Na początku ustalmy sobie, co rozumiemy pod terminem „religia”. Ogólna definicja:
Religia to system wierzeń i praktyk określający relację (związek) pomiędzy Bogiem, a danym społeczeństwem, grupą lub jednostką. Religia manifestuje się w wymiarze doktrynalnym (jako doktryna, wiara), w czynnościach religijnych (np. kulty, rytuały), w sferze społeczno-organizacyjnej (wspólnota religijna, np. Kościół) i w sferze duchowości indywidualnej (mistyka).
Patrząc na powyższą definicję, nasuwa się jednak pytanie: co w przypadku, kiedy ten system wierzeń, doktryn, praktyk, rytuałów, nasza duchowość, wspólnota religijna lub sama religia są błędne, nieprawdziwe, poza autorytetem i wolą Boga? Pismo Święte wiele razy ostrzega przed odstępstwem, kierując do nas różnego rodzaju przestrogi (podam jedynie niektóre z nich – więcej na ten temat dowiesz się, klikając tutaj):
Marka 13:5
„[…] wtedy Jezus zaczął do nich mówić: Baczcie, żeby was ktoś nie zwiódł. (6) Wielu przyjdzie w imieniu moim, mówiąc: Jam jest, i wielu zwiodą”.
1 Tymoteusza 4:1-2
„[…] (1) A Duch wyraźnie mówi, że w późniejszych czasach odstąpią niektórzy od wiary i przystaną do duchów zwodniczych i będą słuchać nauk szatańskich, (2) uwiedzeni obłudą kłamców, naznaczonych w sumieniu piętnem występku,…”.
Mateusza 24:11
„[…] i powstanie wielu fałszywych proroków, i zwiodą wielu”.
1 Jana 4:1
„Umiłowani, nie każdemu duchowi wierzcie, lecz badajcie duchy, czy są z Boga, gdyż wielu fałszywych proroków wyszło na ten świat […]”.
Z historii (również z historii Kościoła) wynika, że człowiek jest specjalistą w odkrywaniu, tworzeniu systemów, schematów i koncepcji będących poza Bożą wolą (jesteśmy tego świadkami). Według różnych szacunków obecnie na świecie jest od 4200 do 10000 różnych religii, a samych wyznań chrześcijańskich blisko 41000. Nauka Pisma Świętego wskazuje jednak, że jest tylko „[…] jeden Pan, jedna wiara, jeden chrzest; (6) jeden Bóg i Ojciec wszystkich, który jest ponad wszystkimi, przez wszystkich i we wszystkich” (Efezjan 4:5-6) oraz „[…] jeden pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek Chrystus Jezus […]” (1 Tymoteusza 2:5-6). Pan Jezus mówił również, że jest „[…] ciasna brama i wąska droga, która prowadzi do żywota; i niewielu jest tych, którzy ją znajdują” (Mateusza 7:14). Ponadto całość przesłania Pisma Świętego wskazuje sprzeczność z popularnym twierdzeniem, że: „…każda religia jest dobra, ponieważ człowiek musi w coś wierzyć […]”.
Teraz odpowiem na pytanie: Dlaczego krytykuję religie?
Ja nie nazywam tego krytyką, ale obnażaniem błędów (fałszywych praktyk, wierzeń religijnych itp.), przez co zwodzi się ludzi, oddalając ich od Bożej prawdy (czym jest ta prawda, dowiesz się, klikając tutaj). W większości przypadków systemy religijne, próbują wprowadzić człowieka cielesnego (zmysłowego, bez Ducha Świętego) we wspólnotę z Bogiem przy pomocy zasad wymyślonych przez ludzi (struktur, sposobów, systemów, praktyk religijnych, kultów itp.), obcych Bogu (więcej tutaj). Pozornie nie wydaje się to aż tak groźne, ale tylko do czasu, aż nie zobaczymy, co na ten temat mówi sam Bóg. W tej bowiem kwestii liczy się tylko Jego zdanie. Bóg daje jasne wytyczne (w Swoim Słowie) jak ma wyglądać nasza wiara (i na Kim ma się opierać), a jest to dostępne dla tych, którzy szukają prawdy, są otwarci i chcą słuchać Jego głosu.
Jeremiasza 17:5-10
„[…] to mówi Pan: Przeklęty mąż, który pokłada nadzieję w człowieku i który w ciele upatruje swą siłę, a od Pana odwraca swe serce. (6) Jest on podobny do dzikiego krzaka na stepie, nie dostrzega, gdy przychodzi szczęście; wybiera miejsca spalone na pustyni, ziemię słoną i bezludną. (7) Błogosławiony mąż, który pokłada ufność w Panu, i Pan jest jego nadzieją. (8) Jest on podobny do drzewa zasadzonego nad wodą, co swe korzenie puszcza ku strumieniowi; nie obawia się, skoro przyjdzie upał, bo utrzyma zielone liście; także w roku posuchy nie doznaje niepokoju i nie przestaje wydawać owoców. (9) Serce jest zdradliwsze niż wszystko inne i niepoprawne – któż je zgłębi? (10) Ja, Pan, badam serce i doświadczam nerki, bym mógł każdemu oddać stosownie do jego postępowania, według owoców jego uczynków” – więcej na temat ludzkiego serca (uczuć, emocji) dowiesz się, klikając tutaj.
Jeremiasza 23:16-18
„[…] tak mówi Pan Zastępów: Nie słuchajcie słów proroków, którzy wam prorokują, oni was tylko mamią, widzenie swojego serca zwiastują, a nie to, co pochodzi z ust Pana! (17) Ustawicznie mówią do tych, którzy gardzą słowem Pana: Pokój mieć będziecie. A do tych wszystkich, którzy kierują się uporem swojego serca, mówią: Nie przyjdzie na was nic złego. (18) Gdyż kto uczestniczył w radzie Pana, by widzieć i słyszeć jego słowo? Kto przyjął jego słowo, by móc zwiastować?”
Można śmiało powiedzieć, że osoby bez właściwej wiary, które decydują się przestrzegać zasad wymyślonych przez ludzi (również zasad religijnych) i ulegają błędnym sugestiom (nie Bożym), trwają w „dole błotnistej gliny” – a im dłużej w nim przebywają (wtajemniczają się), tym głębiej się zapadają – należy więc im pomóc. Z takimi zjawiskami mamy do czynienia od początku stworzenia (miały one miejsce już w świecie duchowym, wśród aniołów), a Pismo Święte ostrzega, że w czasach ostatecznych (w których aktualnie żyjemy) duchy zwodnicze będą szczególnie aktywne (zwróć proszę uwagę na Księgę Objawienia i wspomniane wyżej statystyki). Uważam więc, że jest to temat, o którym należy mówić i to bardzo głośno (również korygować związane z nim poglądy). W Piśmie Świętym mamy wiele użytecznych wskazówek (więcej o tym tutaj), a także tę wspaniałą zachętę: „[…] całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości, (17) aby człowiek Boży był doskonały, do wszelkiego dobrego dzieła przygotowany” (2 Tymoteusza 2:16-17).
2 Koryntian 13:5
„[…] poddawajcie samych siebie próbie, czy trwacie w wierze, doświadczajcie siebie; czy nie wiecie o sobie, że Jezus Chrystus jest w was? Chyba żeście próby nie przeszli”.
Jak zapewne się orientujesz, każda struktura wymaga solidnego fundamentu (kręgosłupa) i podobnie jest z naszą wiarą – musi być w nią zaangażowany Bóg (Jego wola musi być przewodnią). W przeciwnym wypadku to na piasku budujesz swój dom – on się rozpadnie, a twój upadek będzie wielki (Mateusza 7:27). Diabeł bardzo dokładnie zadbał o to, by ludzie mieli zasłoniętą prawdę o Bogu i w tym właśnie celu używa różnorodnych religii, denominacji (również „chrześcijańskich”), kultów, wizjonerów, fałszywych poglądów i nauk.
Zauważ, proszę, co powiedział Pan Jezus jednemu z przedstawicieli wielkiej religii (religii Narodu Wybranego), pobożnemu dostojnikowi żydowskiemu, Nikodemowi: „A był człowiek z faryzeuszów imieniem Nikodem, dostojnik żydowski. (2) Ten przyszedł do Jezusa w nocy i rzekł mu: Mistrzu! Wiemy, że przyszedłeś od Boga jako nauczyciel; nikt bowiem takich cudów czynić by nie mógł, jakie Ty czynisz, jeśliby Bóg z nim nie był. (3) Odpowiadając Jezus, rzekł mu: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się kto nie narodzi na nowo, nie może ujrzeć Królestwa Bożego. (4) Rzekł mu Nikodem: Jakże się może człowiek narodzić, gdy jest stary? Czyż może powtórnie wejść do łona matki swojej i urodzić się? (5) Odpowiedział Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się kto nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do Królestwa Bożego. (6) Co się narodziło z ciała, ciałem jest, a co się narodziło z Ducha, duchem jest. (7) Nie dziw się, że ci powiedziałem: Musicie się na nowo narodzić. (8) Wiatr wieje, dokąd chce, i szum jego słyszysz, ale nie wiesz, skąd przychodzi i dokąd idzie; tak jest z każdym, kto się narodził z Ducha” (Jana 3:1-8).
Jana 6:44-45
„[…] nikt nie może przyjść do mnie, jeżeli go nie pociągnie Ojciec, który mnie posłał, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. (45) Napisano bowiem u proroków: I będą wszyscy pouczeni przez Boga. Każdy, kto słyszał od Ojca i jest pouczony, przychodzi do mnie”.
Jana 1:10-13
„[…] na świecie był i świat przezeń powstał, lecz świat go nie poznał. (11) Do swej własności przyszedł, ale swoi go nie przyjęli. (12) Tym zaś, którzy go przyjęli, dał prawo stać się dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię jego, (13) którzy narodzili się nie z krwi ani z cielesnej woli, ani z woli mężczyzny, lecz z Boga”.
Nowy Testament mówi (i to bardzo wyraźnie), że do nieba nie dostanie się nikt, kto nie narodzi się na nowo (Jana 3:1-8), z Ducha Świętego (Tytusa 3:3-7) – co to znaczy, dowiesz się, klikając tutaj. Żadne religie, denominacje, Kościół, dobre uczynki, moralność, przestrzeganie prawa, sumienność, religijność itp. nie zapewnią ci przynależności do Bożej rodziny (ani zbawienia – więcej na ten temat tutaj i tutaj). Wielu ludziom wydaje się to dziwne, ponieważ postrzegają oni Boże zasady „oczami” cielesnego, zmysłowego człowieka, kierowanego ludzką logiką. Zwróć proszę uwagę, co Bóg mówi sam o sobie: „[…] Bo myśli moje, to nie myśli wasze, a drogi wasze, to nie drogi moje – mówi Pan, (9) lecz jak niebiosa są wyższe niż ziemia, tak moje drogi są wyższe niż drogi wasze i myśli moje niż myśli wasze” (Izajasza 55:8-9).
Tę różnicę (pomiędzy człowiekiem, a Bogiem) trudno jest zaakceptować ludziom utwierdzonym we własnych przekonaniach (opiniach), obcych Bogu (chodzi tutaj o świat religijny i o ludzi, których oni zwodzą). Nowe narodzenie [odrodzenie z Ducha Świętego (Tytusa 3:3-6)] rozprasza w naszym życiu ciemności i „wpuszcza do niego Światło” [Jezusa Chrystusa (Jana 8:12)]. Rozpoczyna również nowy etap naszego duchowego związku (więzi) z Bogiem, bez którego nasze poznanie, wola, pragnienia, wartości życia i cele pozostaną na poziomie człowieka ze świata [człowieka świeckiego, cielesnego, zmysłowego (1 Koryntian 2:11-14) – więcej na ten temat dowiesz się, klikając tutaj].
1 Koryntian 2:11-14
„[…] Bo któż z ludzi wie, kim jest człowiek, prócz ducha ludzkiego, który w nim jest? Tak samo kim jest Bóg, nikt nie poznał, tylko Duch Boży. (12) A myśmy otrzymali nie ducha świata, lecz Ducha, który jest z Boga, abyśmy wiedzieli, czym nas Bóg łaskawie obdarzył. (13) Głosimy to nie w uczonych słowach ludzkiej mądrości, lecz w słowach, których naucza Duch, przykładając do duchowych rzeczy duchową miarę. (14) Ale człowiek zmysłowy nie przyjmuje tych rzeczy, które są z Ducha Bożego, bo są dlań głupstwem, i nie może ich poznać, gdyż należy je duchowo rozsądzać”.
Systemy religijne są doskonałym przykładem odrzucenia tego fundamentu na rzecz stworzonych przez ludzi zasad i praktyk (choć często wymieszanych z właściwą teologią). Jeśli więc będziesz trwał „w miksturze” kłamstwa i prawdy, zginiesz. Dlatego musisz umieć rozróżniać prawdę od fałszu i mieć żywą wiarę – nie w religię i jej system wartości, ale w Boga i Jego system wartości (co zapewnia nowe narodzenie z Ducha Świętego). Jest to bardzo ważne, ponieważ dopiero wówczas możesz właściwie rozpoznawać sprawy natury duchowej (również te związane z życiem). Każdy wysiłek (również religijny), którego motywem jest osiągnięcie posłuszeństwa czy przypodobanie się Bogu (w tym przypadku zasad wynikających z wypełniania prawa, zasad religijnych – nie z wiary, której reguły ustanowił Bóg) jest odejściem od Bożych myśli. Utwierdza to człowieka w jego własnej sprawiedliwości (co jest bardzo niebezpieczne) i prowadzi do minięcia się z celem Nowego Przymierza – więcej o wierze chrześcijańskiej dowiesz się, klikając tutaj.
Galacjan 3:1-14
„O, nierozumni Galaci! Któż was urzekł, was, przed których oczami nakreślono obraz Jezusa Chrystusa ukrzyżowanego? (2) Tego jednego chciałbym się od was dowiedzieć, czy Ducha otrzymaliście na skutek wypełnienia Prawa za pomocą uczynków, czy też stąd, że daliście posłuch wierze? (3) Czyż jesteście aż tak nierozumni, że zacząwszy duchem, chcecie teraz kończyć ciałem? (4) Czyż tak wielkich rzeczy doznaliście na próżno? A byłoby to rzeczywiście na próżno. (5) Czy Ten, który udziela wam Ducha i działa cuda wśród was, /czyni to/ dlatego, że wypełniacie Prawo za pomocą uczynków, czy też dlatego, że dajecie posłuch wierze? (6) W taki sam sposób Abraham uwierzył Bogu i to mu poczytano za sprawiedliwość. (7) Zrozumiejcie zatem, że ci, którzy polegają na wierze, ci są synami Abrahama. (8) I stąd Pismo widząc, że w przyszłości Bóg na podstawie wiary będzie dawał poganom usprawiedliwienie, już Abrahamowi oznajmiło tę radosną nowinę: W tobie będą błogosławione wszystkie narody. (9) I dlatego tylko ci, którzy polegają na wierze, mają uczestnictwo w błogosławieństwie wraz z Abrahamem, który dał posłuch wierze. (10) Natomiast na tych wszystkich, którzy polegają na uczynkach Prawa, ciąży przekleństwo. Napisane jest bowiem: Przeklęty każdy, kto nie wypełnia wytrwale wszystkiego, co nakazuje wykonać Księga Prawa. (11) A że w Prawie nikt nie osiąga usprawiedliwienia przed Bogiem, wynika stąd, że sprawiedliwy z wiary żyć będzie. (12) Prawo nie opiera się na wierze, lecz /mówi/: Kto wypełnia przepisy, dzięki nim żyć będzie. (13) Z tego przekleństwa Prawa Chrystus nas wykupił – stawszy się za nas przekleństwem, bo napisane jest: Przeklęty każdy, którego powieszono na drzewie – (14) aby błogosławieństwo Abrahama stało się w Chrystusie Jezusie udziałem pogan i abyśmy przez wiarę otrzymali obiecanego Ducha”.
Rzymian 10:1-4
„Bracia, z całego serca pragnę ich zbawienia i modlę się za nimi do Boga. (2) Bo muszę im wydać świadectwo, że pałają żarliwością ku Bogu, nie opartą jednak na pełnym zrozumieniu. (3) Albowiem nie chcąc uznać, że usprawiedliwienie pochodzi od Boga, i uporczywie trzymając się własnej drogi usprawiedliwienia, nie poddali się usprawiedliwieniu pochodzącemu od Boga. (4) A przecież kresem Prawa jest Chrystus, dla usprawiedliwienia każdego, kto wierzy.
Tytusa 3:4-6
„Ale gdy się objawiła dobroć i miłość do ludzi Zbawiciela naszego, Boga, (5) zbawił nas nie dla uczynków sprawiedliwości, które spełniliśmy, lecz dla miłosierdzia swego przez kąpiel odrodzenia oraz odnowienie przez Ducha Świętego, (6) którego wylał na nas obficie przez Jezusa Chrystusa, Zbawiciela naszego, (7) abyśmy, usprawiedliwieni łaską jego, stali się dziedzicami żywota wiecznego,którego nadzieja nam przyświeca”.
Pismo Święte wyraźnie wskazuje, że człowiek mimo swojej religijności, przynależenia do Kościoła i wypełniania praktyk religijnych, prawnych może żyć daleko od Boga – w błędnym zrozumieniu i bez właściwego fundamentu. Czynności, jakie wykonuje (również składanie datków i inne uczynki pobożności i dewocji), pomagają mu jedynie w zaspokojeniu wewnętrznej potrzeby duszy, przynosząc tymczasową lecz fałszywą nadzieję (więcej na ten temat tutaj). Jeśli się nie upamięta (co to znaczy dowiesz się, klikając tutaj), pewnego dnia (wraz ze swoją religią „w garści”) obudzi się w piekle.
Mateusza 7:21-27
„[…] Nie każdy, kto do mnie mówi: Panie, Panie, wejdzie do Królestwa Niebios; lecz tylko ten, kto pełni wolę Ojca mojego, który jest w niebie. (22) W owym dniu wielu mi powie: Panie, Panie, czyż nie prorokowaliśmy w imieniu twoim i w imieniu twoim nie wypędzaliśmy demonów, i w imieniu twoim nie czyniliśmy wielu cudów? (23) A wtedy im powiem: Nigdy was nie znałem. Idźcie precz ode mnie wy, którzy czynicie bezprawie. (24) Każdy więc, kto słucha tych słów moich i wykonuje je, będzie przyrównany do męża mądrego, który zbudował dom swój na opoce. (25) I spadł deszcz ulewny, i wezbrały rzeki, i powiały wiatry, i uderzyły na ów dom, ale on nie runął, gdyż był zbudowany na opoce. (26) A każdy, kto słucha tych słów moich, lecz nie wykonuje ich, przyrównany będzie do męża głupiego, który zbudował swój dom na piasku. (27) I spadł ulewny deszcz, i wezbrały rzeki, i powiały wiatry, i uderzyły na ów dom, i runął, a upadek jego był wielki”.
Historia powtarza się i dziś wielu ludzi jest nieświadomych (co właśnie wykorzystuje religia – również chrześcijańska), że obok praw fizycznych, rządzących światem materialnym, istnieją prawa duchowe (Boże prawo), które regulują stosunek człowieka do Boga. Nikt (katolicy, protestanci, przedstawiciele innych denominacji czy religii) nie może ich zmieniać, ponieważ ustanowił je sam Bóg. Prawa te uczą człowieka, kierując go w bliską, osobistą więź z Bogiem, do czego potrzebny jest Duch Święty (Rzymian 8:8-9), a nie system czy przynależność religijna (denominacyjna): „[…] napisano bowiem u proroków: I będą wszyscy pouczeni przez Boga. Każdy, kto słyszał od Ojca i jest pouczony, przychodzi do mnie” (Jana 6:45).
Systemy religijne, kościoły, pastorzy, liderzy itp. mają obowiązek służyć w obronie wiarygodnej nauki, by następnie kierować ludzi bezpośrednio do Boga. W Ewangelii Jana Pan Jezus powiedział: „[…] Lecz ja wam mówię prawdę: Lepiej dla was, żebym ja odszedł. Bo jeśli nie odejdę, Pocieszyciel do was nie przyjdzie, jeśli zaś odejdę, poślę go do was”. Dalej czytamy: „[…] lecz gdy przyjdzie On, Duch Prawdy, wprowadzi was we wszelką prawdę, bo nie sam od siebie mówić będzie, lecz cokolwiek usłyszy, mówić będzie, i to, co ma przyjść, wam oznajmi. (14) On mnie uwielbi, gdyż z mego weźmie i wam oznajmi. (15) Wszystko, co ma Ojciec, moje jest; dlatego rzekłem, że z mego weźmie i wam oznajmi” (Jana 16:7-15).
Jedynie Duch Święty w pełni zna myśli Boże (1 Koryntian 2:11), więc każdy, kto pragnie poddać się Bożemu prowadzeniu, powinien Go posiadać (osobiście – nie jedynie ksiądz, pastor, lider itp). Jeśli Go nie posiadasz i nie jesteś Mu poddany, to znajdujesz się w niebezpieczeństwie (mimo swojej religijności, przynależności do kościoła lub denominacyjnej), ponieważ to właśnie Duch Święty zabezpiecza przed zwiedzeniem, łączy cię osobiście z Bogiem, pomaga ci samodzielnie myśleć i rozumieć, a także postępować zgodnie z Bożym punktem widzenia (1 Koryntian 2:6-16). W Liście do Rzymian 8:9 czytamy: „[…] (9) Ale wy nie jesteście w ciele, lecz w Duchu, jeśli tylko Duch Boży mieszka w was. Jeśli zaś kto nie ma Ducha Chrystusowego, ten nie jest jego […]”. Dalej czytamy: „[…] bo ci, których Duch Boży prowadzi, są dziećmi Bożymi[…]” (Rzymian 8:14). W systemie religijnym rolę prowadzącego przejmuje człowiek, ustalając własne zasady (często obce Bogu).
Pan Jezus wielokrotnie krytykował, a następnie demaskował religijność ludzi, których serce było blisko ich religii, ale daleko od Boga. Nazywał ich: grobami pobielanymi, zwodzicielami ludu, odstępcami, hipokrytami itp., pomimo ich „religijnej poprawności” (czytaj proszę Ewangelie Mateusza 23): „[…] On zaś rzekł im: Dobrze Izajasz prorokował o was, obłudnikach, jak napisano: Lud ten czci mnie wargami, ale serce ich daleko jest ode mnie. (7) Daremnie mi jednak cześć oddają, głosząc nauki, które są nakazami ludzkimi. (8) Przykazania Boże zaniedbujecie, a ludzkiej nauki się trzymacie. (9) I mówił im: Chytrze uchylacie przykazanie Boże, aby naukę swoją zachować” (Marka 7:6-9).
Z tego właśnie powodu w swoich artykułach obnażam fałszywe religie (co ty nazywasz krytyką). Nie wiem jednak czy zwróciłeś uwagę na to, że jednocześnie gorąco zachęcam do szukania prawdy i badania (sprawdzania) wszelkich duchowych przeżyć (możesz to zrobić, klikając tutaj). Często podkreślam, że wiara chrześcijańska to nie religia, ale życie. Moim zamiarem jest bowiem promować wartości tej wiary i obalać religijne próby przypodobania się Bogu. Podobnie czynili starotestamentowi Prorocy (Izajasza 1:10-20 / Amosa 5:21-24 / Micheasza 6:6-8), Pan Jezus (Mateusza 23:1-28 / Marka 12:32-34) i Apostołowie (Galacjan 3:1-14 / Rzymian 10:1-13). Nie wpasowywali oni nowotestamentowej wiary w ramy żadnej religii, a raczej krytykowali sposoby, w jakie duchowo martwy (choć religijny) człowiek próbował ją praktykować (Galacjan 3:1-14 / Rzymian 10:1-13 / Mateusza 23). Wszelkie próby osiągnięcia zbawienia czy zbliżenia się ludzi do Boga, które nie pochodzą od Ducha Świętego, są fałszywe i nie przynoszą zbawczych korzyści dla naszych dusz (wręcz przeciwnie). Dlatego każdego religijnego człowieka gorąco zachęcam do zadania sobie pytania: komu chcę służyć – Bogu czy mojej religii? Więcej o różnicach pomiędzy religią a wiarą chrześcijańską dowiesz się, klikając tutaj.
Dziękuję. Jeśli masz jeszcze pytania, napisz.
Luke
luke@zaJezusem.com