– Rabbi, co sądzisz na temat pieniędzy?
– spytał młodzieniec swego nauczyciela.
– Wyjrzyj przez okno – rzekł mistrz – i powiedz, co widzisz.
– Widzę kobietę z dzieckiem, wóz ciągnięty przez parę koni i wieśniaka idącego na targ.
– Dobrze. A teraz popatrz w lustro.
– Co widzisz?
– Co chcesz, żebym widział, Rabbi?
– Siebie samego, to oczywiste.
– A teraz zastanów się: szyba jest zrobiona ze szkła i lustro także jest zrobione ze szkła. Wystarczy cieniutka warstwa srebra na szkle i człowiek dostrzega jedynie siebie samego….
Autor nieznany.