CIERP WESPÓŁ ZE MNĄ JAKO DOBRY ŻOŁNIERZ CHRYSTUSA JEZUSA. ŻADEN ŻOŁNIERZ NIE DAJE SIĘ WPLĄTAĆ W SPRAWY DOCZESNEGO ŻYCIA, ABY SIĘ PODOBAĆ JEMU, KTÓRY GO DO WOJSKA POWOŁAŁ.
Paweł przebywając w wiezieniu miał okazję obserwować żołnierzy rzymskich, co skłoniło go do rozmyślań nad podobieństwami pomiędzy żołnierzem a chrześcijaninem. Żołnierze w czynnej służbie nie spodziewają się łatwego i bezpiecznego życia, przyjmują trudy i cierpienia jako rzecz naturalną. Jest to część żołnierskiego powołania. Żaden żołnierz nie idzie na wojnę otoczony luksusami, ani nie wychodzi na wojnę z komfortowej sypialni ale z prowizorycznego i ciasnego namiotu, z wszelkiego rodzaju niedogodnościami. Podobnie i chrześcijanin nie powinien oczekiwać łatwego życia. Jeśli jest wierny Ewangelii z pewnością doświadczy sprzeciwów i wyśmiania. Musi wziąć udział w cierpieniach wraz ze swoimi towarzyszami broni. Żołnierz musi być przygotowany na cierpienia jak i na mobilizację. Pozostając w czynnej służbie nie daje się uwikłać w nic innego. Przeciwnie pozostawia sprawy cywilne by oddać się żołnierskiej służbie i zadowolić swych przełożonych lub być zawsze do dyspozycji swego dowódcy. Przykład wojskowej dyscypliny to lekcja pełnego poświęcenia. Chrześcijanin, który żyje w świecie i który od świata nie ucieka nie może uchylać się od zwykłych codziennych obowiązków w domu, w pracy czy wobec społeczeństwa ale jako chrześcijanin powinien wyróżniać się gorliwością w ich spełnianiu a nie uchylać się od nich. Nie powinien zapominać o tym, o czym Paweł pisał do Tymoteusza w swoim pierwszym liście, że: „wszystko co stworzył Bóg jest dobre i nie należy odrzucać niczego co się przyjmuje z dziękczynieniem”, i że „Bóg wszystkiego nam obficie udziela ku używaniu”. Dobremu żołnierzowi Jezusa Chrystusa nie zakazuje się uczestniczenia w sprawach „świeckich”, ale raczej zabrania się „uwikłania w nie”, bo chociaż same w sobie mogą one być całkowicie nieszkodliwe, istnieje możliwość, że będą dlań przeszkodą w prowadzeniu walki dla Chrystusa. Jeżeli mamy być dobrymi żołnierzami Jezusa Chrystusa, musimy poświęcić się walce, decydując się na życie w dyscyplinie, pełne trudów, unikając wszystkiego co może nas uwikłać i odciągnąć od sprawy zasadniczej.
Pozdrawiam i życzę błogosławionego dnia. Bogusław Hurynowicz.