Marka 14:22-25 / Mateusza 26:26-30 / Łukasza 22:14-20
„[…] a gdy jedli, wziął chleb, odmówił błogosławieństwo, połamał i dał im mówiąc: Bierzcie, to jest Ciało moje. (23) Potem wziął kielich i odmówiwszy dziękczynienie dał im, i pili z niego wszyscy. (24) I rzekł do nich: To jest moja Krew Przymierza, która za wielu będzie wylana. (25) Zaprawdę, powiadam wam: Odtąd nie będę już pił z owocu winnego krzewu aż do owego dnia, kiedy pić go będę nowy w królestwie Bożym”.
Ostatnia wieczerza (na której Pan Jezus ustanowił pamiątkę swojej śmierci i zmartwychwstania) była tradycyjnym obchodem Paschy (święta żydowskiego – więcej na jego temat tutaj) upamiętniającej wyzwolenie Izraelitów z Egiptu (Łukasza 22:15). Podobnie jak Żydzi mieli powtarzać posiłek paschalny, wyznając swą zależność od historycznego aktu odkupienia (wyzwolenia z Egiptu), tak też Kościół poprzez udział w Wieczerzy Pańskiej składa świadectwo o historycznym akcie odkupienia, na którym został zbudowany (1 Koryntian 11:24-26). Udział w Wieczerzy Pańskiej ma na celu uzmysłowić i przypomnieć nam, co Jezus dla nas zrobił, jest wyrazem wdzięczności wobec Niego, duchową społecznością z Nim i innymi członkami Jego ciała (chrześcijanami), oczekiwaniem na Jego powtórne przyjście i uznaniem Nowego Przymierza [(1 Koryntian 11:25-26) wprowadzonego przez Ojca – więcej o przymierzach dowiesz się, klikając tutaj].
Co Pan Jezus miał na myśli, mówiąc o spożywaniu Jego ciała i piciu Jego krwi?
Podczas ostatniej wieczerzy Pan Jezus posłużył się chlebem i winem jako obrazem wskazującym na Jego złamane ciało i przelaną krew. Na przykład znak drogowy „niebezpieczny zakręt w prawo” nie jest zakrętem, lecz wskazaniem czegoś, czego jeszcze nie widać, ale zaraz się pojawi. Podobnie Jezus wskazał przed swoją śmiercią (na ostatniej wieczerzy), co się wydarzy w najbliższym czasie i jakie to będzie miało znaczenie. Pismo Święte mówi, że Jezus użył chleba, który spożywano na wieczerzy paschalnej. Był to chleb przaśny, pieczony bez zakwasu [(2 Mojżeszowa 12:8) w Biblii zakwas oznacza grzech i zepsucie]. Chleb ten wyobrażał doskonałe ciało Jezusa [Jezus był bez grzechu (Mateusza 16:11-12 / 1 Koryntian 5:6-7 / 1 Piotra 2:22 / 1 Jana 2:1-2)], które miał złożyć na ofiarę za nasze grzechy [jako pełną zapłatę, której domagała się sprawiedliwość (Rzymian 3:21-26 / Hebrajczyków 9:1-16)]. Sok winogronowy symbolizował przelaną krew Jezusa, co oznaczało, że Jego śmierć jest początkiem Nowego Przymierza – był to moment, kiedy Jezus [Baranek Paschalny (1 Koryntian 5:7)] został złożony na ofiarę (Hebrajczyków 8:8-13) i system ofiar Starego Przymierza nie jest już więcej potrzebny (Hebrajczyków 9:25-28). Kiedy Jezus powiedział: „to czyńcie na moją pamiątkę”, zaznaczył, że Wieczerza Pańska jest obrządkiem, który musi być kontynuowany w przyszłości (aż do Jego powrotu – czym jest powtórne przyjście Jezusa, dowiesz się, klikając tutaj). Słowa: „ilekroć bowiem spożywacie ten chleb albo pijecie kielich, śmierć Pańską głosicie, aż przyjdzie” (1 Koryntian 11:26), oznaczają, że istnieją granice czasowe dla spożywania Wieczerzy Pańskiej, podczas której głosimy Ewangelię [(Marka 16:15-16 / Mateusza 28:18-20) więcej o Ewangelii dowiesz się, klikając tutaj]. Takie było rozumienie Apostoła Pawła, który cytuje słowa Jezusa: „[…] ja bowiem otrzymałem od Pana to, co wam przekazałem, że Pan Jezus tej nocy, kiedy został wydany, wziął chleb (24) i dzięki uczyniwszy połamał i rzekł: To jest Ciało moje za was wydane. Czyńcie to na moją pamiątkę! (25) Podobnie, skończywszy wieczerzę, wziął kielich, mówiąc: Ten kielich jest Nowym Przymierzem we Krwi mojej. Czyńcie to, ile razy pić będziecie, na moją pamiątkę! (26) Ilekroć bowiem spożywacie ten chleb albo pijecie kielich, śmierć Pańską głosicie, aż przyjdzie” (1 Koryntian 11:23-26).
Jak spożywanie ciała i krwi Jezusa Chrystusa powinniśmy rozumieć w kontekście Pisma Świętego?
Słowa Pana Jezusa: „to jest ciało moje […], to jest krew moja” mają znaczenie obrazowe, wskazujące na Jego ukrzyżowane ciało i przelaną krew. Pan Jezus wielokrotnie używał podobnych określeń i porównań, mając na myśli ich znaczenie duchowe, nie dosłowne. Oto tego przykłady: „Ja jestem chlebem, który zstąpił z nieba”, „Ja jestem światłością świata”, „Ja jestem drzwiami dla owiec”, „Ja jestem drogą”, „Ja jestem prawdziwym krzewem winnym”, „Jam jest […] gwiazda jasna poranna” (Jana 6:41, 8:12, 10:7, 14:6, 15:1 / Objawienie Jana 22:6). Czy ktoś dosłownie traktuje słowa Pana Jezusa o tym, że jest On „chlebem”, „światłością”, „bramą”, „drzwiami”, „krzewem” lub „gwiazdą”? Odpowiedź jest oczywista. Także Apostoł Paweł użył przenośni, mówiąc, że Kościół jest „ciałem Chrystusa”, a sam Jezus „Głową Kościoła” (Efezjan 2:22-23). Wszystkie te stwierdzenia są obrazowe i wskazują na ważne duchowe prawdy odnoszące się do Kościoła, Jezusa i naszej relacji z Nim (z której czerpiemy duchową moc, motywację do życia, miłość, radość, nadzieję i pokój – więcej na ten temat tutaj).
Jana 6:47-51
„[…] zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, kto wierzy we mnie, ma żywot wieczny. (48) Ja jestem chlebem żywota. (49) Ojcowie wasi jedli mannę na pustyni i poumierali; (50) tu natomiast jest chleb, który zstępuje z nieba, aby nie umarł ten, kto go spożywa. (51) Ja jestem chlebem żywym, który z nieba zstąpił; jeśli kto spożywać będzie ten chleb, żyć będzie na wieki; a chleb, który Ja dam, to ciało moje, które Ja oddam za żywot świata ”.
W podobnym kontekście przemówił Jezus w Jana 4:31-34: „[…] Tymczasem jego uczniowie prosili go, mówiąc: Mistrzu, jedz! (32) Ale On rzekł do nich: Ja mam pokarm do jedzenia, o którym wy nie wiecie. (33) Wtedy uczniowie mówili między sobą: Czy kto przyniósł mu jeść? (34) Jezus rzekł do nich: Moim pokarmem jest pełnić wolę tego, który mnie posłał, i dokonać jego dzieła”.
W nauczaniu żydowskim, chleb był na równi z Torą, a „jedzenie jej” znaczyło czytanie i rozumienie przepisów Bożych (Ks. Powtórzonego Prawa 8:3). Na przykład apokryficzna księga Syracha podaje „Którzy mnie spożywają, dalej łaknąć będą, a którzy mnie piją, nadal będą pragnąć. Kto mi jest posłuszny, nie dozna wstydu, a którzy przeze mnie działać będą, nie zbłądzą” (Księga Syracha 24:21-22). Cytowanie w tym miejscu z Księgi Syracha nie jest aprobowaniem przyłączenia tej księgi do Pisma Świętego; służy to pokazaniu w jaki sposób pojmowali tę kwestię Żydzi.
Aby zrozumieć znaczenie słów Jezusa ważnym jest więc, aby zrozumieć relację chleb-Tora.
W Ewangelii Jana rozdział 6 Jezus mówi zebranemu tłumowi, że jest On ponad Torą (zobacz Ewangelię Jana 6:49-51) i ponad całym Prawem. We fragmencie z Ks. Syracha czytamy, że ci, którzy jedzą z Prawa będą „stale głodni” i „spragnieni”. Jest to język, który występuje również w słowach Jezusa: „Odpowiedział im Jezus: Jam jest chleb życia. Kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął; a kto we Mnie wierzy, nigdy pragnąć nie będzie” (Jana 6:35).
Jezus nie rozkazuje ludziom, aby dosłownie jedli Jego ciało i pili Jego krew, On przekazuje im rdzeń chrześcijańskiej doktryny: uwierz w Jezusa („Na tym polega dzieło zamierzone przez Boga), abyście uwierzyli w Tego, którego On posłał” Jana 6:29). Istnieje bardzo jasna analogia pomiędzy rozdziałem 6 Ewangelii Jana do dni za czasów Mojżesza i jedzenia manny. W czasach Mojżesza, manna była zapewnionym od Boga pokarmem dla Izraelitów, kiedy błąkali się na pustyni. Jednakże w rozdziale 6 Ewangelii Jana, Jezus mówił, że jest prawdziwą manną, chlebem niebiańskim. Tym stwierdzeniem Jezus przedstawił siebie, jako pełną, zapewnioną przez Boga drogę do zbawienia. Manna była Bożym sposobem uratowania od śmierci głodowej. Jezus jest Bożym sposobem uratowania od potępienia. Tak jak manna musiała być spożyta, aby Izraelici mogli przeżyć, tak Jezus musi być spożyty (w pełni przyjęty przez wiarę), aby dostąpić zbawienia.
Jana 6:27-29
„[…] Zabiegajcie nie o pokarm, który ginie, ale o pokarm, który trwa, o pokarm żywota wiecznego, który wam da Syn Człowieczy: na nim bowiem położył Bóg Ojciec pieczęć swoją. (28) Rzekli więc do niego: Cóż mamy czynić, aby wykonywać dzieła Boże? Odpowiedział Jezus i rzekł im: (29) To jest dzieło Boże: wierzyć w tego, którego On posłał”.
Jana 6:47-51
„[…] zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, kto wierzy we mnie, ma żywot wieczny. (48) Ja jestem chlebem żywota. (49) Ojcowie wasi jedli mannę na pustyni i poumierali; (50) tu natomiast jest chleb, który zstępuje z nieba, aby nie umarł ten, kto go spożywa. (51) Ja jestem chlebem żywym, który z nieba zstąpił; jeśli kto spożywać będzie ten chleb, żyć będzie na wieki; a chleb, który Ja dam, to ciało moje, które Ja oddam za żywot świata.
Niektórzy uważają (na przykład Kościół rzymskokatolicki – więcej na ten temat tutaj), że Jezus przemienił wówczas chleb w swoje ciało, a wino w swoją krew. Ten pogląd nie znajduje jednak poparcia w naukach i praktykach apostolskich ani również wśród chrześcijan pierwszego pokolenia. To doktryna Kościoła rzymskokatolickiego, która została oficjalnie ogłoszona dopiero na IV soborze laterańskim w roku 1215 (dogmat o transsubstancjacji – więcej na ten temat tutaj). Kościół rzymskokatolicki głosi transsubstancjację, czyli przeistoczenie. Katolicy wierzą, że podczas Komunii substancja (istota) chleba i wina zostaje przemieniona (mocą wzywanego Ducha Świętego) w ciało i krew Chrystusa, tak że Ciało i Krew Pańska obecne są prawdziwie, rzeczywiście i substancjalnie pod postaciami chleba i wina – wyczerpujący artykuł na ten temat możesz przeczytać, klikając tutaj.
Z całą pewnością Apostołowie (podczas wieczerzy i po niej) nie spożywali ciała Jezusa, ani nie pili Jego krwi (zobacz: 1 Mojżeszowa 9:3-4 / 3 Mojżeszowa 17:10). Pismo Święte nie sugeruje komunii w takiej formie. Zauważmy, że kiedy Jezus podawał chleb, Jego ciało było wciąż całe, nienaruszone. Już wcześniej posługiwał się podobnymi określeniami [chleba zstępującego z nieba (Jana 6:51)], wyjaśniając, że chodzi w tym o sprawy duchowe i symboliczne (Jana 6:63b).
Jana 6:57-63
„[…] Jak mię posłał Ojciec, który żyje, a Ja przez Ojca żyję, tak i ten, kto mnie spożywa, żyć będzie przeze mnie. (58) Taki jest chleb, który z nieba zstąpił, nie taki, jaki jedli ojcowie i poumierali; kto spożywa ten chleb, żyć będzie na wieki. (59) To mówił, gdy nauczał w synagodze w Kafarnaum. (60) Wielu tedy spośród uczniów jego, usłyszawszy to, mówiło: Twarda to mowa, któż jej słuchać może? (61) A Jezus, świadom, że z tego powodu szemrzą uczniowie jego, rzekł im: To was gorszy? (62) Cóż dopiero, gdy ujrzycie Syna Człowieczego, wstępującego tam, gdzie był pierwej? (63) Duch ożywia. Ciało nic nie pomaga. Słowa, które powiedziałem do was, są duchem i żywotem […]”.
Jakie inne argumenty przemawiają za tym, że chodzi tutaj o symbol, a nie o dosłowne spożywanie ciała i krwi Pana Jezusa?
#1
W zapisach z życia Apostołów i członków pierwszego Kościoła nie znajdujemy wzmianki o tego typu praktykach (jak wspominałem, oficjalnie zatwierdzono to dopiero w roku 1215). Zatem chleb (ciało Jezusa) to jedynie symbol (o znaczeniu duchowym, pokarm chrześcijańskiego życia – więcej na ten temat dowiesz się, klikając tutaj) ku żywotowi wiecznemu (Jana 6:62-63). Zaś odnośnie do krwi Jezusa czytamy: „ten kielich oznacza Nowe Przymierze na mocy mojej krwi, która ma być za was wylana” (Łukasza 22:20).Czy więc kielich stał się Nowym Przymierzem? Oczywiście, że nie (to symbol), ponieważ przymierze to umowa (nie coś materialnego). A zatem wino jest jedynie symbolem krwi Jezusa, która nadała mocy prawnej Nowemu Przymierzu (Hebrajczyków 9:19-28), kiedy została wylana dla przebaczenia grzechów (3 Mojżeszowa 9:6-12).
Hebrajczyków 9:8-28
„[…] przez to Duch Święty wskazuje wyraźnie, że droga do świątyni nie została jeszcze objawiona, dopóki stoi pierwszy przybytek; (9) ma to znaczenie obrazowe, odnoszące się do teraźniejszego czasu, kiedy to składane bywają dary i ofiary, które nie mogą doprowadzić do wewnętrznej doskonałości tego, kto pełni służbę Bożą; (10) są to tylko przepisy zewnętrzne, dotyczące pokarmów i napojów, i różnych obmywań, nałożone do czasu zaprowadzenia nowego porządku. (11) Lecz Chrystus, który się zjawił jako arcykapłan dóbr przyszłych, wszedł przez większy i doskonalszy przybytek, nie ręką zbudowany, to jest nie z tego stworzonego świata pochodzący, (12) wszedł raz na zawsze do świątyni nie z krwią kozłów i cielców, ale z własną krwią swoją, dokonawszy wiecznego odkupienia. (13) Bo jeśli krew kozłów i wołów oraz popiół z jałowicy przez pokropienie uświęcają skalanych i przywracają cielesną czystość, (14) o ileż bardziej krew Chrystusa, który przez Ducha wiecznego ofiarował samego siebie bez skazy Bogu, oczyści sumienie nasze od martwych uczynków, abyśmy mogli służyć Bogu żywemu. (15) I dlatego jest On pośrednikiem nowego przymierza, ażeby gdy poniesiona została śmierć dla odkupienia przestępstw popełnionych za pierwszego przymierza, ci, którzy są powołani, otrzymali obiecane dziedzictwo wieczne. (16) Gdzie bowiem jest testament, tam musi być stwierdzona śmierć tego, który go sporządził; (17) bo testament jest prawomocny z chwilą śmierci, a nie ma nigdy ważności, dopóki żyje ten, kto go sporządził. (18) Dlatego i pierwsze przymierze nie zostało zapoczątkowane bez rozlewu krwi. (19) Gdy bowiem Mojżesz ogłosił całemu ludowi wszystkie ustawy zakonu, wziął krew cielców i kozłów wraz z wodą, wełną szkarłatną i hizopem, i pokropił zarówno samą księgę, jak i cały lud, (20) mówiąc: To jest krew przymierza, które Bóg dla was ustanowił. (21) Podobnie też pokropił krwią przybytek i wszystkie naczynia przeznaczone do służby Bożej. (22) A według zakonu niemal wszystko bywa oczyszczane krwią, i bez rozlania krwi nie ma odpuszczenia. (23) Jest więc rzeczą konieczną, aby odbicia rzeczy niebieskich były oczyszczane tymi sposobami, same zaś rzeczy niebieskie lepszymi ofiarami aniżeli te. (24) Albowiem Chrystus nie wszedł do świątyni zbudowanej rękami, która jest odbiciem prawdziwej, ale do samego nieba, aby się wstawiać teraz za nami przed obliczem Boga; (25) i nie dlatego, żeby wielekroć ofiarować samego siebie, podobnie jak arcykapłan wchodzi do świątyni co roku z cudzą krwią, (26) gdyż w takim razie musiałby cierpieć wiele razy od początku świata; ale obecnie objawił się On jeden raz u schyłku wieków dla zgładzenia grzechu przez ofiarowanie samego siebie. (27) A jak postanowione jest ludziom raz umrzeć, a potem sąd, (28) tak i Chrystus, raz ofiarowany, aby zgładzić grzechy wielu, drugi raz ukaże się nie z powodu grzechu, lecz ku zbawieniu tym, którzy go oczekują”.
Dzięki temu możemy być oczyszczeni (czyści w Bożych oczach) i wejść z Bogiem w Nowe Przymierze [(Hebrajczyków 9:13-14 / Hebrajczyków 10:16-17) – więcej na temat Nowego Przymierza w Jezusie Chrystusie dowiesz się, klikając tutaj]. Również z kontekstu 1. Listu Pawła do Koryntian 11:23-26 wyraźnie widać, że chodzi tutaj o wymiar duchowy [symbol ciała Jezusa, które było wydane za nasze grzechy (Jana 6:51)]. W krwi również chodzi o symbol przymierza, co wynika z tego samego listu i innych fragmentów Pisma Świętego (Jana 6:26-63 / Hebrajczyków 13:5-9).
1 Koryntian 11:25
„[…] podobnie i kielich po wieczerzy, mówiąc: Ten kielich to nowe przymierze we krwi mojej; to czyńcie, ilekroć pić będziecie, na pamiątkę moją. (26) Albowiem, ilekroć ten chleb jecie, a z kielicha tego pijecie, śmierć Pańską zwiastujecie, aż przyjdzie”.
#2
Z ksiąg prorockich również wynika, że Jezus przyszedł, aby zaopatrzyć nas w pokarm duchowy: „[…] gdyż wyleję wody na spieczoną ziemię i strumienie na suchy ląd; wyleję mojego Ducha na twoje potomstwo i moje błogosławieństwo na twoje latorośle, (4) aby się rozkrzewiły jak trawa między wodami, jak topole nad ruczajami” (Izajasza 44:3-4).
Izajasza 55:1-3
„Nuże, wszyscy, którzy macie pragnienie, pójdźcie do wód, a którzy nie macie pieniędzy, pójdźcie, kupujcie i jedzcie! Pójdźcie, kupujcie bez pieniędzy i bez płacenia wino i mleko! (2) Czemu macie płacić pieniędzmi za to, co nie jest chlebem, dawać ciężko zdobyty zarobek za to, co nie syci? Słuchajcie mnie uważnie, a będziecie jedli dobre rzeczy, a tłustym pokarmem pokrzepi się wasza dusza! (3) Nakłońcie swojego ucha i pójdźcie do mnie, słuchajcie, a ożyje wasza dusza, bo ja chcę zawrzeć z wami wieczne przymierze, z niezłomnymi dowodami łaski okazanej niegdyś Dawidowi!”
#3
Bardzo jasne jest to, że Jezus odniósł się do siebie jako do Chleba Życia i zachęcał swoich naśladowców do jedzenia Jego ciała w rozdziale 6 Ewangelii Jana. Musimy jednak zrozumieć, że Jezus nie nauczał tego, co katolicy nazywają transsubstancjacją. Ostatnia Wieczerza, Komunia, Święta Eucharystia nie były wtedy jeszcze ustanowione. Jezus nie ustanowił Świętej Eucharystii, Mszy, Ostatniej Wieczerzy, aż do rozdziału 13 Ewangelii Jana. Zatem, dopatrywanie się Ostatniej Wieczerzy w rozdziale 6 Ewangelii Jana jest bezpodstawne.
#4
Pan Jezus zapowiadał swoim uczniom, w jakiej formie pojawi się wśród swojego ludu po swojej śmierci (nie w formie ciała i krwi) – więcej na ten temat tutaj.
Jana 14:16-20 / 26-29
„[…] Ja prosić będę Ojca i da wam innego Pocieszyciela, aby był z wami na wieki – (17) Ducha prawdy, którego świat przyjąć nie może, bo go nie widzi i nie zna; wy go znacie, bo przebywa wśród was i w was będzie. (18) Nie zostawię was sierotami, przyjdę do was. (19) Jeszcze tylko krótki czas i świat mnie oglądać nie będzie; lecz wy oglądać mnie będziecie, bo Ja żyję i wy żyć będziecie. (20) Owego dnia poznacie, że jestem w Ojcu moim i wy we mnie, a Ja w was. (21) Kto ma przykazania moje i przestrzega ich, ten mnie miłuje; a kto mnie miłuje, tego też będzie miłował Ojciec i Ja miłować go będę, i objawię mu samego siebie”.
Jana 14:26-29
„[…] lecz Pocieszyciel, Duch Święty, którego Ojciec pośle w imieniu moim, nauczy was wszystkiego i przypomni wam wszystko, co wam powiedziałem. (27) Pokój zostawiam wam, mój pokój daję wam; nie jak świat daje, Ja wam daję. Niech się nie trwoży serce wasze i niech się nie lęka. (28) Słyszeliście, że powiedziałem wam: Odchodzę i przychodzę do was. Gdybyście mnie miłowali, tobyście się radowali, że idę do Ojca, bo Ojciec większy jest niż Ja. (29) Teraz powiedziałem wam, zanim się to stanie, abyście uwierzyli, gdy się to stanie”.
Hebrajczyków 13:5-15
„[…] pamiętajcie na wodzów waszych, którzy wam głosili Słowo Boże, a rozpatrując koniec ich życia, naśladujcie wiarę ich. (8) Jezus Chrystus wczoraj i dziś, ten sam i na wieki. (9) Nie dajcie się zwodzić przeróżnym i obcym naukom; dobrze jest bowiem umacniać serce łaską, a nie pokarmami; tym, którzy o nie zabiegali, nie przyniosły one pożytku”.
#5
Również z całego kontekstu Ewangelii według Jana 6:26-63 wynika, że Jezusowi chodziło o inny rodzaj pokarmu (o pokarm duchowy): „[…] Duch ożywia. Ciało nic nie pomaga. Słowa, które powiedziałem do was, są duchem i żywotem […]” (Jana 6:63).
#6
Kiedy Pan Jezus przebywał jeszcze w ciele, używał podobnych określeń odnoszących się do pokarmu duchowego:
Jana 4:31-34
„[…] tymczasem Jego uczniowie prosili Go, mówiąc: Mistrzu, jedz! (32) Ale On rzekł do nich: Ja mam pokarm do jedzenia, o którym wy nie wiecie. (33) Wtedy uczniowie mówili między sobą: Czy kto przyniósł mu jeść? (34) Jezus rzekł do nich: Moim pokarmem jest pełnić wolę tego, który mnie posłał, i dokonać jego dzieła”.
#7
Zarówno Stary, jak i Nowy Testament zabraniają spożywania ludzkiego ciała i picia krwi. Dlatego Pan Jezus (współautor Pisma Świętego) nie mógł mówić o dosłownym spożywaniu swojego ciała i piciu swojej krwi. W czasie wieczerzy był On w ciele i nie częstował uczniów ani nim, ani swoją krwią. Sam zresztą wyraźnie stwierdził, co spożywali: „zaprawdę, powiadam wam: Odtąd nie będę już pił z owocu winnego krzewu aż do owego dnia, kiedy pić go będę nowy w królestwie Bożym” (Marka 14:25).
#8
Apostoł Paweł wyraźnie stwierdza, że w czasie komunii na znak społeczności spożywa się chleb i wino (symbole), a nie autentyczne ciało i krew Jezusa: „[…] kielich błogosławieństwa, który błogosławimy, czyż nie jest społecznością krwi Chrystusowej? Chleb, który łamiemy, czyż nie jest społecznością ciała Chrystusowego? Ponieważ jest jeden chleb, my, ilu nas jest, stanowimy jedno ciało, wszyscy bowiem jesteśmy uczestnikami jednego chleba” (1 Koryntian 10:16-17).
Istnieje więc ogromna różnica pomiędzy biblijnym Jezusem (zasiadającym po prawicy Ojca) a Jezusem eucharystycznym, o którym mówi Kościół rzymskokatolicki. To jest inny Jezus (w innej formie), przed którym ostrzegał nas Apostoł Paweł w 2. Liście do Koryntian 11:3-4: „[…] obawiam się jednak, ażeby, jak wąż chytrością swoją zwiódł Ewę, tak i myśli wasze nie zostały skażone i nie odwróciły się od szczerego oddania się Chrystusowi. (4) Bo gdy przychodzi ktoś i zwiastuje innego Jezusa, którego myśmy nie zwiastowali, lub gdy przyjmujecie innego ducha, którego nie otrzymaliście, lub inną ewangelię, której nie przyjęliście, znosicie to z łatwością”.
Pod wpływem fałszu religijnego ludzie zaczynają uprawiać kult Jezusa w opłatku. Skoro nie ma tam realnego Jezusa, jest to kult bałwochwalczy. Bałwochwalstwo jest czczeniem czegoś lub kogoś, co nie jest Bogiem. To grzech powodujący utratę łączności z Bogiem i zbawienia. W ten sposób pomimo zbawczego zwycięstwa Jezusa szatan odnosi tryumf, podsuwając ludziom wiarę w coś, co ma zastąpić Jezusa.
Galacjan 1:6-9
„[…] nadziwić się nie mogę, że od Tego, który was łaską Chrystusa powołał, tak szybko chcecie przejść do innej Ewangelii. (7) Innej jednak Ewangelii nie ma: są tylko jacyś ludzie, którzy sieją wśród was zamęt i którzy chcieliby przekręcić Ewangelię Chrystusową. (8) Ale gdybyśmy nawet my lub anioł z nieba głosił wam Ewangelię różną od tej, którą wam głosiliśmy – niech będzie przeklęty! (9) Już to przedtem powiedzieliśmy, a teraz jeszcze mówię: Gdyby wam kto głosił Ewangelię różną od tej, którą /od nas/ otrzymaliście – niech będzie przeklęty!”.
Dzięki ofierze Jezusa mamy społeczność (osobową więź i jedność) zarówno z Nim, jak i z Jego ludem (ludźmi wierzącymi). Pismo Święte wyraźnie naucza, że Kościół Chrystusowy (Jego ludzie, ciało Chrystusa) ma zwiastować śmierć Jezusa do czasu, aż przyjdzie, a nie wciąż ją ponawiać [(Hebrajczyków 9:24-28) co jest dokonywane na rzymskokatolickiej mszy – więcej na ten temat tutaj]. Obecność Jezusa wśród Jego wyznawców jest zagwarantowana obietnicą i niezależna od jakiegokolwiek obrządku: „[…] a oto Ja jestem z wami po wszystkie dni aż do skończenia świata” (Mateusza 28:20). To nie przeistoczenie sprowadza Jezusa na ziemię, ale żywa wiara do naszych serc. Wszystko to odbywa się jednak na poziomie duchowym. O to właśnie modlił się Apostoł Paweł: „[…] żeby Chrystus przez wiarę zamieszkał w sercach naszych” (Efezjan 3:17), a przecież „[…] Jezus Chrystus wczoraj i dziś, ten sam i na wieki” (Hebrajczyków 13:8).
Takie jest moje zdanie na ten temat (na bazie Słowa Bożego). Jeśli masz więcej pytań, napisz: luke@zaJezusem.com.