Wierzę, że każdy człowiek posiada sumienie. Jest ono naszą ochroną, którą po upadku pierwszych ludzi dał nam Bóg (Rzymian 9:29). Sumienie w pewnym stopniu zabezpiecza ludzki gatunek przed samozniszczeniem, daje nam możliwość oceny własnych pragnień i alarmuje o nieprawidłowościach. To umiejętność właściwego zachowywania się. Sumienie może być skalane, zepsute, znieczulone, zniekształcone, rozstrojone, słabe, wrażliwe, akceptujące zło, wypalone albo czyste (1 Koryntian 8:7 / Tytusa 1:15 / 1 Koryntian 8:12). Wierzę, że Duch Święty i sumienie to dwa różne pojęcia (Rzymian 1:9). Kiedy rodzimy się na nowo [duchowo (Jana 3:1-8 / Tytusa 3:3-6) – co to znaczy, dowiesz się, klikając tutaj], nasze sumienie staje się oczyszczone. Wspiera je Duch Święty (Hebrajczyków 9:14 / 1 Piotra 3:21), z którym współpracuje w całym procesie życia chrześcijanina (Rzymian 9:1). Wierzę, że w czasach Nowego Przymierza z sumienia nie będzie usprawiedliwiony żaden człowiek, choć jest ono bardzo pomocne w poznawaniu prawdy o Bogu.