Jesteśmy w szkole Jezusa i uczymy się bo chcemy dobrze przeżyć życie , by potem otrzymać dobre życie raz jeszcze .
Przyglądamy się postawie Bożych ludzi , patrzymy na kobiety i na mężczyzn , na ich determinację i nieustępliwość . U nich podobnie jak i nas , czasem było zniechęcenie i upadki też były . Patrzmy więc jak oni powstawali i co motywowało ich do tego by nie pozostać w upadku . Próbujmy patrzeć by zobaczyć jak najlepiej na sytuacje do których możemy się porównać i które pomogą nam uniknąć potknięć , lub odnieść zwycięstwo jak on zwyciężali .
W tym temacie patriarcha Jakub będzie dla nas centralną postacią i od niego będziemy dziś uczyli się jednej z wielu życiowych lekcji .
W dzisiejszym obrazie Jakub chce stworzyć przestrzeń dla swojego Boga i zaprosić Go do społeczności z sobą . Bardzo tego potrzebuje i pragnie z Nim się spotkać . Oddala więc od siebie wszystkich najbliższych i cały dobytek . Chce zostać sam ze sobą i został . Proszę mnie źle nie zrozumieć , kiedy mówię : Jakub został sam , to wcale nie oznacza , że trzeba zostawić żonę , dzieci , może i pracę i oddalić się a wy sobie radźcie be zemnie . Takie skrzywienia duchowe miały miejsce i mogą mieć . Dziś rozumiemy , że nie o taką samotność chodzi . Chodzi o samotność podobną do Jakubowej , w jego przypadku samotność była tylko jedną noc a osiągnął tak wiele .
Gdzie zatem my możemy mieć to miejsce najlepsze dla takiej samotności i takiego szczególnego spotkania z Bogiem . Jeśli zatem mówię o szczególnym spotkaniu z Bogiem , to użyję tutaj głębszego określenia . Żadne inne wyrażenie nie odda tego wyjątkowego spotkania , jak słowo komunia . Komunia bowiem jest społecznością w jedności serca i ducha . Społeczność taka jest społecznością z Ojcem i Jego Synem Jezusem Chrystusem . Z takiej społeczności wynika też radość pełna (1J.1,3)
Jakub swoje miejsce nazwał Peniel to oznacza : Boska widzialność , lub Bóg widzi.
I tutaj nie chodzi o to by w odosobnieniu od ludzi , oczywiście może być i tak , jak tam było . Ale przede wszystkim , o to chodzi by mieć świadomość , że Bóg widzi wszystko i wszędzie , widzi mnie tu i teraz . Więc może to być twoja komora modlitewna , lub łono natury , może być kościół , czasem może też być ulica pełna gwaru i ludzi . Ty jednak jesteś sam ze sobą , jesteś w swoim Peniel czekasz i pragniesz komunii ze swoim Bogiem . Masz sprawę do Niego i pragniesz tylko z Nim . Boże błogosław mi , nie puszczę Cię dopóki tego nie uczynisz .
Wiem , że niektórzy czytelnicy wiedzą o czym mówię , przecież mieliście już nie jeden raz swoją komunię , i swoje – nie puszczę Cię . Kiedy tworzymy takie miejsce i warunki dla Pana , On pojawi się i sprawdzi najpierw naszą determinację i pragnienie . I teraz będzie czas dla ciebie gdy powie : puść mnie , muszę już odejść …
Myślę , że niektórzy z was pamiętają takie chwile , jak odchodziliście z swojego Peniel bez komunii i błogosławieństwa . Puść mnie , no to puściłeś i odszedł a ty wróciłeś do żony i swojego dobytku czasem zawiedziony a może i rozczarowany , nie myśląc o tym , że zabrakło tobie – nie puszczę Ciebie !
Tu bardzo odpowiednia będzie historia kobiety kananejskiej , która prosił o pomoc Jezusa w chorobie jej córki . Jezus odmawia i mówi , że : nie godzi się brać chleb i dawać szczeniętom . Ona nie ustępuje i mówi , że szczenięta też zjadają okruchy które spadną ze stołu . Uczniowie uspakajają ją , ona nie ustaje i podchodzi bliżej Jezusa składając pokłon i rozpoczyna modlitwę : Panie pomóż . Jej determinacja i krótkie słowa modlitwy zrobiły wrażenie na Jezusie . Spojrzał i powiedział : Wielka jest twoja wiara . Kobieta pozostawiła świadectwo i odpowiedź , co trzeba mieć by spełniona została prośba : 1) Pokora , 2) nieustępliwość , 3) wiara . Idź niech się stanie jak chcesz . I uleczona została jej córka od tej godziny . (Mat.15,22-28)
Ale też myślę , że czytelnicy również pamiętają swoją potrzebę i swoją nieustępliwość . Może biodro było zbolałe , może inna część ciała . Może byłeś w utrapieniu ducha i czułeś się opuszczony przez tych , którzy mówili , że nie opuszczą . Ty jednak wciąż mówiłeś – pomóż mi , nie puszczę Cię aż mi pobłogosławisz ! I odszedłeś z dziękczynieniem .
Teraz chcę wam powiedzieć coś bardzo ważnego . Posłuchajcie .
W czasie twojej nieustępliwości , oczekując na błogosławieństwo , usłyszysz jedno ważne pytanie . Pytanie będzie brzmieć :
Jakie jest twoje imię ?
A zatem wnioskujemy z tej historii Jakuba , że rozmowa z Bogiem wymaga świadomości siebie samego . Kim tak naprawdę jestem ? Jakie jest moje prawdziwe imię i co ono oznacza dla mnie samego ? Wiadomo nam , że Jakub był ulubieńcem matki Racheli . Był podstępnym człowiekiem .(1Moj.27,35) Prędko uległ namowom matki do oszustwa . (w,12) On sam również dobrze wiedział o tym , że robi źle i zrobił źle .
W tym kontekście dla nas dziś brzmi pytanie : Jakie są twoje kłamstwa i skrzywienia na ile ty jesteś podstępny wobec tych , którzy ciebie otaczają . Jak głęboko one wrosły w ciebie i czy masz świadomość ich istnienia w sobie . Czy masz zamiar coś zrobić z tym , czy też może dobrze jest tobie z tym ?
Pamiętajmy o bardzo ważnej rzeczy dla nas . Życie nauką Jezusa wymaga od nas krytycznej oceny samego siebie . Chrześcijaństwo to wglądanie w siebie i uczciwa ocena . Taka ocena wymaga odwagi by powiedzieć prawdę o sobie . Jeśli ktoś tego nie potrafi szczerze robić , nie może oczekiwać błogosławieństwa od Pana . Jakub zrobił to uczciwie i szczerze , znalazł to czego szukał . I tam mu błogosławił
Kiedy szczerze potrafisz siebie ujawnić przed Bogiem , że jesteś po trochę podstępnym , po trochę kłamcą , egoistą i wyniosłym człowiekiem , dopiero wtedy umrze Jakub a ożyje Izrael . Kiedy powiesz prawdę o sobie , nie będziesz już odtąd ani kłamcą , ani wyniosłym , tylko zostaniesz możnym w Bogu , nie zwyciężonym , odtąd będziesz moim dzieckiem mówi Pan .
Podstęp , kłamstwo czy wyniosłość nie dają szczęścia , one wypływają ze strachu o siebie i są źródłem niepokoju a czasem i nienawiści . To właśnie podstęp Jakuba był przyczyną nienawiści w rodzinnym domu z bratem Ezawem . Konflikt został zażegnany dopiero , kiedy umarł Jakub a ożył Izrael . Wtedy też ustąpił z jednej strony strach a z drugiej nienawiść i zaczął się nowy rozdział w życiu braci .
Kiedy doświadczamy w naszej bezradności braku obecności Boga , to nie umniejsza naszej wartości ani a oczach Boga , ani w oczach innych , bo ci inni też doświadczają to samo . Nie trzeba wstydzić się , że potrzebujemy lekarza . Potrzebujemy , bo sami nie dajemy sobie rady , potrzebujemy też tych , którzy podobnie jak my nie dają sobie rady . Wszyscy potrzebujemy Boga , bo bez Niego nie potrafimy ani dobrze żyć , ani umierać . Nie potrafimy też cierpieć . Każde cierpienie bez Boga wyrządza człowiekowi wielką krzywdę i niszczy człowieka .
Oto lekcja jak pozbyć się chorej duchowości , podstępu i kłamstwa . Zostać możnym w Bogu i niezwyciężonym . Zostać Izraelem , być błogosławionym i błogosławieństwem dla innych jak Jakub był .
Wreszcie : Oglądałem Boga twarzą w twarz a jednak ocalało życie moje (1Moj.32,30)