Dlaczego świat jest dualny, a przez to wolna wola określa nas po jednej ze stron? Nie ma całkowitej wolności, ponieważ nasza grzeszna natura, determinuje to gdzie się znajdziemy.
Ja oczywiście rozumiem sens stworzenia, jego piękno i cud, dziękuję Bogu za to wszystko czego doświadczam. Ale gdyby założyć, że nie doszło do grzechu w ogrodzie eden, to jaką mamy pewność, że nasza natura ludzka byłaby nadal czysta? Wydaje mi się, że dana wolna wola, i tak prędzej czy później ukazałaby zło. I tutaj pojawia się problem kreacji, która daje całkowitą wolność, ale tworzy jednocześnie ból i cierpienie. Być może, jest to nieodłączny element stworzenia świata, dobro-zło, przeciwieństwa bez których nie da rady określić cokolwiek czym jest? Załóżmy że zło nie istnieje, to jak określić dobro skoro wszystko nim jest? Tych problemów jest bardzo wiele. Skoro nawet anioły, które są istotami niemal idealnymi, przeszły na złą stronę, to co dopiero mniej doskonały człowiek? Ja oczywiście wybieram tą dobrą stronę, ale jednocześnie staram się zrozumieć, dlaczego spotkało mnie w życiu tak wiele cierpienia. Staram się nadać mu sens, aby otworzyło mi to drogę w poznaniu Stwórcy. Ale muszę zrozumieć, dlaczego Bóg nie przewidział, że wolna wola spowoduje tyle cierpienia? Wiem, że chciał dobrze, dając nam wolność, ale czy przy tworzeniu już istniał grzech teoretycznie? Przecież nie może być tak, że ktoś kiedyś zawinił, a teraz ja mam przez to cierpieć? Jak to wytłumaczyć matce kochającej swoje dziecko, które traci? Mam powiedzieć: …słuchaj Bóg pozwolił, żeby lucek tu robił co chce, i zabrał twoje dziecko? Czy wina kogoś innego kiedyś ma determinować moje życie? Dlaczego Bóg pozwala, żeby władza była w rękach lucyfera tu na ziemi? Co więcej, jeszcze go tu posłał. To wygląda tak, jakby jeszcze dorzucić do ognia. Jak to wszystko ogarnąć….?
Pierwsze pytanie: Nadal nie rozumiem, dlaczego cierpienie musi usprawiedliwiać grzech?
Ponieważ w Bożych „oczach” jest to słuszne, biblijnie uzasadnione, ma sens i jest sprawiedliwe. Bóg jest Stwórcą, Właścicielem ziemi i decyduje o tym, co jest właściwe (dla swojej chwały, sprawiedliwości i dobra stworzenia) – postaraj się to zaakceptować. Bóg sam o sobie mówi:
Izajasza 55:8-9
„[…]bo myśli moje, to nie myśli wasze, a drogi wasze, to nie drogi moje – mówi Pan, (9) lecz jak niebiosa są wyższe niż ziemia, tak moje drogi są wyższe niż drogi wasze i myśli moje niż myśli wasze”.
Jest to kluczowy fragment w odpowiedzi na twoją wątpliwość, dzięki któremu powinieneś zmienić sposób swojego myślenia. W Liście do Efezjan 4:22-24 czytamy: „[…]zewleczcie z siebie starego człowieka wraz z jego poprzednim postępowaniem, którego gubią zwodnicze żądze, (23)i odnówcie się w duchu umysłu waszego, (24) a obleczcie się w nowego człowieka, który jest stworzony według Boga w sprawiedliwości i świętości prawdy”.
Rzymian 12:1-2
„Wzywam was tedy, bracia, przez miłosierdzie Boże, abyście składali ciała swoje jako ofiarę żywą, świętą, miłą Bogu, bo taka winna być duchowa służba wasza. (2)A nie upodabniajcie się do tego świata, ale się przemieńcie przez odnowienie umysłu swego, abyście umieli rozróżnić, co jest wolą Bożą, co jest dobre, miłe i doskonałe”.
Wielu ludzi wchodzi w kompetencje Boga, ponieważ pewne Jego plany (zamysły, zamierzenia, intencje, myśli, pomysły, projekty, postanowienia) nie mają dla nich sensu. Mogę tutaj stanowczo stwierdzić, że myślą oni jak ludzie, ale nie jak Bóg, przyszłościowo (w autorytecie, mądrości, sprawiedliwości i przezorności).
Izajasza 45:9b-13
„[…] czy glina może powiedzieć do tego, kto ją formuje: Co robisz? albo dzieło do swojego mistrza: On nie ma rąk? (10) Biada temu, kto mówi do ojca: Dlaczego płodzisz? A do kobiety: Dlaczego rodzisz? (11) Tak mówi Pan, Święty Izraelski, i jego Stwórca: Jak śmiecie żądać ode mnie wyjaśnienia co do moich dzieci albo dawać mi rozkazy co do dzieła moich rąk? (12) Ja uczyniłem ziemię i stworzyłem na niej ludzi, moje ręce rozciągnęły niebiosa i Ja daję rozkazy wszystkiemu ich wojsku. (13) Ja wzbudziłem go w sprawiedliwości i prostuję wszystkie jego drogi. On odbuduje moje miasto i wypuści na wolność moich pojmanych za darmo, bez okupu – mówi Pan Zastępów”.
Pismo Święte mówi tutaj o Jezusie Chrystusie, Panu naszym (13. werset), który był przeznaczony jako wybawca usprawiedliwiający nasze grzechy. On sam musiał przejść przez cierpienie, oddzielenie od Boga i śmierć, abyśmy mogli żyć na wieki. To jest Boże prawo, nie nasze i nikt nie powinien tego kwestionować. Szczególnie chrześcijanie, którzy zawierzyli Bogu swoje życie, a jest to życie w zaufaniu, przeznaczone dla Bożej chwały.
W cierpieniu i śmierci Jezusa Chrystusa odnajdujemy Bożą sprawiedliwość względem prawa (Hebrajczyków 9:13-23) i Jego miłość do grzesznego człowieka (Rzymian 5:8). To w zupełności rozwiązuje sprawę grzechu i śmierci – włącznie z prawnymi wymaganiami obowiązującymi w „Bożym otoczeniu” (duchowym), które wdrożył na ziemi dla swego stworzenia Bóg (ma On do tego pełne prawo).
Izajasza 53:3-12
„[…]wzgardzony był i opuszczony przez ludzi, mąż boleści, doświadczony w cierpieniu jak ten, przed którym zakrywa się twarz, wzgardzony tak, że nie zważaliśmy na Niego. (4) Lecz on nasze choroby nosił, nasze cierpienia wziął na siebie. A my mniemaliśmy, że jest zraniony, przez Boga zbity i umęczony. (5) Lecz on zraniony jest za występki nasze, starty za winy nasze. Ukarany został dla naszego zbawienia, a jego ranami jesteśmy uleczeni.(6) Wszyscy jak owce zbłądziliśmy, każdy z nas na własną drogę zboczył,a Pan jego dotknął karą za winę nas wszystkich. (7) Znęcano się nad nim, lecz on znosił to w pokorze i nie otworzył swoich ust, jak jagnię na rzeź prowadzone i jak owca przed tymi, którzy ją strzygą, zamilkł i nie otworzył swoich ust. (8) Z więzienia i sądu zabrano go, a któż o jego losie pomyślał? Wyrwano go bowiem z krainy żyjących, za występek mojego ludu śmiertelnie został zraniony.(9) I wyznaczono mu grób wśród bezbożnych i wśród złoczyńców jego mogiłę, chociaż bezprawia nie popełnił ani nie było fałszu na jego ustach. (10)Ale to Panu upodobało się utrapić go cierpieniem. Gdy złoży swoje życie w ofierze, ujrzy potomstwo, będzie żył długo i przez niego wola Pana się spełni. (11) Za mękę swojej duszy ujrzy światło i jego poznaniem się nasyci. Sprawiedliwy mój sługa wielu usprawiedliwi i sam ich winy poniesie.(12) Dlatego dam mu dział wśród wielkich i z mocarzami będzie dzielił łupyza to, że ofiarował na śmierć swoją duszę i do przestępców był zaliczony. On to poniósł grzech wielu i wstawił się za przestępcami”.
Dla Boga krew i cierpienie są formą odpuszczenia (usprawiedliwienia, uświęcenia skalanych), ponieważ przekroczenie prawa (nieposłuszeństwo, nieprawość, występek) jest dla Niego sprawą poważną. Powinieneś wiedzieć, że Bóg jest doskonale (perfekcyjnie) sprawiedliwy (tak też zaplanował całe stworzenie) – myślę, że tu znajduje się źródło twojego niezrozumienia.
Psalm 119:137
„[…]sprawiedliwy jesteś, Panie i prawe są sądy Twoje”.
5 Mojżeszowa 32:4
„[…] On jest skałą!Doskonałe jest dzieło Jego, gdyż wszystkie drogi Jego są prawe, jest Bogiem wiernym, bez fałszu, sprawiedliwy On i prawy”.
Psalm 11:7
„[…]bo sprawiedliwy jest Pan, kocha sprawiedliwość,prawi zobaczą oblicze Jego”.
Psalmów 145:17
„[…]sprawiedliwy jest Pan na wszystkich drogach swoich i łaskawy we wszystkich dziełach swoich”.
Niestety ludzie (szczególnie niewierzący) patrzą na sprawiedliwość w inny sposób (podchodzą do grzechu spokojnie, bezproblemowo, traktując go jako omyłkę, niedokładność lub uchybienie). W podobny sposób rozwiązują oni sprawę usprawiedliwiającą (likwidującą) grzech. I tutaj mamy następny problem. Nie myśl w podobny sposób. Zobacz, jak podchodzi do tego Bóg i wejdź w Jego myślenie:
Kolosan 1:19-20
„[…]ponieważ upodobał sobie Bóg,żeby w Nim zamieszkała cała pełnia boskości (20)i żeby przez Niego wszystko, co jest na ziemi i na niebie, pojednało się z Nim dzięki przywróceniu pokoju przez krew krzyża Jego”.
Efezjan 1:7
„[…]w Nim mamy odkupienie przez krew Jego, odpuszczenie grzechów, według bogactwa łaski Jego […]”.
Hebrajczyków 9:22
„[…] a według zakonuniemal wszystko bywa oczyszczane krwią, i bez rozlania krwi nie ma odpuszczenia”.
To się nazywa Boża sprawiedliwość (nic nie dodając, nic nie ujmując): „[…]On, który nawet własnego Syna nie oszczędził, ale Go za nas wszystkich wydał,jakżeby nie miał z Nim darować nam wszystkiego” (Rzymian 8:32).
Co odnośnie do naszego cierpienia na ziemi?
Piszesz w swoim liście:„Ja oczywiście wybieram tą dobrą stronę, ale jednocześnie staram się zrozumieć, dlaczego spotkało mnie w życiu tak wiele cierpienia”? Staram się nadać mu sens, aby otworzyło mi to drogę w poznaniu Stwórcy.
1 Piotra 4:1
„Ponieważ więc Chrystus cierpiał w ciele, uzbrójcie się też i wy tą myślą, gdyż kto cieleśnie cierpiał, zaniechał grzechu […]”.
Rzymian 5:3
„[…] a nie tylko to,chlubimy się też z ucisków, wiedząc, że ucisk wywołuje cierpliwość,(4) a cierpliwość doświadczenie, doświadczenie zaś nadzieję; (5) a nadzieja nie zawodzi, bo miłość Boża rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego, który nam jest dany”.
Hebrajczyków 12:1-13
„Przeto i my, mając około siebie tak wielki obłok świadków, złożywszy z siebie wszelki ciężar i grzech, który nas usidla, biegnijmy wytrwale w wyścigu, który jest przed nami, (2) patrząc na Jezusa, sprawcę i dokończyciela wiary,który zamiast doznać należytej Mu radości, wycierpiał krzyż, nie bacząc na jego hańbę, i usiadł na prawicy tronu Bożego.(3) Przeto pomyślcie o tym, który od grzeszników zniósł tak wielkie sprzeciwy wobec siebie, abyście nie upadli na duchu, utrudzeni. (4)Wy nie opieraliście się jeszcze aż do krwi w walce przeciw grzechowi (5) i zapomnieliście o napomnieniu, które się zwraca do was jak do synów: Synu mój, nie lekceważ karania Pańskiego ani nie upadaj na duchu, gdy On cię doświadcza; (6) bo kogo Pan miłuje, tego karze, i chłoszcze każdego syna, którego przyjmuje. (7) Jeśli znosicie karanie, to Bóg obchodzi się z wami jak z synami; bo gdzie jest syn, którego by ojciec nie karał? (8) A jeśli jesteście bez karania, które jest udziałem wszystkich, tedy jesteście dziećmi nieprawymi, a nie synami. (9) Ponadto, szanowaliśmy naszych ojców według ciała, chociaż nas karali; czy nie daleko więcej winniśmy poddać się Ojcu duchów, aby żyć? (10) Tamci bowiem karcili nas według swego uznania na krótki czas, Ten zaś czyni to dla naszego dobra, abyśmy mogli uczestniczyć w Jego świętości. (11) Żadne karanie nie wydaje się chwilowo przyjemne, lecz bolesne, później jednak wydaje błogi owoc sprawiedliwości tym, którzy przez nie zostali wyćwiczeni.(12) Dlatego opadłe ręce i omdlałe kolana znowu wyprostujcie, (13) i prostujcie ścieżki dla nóg swoich, aby to, co chrome, nie zboczyło,ale raczej uzdrowione zostało”.
Zachęcam cię również do przeczytania Księgi Joba, ponieważ on też (podobnie jak ty) miał wątpliwości co do słuszności Bożych decyzji. Jednak poprzez doświadczenie (z udziałem cierpienia) głębiej poznał on swego Stwórcę. Zwróć, proszę, uwagę na to, co wyznał Job, kiedy zrozumiał pozycję i stanowisko Boga: „[…]tylko ze słyszenia wiedziałem o Tobie, lecz teraz moje oko ujrzało Cię. (6) Przeto odwołuję moje słowa i kajam się w prochu i popiele”(Joba 42:5-6).
To rzuca światło na twoją sytuację – twoje życie i związane z nim cierpienia. Poznawaj Boga i Jego zamierzenia dzięki swojemu związkowi z Nim i na podstawie Słowa Bożego (więcej na ten temat: kliknij tutaj), a przekonasz się, kim naprawdę jest Bóg (a następnie w pełni Mu zaufasz). Nie staraj się myśleć o Bogu jak rzeczoznawca (opiniodawca), patrząc oczami śmiertelnego człowieka bez znajomości swego Stwórcy: „A Pan zwrócił się do Joba i rzekł: (2)Czy ten, kto spiera się z Wszechmocnym, będzie trwał w uporze? Niech oskarżyciel Boga odpowie! (3) Wtedy Job odpowiedział Panu i rzekł: (4)Otom ja nędzny, cóż ci odpowiem? Swoją rękę kładę na ustach. (5) Raz mówiłem i już nie będę; drugi raz i już nie powtórzę.(6) Wtedy Pan ponownie odpowiedział Jobowi spośród nawałnicy i rzekł: (7)Nuże, przepasz swoje biodra jak mąż; będę ciebie pytał, a ty mnie poucz! (8) Czy chcesz rzeczywiście podważyć moją sprawiedliwość, pomówić mnie o krzywdę, aby okazać, że masz słuszność? (9) Czy jesteś mocny jak Bóg i możesz jak On zagrzmieć głosem? (10) Przyozdób się w majestat i we wzniosłość, przywdziej chwałę i dostojeństwo! (11) Rozlej wybuchy swojego gniewu, spójrz na każdego pysznego i poniż go! (12) Spójrz na każdego pysznego i upokórz go, a skrusz bezbożnych na ich miejscu! (13) Wszystkich razem zagrzeb w prochu, zamknij ich oblicza w ukryciu! (14) Wtedy i ja ci wyznam, że twoja prawica może cię wybawić”(Joba 40:1-13).
To powinno dać ci dużo do myślenia.
Pamiętaj, proszę, że cierpienie skończy się (ono jest chwilowe). Taki wniosek możemy wysnuć, czytając Pismo Święte (od upadku człowieka poprzez historię Izraela aż do Apokalipsy – z nią włącznie). Bóg ma w tym swój cel i my go do końca nie rozumiemy, ponieważ patrzymy na to krótkowzrocznie (pochopnie, bez Bożej wyobraźni, lekkomyślnie, nieroztropnie):
Jana 16:20-22
„[…] zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam:Wy płakać i narzekać będziecie, a świat się będzie weselił; wy smutni będziecie, ale smutek wasz w radość się zamieni. (21) Kobieta, gdy rodzi, smuci się, bo nadeszła jej godzina; lecz gdy porodzi dzieciątko, już nie pamięta o udręce gwoli radości, że się człowiek na świat urodził. (22) I wy teraz się smucicie, lecz znowu ujrzę was, i będzie się radowało serce wasze, a nikt nie odbierze wam radości waszej”.
Teraźniejsze życie i cierpienia to niewiele w porównaniu z wiecznością z Bogiem (to krople w morzu). Pamiętaj o tym, zawierz Bogu i zbawieniu (ratunkowi, ocaleniu, wybawieniu), jakie On oferuje w Jezusie Chrystusie. Pismo Święte mówi: „[…]jeśli tylko w tym życiu pokładamy nadzieję w Chrystusie, jesteśmy ze wszystkich ludzi najbardziej pożałowania godni”(1 Koryntian 15:19).
To naprawdę ma sens i jest najlepszym z możliwych rozwiązań – pomimo cierpienia i bólu. Zachęcam cię do przeczytania 1. Listu Pawła do Koryntian 1:18-31, a dowiesz się, że Bóg próbował z nami innych sposobów (21. werset). Niestety krnąbrny (oporny, przekorny, uparty) człowiek zawsze zawodził (więcej na ten temat: kliknij tutaj):„[…] czyż Bóg nie obrócił w głupstwo mądrości świata? (21) Skoro bowiem świat przez mądrość swoją nie poznał Boga w Jego Bożej mądrości, przeto upodobało się Bogu zbawić wierzących przez głupie zwiastowanie”(1 Koryntian 1:20b-21) – czym jest to zwiastowanie (ewangelia), dowiesz się, klikając tutaj.
Przeczytaj, proszę, kilka fragmentów, które mówią o wieczności z Bogiem, a uspokoi to twoje serce i złagodzi ból spowodowany cierpieniem:
1 Koryntian 2:9
„[…] głosimy tedy, jak napisano:Czego oko nie widziało i ucho nie słyszało, i co do serca ludzkiego nie wstąpiło, to przygotował Bóg tym, którzy Go miłują”.
Objawienie Jana 21:3-5
„[…] i usłyszałem donośny głos z tronu mówiący: Oto przybytek Boga między ludźmi!I będzie mieszkał z nimi, a oni będą ludem Jego, a sam Bóg będzie z nimi. (4) I otrze wszelką łzę z oczu ich, i śmierci już nie będzie; ani smutku, ani krzyku, ani mozołu już nie będzie;albowiem pierwsze rzeczy przeminęły. (5) I rzekł Ten, który siedział na tronie:Oto wszystko nowym czynię. I mówi: Napisz to, gdyż słowa te są pewne i prawdziwe”.
Hebrajczyków 13:12-14
„[…] dlatego i Jezus, aby uświęcić lud własną krwią, cierpiał poza bramą. (13) Wyjdźmy więc do Niego poza obóz, znosząc pohańbienie Jego. (14)Albowiem nie mamy tu miasta trwałego, ale tego przyszłego szukamy”.
Aby do tego doszło (wieczności z Bogiem), potrzebne było cierpienie i cały proces naprawy człowieka, dla którego wielu ludzi nie znajduje uzasadnienia. Najważniejsze jest jednak to, że w oczach Boga ma to wartość i ratuje nas to od wiecznego potępienia. Pismo Święte, które pochodzi od Boga, wyraźnie to sugeruje i nie można tego rozumieć inaczej. Zaufaj dobroci, Bożemu rozsądkowi i tym żyj.
Rzymian 3:21-25
„[…] ale terazjawną się stała sprawiedliwość Boża niezależna od Prawa, poświadczona przez Prawo i Proroków. Jest to sprawiedliwość Boża przez wiarę w Jezusa Chrystusa dla wszystkich, którzy wierzą.Bo nie ma tu różnicy:wszyscy bowiem zgrzeszyli i pozbawieni są chwały Bożej, a dostępują usprawiedliwienia darmo, z Jego łaski, przez odkupienie, które jest w Chrystusie Jezusie. Jego to ustanowił Bóg narzędziem przebłagania przez wiarę mocą Jego krwi[…]”.
Twoje następne pytanie:
Dlaczego świat jest dualny (dwoisty), a przez to wolna wola określa nas po jednej ze stron? Nie ma całkowitej wolności, ponieważ nasza grzeszna natura, determinuje to gdzie się znajdziemy.
Zacznę od definicji wolnej woli:
Wolna wola (łac. voluntas – wola, velle – chcieć) jest cechą naszej świadomości (jednym z atrybutów człowieczeństwa), dzięki której jesteśmy zdolni samodzielnie i dobrowolnie podejmować decyzje, działania, przedsięwzięcia i dokonywać wyborów (również w sferze moralnej). Bez wolnej woli człowiek byłby w pewnym sensie robotem, a jego życie zaprogramowanym cyklem zdarzeń. Scenariusz bez wolnej woli wyklucza również odpowiedzialność człowieka za jego czyny (to bardzo ważne). Tym między innymi różnimy się od zwierząt – ich zachowania są zdeterminowane przez zakodowane odruchy i instynkty. Zagadnienie wolnej woli od wieków rodzi pytania ludzi wierzących (kalwinów i arminianów), filozofów i neurobiologów. Ci ostatni szukają wyjaśnienia mechanizmów aktów woli w ludzkim mózgu. Wierzą, że cała sfera zjawisk świadomości (nasze myśli, uczucia, wrażenia, radość, smutek, poczucie indywidualności itp.) to nic innego niż rezultat aktywności olbrzymiej liczby neuronów (komórek nerwowych mózgu), gdzie rodzą się wszelkie intencje i działania. Pogląd, że wolna wola nie istnieje (nie wiem, czy ty częściowo nie jesteś tego zwolennikiem), nazywamy „determinizmem” (więcej na ten temat: kliknij tutaj), a pogląd, że istnieje, „indeterminizmem” (inaczej „woluntaryzmem” – więcej na ten temat: kliknij tutaj).
Jak sam zauważysz, jest wiele poglądów na temat wolnej woli, a ja chciałbym, abyś trzymał się Bożego punktu widzenia (z racji poszanowania Stwórcy i Władcy wszystkiego). Bóg zdecydował, że będziesz miał prawo wyboru (jak wcześniej pisałem, nie stworzył nas robotami). Ja osobiście uważam (na podstawie Pisma Świętego), że człowiek posiada wolną wolę, ale w niektórych sytuacjach Bóg to kontroluje i nie dopuszcza do decyzji (biegu wydarzeń) mogących prowadzić np. do zagłady ziemi. Powinieneś dostrzec, że jest to dobre rozwiązanie (że Bóg o tym pomyślał), ponieważ gdyby było inaczej, to zdegenerowany człowiek mógłby robić co tylko chce (bez ograniczeń) i dokonywać nieodwracalnych wyborów (Bóg w ten sposób chroni stworzenie). Gdyby wolna wola (zważywszy na zdeprawowanego człowieka) nie była pod kontrolą Boga, nastałby chaos, życie stałoby się o wiele cięższe, a nasze zbawienie byłoby unikalne. Zepsuty człowiek (pozbawiony Boga) musi mieć pewne ograniczenia, nie może postępować samowolnie, na podstawie wolnej woli (również i to Bóg przewidział). Dlatego mamy dziś rządzących i prawo (choć wielokrotnie dochodzi tutaj do nadużyć i korupcji):
Rzymian 13:1-6
„Każdy człowiekniech się poddaje władzom zwierzchnim; bo nie ma władzy, jak tylko od Boga, a te, które są, przez Boga są ustanowione. (2) Przeto kto się przeciwstawia władzy, przeciwstawia się Bożemu postanowieniu;a ci, którzy się przeciwstawiają, sami na siebie potępienie ściągają. (3)Rządzący bowiem nie są postrachem dla tych, którzy pełnią dobre uczynki, lecz dla tych, którzy pełnią złe.Chcesz się nie bać władzy? Czyń dobrze, a będziesz miał od niej pochwałę; (4)jest ona bowiem na służbie u Boga, tobie ku dobremu.Ale jeśli czynisz źle, bój się, bo nie na próżno miecz nosi, wszak jest sługą Boga, który odpłaca w gniewie temu, co czyni źle. (5)Przeto trzeba jej się poddawać, nie tylko z obawy przed gniewem, lecz także ze względu na sumienie. (6) Dlatego też i podatki płacicie, gdyż są sługami Bożymi po to, aby tego właśnie strzegli”.
Każdy z nas jest indywidualną osobą, może myśleć i czynić niezależnie od innych. Pomyśl na przykład nad konsekwencjami zniesienia prawa drogowego. Czy wówczas czułbyś się bezpiecznie, zważywszy na brak odpowiedzialności u wielu ludzi? Grzeszna natura określa, wyznacza i uwarunkowuje nas jako grzeszników, słabych i poddanych nieprawości, dlatego w niektórych przypadkach Bóg udziela nam pomocy w dokonywanych wyborach, a niekiedy wręcz je blokuje. Chciałbym przez to powiedzieć, że Bóg ma kontrolę (czuwa) nad stworzeniem, pomimo że szatan jest władcą tego świata (więcej na ten temat: kliknij tutaj).
Psalm 66:9-12
„[…]zachował przy życiu duszę naszą, a nie pozwolił zachwiać się nodze naszej.(10) Albowiemdoświadczyłeś nas, Boże, oczyściłeś nas w ogniu, jak się czyści srebro. (11) Wpędziłeś nas w sidła, włożyłeś brzemię na biodra nasze. (12) Pozwoliłeś ludziom tratować po głowach naszych, szliśmy przez ogień i wodę, lecz wyprowadziłeś nas na wolność”.
Dlatego dziś możesz uwierzyć w dzieło, jakiego dokonał Jezus Chrystus (to twój wybór), a dzięki temu (wsparty Duchem Świętym) stać się wolnym (w przyszłości całkowicie) – albo możesz mieć na ten temat własne zdanie i być uzależnionym od szatana (on będzie tobą kierował i staniesz się jego niewolnikiem – więcej na ten temat: kliknij tutaj).
Rzymian 8:20-21
„[…] gdyżstworzenie zostało poddane znikomości, nie z własnej woli, lecz z woli Tego, który je poddał, w nadziei, (21) że i samo stworzenie będzie wyzwolone z niewoli skażenia ku chwalebnej wolności dzieci Bożych”.
Jana 8:34-36
„[…] Jezus im odpowiedział: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam,każdy, kto grzeszy, jest niewolnikiem grzechu.(35) A niewolnik nie pozostaje w domu na zawsze, lecz syn pozostaje na zawsze. (36)Jeśli więc Syn was wyswobodzi, prawdziwie wolnymi będziecie”.
Dlatego, jak sam widzisz, Bóg znalazł rozwiązanie (ratunek) i dał każdemu wybór (pamiętaj, proszę, że Bóg ma nad tym kontrolę i udziela nam wsparcia – więcej na ten temat: kliknij tutaj).
Tytusa 3:3-6
„[…] bo i my byliśmy niegdyś nierozumni, niesforni, błądzący, poddani pożądliwości i rozmaitym rozkoszom, żyjący w złości i zazdrości, znienawidzeni i nienawidzący siebie nawzajem. (4)Ale gdy się objawiła dobroć i miłość do ludzi Zbawiciela naszego, Boga, (5) zbawił nas nie dla uczynków sprawiedliwości, które spełniliśmy, lecz dla miłosierdzia swego przez kąpiel odrodzenia oraz odnowienie przez Ducha Świętego, (6) którego wylał na nas obficie przez Jezusa Chrystusa, Zbawiciela naszego, (7) abyśmy, usprawiedliwieni łaską Jego, stali się dziedzicami żywota wiecznego, którego nadzieja nam przyświeca”.
Jana 1:12
„[…]tym zaś, którzy Go przyjęli, dał prawo stać się dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię Jego[…]”.
Odpowiedź na twoje pytanie: Dlaczego świat jest dualny (dwoisty), a przez to wolna wola określa nas po jednej ze stron?
Tak się stało (mamy dobro i zło) w wyniku upadku w Ogrodzie Eden i jest to część naszej egzystencji na ziemi. Jednak to nie wolna wola określa nas po jednej ze stron (jak sugerujesz), ale wybory, jakich dokonujemy (ja opowiedziałem się po stronie Jezusa Chrystusa i Jemu zaufałem). Wolna wola daje ci tę możliwość, podejmij więc decyzję. Co z tym zrobisz i po której stronie staniesz? „[…]żaden sługa nie może dwóm panom służyć, gdyż albo jednego nienawidzieć będzie, a drugiego miłować, albo jednego trzymać się będzie, a drugim pogardzi […]”(Łukasza 16:13).
Następne pytanie: Ale gdyby założyć, że nie doszło do grzechu w ogrodzie eden, to jaką mamy pewność, że nasza natura ludzka byłaby nadal czysta? Wydaje mi się, że dana wolna wola, i tak prędzej czy później ukazałaby zło.
Mamy taką pewność, ponieważ to, co stworzył Bóg, było dobre i czyste. Dopiero po upadku uległo to destrukcji. Był to punkt zwrotny w relacji człowieka z Bogiem i w czystości stworzenia bez skażenia i wad. Wolna wola (w czystości), którą człowiek miał już w Ogrodzie Eden, nie wykazywała zła (wolna wola jest dobra) – to nieprawidłowe wybory są powodem całego bałaganu. Adam i Ewa dokonali złego wyboru (przestąpili przykazanie i Boże ostrzeżenie), nie zaufali Bogu, który ich przestrzegał. Podobnie jest dziś z nami. Dlatego musimy zaufać Bogu, przyjąć Jego pomoc, wybawienie w Jezusie Chrystusie i postępować według Ducha – nie według ciała (co to znaczy, dowiesz się, klikając tutaj). To jest Boże rozwiązanie na teraz: „[…] albowiem czego zakon nie mógł dokonać, w czym był słaby z powodu ciała,tego dokonał Bóg: przez zesłanie Syna swego w postaci grzesznego ciała, ofiarując je za grzech, potępił grzech w ciele, (4) aby słuszne żądania zakonu wykonały się na nas, którzy nie według ciała postępujemy, lecz według Ducha. (5) Bo ci, którzy żyją według ciała, myślą o tym, co cielesne; ci zaś, którzy żyją według Ducha, o tym, co duchowe. (6) Albowiem zamysł ciała, to śmierć, a zamysł Ducha, to życie i pokój. (7) Dlatego zamysł ciała jest wrogi Bogu; nie poddaje się bowiem zakonowi Bożemu, bo też nie może. (8) Ci zaś, którzy są w ciele, Bogu podobać się nie mogą. (9) Ale wy nie jesteście w ciele, lecz w Duchu, jeśli tylko Duch Boży mieszka w was. Jeśli zaś kto nie ma Ducha Chrystusowego, ten nie jest Jego”(Rzymian 8:3-9).
Następne pytanie:I tutaj pojawia się problem kreacji, która daje całkowitą wolność, ale tworzy jednocześnie ból i cierpienie. Być może, jest to nieodłączny element stworzenia świata, dobro-zło, przeciwieństwa bez których nie da rady określić cokolwiek czym jest? Załóżmy że zło nie istnieje, to jak określić dobro skoro wszystko nim jest?
Jak wcześniej pisałem, cierpienie powstaje przez grzech (nieprawidłowości w funkcjonowaniu stworzenia). Wolna wola daje nam możliwość podejmowania życiowych decyzji. Kreacja (zdeterminowana grzeszną naturą) tworzy problemy poprzez złe wybory. Dla przykładu: znane są historie, gdy całe miasta (społeczności, rodziny itd.) nawracały się do Boga i wówczas można było zauważyć, jak zmienia się życie ludzi (nie były potrzebne więzienia, znikały sklepy z alkoholem, narkotyki, morderstwa, rabunek itp. – kliknij tutaj, aby obejrzeć film na ten temat).
Dalej piszesz: Być może, jest to nieodłączny element stworzenia świata, dobro-zło, przeciwieństwa bez których nie da rady określić cokolwiek czym jest? Załóżmy że zło nie istnieje, to jak określić dobro skoro wszystko nim jest?
Kiedy nie ma zła, jest doskonałość i właśnie o to chodzi Bogu – tak było w Ogrodzie Eden i tak będzie w przyszłości w Bożym Królestwie. To jest plan Boga odnośnie do stworzenia. Kiedy nie ma zła, dobro doprowadza do właściwego funkcjonowania stworzenia (świat bez grzechu). Wówczas dobro tworzy „Raj na ziemi”, gdzie wszystko działa jak przed upadkiem człowieka – w sposób, jaki chce tego Bóg. Dlatego sprawa grzechu i śmierci musiała zostać rozwiązana (Bóg przygotował wspaniały plan ratunku – odnowy stworzenia).
Dalej piszesz: Dlaczego Bóg pozwala, żeby władza była w rękach lucyfera tu na ziemi? Co więcej, jeszcze go tu posłał. To wygląda tak, jakby jeszcze dorzucić do ognia. Jak to wszystko ogarnąć….?
Możesz to ogarnąć, czytając Pismo Święte i układając piękną „mozaikę”, która staje się tym bardziej wyraźna, im bardziej wchodzisz w zamysły Boga i lepiej je poznajesz.
Rzymian 8:20-25
„[…]gdyż stworzenie zostało poddane znikomości, nie z własnej woli, lecz z woli Tego, który je poddał, w nadziei, (21) że i samo stworzenie będzie wyzwolone z niewoli skażenia ku chwalebnej wolności dzieci Bożych.(22) Wiemy bowiem,że całe stworzenie wespół wzdycha i wespół boleje aż dotąd. (23) A nie tylko ono, lecz i my sami, którzy posiadamy zaczątek Ducha, wzdychamy w sobie, oczekując synostwa, odkupienia ciała naszego.(24)W tej bowiem nadziei zbawieni jesteśmy; a nadzieja, którą się ogląda, nie jest nadzieją, bo jakże może ktoś spodziewać się tego, co widzi? (25) A jeśli spodziewamy się tego, czego nie widzimy, oczekujemy żarliwie, z cierpliwością”.
Rzymian 11:32-36
„[…]albowiem Bóg poddał wszystkich w niewolę nieposłuszeństwa, aby się nad wszystkimi zmiłować. (33) O głębokości bogactwa i mądrości, i poznania Boga! Jakże niezbadane są wyroki Jego i nie wyśledzone drogi Jego! (34) Bo któż poznał myśl Pana? Albo któż był doradcą Jego? (35) Albo któż wpierw dał Mu coś, aby za to otrzymać odpłatę? (36) Albowiem z Niego i przez Niego i ku Niemu jest wszystko; Jemu niech będzie chwała na wieki. Amen”.
Galacjan 3:22
„[…] lecz Pismo głosi,że wszystko poddane jest grzechowi, aby to, co było obiecane, dane było na podstawie wiary w Jezusa Chrystusa tym, którzy wierzą”.
Bóg nie posłał szatana na ziemię, ale poddał mu stworzenie, co było następstwem upadku w świecie duchowym, wśród aniołów, a następnie ludzi. Bóg nie czerpie z tego satysfakcji i nie „dorzuca do ognia”, jak myślisz. Wszystko to jest zawarte w Jego planie, którego do końca (ze szczegółami) nie możemy na razie zrozumieć – dopiero kiedy nastanie doskonałość. Wówczas z zachwytem i podziwem powiemy: jak wielki i wspaniały jest Bóg.
Objawienie Jana 15:3-4
„[…] i śpiewali pieśń Mojżesza, sługi Bożego, i pieśń Baranka, mówiąc: Wielkie i dziwne są dzieła Twoje, Panie, Boże Wszechmogący; sprawiedliwe są drogi Twoje, Królu narodów; (4) któż by się nie bał Ciebie, Panie, i nie uwielbił imienia Twego? Bo Ty jedynie jesteś święty, toteż wszystkie narody przyjdą i oddadzą Ci pokłon, ponieważ objawiły się sprawiedliwe rządy Twoje”.
Dalej piszesz: Tych problemów jest bardzo wiele.
Skoro nawet anioły, które są istotami niemal idealnymi, przeszły na złą stronę, to co dopiero mniej doskonały człowiek?
Tak, również aniołom Bóg dał wolność wyboru i one z tego skorzystały (podobnie jak pierwsi ludzie). To, że zadajesz to pytanie, pokazuje, że wciąż nie widzisz wspaniałomyślności Boga, który w Jezusie Chrystusie wprowadza odnowę, naprawę, zmianę położenia nie tylko człowieka, ale całego stworzenia. Pomimo że to dopiero nastąpi, to my, ludzie wierzący, żyjemy w tej nadziei i otwarcie wyznajemy wiarę w Jezusa Chrystusa.
Izajasza 11:6-9
„[…]i będzie wilk gościem jagnięcia, a lampart będzie leżał obok koźlęcia, cielę i lwiątko, i tuczne bydło będą razem, a mały chłopiec je poprowadzi. (7) Krowa będzie się pasła z niedźwiedzicą, ich młode będą leżeć razem, a lew będzie karmił się słomą jak wół. (8) Niemowlę bawić się będzie nad jamą żmii, a do nory węża wyciągnie dziecię swoją rączkę. (9) Nie będą krzywdzić ani szkodzić na całej mojej świętej górze, bo ziemia będzie pełna poznania Pana jakby wód, które wypełniają morze”.
Następne pytanie: Muszę zrozumieć, dlaczego Bóg nie przewidział, że wolna wola spowoduje tyle cierpienia?
Mylisz się, ponieważ Bóg wszystko wiedział jeszcze przed założeniem świata i dlatego obrał taki, a nie inny sposób działania. Przygotował ratunek i powrót do doskonałości – Jego metodą. Trwa to od 6000 lat (według Biblii). Człowiek jest oporny i uparty, więc nie było innego sposobu (już o tym pisałem w odpowiedzi #1 „odnośnie do naszego cierpienia”).
2 Piotra 3:9
„[…]Pan nie zwleka z dotrzymaniem obietnicy, chociaż niektórzy uważają, że zwleka, lecz okazuje cierpliwość względem was, bo nie chce, aby ktokolwiek zginął, lecz chce, aby wszyscy przyszli do opamiętania”(czym jest opamiętanie, dowiesz się, klikając tutaj).
Piszesz: Wiem, że chciał dobrze, dając nam wolność, ale czy przy tworzeniu już istniał grzech teoretycznie?
Przy tworzeniu nie istniał grzech. Pismo Święte naucza, że grzech powstał wśród istot anielskich, w sercu szatana, który w swej pysze chciał dorównać Bogu. Od strony Boga wszystko jest czyste (On jest święty) i również bez grzechu powstało stworzenie i człowiek (doskonały, bez wad, na obraz Boga). Pismo Święte mówi, że to, co stworzył Bóg, było dobre: „[…]i widział Bóg, że to było dobre”(1 Mojżeszowa 1).
Dalej piszesz: Przecież nie może być tak, że ktoś kiedyś zawinił, a teraz ja mam przez to cierpieć? Jak to wytłumaczyć matce kochającej swoje dziecko, które traci? Mam powiedzieć: …słuchaj Bóg pozwolił, żeby lucek tu robił co chce, i zabrał twoje dziecko? Czy wina kogoś innego kiedyś ma determinować moje życie?
Zgodnie z zamierzeniem Boga tak jest: czyjaś wina (zły wybór Adama i Ewy) determinuje dziś twoje i moje życie. List Pawła do Rzymian (5. rozdział) i inne fragmenty Pisma wyraźnie (dobitnie, jasno, zdecydowanie, czytelnie) to pokazują:
Rzymian 3:10-12
„[…] jak napisano:Nie ma ani jednego sprawiedliwego, (11) nie masz, kto by rozumiał, nie masz, kto by szukał Boga; (12) wszyscy zboczyli, razem stali się nieużytecznymi, nie masz, kto by czynił dobrze, nie masz ani jednego”.
Rzymian 5:14-21
„[…]lecz śmierć panowała od Adama aż do Mojżesza nawet nad tymi, którzy nie popełnili takiego przestępstwa jak Adam,będący obrazem tego, który miał przyjść. (15) Lecz nie tak jak z upadkiem ma się sprawa z łaską;albowiem jeśli przez upadek jednego człowieka umarło wielu, to daleko obfitsza okazała się dla wielu łaska Boża i dar przez łaskę jednego człowieka, Jezusa Chrystusa. (16) I nie tak ma się sprawa z darem, jak ze skutkiem grzechu jednego człowieka; albowiem wyrok za jeden upadek przyniósł potępienie, ale dar łaski przynosi usprawiedliwienie z wielu upadków.(17) Albowiemjeśli przez upadek jednego człowieka śmierć zapanowała przez jednego, o ileż bardziej ci, którzy otrzymują obfitość łaski i daru usprawiedliwienia, królować będą w życiu przez jednego, Jezusa Chrystusa.(18) A zatem,jak przez upadek jednego człowieka przyszło potępienie na wszystkich ludzi, tak też przez dzieło usprawiedliwienia jednego przyszło dla wszystkich ludzi usprawiedliwienie ku żywotowi.(19) Bo jakprzez nieposłuszeństwo jednego człowieka wielu stało się grzesznikami, tak też przez posłuszeństwo jednego wielu dostąpi usprawiedliwienia.(20) A zakon wkroczył, aby się upadki pomnożyły; gdzie zaś grzech się rozmnożył, tam łaska bardziej obfitowała, (21) żeby jak grzech panował przez śmierć, tak i łaska panowała przez usprawiedliwienie ku żywotowi wiecznemu przez Jezusa Chrystusa, Pana naszego”.
Pytasz: Jak to wytłumaczyć matce kochającej swoje dziecko, które traci? Mam powiedzieć: …słuchaj Bóg pozwolił, żeby lucek tu robił co chce, i zabrał twoje dziecko?
Ja osobiście odpowiedziałbym w taki sam sposób, jak pociesza nas Biblia (dałbym nadzieję):
Jana 16:21-22
„[…]kobieta, gdy rodzi, smuci się, bo nadeszła jej godzina; lecz gdy porodzi dzieciątko, już nie pamięta o udręce gwoli radości, że się człowiek na świat urodził. (22) I wy teraz się smucicie, lecz znowu ujrzę was, i będzie się radowało serce wasze, a nikt nie odbierze wam radości waszej”.
W tym tonie wypowiada się całe Pismo Święte – daje nam nadzieję (poprzez Ducha Świętego – więcej na Jego temat: kliknij tutaj) i ja nie chciałbym nic tutaj zmieniać. Już pisałem ci o tym powyżej w odpowiedzi na pytanie #1 (w odniesieniu do naszego cierpienia na ziemi).
Jana 14:26-27
„[…]lecz Pocieszyciel, Duch Święty, którego Ojciec pośle w imieniu moim, nauczy was wszystkiego i przypomni wam wszystko, co wam powiedziałem. (27) Pokój zostawiam wam, mój pokój daję wam; nie jak świat daje, Ja wam daję. Niech się nie trwoży serce wasze i niech się nie lęka”.
Rzymian 5:1-5
„Usprawiedliwieni tedy z wiary, pokój mamy z Bogiem przez Pana naszego, Jezusa Chrystusa, (2) dzięki któremu też mamy dostęp przez wiarę do tej łaski, w której stoimy, i chlubimy się nadzieją chwały Bożej. (3) A nie tylko to,chlubimy się też z ucisków, wiedząc, że ucisk wywołuje cierpliwość, (4) a cierpliwość doświadczenie, doświadczenie zaś nadzieję; (5) a nadzieja nie zawodzi, bo miłość Boża rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego, który nam jest dany”.
Daj mi znać, czy otrzymałeś odpowiedzi na swoje pytania. Dziękuję, niech ci Bóg błogosławi. Luke.