„…Bo On sam wyzwoli cię z sideł myśliwego i od zgubnego słowa” (Psalm 91:3).
Bóg wybawia nas z pułapek dwoma sposobami: zabezpiecza nas przed wpadnięciem w sidła, lub też wydostaje z sideł, w które już wpadliśmy.
Czasami zsyła nam kłopoty, aby wypłoszyć nas, jak ptaki, przed wpadnięciem w sieci. Pytamy wówczas, „…Panie, dlaczego zesłałeś mi to cierpienie?”-nie zdając sobie sprawy, że dzieki temu uniknęliśmy większego zła.
Innym razem, Bóg daje nam duchową moc dla oparcia się pokusom. Mówimy wówczas, „…Nie zrobię tego przeciwko Panu!”
Największym jednak błogosławieństwem jest wyzwolenie z sideł, w które już wpadliśmy.
Dlatego grzeszniku nie rozpaczaj!
Włóczęgo, posłuchaj co obiecuje ci twój Zbawca: „…Wróćcie niepoprawne dzieci, a Ja się nad wami ulituję.”
Mówisz, że nie możesz wrócić bo siedzisz w potrzasku?
Posłuchaj Boskiej obietnicy: „…On cię wyzwoli z sideł myśliwego.” Wydobędzie cię ze zła, w które wpadłeś.
On który cię kocha, nie odtrąci cię od Siebie. Pomimo twych porażek przyjmie cię spowrotem, przywróci radość i zadowolenie. Nie pozwoli rajskiemu ptakowi zginąć w sidłach myśliwego.
Charles H. Spurgeon, „Morning, January 24”.
Tłumaczył A.W.