Mam pytanie odnośnie praktyki religijnej przyjmowania eucharystii i mam wątpliwości czy to nie są pozostałości dawnych wierzeń np. kanibalizmu

Jak wiadomo wiele ludów praktykowało tego rodzaju obrzędy z różnych powodów np. zjadając serce wojownika, aby wzmocnić swoje ciała. Ew. Tomasza „Szczęśliwy lew, którego zje człowiek. I lew stanie się człowiekiem. Przeklęty człowiek, którego zje lew. I człowiek stanie się lwem”. Proszę o odpowiedź.

Pozdrawiam cię serdecznie w imieniu Jezusa.
Myślę, że nie jest to związane z pozostałościami dawnych wierzeń (jak ty próbujesz wnioskować), a raczej z brakiem zrozumienia, co Pan Jezus miał na myśli, mówiąc o symbolach ciała i krwi. W biblijnym (Bożym) rozumieniu (w duchowym wymiarze) ma to zupełnie inne znaczenie – szczegółów dowiesz się, klikając tutaj. Kościół rzymskokatolicki potraktował wypowiedź Pana Jezusa dosłownie, tworząc dogmat o przeistoczeniu (doktrynę – więcej na ten temat tutaj i tutaj). Mówi on o tym, że w tajemniczy sposób znaki chleba i wina stają się autentycznym ciałem i krwią Chrystusa (Katechizm Kościoła Katolickiego, s. 321). Apostołowie i pierwsi chrześcijanie nie tak to rozumieli, nie praktykowali tego w takiej formie i nie przekazali nam, aby podczas Wieczerzy Pańskiej zjadać ciało i pić krew Pana Jezusa. Możemy tak wnioskować z ich nauczania i praktyk (przeczytaj np. 1. List do Koryntian 11:23-29). Apostoł Paweł wyraźnie stwierdza, że w czasie Wieczerzy Pańskiej (komunii) na znak społeczności spożywa się chleb i wino, a nie autentyczne ciało i krew Jezusa: „[…] kielich błogosławieństwa, który błogosławimy, czyż nie jest społecznością krwi Chrystusowej? Chleb, który łamiemy, czyż nie jest społecznością ciała Chrystusowego? (17) Ponieważ jest jeden chleb, my, ilu nas jest, stanowimy jedno ciało, wszyscy bowiem jesteśmy uczestnikami jednego chleba” (1 Koryntian 10:16-17).

1 Koryntian 11:23-26
„[…] ja bowiem otrzymałem od Pana to, co wam przekazałem, że Pan Jezus tej nocy, kiedy został wydany, wziął chleb (24) i dzięki uczyniwszy połamał i rzekł: To jest Ciało moje za was wydane. Czyńcie to na moją pamiątkę! (25) Podobnie, skończywszy wieczerzę, wziął kielich, mówiąc: Ten kielich jest Nowym Przymierzem we Krwi mojej. Czyńcie to, ile razy pić będziecie, na moją pamiątkę! (26) Ilekroć bowiem spożywacie ten chleb albo pijecie kielich, śmierć Pańską głosicie, aż przyjdzie”.

Pan Jezus wielokrotnie o tym mówił i używał wielu podobnych określeń i porównań, mając na myśli ich znaczenie duchowe, nie dosłowne. Oto tego przykłady: „Ja jestem chlebem, który zstąpił z nieba”, „Ja jestem światłością świata”, „Ja jestem drzwiami dla owiec”, „Ja jestem drogą”, „Ja jestem prawdziwym krzewem winnym”, „Jam jest […] gwiazda jasna poranna” (Jana 6:41, 8:12, 10:7, 14:6, 15:1 / Objawienie 22:6). Czy ktoś dosłownie traktuje słowa Pana Jezusa o tym, że jest On „chlebem”, „światłością”, „bramą”, „drzwiami”, „krzewem” lub „gwiazdą”? Odpowiedź jest oczywista. Także Apostoł Paweł użył przenośni, mówiąc, że Kościół jest „ciałem Chrystusa”, a sam Jezus „Głową Kościoła” (Efezjan 2:22-23). Wszystkie te stwierdzenia są obrazowe i wskazują na ważne duchowe prawdy (pokarm, źródło, kierunek chrześcijańskiego życia itp.) dotyczące zaufania i posłuszeństwa Panu Jezusowi Chrystusowi (więcej na ten temat tutaj).

Kolosan 3:1-4
„A tak, jeśliście wzbudzeni z Chrystusem, tego co w górze szukajcie, gdzie siedzi Chrystus po prawicy Bożej; (2) o tym, co w górze, myślcie, nie o tym, co na ziemi. (3) Umarliście bowiem, a życie wasze jest ukryte wraz z Chrystusem w Bogu; (4) gdy się Chrystus, który jest życiem naszym, okaże, wtedy się i wy okażecie razem z nim w chwale”.

Pod wpływem fałszu religijnego ludzie zaczęli uprawiać kult opłatka, a skoro nie ma tam autentycznego Jezusa (Biblia nic nie mówi o Jezusie eucharystycznym), jest to kult bałwochwalczy. Bałwochwalstwo jest czczeniem kogoś lub czegoś, co nie jest Bogiem. Powoduje utratę łączności z Bogiem, a przez to zbawienia (Objawienie Jana 22:12-15 / 1 Koryntian 6:9-10). W ten sposób, pomimo zbawczego zwycięstwa Jezusa, szatan odnosi triumf, podsuwając ludziom wiarę w coś, co ma zastąpić Chrystusa (nasze życie).

Hebrajczyków 13:7-9
„[…] pamiętajcie na wodzów waszych, którzy wam głosili Słowo Boże, a rozpatrując koniec ich życia, naśladujcie wiarę ich. (8) Jezus Chrystus wczoraj i dziś, ten sam i na wieki. (9) Nie dajcie się zwodzić przeróżnym i obcym naukom; dobrze jest bowiem umacniać serce łaską, a nie pokarmami; tym, którzy o nie zabiegali, nie przyniosły one pożytku”.

Wieczerza Pańska ma być obchodzona na pamiątkę Jezusa aż do czasu Jego powtórnego przyjścia (więcej na ten temat tutaj), więc Jego ciało i krew to tylko symbole: „[…] powiadam wam bowiem, iż odtąd nie będę pił z owocu winorośli, aż przyjdzie Królestwo Boże. (19) I wziąwszy chleb, i podziękowawszy, łamał i dawał im, mówiąc: To jest ciało moje, które się za was daje; to czyńcie na pamiątkę moją. (20) Podobnie i kielich, gdy było po wieczerzy, mówiąc: Ten kielich, to nowe przymierze we krwi mojej, która się za was wylewa” (Łukasza 22:18-20).

Również z kontekstu 6 rozdziału Ewangelii według Jana wynika, że Jezusowi chodziło o inny rodzaj pokarmu (pokarm duchowy, a nie autentyczne ciało i krew): „[…] Duch ożywia. Ciało nic nie pomaga. Słowa, które powiedziałem do was, są duchem i żywotem […]” (Jana 6:63).

Jana 6:31-35
„[…] ojcowie nasi jedli mannę na pustyni, jak napisano: Chleb z nieba dał im, aby jedli. (32) Wtedy rzekł im Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, nie Mojżesz dał wam chleb z nieba, ale Ojciec mój daje wam prawdziwy chleb z nieba. (33) Albowiem chleb Boży to ten, który z nieba zstępuje i daje światu żywot. (34) Wtedy rzekli do niego: Panie! Dawaj nam zawsze tego chleba! (35) Odpowiedział im Jezus: Ja jestem chlebem żywota; kto do mnie przychodzi, nigdy łaknąć nie będzie, a kto wierzy we mnie, nigdy pragnąć nie będzie”.

Jana 6:47-63
„[…] zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, kto wierzy we mnie, ma żywot wieczny. (48) Ja jestem chlebem żywota. (49) Ojcowie wasi jedli mannę na pustyni i poumierali; (50) tu natomiast jest chleb, który zstępuje z nieba, aby nie umarł ten, kto go spożywa. (51) Ja jestem chlebem żywym, który z nieba zstąpił; jeśli kto spożywać będzie ten chleb, żyć będzie na wieki; a chleb, który Ja dam, to ciało moje, które Ja oddam za żywot świata. (52) Wtedy sprzeczali się Żydzi między sobą, mówiąc: Jakże Ten może dać nam swoje ciało do jedzenia? (53) Na to rzekł im Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, jeśli nie będziecie jedli ciała Syna Człowieczego i pili krwi jego, nie będziecie mieli żywota w sobie. (54) Kto spożywa ciało moje i pije krew moją, ten ma żywot wieczny, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. (55) Albowiem ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a krew moja jest prawdziwym napojem. (56) Kto spożywa ciało moje i pije krew moją, we mnie mieszka, a Ja w nim. (57) Jak mię posłał Ojciec, który żyje, a Ja przez Ojca żyję, tak i ten, kto mnie spożywa, żyć będzie przeze mnie. (58) Taki jest chleb, który z nieba zstąpił, nie taki, jaki jedli ojcowie i poumierali; kto spożywa ten chleb, żyć będzie na wieki. (59) To mówił, gdy nauczał w synagodze w Kafarnaum. (60) Wielu tedy spośród uczniów jego, usłyszawszy to, mówiło: Twarda to mowa, któż jej słuchać może? (61) A Jezus, świadom, że z tego powodu szemrzą uczniowie jego, rzekł im: To was gorszy? (62) Cóż dopiero, gdy ujrzycie Syna Człowieczego, wstępującego tam, gdzie był pierwej? (63) Duch ożywia. Ciało nic nie pomaga. Słowa, które powiedziałem do was, są duchem i żywotem […]”.

Jezus, który zasiadł po prawicy Ojca, nie dzieli się z nami dosłownie ciałem i krwią, ale swoim życiem, udzielając nam swego Ducha, błogosławieństwa i łaski: „[…] Ja prosić będę Ojca i da wam innego Pocieszyciela, aby był z wami na wieki – (17) Ducha prawdy, którego świat przyjąć nie może, bo go nie widzi i nie zna; wy go znacie, bo przebywa wśród was i w was będzie. (18) Nie zostawię was sierotami, przyjdę do was. (19) Jeszcze tylko krótki czas i świat mnie oglądać nie będzie; lecz wy oglądać mnie będziecie,bo Ja żyję i wy żyć będziecie. (20) Owego dnia poznacie, że jestem w Ojcu moim i wy we mnie, a Ja w was. (21) Kto ma przykazania moje i przestrzega ich, ten mnie miłuje; a kto mnie miłuje, tego też będzie miłował Ojciec i Ja miłować go będę, i objawię mu samego siebie” (Jana 14:16-21).

Tekst o spożywaniu ciała i krwi Pańskiej nie mówi o życiu naturalnym, lecz duchowym, Jezus jest bowiem istotą naszego duchowego życia, czego naucza Pismo Święte (więcej na ten temat tutaj). Jak wskazuje List do Hebrajczyków, Pan Jezus poprzez ofiarę swego ciała umożliwił nam dojście do Boga (Efezjan 2:13-22), uwolnił nas od konsekwencji grzechu (1 Koryntian 15:56) i stał się Pasterzem i Stróżem naszych dusz (Jana 10:27-29): „[…] mając więc, bracia, ufność, iż przez krew Jezusa mamy wstęp do świątyni (20) drogą nową i żywą, którą otworzył dla nas poprzez zasłonę, to jest przez ciało swoje, (21) oraz kapłana wielkiego nad domem Bożym, (22) wejdźmy na nią ze szczerym sercem, w pełni wiary, oczyszczeni w sercach od złego sumienia i obmyci na ciele wodą czystą […]” (Hebrajczyków 10:19-22).

Kiedy zrozumiemy cel starotestamentowych ofiar, wystroju świątynnego (przykład zasłony świątynnej jako obraz ciała Chrystusowego) itp., zaczną one nabierać dla nas sensu (zachęcam cię do przeczytania fragmentu z Listu do Hebrajczyków, który o tym mówi: kliknij tutaj). Już w Starym Testamencie Bóg zapowiadał przez Proroków, że Pan Jezus będzie źródłem naszego duchowego życia [Pasterzem dla owiec (Jana 10:1-18)]: „[…] gdyż wyleję wody na spieczoną ziemię i strumienie na suchy ląd; wyleję mojego Ducha na twoje potomstwo i moje błogosławieństwo na twoje latorośle, (4) aby się rozkrzewiły jak trawa między wodami, jak topole nad ruczajami” (Izajasza 44:3-4). Zachęcam cię również do przeczytania fragmentów z Księgi Izajasza 12:1-5 i 35:1-10.

Warunkiem spożywania Chleba zstępującego z nieba (o którym mówił Pan Jezus) jest przyjście do Niego i wiara [(Jana 6:34-35) co również ma wymiar duchowy – więcej na ten temat tutaj], a nie, jak głosi Kościół rzymskokatolicki, spożywanie autentycznego ciała Jezusa Chrystusa, ukrytego w eucharystii. Nowe Przymierze w Jezusie Chrystusie zwraca się bardziej ku duchowemu życiu (osobistej wierze członków ciała Chrystusowego i ich więzi ze Zbawicielem – więcej na ten temat tutaj), mniej ku obrzędom i religijności (przykład faryzeuszy, saduceuszy i uczonych w Piśmie).

Jana 4:21-24
„[…] rzekł jej Jezus: Niewiasto, wierz mi, że nadchodzi godzina, kiedy ani na tej górze, ani w Jerozolimie nie będziecie oddawali czci Ojcu. (22) Wy czcicie to, czego nie znacie, my czcimy to, co znamy, bo zbawienie pochodzi od Żydów. (23) Lecz nadchodzi godzina i teraz jest, kiedy prawdziwi czciciele będą oddawali Ojcu cześć w duchu i w prawdzie; bo i Ojciec takich szuka, którzy by mu tak cześć oddawali. (24) Bóg jest duchem, a ci, którzy mu cześć oddają, winni mu ją oddawać w duchu i w prawdzie”.

Jezus żyje, został wzbudzony z martwych (w ciele) i wzięty w górę, gdzie zasiadł po prawicy Ojca, więc jak może dzielić z nami swoje ciało? Formę eucharystii, jaką głosi Kościół rzymskokatolicki, przyjął dopiero IV sobór laterański w roku 1215 (choć już wcześniej nad nią dyskutowano), uznając ją za dogmat (więcej na ten temat tutaj). Dobrze, że nie stworzono również dogmatu na podstawie dosłownych słów Pana Jezusa z Ewangelii według Mateusza 5:29-30: „[…] jeśli więc prawe twoje oko jest ci powodem do grzechu, wyłup je i odrzuć od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało miało być wrzucone do piekła. (30) I jeśli prawa twoja ręka jest ci powodem do grzechu, odetnij ją i odrzuć od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało miało iść do piekła”.

Zarówno Pan Jezus, jak i Apostołowie ostrzegali nas, że po ich odejściu będą szerzyć się zgubne herezje, wykrzywiające prawdę i zdrową naukę, którą należy czerpać z Pisma Świętego i z nim sprawdzać (więcej na ten temat, tutaj) – w naszym przypadku porównywać z naukami i praktykami pierwszych chrześcijan, których prowadził Duch Święty. Im to bowiem Bóg zlecił to ważne zadanie. W tym właśnie celu mamy Nowy Testament, a w nim zawarte chrześcijańskie prawdy, ostrzeżenia, wskazówki i właściwe praktyki (Księgi Ewangelii – ostrzeżenia Pana Jezusa przed zwiedzeniem; Dzieje Apostolskie – początek tworzenia Kościoła; Listy Apostolskie – ostrzeżenia i korekta nieprawidłowości; Apokalipsa – kontynuacja ostrzeżeń i objawienie rzeczy przyszłych). Dlatego w 2. Liście do Tesaloniczan 2:15 Apostoł Paweł pisał: „[…] przeto, bracia, trwajcie niewzruszenie i trzymajcie się przekazanej nauki, której nauczyliście się czy to przez mowę, czy przez list nasz. (16) A sam Pan nasz Jezus Chrystus i Bóg, Ojciec nasz, który nas umiłował i dał pocieszenie wieczne, i dobrą nadzieję z łaski, (17) niech pocieszy serca wasze i utwierdzi was we wszelkim dobrym uczynku i w dobrym słowie”.

Oto kilka innych fragmentów, które do tego nawiązują:

1 Tymoteusza 6:20-21
„[…] Tymoteuszu! Strzeż tego, co ci powierzono, unikaj pospolitej, pustej mowy i sprzecznych twierdzeń, błędnej, rzekomej nauki, (21) do której niejeden przystał i od wiary odpadł. Łaska niech będzie z wami. Amen”.

2 Tymoteusza 2:15-17
„[…] staraj się usilnie o to, abyś mógł stanąć przed Bogiem jako wypróbowany i nienaganny pracownik, który wykłada należycie słowo prawdy. (16) A pospolitej, pustej mowy unikaj, bo ci, którzy się nią posługują, będą się pogrążali w coraz większą bezbożność, (17) a nauka ich szerzyć się będzie jak zgorzel; do nich należy Hymeneusz i Filetos […]”.

2 Piotra 2:1-3
„Lecz byli też fałszywi prorocy między ludem, jak i wśród was będą fałszywi nauczyciele, którzy wprowadzać będą zgubne nauki i zapierać się Pana, który ich odkupił, sprowadzając na się rychłą zgubę. (2) I wielu pójdzie za ich rozwiązłością, a droga prawdy będzie przez nich pohańbiona. (3) Z chciwości wykorzystywać was będą przez zmyślone opowieści; lecz wyrok potępienia na nich od dawna zapadł i zguba ich nie drzemie”.

2 Koryntian 11:2-4
„[…] zabiegam bowiem o was z gorliwością Bożą; albowiem zaręczyłem was z jednym mężem, aby stawić przed Chrystusem dziewicę czystą (3) obawiam się jednak, ażeby, jak wąż chytrością swoją zwiódł Ewę, tak i myśli wasze nie zostały skażone i nie odwróciły się od szczerego oddania się Chrystusowi. (4) Bo gdy przychodzi ktoś i zwiastuje innego Jezusa, którego myśmy nie zwiastowali, lub gdy przyjmujecie innego ducha, którego nie otrzymaliście, lub inną ewangelię, której nie przyjęliście, znosicie to z łatwością”.

Galacjan 1:6-10
„[…] dziwię się, że tak prędko dajecie się odwieść od tego, który was powołał w łasce Chrystusowej do innej ewangelii, (7) chociaż innej nie ma; są tylko pewni ludzie, którzy was niepokoją i chcą przekręcić ewangelię Chrystusową. (8) Ale choćbyśmy nawet my albo anioł z nieba zwiastował wam ewangelię odmienną od tej, którą myśmy wam zwiastowali, niech będzie przeklęty! (9) Jak powiedzieliśmy przedtem, tak i teraz znowu mówię: Jeśli wam ktoś zwiastuje ewangelię odmienną od tej, którą przyjęliście, niech będzie przeklęty! (10) A teraz, czy chcę ludzi sobie zjednać, czy Boga? Albo czy staram się przypodobać ludziom? Bo gdybym nadal ludziom chciał się przypodobać, nie byłbym sługą Chrystusowym”.

Mateusza 24:11
„[…] i powstanie wielu fałszywych proroków, i zwiodą wielu”.

Marka 13:5-6
„[…] wtedy Jezus zaczął do nich mówić: Baczcie, żeby was ktoś nie zwiódł. (6) Wielu przyjdzie w imieniu moim, mówiąc: Jam jest, i wielu zwiodą”.

Mateusza 7:15-27
„[…] strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w odzieniu owczym, wewnątrz zaś są wilkami drapieżnymi! (16) Po ich owocach poznacie ich. Czyż zbierają winogrona z cierni albo z ostu figi? (17) Tak każde dobre drzewo wydaje dobre owoce, ale złe drzewo wydaje złe owoce. (18) Nie może dobre drzewo rodzić złych owoców, ani złe drzewo rodzić dobrych owoców. (19) Każde drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, wycina się i rzuca w ogień. (20) Tak więc po owocach poznacie ich. (21) Nie każdy, kto do mnie mówi: Panie, Panie, wejdzie do Królestwa Niebios; lecz tylko ten, kto pełni wolę Ojca mojego, który jest w niebie. (22) W owym dniu wielu mi powie: Panie, Panie, czyż nie prorokowaliśmy w imieniu twoim i w imieniu twoim nie wypędzaliśmy demonów, i w imieniu twoim nie czyniliśmy wielu cudów? (23) A wtedy im powiem: Nigdy was nie znałem. Idźcie precz ode mnie wy, którzy czynicie bezprawie. (24) Każdy więc, kto słucha tych słów moich i wykonuje je, będzie przyrównany do męża mądrego, który zbudował dom swój na opoce.(25) I spadł deszcz ulewny, i wezbrały rzeki, i powiały wiatry, i uderzyły na ów dom, ale on nie runął, gdyż był zbudowany na opoce. (26) A każdy, kto słucha tych słów moich, lecz nie wykonuje ich, przyrównany będzie do męża głupiego, który zbudował swój dom na piasku. (27) I spadł ulewny deszcz, i wezbrały rzeki, i powiały wiatry, i uderzyły na ów dom, i runął, a upadek jego był wielki”.

1 Tymoteusza 4:1-3
„[…] a Duch wyraźnie mówi, że w późniejszych czasach odstąpią niektórzy od wiary i przystaną do duchów zwodniczych i będą słuchać nauk szatańskich, (2) uwiedzeni obłudą kłamców, naznaczonych w sumieniu piętnem występku, (3) którzy zabraniają zawierania związków małżeńskich, przyjmowania pokarmów, które stworzył Bóg, aby wierzący oraz ci, którzy poznali prawdę, pożywali je z dziękczynieniem”.

Kolosan 2:18-23
„[…] niech was nikt nie potępia, kto ma upodobanie w poniżaniu samego siebie i w oddawaniu czci aniołom, a opierając się na swoich widzeniach, pyszni się bezpodstawnie cielesnym usposobieniem swoim, (19) a nie trzyma się głowy, z której całe ciało, odżywiane i spojone stawami i ścięgnami, rośnie wzrostem Bożym. (20) Jeśli tedy z Chrystusem umarliście dla żywiołów świata, to dlaczego poddajecie się takim zakazom, jakbyście w świecie żyli: (21) nie dotykaj, nie kosztuj, nie ruszaj? (22) Przecież to wszystko niszczeje przez samo używanie, a są to tylko przykazania i nauki ludzkie. (23) Mają one pozór mądrości w obrzędach wymyślonych przez ludzi, w poniżaniu samego siebie i w umartwianiu ciała, ale nie mają żadnej wartości, gdy chodzi o opanowanie zmysłów”.

1 Tymoteusza 1:3-7
„[…] gdy wybierałem się do Macedonii, prosiłem cię, żebyś pozostał w Efezie i żebyś pewnym ludziom przykazał, aby nie nauczali inaczej niż my (4) i nie zajmowali się baśniami i nie kończącymi się rodowodami, które przeważnie wywołują spory, a nie służą dziełu zbawienia Bożego, które jest z wiary. (5) A celem tego, co przykazałem, jest miłość płynąca z czystego serca i z dobrego sumienia, i z wiary nieobłudnej, (6) czego niektórzy nie osiągnęli i popadli w próżną gadaninę, (7) chcą być nauczycielami zakonu, a nie rozumieją należycie ani tego, co mówią, ani tego, co twierdzą”.

Zachęcam cię również, abyś skupił się na księgach kanonicznych Pisma Świętego (więcej na ten temat tutaj), a nie na Ewangelii według Tomasza (więcej na ten temat tutaj) czy innych nienatchnionych pismach (więcej na ten temat tutaj). Ważna jest też właściwa interpretacja Słowa Bożego (więcej o interpretacji dowiesz się, klikając tutaj). Jeśli nie uzyskałeś odpowiedzi na swoje pytanie, napisz znowu. Niech ci Bóg błogosławi.

Luke/luke@zaJezusem.com