Słuchaj i wykonaj

11 marca 2012 11:00

Nie wiem jak wielu z was było w wojsku. Ja nie byłem, ale z tego co wiem to żołnierz kiedy słyszy rozkaz po prostu go wykonuje. Kiedy żołnierz pozwoli sobie na własną interpretację rozkazu to zostanie oskarżony o nie wykonanie polecenia przełożonego co wiąże się z niesubordynacją. Od żołnierza wymaga się wykonania polecenia. W życiu króla Saula było podobnie. Bóg wysłał swojego sługę Samuela do Saula aby ten przekazał mu zadanie do wykonania, czytamy:

„1Sm 15:1 I rzekł Samuel do Saula: Mnie posłał Pan, abym cię namaścił na króla nad jego ludem, nad Izraelem, więc teraz słuchaj słów Pańskich.
1Sm 15:2 Tak mówi Pan Zastępów: Chcę pomścić to, co uczynił Amalek Izraelowi, stając mu na drodze, gdy wychodził z Egiptu. 1Sm 15:3
Idź więc teraz i pobij Amaleka, i wytęp jako obłożonego klątwą jego i wszystko, co do niego należy; nie lituj się nad nim, ale wytrać mężczyznę i kobietę, dziecię i niemowlę, wołu i owcę, wielbłąda i osła.”

Bóg oczekuje, że Saul nadstawi ucha i wykonana Boże polecenie. W biblii często, kiedy Bóg chce coś ważnego przekazać ludziom, mówi „słuchajcie co Duch mówi do zborów”, lub „nadstawcie uszu”. Saul jest pierwszym królem Izraela. Kiedy on sam wydawał rozkazy to oczekiwał, że będą wykonane. Wiedział co to znaczy słuchać i wykonywać. Bóg jasno bez cienia domysłów, czy też „czytania między wierszami” mówi co Saul ma zrobić. Czytamy, że ma pomścić to co uczynił Amalek, kiedy Izrael wychodził z Egiptu.

Czytamy o tym w 2 Mojżeszowej 17,8-16; czytamy tam jak Izraelici musieli walczyć z Amalekitami kiedy szli do ziemi obiecanej. Kiedy ręce Mojżesza były uniesione w górę to Izraelici zwyciężali, jednak kiedy z powodu zmęczenia opadały Izraelici zaczęli ponosić porażkę. Dano Mojżeszowi kamień na którym usiadł, a Aaron i Chur podtrzymywali ręce Mojżesza aż do zachodu słońca co skutkowało zwycięstwem Izraela. Wtedy to Mojżesz powiedział, że wojna z Amalekitami będzie po wieczne czasy.

Teraz nadszedł ten czas, Bóg nie rzuca słów na wiatr. Saul ma dokonać unicestwienia Amalekitów. Wszystko co należy do Amalekitów ma być zniszczone, kobiety i dzieci, mężczyźni, każdy ma zostać zabity. To pokazuje, że nie warto przeciwstawiać się Bogu bo On zawsze wyciągnie konsekwencje wobec tych, którzy podnoszą rękę na Jego lud. Nie wiem jak to było w waszym życiu. Każdy człowiek, który żył z dala od Boga, żył w grzechu, żył w nieposłuszeństwie Bogu, żył w tak zwanym świecie, którego obrazem jest Egipt. Egipt symbol niewoli, w której żyje każdy, kto przez krzyż nie doznał przebaczenia grzechu. Jednak Chrystus sprawił, że możemy wyjść z tego „duchowego Egiptu” i rozpocząć podróż w stronę wieczności. Wszystko było by dobrze gdyby nie to, że co rusz na naszej drodze pojawiają się tacy „Amalekici”. Mogą nimi być ludzie, którzy poprzez swój wpływ odciągają nas od relacji z Bogiem i społeczności z innymi wierzącymi. To mogą być nałogi, z którymi zmagaliśmy się przez wiele lat, to może być sposób bycia, lub styl życia, który nam się podobał, to może być internet, który miał służyć dobrym celom, a dzisiaj toczysz walkę. To może być kariera, o której zawsze marzyłeś, ale która wiele cię kosztuje. To mogą być rzeczy, które w przeszłości były dla ciebie istotne i trudno się z nimi rozstać. To tylko niektóre z rzeczy, które możemy wymieniać, ale może dzisiaj warto zapytać:

„Boże czy są jacyś Amalekici na mojej drodze? Czy są jakieś przeklęte rzeczy, zachowania, relacje, znajomości, brak przebaczenia, nienawiść, gniew, pożądliwości?

Saul usłyszał polecenie i wziął się do roboty, czytamy:

„1Sm 15:4 Wtedy Saul powołał lud pod broń i dokonał przeglądu w Telaim nad dwustu tysiącami pieszych, a nadto dziesięcioma tysiącami z Judy.
1Sm 15:5 I przyciągnął Saul pod miasto Amaleka i urządził zasadzkę w dolinie nad potokiem.
1Sm 15:6 Lecz do Kenitów Saul rzekł: Nuże, odejdźcie i oddalcie się od Amalekitów, abym was razem z nimi nie wytępił, bo wy okazaliście życzliwość wszystkim synom izraelskim, gdy wyruszyli z Egiptu. I Kenici odłączyli się od Amalekitów.”

Inna grupa ludzi w tej historii to Kenici. Czytamy, że w przeciwieństwie do Amalekitów, Kenici okazali życzliwość synom Izraelskim, dlatego aby nie stali się częścią Bożego sądu, Saul mówi im aby odłączyli się od Amalekitów. Kenici stali się przyjaciółmi Izraela poprzez związek małżeński Mojżesza z córką Kenity (Sędziów 1,16); ich postawa zaowocowała dobrymi relacjami z Izraelem. Oni różnili się od Amalekitów.

Kiedy sprawa z Kenitami została rozwiązana to Saul wziął się do dzieła:

„1Sm 15:7 I pobił Saul Amalekitów od Chawila aż do Szur, które leży na wschód od Egiptu.
1Sm 15:8 Agaga, króla Amalekitów pojmał żywcem, natomiast wszystek lud wybił mieczem.
1Sm 15:9 Lecz Saul i jego lud oszczędzili Agaga i to, co było najlepsze wśród owiec i bydła, najtłustsze okazy i jagnięta, i wszystkiego, co było wartościowe nie chcieli przeznaczyć na zniszczenie, zniszczyli natomiast dobytek lichy i marny.”

Słuchaj i czyń. To, że Saul usłyszał jest bezsprzeczne, ale czy o takie wykonanie chodziło Bogu? Król Agag żyje, to co wartościowe zostało ocalone. Tak to jest, że trudno jest pozbyć się tego co cenne i wartościowe. Czasami, Bóg może oczekiwać od ciebie zmiany pracy, która jest cenna ale stoi na twojej drodze do kroczenia za Bogiem, może to jakiś kolekcje płyt, które nie koniecznie są tylko neutralnymi treściami bez znaczenia, może to komputer, który zabiera ci czas i internet, który ciągle pcha cię w nie właściwą stronę ale nie chcesz zrezygnować z tych dobrodziejstw.

Wiecie co znaczy, imię AGAG? Imię to oznacza silny, potężny, gwałtowny, wściekły. Może nie bardzo chcesz tak do końca polegać na Bogu bo jesteś samowystarczalny, silny, potężny, dający sobie radę. Może jesteś porywczy, pełen gniewu i tak naprawdę ci to pasuje, bo to daje ci kontrolę sytuacji i przewagę, inni się z tobą liczą, boją się ciebie. Cokolwiek by nie powiedzieć Saul nie zabił króla i wszystkiego co należało do jego ludu.

Bóg nie był zadowolony z biegu wydarzeń:

„1Sm 15:10 I doszło do Samuela słowo Pana tej treści:
1Sm 15:11 Żałuję, że Saula posadziłem na królestwie, gdyż odwrócił się ode mnie i słowa mojego nie wykonał. Samuela ogarnął gniew i wołał do Pana przez całą noc.
1Sm 15:12 Samuel wstał wcześnie rano, aby spotkać się z Saulem. Lecz doniesiono Samuelowi, że Saul poszedł do Karmelu i postawił tam sobie pomnik zwycięstwa, następnie zawrócił i pociągnął dalej do Gilgal.”

W oczach Boga, Saul nie wykonał rozkazu. Samuel wiedział, że to nie żarty, zresztą nie pierwszy raz Saul okazuje Bogu nieposłuszeństwo, lecz tym razem miara się przebrała. Samuel był wściekły, zresztą zrozumiałe, to co się wydarzyło było w jego oczach szczytem głupoty. Samuel namaścił Saula na króla, czuł się odpowiedzialny za niego i to dla niego była osobista porażka. Po cało nocnej modlitwie, Samuel wyrusza by spotkać się z Saulem i przekazać mu to co Bóg ma do powiedzenia. Nie wiem o co modlił się Samuel, jak wyglądała ta modlitwa, czy prosił o łaskę? Czy prosił o kolejną szansę? Czy pytał o to co teraz będzie? Jakkolwiek nie wyglądała jego rozmowa z Bogiem, Bóg daje mu wiadomość do Saula.

„1Sm 15:13 A gdy Samuel przybył do Saula, Saul rzekł do niego: Błogosławionyś ty u Pana! Wypełniłem rozkaz Pański!
1Sm 15:14 Samuel zaś rzekł: A co to za beczenie owiec, które dochodzi do moich uszu, i ryk bydła, który słyszę?
1Sm 15:15 Saul odrzekł: Od Amalekitów je przyprowadzili, ponieważ lud oszczędził najlepsze sztuki z owiec i z bydła, aby je ofiarować Panu, Bogu twojemu; resztę jednak wybiliśmy do nogi.
1Sm 15:16 Rzekł tedy Samuel do Saula: Przestań! Oznajmię ci, co Pan powiedział do mnie tej nocy. A ten odrzekł: Powiedz.”

Spotkaliście kiedyś ludzi, którzy podejmują w swoim życiu głupie decyzje i ty wiesz czym one się skończą, a oni patrzą na was i nie wiedzą o co wy się czepiacie? Może dotyczyło to jakiegoś grzechu, a ktoś mówił, że przesadnie reagujecie. Może dotyczyło to zachowania i ktoś nie bardzo rozumiał w czym jest problem?

Podobnie było z Saulem. Całkiem zadowolony z siebie, postawił pomnik i nic tylko chwała i cześć tak wielkiemu władcy. Do tego stopnia zaślepiony, że kiedy widzi Samuela to krzyczy bądź błogosławiony, taki slogan typu chwała Bogu żyje jak chce i robię co chce ale chwała Bogu. Błogosławionyś ty u Pana i tu racja Samuel był błogosławiony ale Saul nie. Wypełniłem rozkaz Pański.

Czego chcecie, zrobiłem co Bóg chciał. Czy naprawdę? Czy naprawdę tego Bóg chciał? Czy naprawdę możemy oszukiwać Boga?

Co to za beczenie owiec? A nic takiego, cel uświęca środki więc postanowiliśmy, że będziemy mądrzejsi od Boga i zachowamy co nie co nie dla nas, broń Panie Boże tylko dla Niego. Dzisiaj Saul byłby nazwany niezłym ekonomistą kościelnym, kreatywnym gościem, który wie jak robić pieniądze, nieważne w jaki sposób lecz jaki będzie zysk. To tak jak uprawiać hazard i z zdobytych pieniędzy hojnie łożyć, albo składać dziesięcinę z kradzionych pieniędzy czy lewych zysków. Cel uświęca środki. Słuchaj i czyń!!!!!! Cel nie uświęca środków!!!!

Samuel poirytowany pokrętnymi odpowiedziami Saula, krzyczy przestań!!!! Dość!!!!!! Może i dzisiaj kiedy głos Boży pyta co niektóre rzeczy robią w naszym życiu próbujemy pokrętnie odpowiadać Boże szkoda z wszystkiego rezygnować, świat nie jest taki zły, ja mam zdrowy dystans i dam ci ofiarę z mojego nijakiego życia. Może słyszysz Boży krzyk mówiący „przestań!!!!!” Przestań OBWINIAĆ INNYCH, to żołnierze, mówił Saul, ale Bóg nie dał rozkazu żołnierzom tylko jemu, to on jak wódz był odpowiedzialny za to miało miejsce. Przestań mówić, że to przez innych nie możesz iść za Bogiem bo ci chrześcijanie to tacy obłudni i dali ci w kość więc ty tylko chcesz nie tak do końca z tym Bogiem na serio. Może jesteśmy jak bogaty młodzieniec, który prawo zachowywał ale nie był gotowy sprzedać co miał i rozdać ubogim. Może jesteśmy jak ludzie, którzy, chcą Chrystusa ale nie noszenia krzyża, cierpienie to już za wiele na to się nie pisali.

Saul w końcu słyszy Boże postanowienie:

„1Sm 15:17 Więc Samuel powiedział: Czy nie jest tak, że chociaż we własnych oczach wydałeś się sobie mały, zostałeś naczelnikiem plemion izraelskich i Pan namaścił cię na króla nad Izraelem?
1Sm 15:18 Następnie kazał ci Pan wyruszyć w pole, mówiąc: Idź i wybij do nogi grzeszników, Amalekitów i walcz z nimi, aż ich wytracisz.
1Sm 15:19 Więc dlaczego nie usłuchałeś głosu Pana, lecz rzuciłeś się na łup i uczyniłeś zło przed Panem?”

Co za mocne słowa. Bóg zmienił twoje życie, nadał mu sens, cel, postawił cię w miejscu o którym mogłeś tylko pomarzyć. Byłeś nikim szczególnym zwykłym szarym człowiekiem, Bóg wyniósł cię do godności królewskiej i chciał tylko posłuszeństwa, wykonania rozkazu a ty wszystko zmarnowałeś. Powiedzcie sami, jaka okazja że mógł żyć inaczej.

Nie usłuchał głosu Panu i łupy stały się ważniejsze. Kochani czego mu jako królowi brakowało. Miał wszystko ale po porostu miał lepszy pomysł na życie. Niestety to co uczynił było złem przed Bogiem. Boże Słowo mówi, że ty i ja staliśmy się królewskim kapłaństwem, synami i córkami Boga, staliśmy się Jego ludem, nabytym drogocenną krwią Chrystusa, zostaliśmy wyniesieni do godności królewskiej, a tak często szukamy szczęścia w sposobie życia tego świata. Dlaczego nie myślimy o tym co w górze tylko o tym co na ziemi. Dlaczego ludzie wracają jak pies do wymiocin swoich. Jedną z przyczyn jest zachowanie łupu, chcemy coś dla siebie z życia!

Małżeństwa, które nagle odkrywają, że każde z nich chce coś dla siebie w życiu i nie widzą już sensu z bycia razem, dzieci, które odchodzą z domów mówiąc, że kościół nie jest dla nich bo oni chcą czerpać z życia. Słudzy, którzy przestają służyć, bo już mają dość ciągłych narzekań innych i po prostu coś im się z życia należy. Dlaczego tak często nasze oczy skupione są tylko na tym doczesnym życiu, dlaczego nasze szczęście ograniczać się ma, do tu i teraz. Saul zapomniał jak wiele zostało mu powierzone, jak wiele łaski zostało mu darowane. Ludzie marnują łaskę dla chwili szczęścia czy uniesienia, zaspakajają swoją pustkę substytutami zamiast uchwycić się godności królewskiej i żyć posłusznym życiem. Nie możemy Bogu ofiarować tego co przeklęte:

„1Sm 15:20 A Saul odrzekł Samuelowi: Przecież usłuchałem głosu Pana i wyruszyłem w pole, dokąd posłał mnie Pan, i przyprowadziłem Agaga, króla Amalekitów, a Amalekitów wybiłem do nogi!
1Sm 15:21 Ale lud pobrał z łupu w owcach i w bydle najprzedniejsze z obłożonego klątwą dobytku, aby je ofiarować Panu, Bogu twojemu, w Gilgal.”

O co to halo ja chciałem tylko z tego co nieźle wyglądało ofiarować dziękczynienie, o co ta cała awantura. Przecież dla siebie tego nie zrobiłem, chodzi o Boga więc powinieneś być zadowolony, Boże dzieło nie ma co się denerwować. Co na to Bóg?

„1Sm 15:22 Samuel odpowiedział: Czy takie ma Pan upodobanie w całopaleniach i w rzeźnych ofiarach, co w posłuszeństwie dla głosu Pana? Oto: Posłuszeństwo lepsze jest niż ofiara, a uważne słuchanie lepsze niż tłuszcz barani.
1Sm 15:23 Gdyż nieposłuszeństwo jest takim samym grzechem, jak czary, a krnąbrność, jak bałwochwalstwo i oddawanie czci obrazom. Ponieważ wzgardziłeś rozkazem Pana, więc i On wzgardził tobą i nie będziesz królem.”

Co za konsekwencje. Bóg nie chce ofiar, które nie wypływają z posłuszeństwa. To tak jak te sytuacje, kiedy człowiek w codziennym życiu żyje jak chce i kiedy znajduje się w kościele, nagle chce przed Bogiem wielce dusze wylewać, a po wszystkim dalej żyje jak chce. Możemy Bogu składać ofiary z naszych ust, z naszych finansów, z naszego zaangażowanie w jakieś projekty ale jeśli nie żyjemy w posłuszeństwie to wszystko na nic. Posłuszeństwo jest lepsze niż nasze deklaracje, których często nam ludziom nie brakuje. Uważne słuchanie to nie takie gdzie jednym uchem wlatuje a drugim wylatuje.

Prawdopodobnie dzisiaj tysiące chrześcijan na świecie siedzi w swoich kościelnych ławkach słuchając ale nie zbyt uważnie. Może nawet kazanie będzie im się podobać, powiedzą Pastorze świetne słowo. Pytanie jednak czy uważnie słuchali i wiedzą czego Bóg od nich oczekuje. Czy okażą posłuszeństwo usłyszanemu słowu.

Nieposłuszeństwo jest grzechem i jak każdy grzech oddziela człowieka od Boga. Dla Boga posłuszeństwo jest tak ważne, że porównuje ten grzech do grzechu czarów, a tych Bóg nienawidził. Krnąbrność, a SAUL tymi odpowiedziami ją udowodnił jest bałwochwalstwem. Kogo tak naprawdę czcił Saul? Odpowiedź jest w następnym wierszu:

„1Sm 15:24 I rzekł Saul do Samuela: Zgrzeszyłem, gdyż przekroczyłem rozkaz Pana i słowo twoje; lecz bałem się ludu, więc usłuchałem jego głosu.”

Bał się ludu. Głos ludzi był ważniejszy od Bożego. Jakże to przeciwstawne temu kiedy Piotr i Jan stali przed radą najwyższą i rada zabroniła im mówić o Chrystusie. Co oni odpowiedzieli? Bardziej błogosławioną rzeczą jest słuchać Boga niż ludzi. Kiedy zaczynamy słuchać ludzi, to zaczniemy schodzić z kursu, to pod płaszczykiem tolerancji zaczniemy stawać w opozycji do Bożego Słowa. Słuchaj i czyń!

Kiedy Saul złamał pierwszy raz Boże przykazanie również wtedy bał się ludzi. Saul był bojaźliwym człowiekiem, a Nowy Testament mówi, że bojaźliwi królestwa Bożego nie odziedziczą. Reputacja była ważniejsza niż posłuszeństwo. Zadowolenie ludzi ważniejsze niż posłuszeństwo. I tak wielu przywódców kościoła zaczęło uginać kark i robią wszystko by ludzie byli zadowoleni. Nie zrozumcie mnie źle, ale my ludzie jakoś naturalnie nie lgniemy do posłuszeństwa Bożemu Słowu i Paweł ostrzegał, że ludzie będą szukać nauczycieli, którzy będą mówić to co ucho łechce, to znaczy będą mówić to co ludzie chcą usłyszeć, a nie to co Bóg chce powiedzieć. Jak za czasów proroków coraz więcej jest fałszywych proroków, którzy zwiastują słowa, które Bóg wcale nie kazał zwiastować. Ponieważ boimy się ludzi robimy to czego od nas oczekują nawet jeśli to nie jest zgodne z Bożym Słowem, chodź kradnij z nami, szef się nie dowie, chodź napij się, zapal, zobacz, przyłącz się do nas, w pracy trzymamy się razem bądź taki jak my, nie dziwacz. Mam wrażenie, że nie bardzo chrześcijanin chce się wyróżniać w tym świecie, ale wniosek jest prostu to nic innego jak strach przed ludźmi. Jezus mówi, że jeśli chcesz zachować swoje życie to je stracisz, a jeśli stracisz życie dla Niego to je zyskasz.

Saul nie zrozumiał lekcji, liczyła się władza i prestiż, zakompleksiony człowiek, który swoją wartość nie mierzył tym kim jest lecz tym co myślą o nim inni, czytamy:

„1Sm 15:24 I rzekł Saul do Samuela: Zgrzeszyłem, gdyż przekroczyłem rozkaz Pana i słowo twoje; lecz bałem się ludu, więc usłuchałem jego głosu.
1Sm 15:25 Teraz jednak odpuść mi mój grzech i zawróć ze mną, a oddam pokłon Panu.
1Sm 15:26 Samuel odrzekł Saulowi: Nie zawrócę z tobą, gdyż wzgardziłeś rozkazem Pana, i Pan wzgardził tobą, abyś nie był królem nad Izraelem.
1Sm 15:27 A gdy Samuel się odwrócił, aby odejść, Saul pochwycił kraj jego płaszcza, i ten rozdarł się.
1Sm 15:28 Wtedy Samuel rzekł do niego: Dziś odebrał ci Pan królowanie nad Izraelem i nada je innemu, lepszemu od ciebie.
1Sm 15:29 A doprawdy ten, który jest chwałą Izraela, nie kłamie i nie żałuje, bo nie jest człowiekiem, aby żałować.
1Sm 15:30 A on odrzekł: Zgrzeszyłem! Lecz teraz uczcij mnie przed starszymi mego ludu i przed Izraelem i zawróć ze mną, abym oddał pokłon Panu, Bogu twojemu.”

Chodź ze mną, pokarz ludziom, nie rób mi tego, niech ludzie myślą, że wszystko gra. Saul pozorant. Kiedy mówi, zgrzeszyłem to myśli, że to magiczne zaklęcie, które ma za zadanie zmianę Bożego postanowienia. On nie pokutował, on ciągle szukał ludzkiej aprobaty i przegrał. To była smutna chwila w życiu Izraela i tragiczna w życiu Saula. Tak zatwardził swoje serce, że nawet żal był nieprawdziwy.

Pozwól, że zapytam, a co z twoim posłuszeństwem. Kto się dla ciebie liczy ludzie czy Bóg? Komu okazujesz swoje posłuszeństwo Bogu czy ludziom? Może w jakiejś dziedzinie życia Bóg wzywa cię do zmiany, do pokuty, co zrobisz? Nie zachowuj nic, nie próbuj złożyć Bogu ofiar, których On od ciebie nie oczekuje, po prostu bądź mu posłuszny. Słuchaj i czyń!!!!