Wszystko mi wolno, ale…

Dzisiejsze nasze rozważania będą na temat spożywania ,,chleba naszego powszedniego” czyli pokarmów naszych co dziennych , dzięki którym istniejemy przy względnym zdrowiu , jeśli źle spożywamy , czasem za dużo , to przy słabym zdrowiu . Pan Jezus ostrzegł już wtedy mówiąc : Patrzcie na siebie , aby serca wasze nie były ociężałe na wskutek obżarstwa i opilstwa …i aby ów dzień was nie zaskoczył . (Łk.21,34) Słowo tutaj użyte przez Jezusa jest bardzo mocnym słowem . Wiemy bowiem , że nasz Pan miał na myśli nasze dobro , ponieważ obżarstwo jest grzechem i kojarzy się nam raczej ze zwierzętami i to nie wszystkimi . Pan Jezus tu nie myśli o zwierzętach , ma na uwadze ludzi , którzy mogą popełniać grzech obżarstwa . Słowo obżarstwo dotyczy w prawdzie innego stylu spożywania pokarmów i jak myślę nie dotyczy ono chrześcijan . Ono dotyczy ludzi spaczonych na umyśle z chorą ambicją i bardzo nieszczęśliwych , którzy w ten sposób próbują zaistnieć w pewnej grupie społecznej . Nie o nich jednak , ani nie o obżarstwie będziemy dziś rozważać .

Nie chciałbym być źle postrzegany przy dzisiejszym temacie , ale odczuwam potrzebę poruszenia go w szerszym gronie czytelników . Postaram się to zrobić z pewną dozą ostrożności , by nie urazić kogoś . Będę się odnosił z szacunkiem , bo mam wiele współczucia dla tej grupy osób , która popełnia , nie grzech obżarstwa , lecz grzech podobny . Dotyczy on również spożywania pokarmów , ale bez umiarkowania i powściągliwości , wcale nie szukając poklasku a w konsekwencji krzywdzą siebie samych i swoich najbliższych .

Tutaj jednak niektóre rzeczy trzeba nazywać po imieniu , bo inaczej nie da się określić prawdy . Nie chodzi też wcale o to , by komuś pokazać , że ktoś potrafi panować nad sobą a inny nie potrafi . Chodzi naprawdę zupełnie o coś innego .

Dzisiejszy tytuł wziąłem z tekstu Apostoła Pawła : Wszystko mi wolno , ale nie wszystko pożyteczne . Wszystko mi wolno , lecz ja nie dam się niczym zniewolić . (1Kor.6,12) Lecz ja niczemu nie oddam się w niewolę BT. Jeszcze wyraźniej zabrzmi ten fragment w Parafrazie Sł.Ż. w rozszerzeniu o wiersze 13-14 : Zaniecham pewnych rzeczy , w obawie , iż tak mogą mną owładnąć , że potem trudno mi będzie z nich zrezygnować . (w13) Weźmy na przykład sprawę jedzenia . Każdemu dał Bóg apetyt i żołądek do trawienia pokarmu . Nie znaczy to jednak , że mamy jeść ponad miarę . Niech jedzenie nie będzie dla was czymś najważniejszym… (w.14) Zdecydowanie należy unikać rozpusty . Nie dla niej , ale dla Pana zostały stworzone nasze ciała i Pan chce je wypełnić samym sobą .

Pan Bóg chce widzieć swoje dzieci wolne także w dziedzinie nadmiaru spożywania pokarmów o którym ostrzegał już wtedy . Z mojej obserwacji jest to zatrważające co oglądam , nie słyszałem też usługi na ten temat z za kazalnicy , ani też sam nie wygłaszałem . Dziś jednak niech mi wolno będzie poruszyć temat może trochę krępujący i nie wygodny do omawiania , ale trzeba . Mam ku temu moralne prawo , ponieważ mając nieco nadwagi , siłą woli korzystając z Bożego daru , jakim jest rozum , uzyskałem wagę należną do wzrostu i przez kilkanaście lat wciąż utrzymuje się z korzyścią dla mojego zdrowia , dziękując Panu Bogu za to .

Teraz proszę zwróćmy naszą uwagę na nauczanie apostoła Pawła : Czy jecie , czy pijecie , czy cokolwiek czynicie , wszystko czyńcie na chwałę Bożą (1Kor.10,31)

A zatem nie wystarczy pomodlić się przed jedzeniem , ale czy samo jedzenie będzie służyć ku chwale Bożej . Może to trochę dziwne , że Pan Bóg domaga się od swojego stworzenia chwały dla siebie w samym spożywaniu pokarmów . Nasz przewód pokarmowy począwszy od ust , języka , jamy ustnej i dalej , jest tak ukształtowany , że próbując pokarm wysyła zapotrzebowanie na więcej . Wiadomym jest dziś to , że cukier dla mózgu naszego jest jak narkotyk , jeśli zabraknie wstrzemięźliwości , będzie zapotrzebowanie na więcej a potem jeszcze więcej . Podobnie jest w innych dziedzinach naszego życia . Toteż z pomocą przychodzi nam nauczanie apostołów mówiące o wstrzemięźliwości . Wstrzemięźliwość sama się nie pojawi o nią trzeba zabiegać , jak i o inne owoce Ducha . (Gal.5,22-23)

miarkowanie – wstrzemięźliwość .

Celowo sięgam do Encyklopedii by spojrzeć na tłumaczenie wyrazów ujętych przez tłumaczy Biblii . W tym przypadku kluczowymi wyrazami są : „Umiarkowanie i wstrzemięźliwość” . Co to takiego jest ? „Jest to cnota moralna , która polega na korzystaniu z rozumu dla panowania nad własnym instynktem korzystając z dóbr materialnych zgodnym z ich przeznaczeniem . Zapewnia panowanie nad wolą i popędem , stawia pragnieniom pewne ograniczenia” (Wikipedia) I tu ktoś mądry powiedział : Trzeba używać rozumu dla panowania nad własnym instynktem , popędem i wolą .

Starożytny grecki filozof Sokrates uważał umiarkowanie za fundament każdej cnoty. Do cnoty zachęcał też apostoł Jezusa mówiąc : uzupełnijcie wiarę waszą cnotą a cnotę poznaniem . (2Pt.1,5) Natomiast inny grecki filozof Arystoteles w jego etyce fundamentalnym pojęciem był złoty środek , czyli równowaga pomiędzy brakiem a nadmiarem . Tu z kolei podobną filozofię miał apostoł Paweł mówiąc : Umiem obfitować i znosić niedostatek . (Fil.4,12)

Jeśli już wspomniałem o apostołach i postaciach z zewnątrz , to posłużę się jeszcze średniowiecznym teologiem Tomaszem z Akwinu . „Rozumiał on umiarkowanie jako wyraz upodobania w tym co piękne a to niesie w sobie zachowanie proporcji , oraz postępuje w zgodzie z rozumem co do pragnień zmysłowych . Każde piękno przypisuje się umiarkowaniu z dwóch powodów : 1) Powściągliwość cechuje właściwa proporcja będąca cechą piękna . 2) Umiarkowanie powstrzymuje człowieka przed tym co w nim jest najniższe , co ma cechy natury zwierzęcej” (Wikipedia)

Życie chrześcijanina powinno się cechować opanowaniem i samokontrolą . Brak umiarkowania Np. w jedzeniu i jedzenia bez potrzeby , czy też wyszukiwanie pokarmów by hołdować swemu ciału , jest grzechem nazwanym w Biblii , przytępiony umysł z chciwością (Ef.4,19) Przemieniony i odnowiony umysł (Rzym.12,2) w jedzeniu także będzie upatrywał oddawanie Bogu chwały o czym wspomniałem wyżej . A czy zatem brak umiaru w jedzeniu jest chwalebne przed Bogiem ? To przecież prowadzi do otyłości i innych poważnych chorób łącznie z trwałym kalectwem . Rozumiem , że część osób z nadwagą ma problem z gospodarką hormonalną , lub w ogóle ze zdrowiem . Natomiast inni niech nie uduchowiają swego braku wstrzemięźliwości zdaniem : „Wierzę , że mnie Bóg kocha takiego jakim jestem z moją nadwagą” . Chociaż to uduchowianie brzmi całkiem wzniośle i prawdziwie , to jednak niepokój pozostanie nadal , ponieważ wewnątrz siebie wiesz dobrze , że jest już źle z nadwagą a potem , jeśli będzie brakować owocu Ducha – wstrzemięźliwości , będzie jeszcze gorzej .

Myślę , że początkiem do pozytywnej zmiany jest uczciwe przeanalizowanie własnej postawy , co do spożywania pokarmów , jak czegoś więcej , niż tylko samo spożywanie . Ale : czy jecie , czy pijecie, wszystko czyńcie ku chwale Bożej . Wstrzemięźliwy chrześcijanin , to ten , który siłą woli danej mu od Stwórcy , potrafi zachować umiar w jedzeniu , mówieniu , czy spaniu . Dziś dochodzi jeszcze telewizja , Internet i czasopisma . Brak umiaru w tych dziedzinach życia doprowadziło nie jednego do upadku , jeśli nie duchowego , to kalectwa fizycznego . Bo jak można myśleć o człowieku , który dźwiga na sobie zbędnych dziesięć , dwadzieścia , czy więcej kilogramów nadwagi ? To koszmar , to stan godny współczucia i niech nikt nie próbuje swego zaniedbania niczym usprawiedliwiać . Jest to grzech braku wstrzemięźliwości i grzech łakomstwa . Umartwiajcie …złą pożądliwość i łakomstwo , które jest bałwochwalstwem (kol.3,5BG) Synonimy słowa łakomstwo : „Brak umiaru w jedzeniu , objadanie się , zachłanność , żarłoczność” (Słownik synonimów) . Biblia Warszawska , którą najczęściej jak dotąd posługujemy się w miejsce „łakomstwo” ujęte jest „chciwość” Synonimy do słowa chciwość a jest ich 29 i oto niektóre z nich : egoizm , konsumpcjonizm , łakomstwo , łapczywość , obżarstwo , pazerność , pożądliwość , żarłoczność , żądza . Oczywiście można niektóre z nich odnieść do rzeczy , nie mających nic wspólnego z jedzeniem , ale czy to będzie uczciwe wybiórczo stosować Słowo do siebie ?

Dziwnym też może być to , że ten werset Słowa Bożego „Złą pożądliwość i łakomstwo” (Kol.3,5), obojętnie w jakim przekładzie Biblii , trudno jest niektórym osobom wierzącym zastosować do swojego sposobu żywienia . Można się zemną zgodzić , lub nie zgodzić , ale ten werset naprawdę o tym mówi . Dla swojej wygody ten tekst o pożądliwości stosują wyłącznie do pożądliwości w sferze seksualnej . To jednak nie jest prawdą , pożądliwość dotyczy wszystkich dziedzin naszego życia : czy to łakomstwo , czy to chciwość, pożądliwość , czy wstrzemięźliwość razem wszystkie wyrażenia wzięte , dotyczą jedzenia również . Natomiast patrząc z perspektywy jedzenia z chciwością , nie musi to być ikona , dla której będziesz bił pokłony , abyś został bałwochwalcą . Wystarczy , że zaniedbasz swój stan ducha i zaczniesz czcić jako boga swój własny brzuch , ciągle myśląc by go napełnić , nie mogąc się tej myśli pozbyć . Podobnie stajesz się bałwochwalcą jak ten , który stoi przed ikoną , chciwie pragnie , by jej oddać pokłon , wkładając w to wiele serca (Fil.3,19)

Pomyślmy chwilę proszę , jak bardzo rządzi nami nasz apetyt . Czy może rządzi aż do zniewolenia i czyniąc człowieka niewolnikiem ? Jeśli tak , to naprawdę jest już źle i z upływem czasu , będzie jeszcze gorzej . Zgodnie z powyższymi wskazaniami , trzeba sięgnąć do rozumu , albo do samego Tronu Łaski o pomoc , bo może być tak , że już sam sobie nie poradzisz . Pozostaniesz kaleką fizycznym na własne życzenie , spowoduje to niezadowolenie z siebie , zazdrość o wygląd innych , nadwrażliwość na punkcie swojej osoby i przede wszystkim wiele chorób związanych z otyłością . Czy to też Pan Bóg zaplanował dla swoich dzieci na ziemi ? Pomyśl chwilę proszę …

Kończąc nasze rozważanie podsumuję słowami z Biblii , niech one staną się przewodnią myślą na co dzień w naszym życiu w spożywaniu posiłków również : Kto nienawidzi łakomstwa , przedłuży dni swoich (Przyp.28,16) Baczcie więc pilnie, jak macie postępować , nie jako niemądrzy , lecz jako mądrzy (Ef.5,15

Czesław Budzyniak