Wierzę, że prawdziwy ruch ekumeniczny powinien mieć na celu (i do tego dążyć) przywrócenie pierwotnej jedności w ramach ustanowionego przez Jezusa Chrystusa jednego, świętego, powszechnego i apostolskiego Kościoła. Chodzi tutaj o zjednoczenie chrześcijan wszystkich wyznań w jednym Kościele, opartym na zdrowych biblijnych zasadach, z pominięciem tak zwanych „tradycji” i własnych zasad, które nie wypływają z Pisma Świętego i są sprzeczne z jego nauką. Jeśli przywódcy Kościołów (pod wpływem humanizmu, poprawności politycznej, błędnych doktryn lub z powodu chęci utrzymania własnych zasad i tradycji) stracą z oczu Chrystusa i prawdę Słowa Bożego, ponownie stworzą nową strukturę religijną (do czego dąży ruch ekumeniczny), która utraci cel przywrócenia prawdziwej jedności w Duchu Świętym: […] Ten, który zstąpił, to ten sam, co i wstąpił wysoko ponad wszystkie niebiosa, aby napełnić wszystko. I On ustanowił jednych apostołami, drugich prorokami, innych ewangelistami, a innych pasterzami i nauczycielami, aby przygotować świętych do dzieła posługiwania, do budowania ciała Chrystusowego, aż dojdziemy wszyscy do jedności wiary i poznania Syna Bożego, do męskiej doskonałości, i dorośniemy do wymiarów pełni Chrystusowej, abyśmy już nie byli dziećmi, miotanymi i unoszonymi lada wiatrem nauki przez oszustwo ludzkie i przez podstęp, prowadzący na bezdroża błędu, lecz abyśmy, będąc szczerymi w miłości, wzrastali pod każdym względem w niego, który jest Głową, w Chrystusa, z którego całe ciało spojone i związane przez wszystkie wzajemnie się zasilające stawy, według zgodnego z przeznaczeniem działania każdego poszczególnego członka, rośnie i buduje siebie samo w miłości (Efezjan 4:10-16). Więcej na temat ruchu ekumenicznego możesz dowiedzieć się, klikając tutaj lub tutaj.