Dzisiaj w kościołach jest wszystko. Ludzie bawią się z Bogiem. Mają najróżniejsze proroctwa, widzenia i sny, niezgodne ze Słowem Bożym, pod koniec czasów zwiedzenia – coraz bardziej wyrafinowane. Dlatego kościół musi być w duchowym kontakcie z Bogiem, bo szatan będzie próbował zwieść nawet wybranych. Jezus wiele mówił o zwiedzeniu. Dał nam przykład o kąkolu, który zakorzeni się w kościele i będzie wyglądał tak samo, jak pszenica. Ludzie będą się tak samo zachowywać, mówić takim samym językiem, ale będą to agenci ciemności. W ubiegłym roku byłem na polu i oglądałem dojrzałą pszenicę. Wśród niej zauważyłem kąkol. Wiecie, po czym mogłem go poznać? Dojrzała pszenica miała kłosy pochylone, a kąkol, też dojrzały, miał kłosy podniesione do góry. To oznaka pychy. Po tym zawsze je można odróżnić. Musimy umieć rozpoznawać nie tylko różnicę miedzy dźwiękami, ale również przesłanie, które one niosą. Musimy przede wszystkim akceptować przesłanie biblijne. Obecnie zauważa się w kościele wiele barbarzyńskiego żargonu, który musimy odrzucać. Aby to rozróżniać, musimy chodzić z Bogiem.
Bert Clendennen