MOCĄ TEJ WOLI JESTEŚMY UŚWIECENI PRZEZ OFIAROWANIE CIAŁA JEZUSA CHRYSTUSA RAZ NA ZAWSZE.
Człowiek stworzony na podobieństwo Boże ma również w sobie ogromną potrzebę doskonałości i pewności. Nie są w stanie uczynić zadość swoim aspiracjom i straciwszy więź ze swoim Stwórcą, porusza się on po płaszczyźnie niepewnego bytu, jaki przynosi mu jego obecny stan. Tymczasem Bóg pragnie i jest to Jego wolą od zarania, aby mieć rodzinę, grono rozmówców, którym mógłby objawić swoją miłość i światłość. W tym celu stworzył On światy i umieścił człowieka na ziemi. Ten jednak okazał się nieposłuszny, krnąbrny, neskłonny do upamiętania i chętny do wszelkiej rewolty przeciwko Stwórcy. Nieskończenie Święty Bóg, który nie może mieć nic do czynienia z grzechem nie może miszkać z grzesznym człowiekiem. Czy jednak z tego powodu Bóg pragnął kiedykolwiek odrzucić swój plan posiadania tu na ziemi rodziny? Nie! Po całkowitym upewnieniu się, że człowiek nie jest w stanie respektowaćJego praw, a przez to osiągnąć jakiś wymiar świętości, posyła na ziemię jako człowieka Swojego Syna. Jezus, Syn Boży, w doskonałej świętości, tj. w całkowitej seperacji od grzechu, który Go otaczał podczas ziemskiej wędrówki, w ścisłej zależności od Boga ku Jego zupełnej satysfakcji podążał dobrowolnie przyjętą przez siebie drogą. Kresem tej wędrówki był krzyż – dobrowolny wybór dokonany w celu ratowania upadłego człowieka. Nawet tutaj wielka droga męki mogła być manifestacją doskonałości Jego osoby. Doskonały składa doskonałą ofiarę za niedoskonałe stworzenie jakim był i jest człowiek. Chrystus jest naszą świętością.
Bogusław Hurynowicz