List do Filipian 1:19-21

WIEM BOWIEM, ŻE PRZEZ MODLITWĘ WASZĄ I MOC DUCHA JEZUSA CHRYSTUSA WYJDZIE MI TO KU WYBAWIENIU, WEDŁUG OCZEKIWANIA I NADZIEI MOJEJ, ŻE W NICZYM NIE BĘDĘ ZAWSTYDZONY, LECZ ŻE PRZEZ ŚMIAŁE WYSTĄPIENIE,JAK ZAWSZE TAK I TERAZ, UWIELBIONY BĘDZIE CHRYSTUS W CIELE MOIM, CZY TO PRZEZ ŻYCIE, CZY PRZEZ ŚMIERĆ. ALBOWIEM DLA MNIE ŻYCIEM JEST CHRYSTUS, A ŚMIERĆ ZYSKIEM.

Co jest moją wewnętrzną siłą, która każe mi żyć?
Źródłem mojej wewnętrznej siły jest Osoba, którą umiłowałem. Dla mnie źródłem życia w tych wszystkich doświadczeniach jakie codziennie doświadczam jest Chrystus. W oczach wielu ludzi moje życie jest uznane za mało udane. Opinia ta jest dla mnie mało ważna, ponieważ zaspokojenie wszystkich potrzeb swego serca znalazłem w Chrystusie. Takie przeżycie może mieć każdy wierzący. Żeby stało się ono rzeczywistością, trzeba żyć dla Chrystusa i przebywać w Jego obecności. Pozwala mi to iść ścieżką mego życia choć napotykam wiele trudności, bólu, łez to zawsze oddaję chwałę Bogu. Jeżeli nie doznamy takich duchowych przeżyć tu na ziemi, to nie doczekamy tego w niebie, ponieważ tam skończy się życie z wiary. Jedynie tu na ziemi, czy to w warunkach sprzyjających, czy też niepomyślnych mamy okazję chwalić naszego Zbawcę.

Bogusław Hurynowicz