A MODLĄC SIĘ, NIE BĄDŹCIE WIELOMÓWNI JAK POGANIE; ALBOWIEM ONI MNIEMAJĄ, ŻE DLA SWEJ WIELOMÓWNOŚCI BĘDĄ WYSŁUCHANI.
Gdy Jakub łączy wrodzoną chciwość i skłonność do sporów z brakiem życia modlitewnego chrześcijan, nie ma na myśli tego, jakoby chrześcijanie zaprzestali się modlić. Pieśni i modlitwy mogą tryskać jak woda z fontanny, a jednak coś może nie grać. To może być tak jak z gazowaną wodą mineralną, gdy dolejemy do niej jakiegoś czerwonego płynu, ta woda dalej będzie się pienić, ale uwaga, nie będzie to wcale lemoniada truskawkowa, czy też malinowa.
Prosicie, a nie otrzymujecie, dlatego, że źle prosicie.
Jakość modlitwy powinna być zakorzeniona w bliskiej relacji z Jezusem Chrystusem. Zawsze na nowo mogę zwracać się do Niego w szczerej modlitwie: „Panie oczyść mnie i moje motywy!”
Mądrość nie pochodzi z nas samych. Jesteśmy bardziej egoistyczni niż sądzimy. Dlatego stała modlitwa o oczyszczenie jest tak bardzo ważna. Nie potrafię usunąć czerwonego płynu z wody gazowanej, ale Jezus może mnie i świat moich motywacji oczyścić, jak również od tego, co jest udawane. Pan chce oczyścić nasze sumienie od martwych uczynków, abyśmy mogli służyć Bogu żywemu. W ten sposób czyni nas zdatnumi do służby w swoim Królestwie – przede wszytkim do miłości braterskiej.
Bogusław Hurynowicz