To jeden z trudnych i bardzo drażliwych tematów dla katolików (chodzi o ich uczucia religijne, wartości, tradycje, przywiązania emocjonalne, a często nawet cel życia). Podejmując z nimi rozmowę, potrzebujesz więc DUŻO Bożej mądrości. Właściwe podejście do tych ludzi i Boże prowadzenie jest w tym przypadku jedyną drogą do odniesienia sukcesu (Kolosan 4:5-6).
Dobrym przykładem dla nas jest postawa Apostoła Pawła w czasie ewangelizacji w Atenach (wszyscy wiemy, czym zajmowali się ówcześni mieszkańcy Aten: kultami, zabobonami, bałwochwalstwem itp.). W Księdze Dziejów Apostolskich 17:16 czytamy o tym, jakie zdanie miał na ich temat: „[…] czekając na nich w Atenach,obruszał się Paweł w duchu swoim na widok miasta oddanego bałwochwalstwu”.
Na uwagę zasługuje jednak opanowanie i sposób, w jaki prowadzony Bożą mądrością Paweł osiągnął zamierzony cel.
Dzieje Apostolskie 17:22-31
„[…] a Paweł, stanąwszy pośrodku Areopagu, rzekł:Mężowie ateńscy! Widzę, że pod każdym względem jesteście ludźmi nadzwyczaj pobożnymi. (23) Przechodząc bowiem i oglądając wasze świętości, znalazłem też ołtarz, na którym napisano: Nieznanemu Bogu. Otóż to, co czcicie, nie znając, ja wam zwiastuję. (24) Bóg, który stworzył świat i wszystko, co na nim, Ten, będąc Panem nieba i ziemi, nie mieszka w świątyniach ręką zbudowanych (25) ani też nie służy mu się rękami ludzkimi, jak gdyby czego potrzebował, gdyż sam daje wszystkim życie i tchnienie, i wszystko. (26) Z jednego pnia wywiódł też wszystkie narody ludzkie, aby mieszkały na całym obszarze ziemi, ustanowiwszy dla nich wyznaczone okresy czasu i granice ich zamieszkania, (27) żeby szukały Boga, czy go może nie wyczują i nie znajdą, bo przecież nie jest On daleko od każdego z nas. (28) Albowiem w Nim żyjemy i poruszamy się, i jesteśmy, jak to i niektórzy z waszych poetów powiedzieli: Z Jego bowiem rodu jesteśmy. (29) Będąc więc z rodu Bożego, nie powinniśmy sądzić, że Bóstwo jest podobne do złota albo srebra, albo do kamienia, wytworu sztuki i ludzkiego umysłu. (30) Bóg wprawdzie puszczał płazem czasy niewiedzy, teraz jednak wzywa wszędzie wszystkich ludzi, aby się upamiętali, (31) gdyż wyznaczył dzień, w którym będzie sądził świat sprawiedliwie przez Męża, którego ustanowił, potwierdzając to wszystkim przez wskrzeszenie Go z martwych”.
Efekt tego kazania był różny – jedni naśmiewali się (Dzieje Apostolskie 17:32), inni natomiast: „[…]przyłączyli się do niego i uwierzyli, a wśród nich również Dionizy Areopagita i niewiasta, imieniem Damaris, oraz inni z nimi”(Dzieje Apostolskie 17:34).
Choć nie wszystkie sytuacje są identyczne, myślę, że w stosunku do naszych rodaków powinniśmy przyjąć właśnie taką postawę – a więc mówić prawdę, mając świadomość, że głoszenie jej w niewłaściwy sposób odcina dostęp Ewangelii.
Inną ważną kwestią przy rozmowach z katolikami jest nasze nastawienie do nich (postawa naszego serca). Jeśli poznając prawdę o nich, czujesz gorycz, odrzucenie, poniżenie, niechęć do nich itp., to jest to złe. Nie wiem, czy do końca zdajesz sobie sprawę z tego, że jesteś tu, gdzie jesteś, tylko i wyłącznie dzięki Bożej łasce (więcej o łasce dowiesz się, klikając tutaj). Dlatego ukazując ci kolejny przykład postawy Apostoła Pawła, pragnę nakłonić cię do przyjęcia takiego stanowiska: „[…]ale z łaski Boga jestem tym, czym jestem, a łaska Jego okazana mi nie była daremna, lecz daleko więcej niż oni wszyscy pracowałem, wszakże nie ja, lecz łaska Boża, która jest ze mną”(1 Koryntian 15:10).
Nie oznacza to, że mamy zmieniać chrześcijańskie zasady, dostosowując Ewangelię do potrzeb innych (Galacjan 1:8-10). Oznacza to jedynie próbę pomocy katolikom poprzez gotowość dostosowania ich przekonań.
Fragment z 1. listu do Koryntian 9:19-23 mówi nam o tym, w jaki sposób Apostoł Paweł (człowiek pełny Ducha Świętego) pozyskiwał ludzi dla Chrystusa: „[…]będąc wolnym wobec wszystkich, oddałem się w niewolę wszystkim, abym jak najwięcej ludzi pozyskał. (20) I stałem się dla Żydów jako Żyd, aby Żydów pozyskać; dla tych, którzy są pod zakonem, jakobym był pod zakonem, chociaż sam pod zakonem nie jestem, aby tych, którzy są pod zakonem, pozyskać. (21) Dla tych, którzy są bez zakonu, jakobym był bez zakonu, chociaż nie jestem bez zakonu Bożego, lecz pod zakonem Chrystusowym, aby pozyskać tych, którzy są bez zakonu. (22) Dla słabych stałem się słabym, aby słabych pozyskać; dla wszystkich stałem się wszystkim, żeby tak czy owak niektórych zbawić. (23) A czynię to wszystko dla ewangelii, aby uczestniczyć w jej zwiastowaniu […]”.
Słowo Boże poucza nas, abyśmy kochali ludzi (Rzymian 13:9-10) i podjęli walkę o ich wyzwolenie. W przypadku katolików chodzi o wyzwolenie spod panowania złych duchowych zwierzchności i fałszywej religii. Musisz być świadomy, że oprócz świata materialnego istnieje świat duchowy (1 Jana 4:1). W liście do Efezjan 6:12 Apostoł Paweł pisał: „[…]gdyż bój toczymy nie z krwią i z ciałem, lecz z nadziemskimi władzami, ze zwierzchnościami, z władcami tego świata ciemności, ze złymi duchami w okręgach niebieskich”.
Pismo Święte mówi o istnieniu dobrych i złych duchów. Złe duchy to świat obcy Bogu, zniewolony przez szatana (Efezjan 6:10-13). Jego celem jest przeciwstawianie się Bożym planom, zwalczanie prawd Słowa Bożego i zdrowej doktryny (1 Tymoteusza 4:1-2). W praktyce uwidacznia się to poprzez:
• stwarzanie problemów hamujących rozwój Ewangelii (1 Tesaloniczan 2:18),
• hamowanie rozwoju duchowego chrześcijan [kuszenie do świeckości (1 Jana 2:15), odstępstwa, niemoralności, egoizmu (Kolosan 3:1-4)],
• rozsiewanie fałszywych nauk [bałwochwalstwo, odszczepieństwo, wróżbiarstwo, spirytyzm, magia, okultyzm – (Objawienie Jana 20:3)],
• wynaturzanie dobra (Mateusza 19:16-22),
• zaślepianie umysłów niewierzących, by nie przyjęli Ewangelii (2 Koryntian 4:3-4 / Łukasza 8:11-12).
Jedynie w mocy zmartwychwstałego Jezusa możemy przeciwstawić się tym działaniom, by następnie podjąć walkę z duchowymi mocami ciemności. Czujność, wytrwałość, cierpliwość i bliska więź z Jezusem (Jana 15:4-7) są w stanie złamać każdą duchową zwierzchność (Mateusza 17:14-21). Z tego właśnie powodu:
1. Uznaj, że nie walczysz z ludźmi, lecz z duchowymi, złymi mocami ciemności (Efezjan 6:12).
2. Żyj z Bogiem gorliwie, oddając się prawdzie i sprawiedliwości (Efezjan 6:14-15).
3. Wierz, że w każdej dziedzinie życia może zostać złamana moc szatana (Efezjan 6:16 / 1 Tesaloniczan 5:8), ponieważ Bóg dał nam duchowy oręż do jej niszczenia (2 Koryntian 10:4-5 / Efezjan 6:13).
4. Dąż do tego, aby głosić Ewangelię w pełnej mocy Ducha Świętego (Dzieje Apostolskie 1:8 / Rzymian 1:16).
5. Rzuć wyzwanie szatanowi i jego duchowym mocom poprzez wiarę i w imieniu Jezusa Chrystusa (1 Koryntian 1:18 / Efezjan 1:2-3).
6. Trwaj w nieustannej modlitwie [w duchu (Efezjan 6:18 / Kolosan 4:2)] i bądź czujny (1 Piotra 5:8).
Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę z tego, że Maria, którą czczą katolicy, to zupełnie inna osoba niż ta, o której mówi Słowo Boże (według katolików jest to wieczna dziewica, królowa, orędowniczka, pośredniczka, odkupicielka, matka Kościoła itp.) – więcej na ten temat możesz przeczytać, klikając tutaj. Biblia ukazuje bardzo wyraźnie postać Marii. Jeśli właściwie to rozumiesz i umiesz wytłumaczyć, kieruj katolika tak, by z pomocą Ducha Świętego odkrył to źródło prawdy. Kiedy zrozumie on (w ten właśnie sposób), że to wszystko, w co wierzy, stworzył człowiek, stanie się to dla niego początkiem poszukiwań żywego, prawdziwego Boga – jeśli chcesz dowiedzieć się, skąd Kościół rzymskokatolicki zaczerpnął kultywowanie Marii i świętych, kliknij tutaj.
Dziękuję, Luke
luke@zaJezusem.com