Ewangelia Mateusza 15:19-20

Z SERCA BOWIEM POCHODZĄ ZŁEMYŚLI, ZABÓJSTWA, CUDZOŁÓSTWA, ROZPUSTA, KRADZIEŻE, FAŁSZYWE ŚWIADECTWA, BLUŹNIERSTWA. TO WŁAŚNIE KALA CZŁOWIEKA…

Serce człowieka jest na wskroś zepsute. Wierzący też posiada złą naturę; choć jest ona osądzona i potępiona, jednak łatwo budzi się do działania. Jeżeli wierzący nie czuwa to z tego złego źródła wypływają złe myśli i skłonności a skutki zaraz widać. Społeczność z Bogiem jest zakłócona. Dlatego potrzebne jest samoosądzanie zanim zostanie ona przywrócona. Co Pan Jezus mówi o cytowanym fragmencie? Złe myśli nas zanieczyszczają, przerywają nasze obcowanie z Bogiem, zakłócają naszą radość w Panu. Czy podczas złych myśli osądzamy samych siebie? A może przechodzimy do porządku dziennego i tracimy społeczność z Bogiem? Powinniśmy pilnować samych siebie i ćwiczyć się w bojaźni Bożej, która polega na unikaniu zła. Jeśli Chrystus prze wiarę mieszka w naszych sercach to wtedymożemy dać odpór złu.

Bogusław Hurynowicz