duchu swoim na widok miasta oddanego bałwochwalstwu […]. A Paweł, stanąwszy pośrodku Areopagu, rzekł: Mężowie ateńscy! Widzę, że pod każdym względem jesteście ludźmi nadzwyczaj pobożnymi. (23) Przechodząc bowiem i oglądając wasze świętości, znalazłem też ołtarz, na którym napisano: Nieznanemu Bogu. Otóż to, co czcicie, nie znając, ja wam zwiastuję. (24) Bóg, który stworzył świat i wszystko, co na nim, Ten, będąc Panem nieba i ziemi, nie mieszka w świątyniach ręką zbudowanych (25) ani też nie służy mu się rękami ludzkimi, jak gdyby czego potrzebował, gdyż sam daje wszystkim życie i tchnienie, i wszystko. (26) Z jednego pnia wywiódł też wszystkie narody ludzkie, aby mieszkały na całym obszarze ziemi, ustanowiwszy dla nich wyznaczone okresy czasu i granice ich zamieszkania, (27) żeby szukały Boga, czy Go może nie wyczują i nie znajdą, bo przecież nie jest On daleko od każdego z nas. (28) Albowiem w Nim żyjemy i poruszamy się, i jesteśmy, jak to i niektórzy z waszych poetów powiedzieli: Z Jego bowiem rodu jesteśmy. (29) Będąc więc z rodu Bożego, nie powinniśmy sądzić, że bóstwo jest podobne do złota albo srebra, albo do kamienia, wytworu sztuki i ludzkiego umysłu. (30) Bóg wprawdzie puszczał płazem czasy niewiedzy, teraz jednak wzywa wszędzie wszystkich ludzi, aby się upamiętali […]”.

Historia lubi się powtarzać, więc jest taka możliwość (zgodnie z Pismem Świętym), że będziesz bardzo religijny, ale daleko od Boga. Osoby bez właściwej (pochodzącej od Boga) wiary, które decydują się przestrzegać zasad wymyślonych przez ludzi i ulegają błędnym sugestiom (nie Bożym), trwają w „dole błotnistej gliny” – a im dłużej w nim przebywają (wtajemniczają się), tym głębiej się zapadają (dotyczy to również ciebie – zobacz, w jaki sposób możesz to zmienić, klikając tutaj). Co cechuje człowieka, który żyje religią, a brak mu właściwej relacji (duchowego związku) z Bogiem?

• Człowiek taki ma swoją religię (źródło inspiracji), ale jest daleko od Boga (przeczytaj Ewangelię według Łukasza 18:10-14).

• Człowiek taki żyje emocjami (nie Duchem Świętym), czego skutkiem są fałszywe przeżycia religijne w jego życiu (co to znaczy, dowiesz się, klikając tutaj).

• Człowiek taki motywację do życia czerpie ze złego źródła i brak mu Bożego prowadzenia (więcej na ten temat tutaj).

• Człowiek taki odchodzi od prawdy (czym jest prawda, dowiesz się, klikając tutaj), co utwierdza go w fałszywej wierze.

• Człowiek taki żyje w odstępstwie, a jego umysł rodzi błędne poglądy (obce Bogu – więcej na ten temat tutaj).

• Człowiek taki żyje według ciała, a nie według Ducha (co to znaczy, dowiesz się, klikając tutaj).

• Człowiek taki żyje w ciemności, a więc produktami jego wiary będą owoce ciała i owoce, które tylko pozornie wyglądają jak owoce Ducha (przeczytaj przypowieść o pszenicy i kąkolu z Ewangelii według Mateusza 13:24-30 i jej objaśnienie w wersetach 36-43).

Galacjan 5:16-25
„[…] mówię więc: Według Ducha postępujcie, a nie będziecie pobłażali żądzy cielesnej. (17) Gdyż ciało pożąda przeciwko Duchowi, a Duch przeciwko ciału, a te są sobie przeciwne, abyście nie czynili tego, co chcecie. (18) A jeśli Duch was prowadzi, nie jesteście pod zakonem. (19) Jawne zaś są uczynki ciała, mianowicie: wszeteczeństwo, nieczystość, rozpusta, (20) bałwochwalstwo, czary, wrogość, spór, zazdrość, gniew, knowania, waśnie, odszczepieństwo, (21) zabójstwa, pijaństwo, obżarstwo i tym podobne; o tych zapowiadam wam, jak już przedtem zapowiedziałem, że ci, którzy te rzeczy czynią, Królestwa Bożego nie odziedziczą. (22) Owocem zaś Ducha są: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, (23) łagodność, wstrzemięźliwość. Przeciwko takim nie ma zakonu. (24) A ci, którzy należą do Chrystusa Jezusa, ukrzyżowali ciało swoje wraz z namiętnościami i żądzami. (25) Jeśli według Ducha żyjemy, według Ducha też postępujmy”.

Owoce wiary (owoce Ducha Świętego):
Owoce Ducha Świętego to efekt naszego chodzenia z Jezusem (naszego związku z Nim) i dowód, że jest w nas Boże życie (otrzymane podczas naszych duchowych narodzin – więcej na ten temat tutaj). W rzeczywistości to Duch Święty zmienia nas, przynosząc owoce (owoce Ducha Świętego – są one wymienione w Liście Pawła do Galacjan 5:22-23, Liście Pawła do Efezjan 5:8-9, 1. Liście Pawła do Tymoteusza 6:11 i Liście Pawła do Kolosan 3:5-6), które rosną na gruncie wiary (więcej na ten temat tutaj). Dla dziecka Bożego są one realną perspektywą i stanowią Chrystusowy charakter w nim samym. Jeśli nasza wiara jest „chora” (np. brak nam społeczności z Panem, a żyjemy religią), nie będzie w nas prawdziwych owoców. O owocach wiary (owocach Ducha Świętego) mówią następujące fragmenty: List Pawła do Galacjan 5:22-24, List Pawła do Efezjan 5:8-11, 1. List Pawła do Tymoteusza 6:11, List Pawła do Kolosan 3:5-6 – zachęcam cię również do zapoznania się z artykułem „Uczynki ciała i owoce Ducha” pod tym linkiem.

Mateusza 7:15-23
„[…] strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w odzieniu owczym, wewnątrz zaś są wilkami drapieżnymi! (16) Po ich owocach poznacie ich. Czyż zbierają winogrona z cierni albo z ostu figi? (17) Tak każde dobre drzewo wydaje dobre owoce, ale złe drzewo wydaje złe owoce. (18) Nie może dobre drzewo rodzić złych owoców, ani złe drzewo rodzić dobrych owoców. (19) Każde drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, wycina się i rzuca w ogień. (20) Tak więc po owocach poznacie ich. (21) Nie każdy, kto do mnie mówi: Panie, Panie, wejdzie do Królestwa Niebios; lecz tylko ten, kto pełni wolę Ojca mojego, który jest w niebie. (22) W owym dniu wielu mi powie: Panie, Panie, czyż nie prorokowaliśmy w imieniu Twoim i w imieniu Twoim nie wypędzaliśmy demonów, i w imieniu Twoim nie czyniliśmy wielu cudów? (23) A wtedy im powiem: Nigdy was nie znałem. Idźcie precz ode mnie wy, którzy czynicie bezprawie”.

Owoce Ducha Świętego dotyczą bardziej tego, kim się stajemy (chodzi o nasze uświęcanie – więcej na ten temat tutaj) i w jaki sposób żyjemy (czy jesteśmy uczciwi, święci, wstrzemięźliwi itp.), a mniej tego, jaką pracę wykonujemy (przeczytaj List Pawła do Efezjan 5:3-11, Księgę Objawienia Jana 21:6-8, 1. List Pawła do Koryntian 6:9-11, List Pawła do Galacjan 5:19-21). Dlatego możesz być pastorem, księdzem, biskupem czy papieżem, czytać codziennie Pismo Święte, prorokować, w imieniu Jezusa wypędzać demony, czynić cuda itp., a być daleko od Boga (przeczytaj Ewangelię według Mateusza 7:21-23). Fragmenty Pisma wyraźnie mówią o tym, że mamy oceniać ludzi po owocach (czyli po sposobie życia – nie po tytułach i stanowiskach).

2 Tesaloniczan 3:6-9
„[…] nakazujemy wam, bracia, w imieniu Pana Jezusa Chrystusa, abyście stronili od każdego brata, który żyje nieporządnie, a nie według nauki, którą otrzymaliście od nas. (7) Sami bowiem wiecie, jak nas należy naśladować, ponieważ nie żyliśmy między wami nieporządnie (8) ani też u nikogo nie jedliśmy darmo chleba, ale w trudzie i znoju we dnie i w nocy pracowaliśmy, żeby dla nikogo z was nie być ciężarem; (9) nie dlatego, jakobyśmy po temu prawa nie mieli, ale dlatego, że wam siebie samych daliśmy za przykład do naśladowania”.

Owoce wiary w Kościele rzymskokatolickim (któremu zaufałeś) możesz ocenić, patrząc w jego przeszłość – w historię papiestwa, inkwizycji, morderstw, oszustw, prześladowań, kolaboracji itp. [możesz obejrzeć film na ten temat, klikając tutaj (część 1) i tutaj (część 2)] – tu chodzi o takie owoce ciała, jak: odszczepieństwo, bałwochwalstwo, czary, waśnie, zabójstwa, wrogość, gniew itp. (przeczytaj List Pawła do Galacjan 5:19-21). W dzisiejszych czasach w Kościele rzymskokatolickim mają miejsce pedofilia, zboczenia, oszustwa, matactwa itp. – chodzi o takie owoce ciała, jak: wszeteczeństwo, nieczystość, rozpusta itp. (przeczytaj List Pawła do Galacjan 5:19-21 i List Pawła do Efezjan 5:3-5). Warto tutaj zaznaczyć, że nie dzieje się to za sprawą kilku „odpustowych kaznodziei” (jak błędnie sugerowałeś w przypadku reformacji Lutra), ale powodem tego jest brak Bożego prowadzenia w organach kierowniczych Kościoła (z papieżem na czele). Człowiek żyjący blisko Jezusa (posiadający więź z Bogiem) jest przez Niego pouczany i koryguje swoje błędy (dzięki mocy Ducha Świętego – więcej na ten temat tutaj), również błędy Kościoła. Tam, gdzie głową Kościoła jest Chrystus (zgodnie z Listem Pawła do Kolosan 2:8-10 oraz Listem Pawła do Efezjan 1:19-23 i 5:23-27), a nie człowiek (np. papież), są wydawane właściwe owoce.

Chciałbym, abyś mnie tutaj dobrze zrozumiał: nie każde nieposłuszeństwo, upadek czy popełnienie błędu przekreślają osobę ze służby dla Boga (czy ze zbawienia) – stanowczo nie. Są jednak pewne owoce w życiu człowieka, które wyraźnie wskazują na to, że żyje on daleko od Boga („Królestwa Bożego nie odziedziczy […]” – przeczytaj List Pawła do Efezjan 5:3-11, Księgę Objawienia Jana 21:6-8, 1. List Pawła do Koryntian 6:9-11, List Pawła do Galacjan 5:19-21), a my nie powinniśmy się na nim wzorować (przeczytaj 2. List Pawła do Tesaloniczan 3:6-9). Warto jeszcze dodać, że nie dotyczy to jedynie Kościoła rzymskokatolickiego, ale każdej wiary (włączywszy w to protestantyzm) i każdego „chrześcijanina”, który żyje swoją religią, a brak mu relacji z Panem i Zbawicielem Jezusem Chrystusem. Ta relacja (związek) wydaje bowiem właściwe owoce światłości, jest znakiem i dowodem właściwego życia z Bogiem.

Efezjan 5:3-11
„[…] a rozpusta i wszelka nieczystość lub chciwość niech nawet nie będą wymieniane wśród was, jak przystoi świętym, (4) także bezwstyd i błazeńska mowa lub nieprzyzwoite żarty, które nie przystoją, lecz raczej dziękczynienie. (5) Gdyż to wiedzcie na pewno, iż żaden rozpustnik albo nieczysty, lub chciwiec, to znaczy bałwochwalca, nie ma udziału w Królestwie Chrystusowym i Bożym. (6) Niechaj was nikt nie zwodzi próżnymi słowy, z powodu nich bowiem spada gniew Boży na nieposłusznych synów. (7) Nie bądźcie tedy wspólnikami ich. (8) Byliście bowiem niegdyś ciemnością, a teraz jesteście światłością w Panu. Postępujcie jako dzieci światłości, (9) bo owocem światłości jest wszelka dobroć i sprawiedliwość, i prawda. (10) Dochodźcie tego, co jest miłe Panu (11) i nie miejcie nic wspólnego z bezowocnymi uczynkami ciemności, ale je raczej karćcie […]”.

Myślę, że powinieneś teraz wiedzieć, dlaczego religia (którą wprowadził Kościół rzymskokatolicki) a relacja z Jezusem to dwa różne drzewa przynoszące inne owoce. Odpowiedź na dalszą część twojego pytania (o sakramenty) znajdziesz, klikając tutaj. Niech ci Bóg błogosławi. Luke.