List do Kolosan 1:20

I żeby przez Niego wszystko, co jest na ziemi i na niebie, pojednało się z Nim dzięki przywróceniu pokoju przez krew krzyża Jego.

Tylko człowiek posiadający otwarte oczy na własną nędzę spostrzega, jak cudowny jest krzyż. Tylko i wyłącznie ułaskawieni grzesznicy mogą pojąć tajemnicę zbawienia, jakie dokonało się w tak niezmiernym cierpieniu. Czy jest jeszcze ktoś, komu ta prawda nie zapłonęła w sercu?

Jeśli jest ktoś taki niech szuka Boga. Niech studiuje życie zwycięzcy z krzyża Golgoty, a znajdzie w nim pocieszenie. Izajasz w 53 rozdz. 3 wers pisze: „Lecz on zraniony jest za występki nasze, starty za winy nasze. Ukarany został dla naszego zbawienia, a jego ranami jesteśmy uleczeni”.

Duch Święty jest tym, który może objawić nam Jezusa Chrystusa jako Baranka Bożego, który wziął na siebie nasze osobiste przewinienia. Gdy to objawienie nastąpi to nie powinno być czymś, co ma miejsce tylko raz pod ciężarem naszych grzechów. Działanie objawienia wspaniałości cierpień Jezusa za nas musi trwać ciągle, coraz bardziej pogłębiając się i wywierając na nas coraz większy wpływ. Warunkiem tego jest ciągłe przeświadczenie, że potrzebujemy zbawienia a także, że jesteśmy zależni od łaski i miłosierdzia Zbawiciela. Z chwilą gdy porzucamy to stanowisko, nieświadomie wypadamy z pierwszej miłości. Na tym polega wdzięczna miłość ocalonych grzeszników, którzy w ranach Jezusa ukrzyżowanego znaleźli swe zbawienie i życie, którzy już nie potrafią inaczej jak tylko z miłością i wdzięcznością żyć dla Niego, Jemu służyć, kroczyć za Nim i wykonywać Jego wolę.

Bogusław Hurynowicz