Patrząc na świat, w którym żyjemy, wielu zastanawia się, dlaczego życie jest tak okrutne, pełne cierpienia i bólu, a każdy z nas odczuwa tego skutki. Wojny, tragedie, kataklizmy, choroby, cierpienia, problemy rodzinne, zawodowe, finansowe i inne przeciwności losu to jakby nieodłączne części naszego ludzkiego bytu. Za tym idzie stres, niepewność i frustracja, doprowadzając do tego, że życie wielu ludzi staje się bezwartościowe i smutne. Ludzie (szczególnie młodzi) próbują uciekać od tej rzeczywistości, szukając zaspokojenia w alkoholu, narkotykach lub innych używkach i wpadając w jeszcze większe problemy. Są to realia dzisiejszego życia, potwierdzone statystykami:
W Polsce liczba zaburzeń depresyjnych wzrosła dziesięciokrotnie w ciągu ostatnich 18 lat. W kraju tak wysoko rozwiniętym jak Ameryka ponad 22 miliony osób powyżej dwunastego roku życia (prawie 9%) używa lub używało narkotyków (zgodnie z rządową ankietą o zdrowiu i lekach z roku 2010). Tu także liczba samobójstw wśród młodzieży potroiła się (od 1954 do 1995 roku), a trzecią główną przyczyną śmierci ludzi w wieku od 15 do 24 lat jest samobójstwo. Rocznie w wyniku samobójstw umiera na świecie około miliona ludzi (to średnio 2740 osób dziennie), a podejmowanych jest od 10 do 20 milionów prób samobójczych (od 27 tysięcy do 55 tysięcy prób dziennie). Każdego roku w przodujących krajach świata liczba popełnianych samobójstw wynosi: Chiny – 250 tysięcy, Rosja – 60 tysięcy, USA – 30 tysięcy, Japonia – 30 tysięcy. Kliknij tutaj, aby poznać statystyki innych krajów.
Aby zrozumieć życie i znaleźć odpowiedź na pytanie, dlaczego jest ono tak okrutne, musimy przenieść się do ogrodu Eden (1 Mojżeszowa 3:13-19). Tam Bóg stworzył człowieka, który miał pracować i cieszyć się życiem pod opieką samego Stwórcy (jak dziecko wokół troskliwej matki). Ten związek był trwały, co pozytywnie wpływało nie tylko na człowieka, ale też na harmonię całej natury (1 Mojżeszowa 2:8-15). Znasz dalszy ciąg tej historii (1 Mojżeszowa 3:1-24), prawda? Od tego momentu człowiek wybrał samowolną drogę życia (bez Boga), doprowadzając do dezorientacji, chaosu i bałaganu (to jest również powodem opłakanego stanu w jakim się znalazł).
Wielu zastanawia się, dlaczego Bóg dopuścił do tego, że tak się stało.
Aby to zrozumieć, musimy dowiedzieć się, czego Bóg od nas oczekuje.
Bóg stworzył nas, aby dać nam samego siebie i żyć z nami (wspólnie) w jedności i harmonii. W zamian chce od nas miłości i posłuszeństwa wobec siebie i innych. Wyrażają to dwa największe przykazania: „[…] będziesz miłował Pana, Boga swego, z całego serca swego i z całej duszy swojej, i z całej myśli swojej. To jest największe i pierwsze przykazanie. A drugie podobne temu: będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego. Na tych dwóch przykazaniach opiera się cały zakon i prorocy” (Mateusza 22:37b-40).
Naszemu Ojcu zależy na posłuszeństwie, wierności i miłości – wartościach trwałych, wzajemnych, nieprzymuszonych, szczerych i wdzięcznych. Tych przymiotów nie można zaprogramować ani narzucić siłą – muszą być ofiarowane dobrowolnie. Bóg, dawca życia, chce, abyśmy Go słuchali i kochali (również innych ludzi) – nie dlatego, że tak nas nauczono, że tak trzeba, ale dlatego, że sami tego chcemy. Do tego rodzaju miłości i posłuszeństwa nie można bowiem nikogo zmusić: „[…] na tym bowiem polega miłość ku Bogu, że się przestrzega przykazań Jego, a przykazania Jego nie są uciążliwe” (1 Jana 5:3).
Jednak aby zaistniał tego rodzaju stan, musi być wybór, a aby był wybór, musi też istnieć wolność jego dokonania. Dlatego Bóg, dając nam tę wolność, musiał dopuścić do zaistnienia zarówno dobra, jak i zła, by następnie poddać nas ich panowaniu. Mówi nam o tym List do Rzymian 11:32-33: „[…] albowiem Bóg poddał wszystkich w niewolę nieposłuszeństwa, aby się nad wszystkimi zmiłować. O głębokości bogactwa i mądrości, i poznania Boga! Jakże niezbadane są wyroki Jego i nie wyśledzone drogi Jego!”.
To jest powód, dla którego Bóg dopuścił do upadku pierwszych ludzi – dał im (a także nam) możliwość wyboru pomiędzy posłuszeństwem a nieposłuszeństwem, ufnością a nieufnością, życiem w Bożej obecności a życiem bez Niego. Bez wolnej woli i możliwości dokonywania wyborów bylibyśmy jedynie robotami i komputerami, którymi można sterować bez ich wiedzy, bez odpowiedzialności. Dlatego Pismo Święte mówi, „[…] że wszyscy są pod wpływem grzechu […], jak napisano: nie ma ani jednego sprawiedliwego, nie masz, kto by rozumiał, nie masz, kto by szukał Boga; wszyscy zboczyli, razem stali się nieużytecznymi, nie masz, kto by czynił dobrze, nie masz ani jednego” (Rzymian 3:9-12).
Bóg w swojej madrości przewidział taki scenariusz więc przygotował plan ratunku – nie pozostawił nas w sytuacji bez wyjścia. Zachowując swoją sprawiedliwość w prawie (sprawiedliwość to jedna z Bożych cech) przeznaczył swego Syna Jezusa Chrystusa, aby umarł za nas na krzyżu, wziął na siebie nasze grzechy, słabości i upadki, płacąc za nie należną karę [tego domagała się sprawiedliwość (Izajasza 53:3-11) – jeśli jest to dla ciebie trudne do zrozumienia lub nie ma sensu, kliknij tutaj]. Jezus zmartwychwstał, dowodząc, że Jego ofiara została przyjęta przez Ojca. Następnie został wzięty w górę (do nieba), a w swoje miejsce (na ziemie) przysłał nam opiekuna i pocieszyciela – Ducha Świętego (więcej o Duchu Świętym dowiesz się, klikając tutaj). Mówi o tym Ewangelia według Jana: „[…] lecz ja wam mówię prawdę: lepiej dla was, żebym ja odszedł. Bo jeśli nie odejdę, Pocieszyciel do was nie przyjdzie, jeśli zaś odejdę, poślę Go do was” (Jana 16:7).
Jana 14:16-19
„[…] Ja prosić będę Ojca i da wam innego Pocieszyciela, aby był z wami na wieki – Ducha prawdy, którego świat przyjąć nie może, bo Go nie widzi i nie zna; wy Go znacie, bo przebywa wśród was i w was będzie. Nie zostawię was sierotami, przyjdę do was. Jeszcze tylko krótki czas i świat mnie oglądać nie będzie; lecz wy oglądać mnie będziecie, bo Ja żyję i wy żyć będziecie”.
Czy wiesz, z czym się to wiąże?
• Z ofertą Bożej pomocy jaka została do ciebie skierowana – wsparcia, prowadzenia, ochrony itp. (Mateusza 11:28 / Jana 6:35 / Jana 10:9 / Objawienie Jana 3:20).
• Z możliwością twojego powrotu do relacji i bliskiego związku ze Stwórcą [właśnie dzięki Duchowi Świętemu (Jana 16:7 / Jana 14:16-21) – jak to wygląda w praktyce, dowiesz się, klikając tutaj].
• Z twoją wolnością, jaką możesz dziś mieć w Jezusie Chrystusie (więcej o tym dowiesz się, klikając tutaj).
• Z możliwością zmiany twojego „serca”, myśli i ducha, i to przez samego Boga (więcej na ten temat dowiesz się, klikając tutaj).
• Zmianą twojego życia, jego wartości, pragnień i celów (więcej o tym dowiesz się, klikając tutaj).
• Ze skierowanymi do ciebie Bożymi obietnicami dotyczącymi czasu teraźniejszego i przyszłego (jakie to obietnice, dowiesz się, klikając tutaj).
• Z wewnętrznym pokojem, który jest dziś poszukiwany przez tak wielu ludzi (dowiedz się, jak możesz go osiągnąć, klikając tutaj).
• Z innymi przywilejami, o których możesz dowiedzieć się, czytając Pismo Święte.
Życie tutaj (na ziemi) to nie wszystko – Bóg zaplanował, że prawdziwą radość będziemy przeżywać dopiero po drugiej stronie (proszę, przeczytaj 1 Koryntian 2:9 i Objawienie Jana 21:4). Dlatego moim głębokim pragnieniem jest skierować cię w stronę Jezusa. On jest bowiem drogą (szlakiem dla twojego życia), prawdą (kompasem do rozpoznawania kierunków) i życiem (duchowym pożywieniem do właściwego funkcjonowania). W Liście do Kolosan 2:2-3 Apostoł Paweł pisze: „[…] abyśmy połączeni w miłości zdążali do wszelkiego bogactwa pełnego zrozumienia, do poznania tajemnicy Bożej, to jest Chrystusa, w którym są ukryte wszystkie skarby mądrości i poznania”.
Również sam Pan Jezus powiedział: „[…] Ja jestem drzwiami; jeśli kto przeze mnie wejdzie, zbawiony będzie i wejdzie, i wyjdzie, i pastwisko znajdzie […]” (Jana 10:9).
„[…] owce moje głosu mojego słuchają i Ja znam je, a one idą za mną. I Ja daję im żywot wieczny, i nie giną na wieki, i nikt nie wydrze ich z ręki mojej […]” (Jana 10:27-28).
„[…] Ja jestem chlebem żywota; kto do mnie przychodzi, nigdy łaknąć nie będzie, a kto wierzy we mnie, nigdy pragnąć nie będzie […]” (Jana 6:35).
„[…] wszystko, co mi daje Ojciec, przyjdzie do mnie, a tego, który do mnie przychodzi, nie wyrzucę precz […]” (Jana 6:37).
Zaproszenie Jezusa jest skierowane bezpośrednio do ciebie:
„[…] jeśli kto pragnie, niech przyjdzie do mnie i pije. Kto wierzy we mnie, jak powiada Pismo, z wnętrza jego popłyną rzeki wody żywej. A to mówił o Duchu, którego mieli otrzymać ci, którzy w Niego uwierzyli […]” (Jana 7:37-39).
„[…] pójdźcie do mnie wszyscy, którzy jesteście spracowani i obciążeni, a Ja wam dam ukojenie […]” (Mateusza 11:28).
To wszystko może być twoje (za darmo), choć myślisz, że to nie jest możliwe (więcej na ten temat dowiesz się, klikając tutaj). Zawołaj więc do Jezusa i żyjąc z Nim, doświadczaj życia w Jego pełni.
Jak możesz zrobić ten pierwszy krok?
Pismo Święte mówi, że musisz się upamiętać, odwracając się od grzesznego stylu życia (Dzieje Apostolskie 2:37-40). W Ewangelii według Marka 1:15 Pan Jezus powiedział: „[…] wypełnił się czas i przybliżyło się Królestwo Boże, upamiętajcie się i wierzcie ewangelii” (czym jest Ewangelia, dowiesz się, klikając tutaj). Również Apostoł Piotr, zapytany przez tłum: „[…] co mamy czynić, mężowie bracia?” (Dzieje Apostolskie 2:36), odpowiedział: „[…] upamiętajcie się i niechaj się każdy z was da ochrzcić w imię Jezusa Chrystusa na odpuszczenie grzechów waszych, a otrzymacie dar Ducha Świętego” (Dzieje Apostolskie 2:36-39) – więcej o upamiętaniu dowiesz się, klikając tutaj.
Kiedy to zrobisz (szczerze i z całego serca), Bóg zmieni twoje życie [Biblia nazywa to „duchowym odrodzeniem” (Tytusa 3:3-6), „nowym narodzeniem” (Jana 3:1-8), „narodzeniem z Boga” [(Jana 1:13) – co to znaczy, dowiesz się, klikając tutaj], a wówczas staniesz się Jego dzieckiem i rozpoczniesz z Jezusem wspaniałą przygodę [(Jana 10:7-15 / Jana 15:1-7) – więcej na ten temat dowiesz się, klikając tutaj]. Pismo Święte mówi, że jedynie w ten sposób otrzymasz wolność, zrozumienie, kierunek dla swojego życia i wszelkie przywileje dziecka Bożego [również zbawienie (Jana 3:1-8)], którymi obdaruje cię sam Bóg. Czy chciałbyś z tego skorzystać? Jeśli tak, kliknij tutaj, a jeśli masz jakiekolwiek pytania (wątpliwości), napisz: luke@zaJezusem.com