…ludzie uwierzyli, że mogą kopiować obecność Bożą

Był też w Koryncie inny problem – przejawiały się fałszywe manifestacje darów duchowych i problem ten wprowadzał zamieszanie na nabożeństwach. Wersety 29-35 opisują, jak pewne kobiety wprowadzały nieporządek. To nie znaczy, że im w ogóle nie wolno było nic mówić, ale musiał być zachowany porządek. Paweł pokazuje, że problem taki powoduje w kościele siedem herezji: podziały, niemoralność, cudzołóstwo z żoną ojca, niewłaściwe podejście do małżeństwa, rozpustne życie, niewłaściwe używanie darów, następnie herezja w nauce o zmartwychwstaniu oraz dotycząca składania ofiar. To wszystko miało tam miejsce, bo ludzie chcieli mówić Bogu, co ma robić, zamiast pozwolić Duchowi Świętemu, by suwerennie wykonywał swoją wolę.

Teraz chodzi o rozpoznawanie, czy coś jest od Boga, czy nie. Dzisiaj w kościołach jest wszystko. Ludzie bawią się z Bogiem. Mają najróżniejsze proroctwa, widzenia i sny, niezgodne ze Słowem Bożym, pod koniec czasów zwiedzenia – coraz bardziej wyrafinowane. Dlatego kościół musi być w duchowym kontakcie z Bogiem, bo szatan będzie próbował zwieść nawet wybranych. Jezus wiele mówił o zwiedzeniu. Dał nam przykład o kąkolu, który zakorzeni się w kościele i będzie wyglądał tak samo, jak pszenica. Ludzie będą się tak samo zachowywać, mówić takim samym językiem, ale będą to agenci ciemności. W ubiegłym roku byłem na polu i oglądałem dojrzałą pszenicę. Wśród niej zauważyłem kąkol. Wiecie, po czym mogłem go poznać? Dojrzała pszenica miała kłosy pochylone, a kąkol, też dojrzały, miał kłosy podniesione do góry. To oznaka pychy. Po tym zawsze je można odróżnić. Musimy umieć rozpoznawać nie tylko różnicę miedzy dźwiękami, ale również przesłanie, które one niosą. Musimy przede wszystkim akceptować przesłanie biblijne. Obecnie zauważa się w kościele wiele barbarzyńskiego żargonu, który musimy odrzucać. Aby to rozróżniać, musimy chodzić z Bogiem.

http://clendennen.blogspot.com/search?updated-max=2011-09-16T07%3A30%3A00%2B02%3A00&max-results=7