Dziś jeśli głos Jego usłyszycie, nie zatwardzajcie serc waszych!!!!
Pewien młody mężczyzna od wielu tygodni leżał poważnie chory w szpitalu. Ponieważ jednak odczuwalny ból choroby był dosyć słaby, miał nadzieję, że wkrótce wyzdrowieje. Dlatego też nic nie chciał słyszeć o śmierci. Pielęgniarka, która zajmowała się nim, wiedziała jednak o fatalnej diagnozie i zbliżającej się śmierci. W duchu wołała do Boga, aby skierował myśli tego człowieka na Wieczność. Pewnego dnia odwiedziła go jego córeczka, z którą pełen radości omawiał różne plany na czas powrotu do domu. Nagle dziecko zapytało: A jeżeli nie przyjdziesz już do domu, tatusiu, co wtedy?
Pytanie dziecka, na które nie znał odpowiedzi – od tej pory nieustannie prześladowało go. Nie potrafił usunąć go ze swojej pamięci. Kilka dni później pielęgniarka usłyszała, jak chory z płaczem powtarzał pytanie swojego dziecka. Nieoczekiwanie poprosił ją, aby dała mu odpowiedź na to uporczywe i prześladujące go i przerażające pytanie. Kobieta ta z radością zareagowała na tę prośbę: W serce przygotowane szczerym pytaniem dziecka mogła zasiać kosztowne ziarno Ewangelii. Opowiadała mu o ukrzyżowanym Zbawicielu grzeszników, który zastępczo umarł też i dla niego. „Mowa o krzyżu” – jak mówi pismo – okazała się w jego sercu „mocą Bożą ku zbawieniu”. Przyjął ją z wiarą. Od tej pory ów chory człowiek cieszył się szczęśliwą odpowiedzią na to pełne powagi: „CO WTEDY?”.
Gdy po trzech tygodniach odszedł do Pana, ze szczęśliwym sercem mógł oświadczyć: „JESZCZE DZISIAJ BĘDĘ W RAJU U JEZUSA, MOJEGO ZBAWICIELA”.
DROGI CZYTELNIKU!! CZY I TY ZADAŁEŚ SOBIE JUŻ KIEDYŚ TAKIE PYTANIE: Jeśli dzisiaj lub jutro Bóg wziąłby mnie z tej ziemi, co wtedy? NIE ODKŁADAJ ODPOWIEDZI NA CZAS, KIEDY TWE ŻYCIE ZOSTANIE ZASNUTE „CIEMNYMI CHMURAMI”. Niech słowo ukrytego tu napomnienia dzisiaj przemówi do TWEGO SERCA.
NIE ZANIEDBAJ ZBAWIENIA SWOJEJ DUSZY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Adi Gillner