List Judy 5

A CHCĘ PRZYPOMNIEĆ WAM, KTÓRZY RAZ NA ZAWSZE WSZYSTKO WIECIE, ŻE PAN WYBAWIŁ WPRAWDZIE LUD Z ZIEMI EGIPSKIEJ, ALE NASTĘPNIE WYTRACIŁ TYCH, KTÓRZY NIE UWIERZYLI.

Bóg jest Bogiem sądu. To nie jest popularna doktryna. Nie była taką nigdy w przeszłości, nie jest i teraz. Całe współczesne liberalne społeczeństwo odwraca się od idei, że jesteśmy grzesznikami odpowiedzialnymi za nasze czyny, z których zdamy rachunek przed świętym Bogiem. Żyjemy w świecie, gdzie każdy chce przedstawić ciebie jako ofiarę okoliczności i wywołać u innych współczucie, lecz nikt nie chce wziąć na siebie odpowiedzialności za to, że przyczynił się do bólu czy zła. Biblia odrzuca taką postawę jako oszukiwanie samego siebie: „Jeśli mówimy, że grzechu nie mamy, sami siebie zwodzimy i prawdy w nas nie ma” (Ew. Jana 1:8). Nie ma żadnych okoliczności, które oczyszczają nas z winy za zło. Bóg jest Bogiem świętym i on wszystkich przyprowadzi na sąd. Ludzie pełni gniewu zadają pytanie: „Jak Bóg miłości może być Bogiem sądu?” Bóg będzie sądził. Jeśli nie ma żadnego sądu, Jezus nie potrzebował przychodzić na ziemię, by umrzeć dla naszego zbawienia ponieważ nie było niczego od czego miał by nas zbawić. Lecz On przyszedł by umrzeć, dlatego z całkowitą powagą powagą powinniśmy podchodzić do ostrzeżeń dotyczących nadchodzącego dnia sądu. Bóg miłości pośle ludzi piekła, jeśli oni decydują się na trwanie w grzechu i odrzucają prawdę o Chrystusie.

Pozdrawiam i życzę błogosławionego dnia. Bogusław Hurynowicz.