Na mojej osobie wypełniło się Słowo Boże, które mówi; Dam się znaleść tym, którzy mnie nie szukali.
Nie szukałam Boga, Bóg sam mnie znalazł pod moim domem. Blok obok, między pracownikami była wierząca osoba i jej pragnieniem było opowiadać innym o Chrystusie. Jej pierwsze pytanie do mnie było – co bym zrobiła jeśliby ktoś zrobił krzywdę moim dzieciom?
Oczywiście moja odpowiedź była straszna – zabiła bym.
Wtedy dowiedziałam się co Bóg Ojciec zrobił, jak dał na smierć Swojego Syna Jezusa; za mnie i za moich bliskich. Jak cierpiał i umarł Syn samego Boga.
Świadczono mi o Jezusie, który umarł i zmartwywstał dla mojego zbawienia, i jeśli w to uwierzę będę zbawiona. Nawet nie wiedziałam, co znaczy słowo zbawienie. Słyszałam o niebie, piekle, ale o zbawieniu, nie. Postanowiłam to wszystko sprawdzić i przeczytać Ewangelie.
Będąc u mojej rodziny na wsi, zapytałam o Biblie, bo na wsiach jest wielka religijność. Dostalam katolicką Biblie, [to były cztery Ewangelie i Dzieje Apostolskie]. Siedząc przed namiotem z papierosem w palcach zaczęłam czytać. I stało się. Im więcej czytałam, chciałam jeszcze więcej wiedzieć.
Kiedyś jak wzięłam Słowo Boże do ręki, to zaraz odkładałam z nudów. Tym razem, tak mnie wciągneły te wszystkie piękne słowa Jezusa, że nie mogłam przestać czytać.Coraz bardziej mi było źle ze sobą. Zaczęłam widzieć swoje grzeszne, okropne życie. Zobaczyłam Sprawiedliwego jak był bity, opluwany, wreszcie ukrzyżowany za mnie!!! Nie za innych.
Ja czułam, że Jezus za mnie to zrobił, i że On dla mnie umarł, i niemogłam już bez Niego żyć. Coś mi się zaczęło robić, zamiast krwi w żyłach czułam jakby ołów, i płakałam, płakałam i nie mogłam dać sobie z tym rady.Powiedziałam wkońcu do mojego głosiciela; coś ty mi zrobił, ja nie mogę normalnie funkcjonować. On skierował mnie pod adres mojego pastora i tam w wielkim płaczu przyjełam Jezusa do mojego serca, [jako osobistego zbawiciela].
To wielki skrót co się wtedy ze mna działo, ale nigdy nie chciałabym tego zmienić. Jezus uwolnił mnie w cudowny sposób z nałogu papierosowego, uzdrowił mnie z kolki nerkowej, o której lekarz powiedział, że to nieuleczalne. Jezus dał mi nowe życie. Narodziłam się na nowo i jestem nowym człowiekiem w Jezusie Chrystusie.Stare przeminęło oto naprawdę stało się wszystko, ale to wszystko nowe, [w moim zyciu]. Przez wiele miesięcy poznawałam samą siebie, tą nową samą siebie. Mam nawet nowy smak. Kiedyś nie bardzo lubiłam żółtego sera i czerwonego barszczu, a teraz bardzo lubię. Bóg w swoim miłosierdziu wiele razy uzdrawiał moje dzieci w cudowny sposób tak jak pisze w Ewangelii; że jeśli wierzę to na chorych będę kłaść ręce, a oni będą zdrowieć. I tak się dzieje.Wiara, którą Pan Bóg mój wlał w moje serce czyni wiele rzeczy, o których nigdy wcześniej nie miałam pojęcia. Bóg daje mi pragnienie dzielić się tym Słowem, które jest żywe i skuteczne – Ewangelią. Dziś po 20 latach mam wiele świadectw mocy Bożej i napewno podzielę się tym jeszcze, a na razie bracie to wielki skrót. Niech Bóg błogosławi brata i jego usługę i błogosławię Boga za tą cudowną łaskę, której doznajemy co dnia.
Mariola Herbuś