Dziękuję bardzo za poprzednie odpowiedzi. Dostrzegam jak mnóstwo pracy wkładasz w ewangelizację. Myślę, że nie urażę Cię jeśli podzielę się swoimi wątpliwościami. To jest Łukasza utwór, twoja własna interpretacja eucharystii. Skąd pewność, że właściwa? Zastanawiam się, dlaczego tyle odłamów chrześcijaństwa koresponduje z różnymi nacjami i każdy mówi coś innego wiem. że jeśli ktoś jest mocno ugruntowany w wierzę to raczej jest pewny tego co mówi i robi, ma tą pewność od samego Boga. Ja niestety (jak widzę) jeszcze jej nie mam, stąd tyle u mnie wątpliwości. Odnośnie eucharystii to, czy każda denominacja sprawuje ją inaczej. Zastanawiam się czy Eucharystia ta sprawowana jest raz w roku czy codziennie czy raz w tygodniu. Nie wiem, może gdzieś mi to umknęło czytając twoje linki odnośnie Eucharystii. Ja w chwili obecnej nie uczęszczam do żadnego kościoła ani zboru. Czy jest to grzechem, czy udział w Eucharystii jest konieczny do zbawienia?
Pozdrawiam cię serdecznie w imieniu Pana Jezusa Chrystusa.
Nie ma problemu w tym, że dzielisz się swoimi spostrzeżeniami (wątpliwościami), nawet jeśli stawiają one pod znakiem zapytania moje zrozumienie sakramentu eucharystii czy moje inne poglądy, które rozpowszechniam. Jestem tutaj po to, aby bronić biblijnej wiary i przywoływać argumenty (oczywiście biblijne, niekiedy historyczne) potwierdzające dane rozumowanie. Ale do rzeczy:
Piszesz: „To jest Łukasza utwór, twoja własna interpretacja eucharystii. Skąd pewność, że właściwa?”.
W pewnym sensie masz rację ‒ jest to moja interpretacja eucharystii (szczegółów na temat praktykowania Wieczerzy Pańskiej, komunii, eucharystii w moim zrozumieniu dowiesz się, klikając tutaj lub tutaj). Powinno cię jednak interesować, dlaczego odbieram to w taki właśnie sposób i dlaczego mam pewność, że to właściwa interpretacja. W jaki sposób ustaliłem, że tak to należy rozumieć?
Dokonałem analizy tego, w jaki sposób praktykowali eucharystię Apostołowie i pierwsi chrześcijanie (patrząc w tekst Pisma Świętego) – więcej na ten temat tutaj.
Śledziłem, czy moje aktualne praktykowanie komunii (Wieczerzy Pańskiej) nie wchodzi w konflikt z nauką Pisma Świętego – więcej na ten temat tutaj.
Będąc świadomy możliwości zwiedzenia (niewłaściwego zrozumienia, a następnie praktykowania) w tak ważnej kwestii jak eucharystia (jeden z sakramentów, który ustalił Jezus), mocniej trzymałem się nauk i praktyk ludzi, którzy na pewno napełnieni byli Duchem Świętym (gwarancja prawidłowych praktyk i wierzeń) – więcej na ten temat tutaj.
Bardzo wyraźnie przestrzega przed zwiedzeniem Pismo Święte, ukazując ogromne konsekwencje dla oszukanych – więcej na ten temat tutaj.
Nie znajduję w Piśmie Świętym wzmianki o transsubstancjacji, podczas której kapłan miałby dokonać przeistoczenia (przemiany opłatka w rzeczywiste ciało Pana Jezusa – więcej na ten temat tutaj).
Patrzę na historyczny rozwój sprawowania eucharystii w Kościele rzymskokatolickim – więcej na ten temat tutaj.
Dostrzegam historyczny ciąg zwiedzenia w Kościele rzymskokatolickim i zapytuję sam siebie: komu chcę ufać w tak ważnej kwestii jak przekaz Bożego poselstwa? Więcej na ten temat tutaj.
Trzymam się wytycznych dotyczących właściwej interpretacji Pisma Świętego – więcej na ten temat tutaj.
Trzymam się prawdy – co to znaczy, dowiesz się, klikając tutaj.
Stąd też wypływa moja pewność właściwego sposobu interpretacji komunii (Wieczerzy Pańskiej, eucharystii).
Dalej piszesz: „zastanawiam się, dlaczego tyle odłamów chrześcijaństwa koresponduje z różnymi nacjami i każdy mówi coś innego”.
Odpowiedź jest prosta: ponieważ każdy chce „wcisnąć” drugiemu własny punkt widzenia. Musisz być tutaj świadoma, że nie wszystkie interpretacje są właściwe, wiele z nich prowadzi do zwiedzenia. Pismo Święte nie przemilcza tego (wręcz przeciwnie – ostrzega), Jezus i Apostołowie mówili o tym. Bądź więc czujna, jeśli chodzi o to, co, jak i dlaczego praktykujesz, kieruj się prawdą – co to znaczy, dowiesz się, klikając tutaj. Prawda bowiem nie tylko skieruje cię ku właściwym wzorcom wiary, ale również doprowadzi cię do tego, czego tak żarliwie poszukujesz (ugruntowania we właściwej wierze). Bóg wyposażył mnie i ciebie w „narzędzia”, dzięki którym możemy dowiedzieć się, co jest właściwe, a co należy odrzucić (więcej na ten temat tutaj).
Hebrajczyków 8:11
„[…] i nikt nie będzie uczył swego ziomka ani też swego brata, mówiąc: Poznaj Pana, bo wszyscy mnie znać będą od najmniejszego aż do największego z nich”.
1 Jana 2:20
„[…] a wy macie namaszczenie od Świętego i wiecie wszystko”.
Dzięki „sprawdzianowi” (Pismu Świętemu – więcej na jego temat tutaj) oraz będąc pod wpływem działania Ducha Świętego (więcej na Jego temat tutaj) i prawdy (więcej na jej temat tutaj), jesteś w stanie oddzielić rzeczywistość, jaką postrzega Bóg, od fałszu (ludzkich, błędnych interpretacji).
Jeremiasza 17:5-8
„[…] tak mówi Pan: Przeklęty mąż, który na człowieku polega i z ciała czyni swoje oparcie, a od Pana odwraca się jego serce! (6) Jest on jak jałowiec na stepie i nie widzi tego, że przychodzi dobre; mieszka na zwietrzałym gruncie na pustyni, w glebie słonej, nie zaludnionej. (7) Błogosławiony mąż, który polega na Panu, którego ufnością jest Pan! (8) Jest on jak drzewo zasadzone nad wodą, które nad potok zapuszcza swoje korzenie, nie boi się, gdy upał nadchodzi, lecz jego liść pozostaje zielony, i w roku posuchy się nie frasuje i nie przestaje wydawać owocu. (9) Podstępne jest serce, bardziej niż wszystko inne, i zepsute, któż może je poznać?” – więcej na temat podstępnego serca dowiesz się, klikając tutaj.
Następnie piszesz: „Wiem, że jeśli ktoś jest mocno ugruntowany w wierzę to raczej jest pewny tego co mówi i robi. Ma tą pewność od samego Boga”.
W tej kwestii bardzo ważne jest, abyś zadała sobie pytanie: w jakiej wierze jest dana osoba ugruntowana? W wierze pochodzącej od Boga czy od ludzi? Są bowiem różne interpretacje, różne religie, różne zrozumienia i różne kierunki, a wiele z nich nie pochodzi od Boga. Pismo Święte zachęca nas do tego, abyśmy sprawdzali, w co i komu wierzymy.
1 Jana 4:1
„Umiłowani, nie każdemu duchowi wierzcie, lecz badajcie duchy, czy są z Boga, gdyż wielu fałszywych proroków wyszło na ten świat”.
Chciałbym użyć tutaj przykładu faryzeuszy, saduceuszy i ludzi uczonych w Piśmie, którzy żyli w czasach Jezusa. Czy według ciebie byli oni dobrze ugruntowani w wierze? A co na ich temat mówił Jezus?
Jana 8:39-44
„[…] odpowiadając, rzekli [Żydzi] Mu: Ojcem naszym jest Abraham. Jezus im rzecze: Jeżeli jesteście dziećmi Abrahama, spełniajcie uczynki Abrahama. (40) Lecz teraz chcecie zabić mnie, człowieka, który wam mówił prawdę, którą usłyszałem od Boga: Abraham tego nie czynił. (41) Wy spełniacie uczynki swojego ojca. Na to Mu rzekli: My nie jesteśmy zrodzeni z nierządu; mamy jednego Ojca, Boga. (42) Rzekł im Jezus: Gdyby Bóg był waszym Ojcem, miłowalibyście mnie, Ja bowiem wyszedłem od Boga i oto jestem. Albowiem nie sam od siebie przyszedłem, lecz On mnie posłał. (43) Dlaczego mowy mojej nie pojmujecie? Dlatego, że nie potraficie słuchać słowa mojego. (44) Ojcem waszym jest diabeł i chcecie postępować według pożądliwości ojca waszego. On był mężobójcą od początku i w prawdzie nie wytrwał, bo w nim nie ma prawdy. Gdy mówi kłamstwo, mówi od siebie, bo jest kłamcą i ojcem kłamstwa”.
Zwróć również uwagę na Żydów, królów izraelskich za czasów Starego Testamentu, muzułmanów, buddystów, katolików (kult maryjny) i wyznawców innych religii. Czy ludzie ci stoją (lub stali) mocno w wierze? Niejednokrotnie tak. Ale czy mają oni (lub mieli) tę pewność od samego Boga, czy są (lub byli) po prostu zwiedzeni?
Mateusza 7:21-27
„[…] nie każdy, kto do mnie mówi: Panie, Panie, wejdzie do Królestwa Niebios; lecz tylko ten, kto pełni wolę Ojca mojego, który jest w niebie. (22) W owym dniu wielu mi powie: Panie, Panie, czyż nie prorokowaliśmy w imieniu twoim i w imieniu twoim nie wypędzaliśmy demonów, i w imieniu twoim nie czyniliśmy wielu cudów? (23) A wtedy im powiem: Nigdy was nie znałem. Idźcie precz ode mnie wy, którzy czynicie bezprawie. (24) Każdy więc, kto słucha tych słów moich i wykonuje je, będzie przyrównany do męża mądrego, który zbudował dom swój na opoce. (25) I spadł deszcz ulewny, i wezbrały rzeki, i powiały wiatry, i uderzyły na ów dom, ale on nie runął, gdyż był zbudowany na opoce. (26) A każdy, kto słucha tych słów moich, lecz nie wykonuje ich, przyrównany będzie do męża głupiego, który zbudował swój dom na piasku.(27) I spadł ulewny deszcz, i wezbrały rzeki, i powiały wiatry, i uderzyły na ów dom, i runął, a upadek jego był wielki”.
W niektórych kwestiach wiary i praktyk religijnych Pismo Święte daje nam swobodę wyboru. Dla przykładu: spożywanie pokarmów, noszenie ubioru, świętowanie itp. (przeczytaj List do Rzymian 14:1-23 i List do Kolosan 2:16-19). Niestety pewne przymioty wiary nie mogą być naruszane ani nieprawidłowo praktykowane (w naszym przypadku eucharystia jako kult opłatka, czyli oddawanie czci materii). Bóg nie chce, abyśmy nasze praktyki wiary materializowali, wiązali je np. z rzeźbami, obrazami czy innymi rzeczami. Całkiem zabronione jest więc wynoszenie ich na ołtarz, wiara w ich Boską moc i kierowanie do nich modlitw. Katechizm Kościoła rzymskokatolickiego przemilcza drugie przykazanie, od pierwszego przechodząc od razu do trzeciego (które nazwano drugim – więcej na ten temat tutaj), w którym mowa o tym, by nie nadużywać nadaremno imienia Bożego. Dlatego też podzielono na dwie części dziesiąte przykazanie o pożądliwościach (2 Mojżeszowa 20:17 / 5 Mojżeszowa 5:21). Niestety Bóg na to nie pozwala.
Księga Przysłów 30:5-6
„[…] każde słowo Pana jest prawdziwe. On jest tarczą dla tych, którzy Mu ufają. (6) Nie dodawaj nic do Jego słów, aby cię nie zganił i nie uznał za kłamcę”.
Dalej piszesz: „ja niestety jak widzę; jeszcze jej nie mam [chodzi o wiarę], stąd tyle u mnie wątpliwości”.
Jeśli masz wątpliwości i stawiasz pierwsze kroki w wierze, to zachęcam cię, abyś zaczęła budować swoje przekonania na fundamencie Słowa Bożego (Pisma Świętego, Biblii – więcej na ten temat tutaj).
2 Tymoteusza 3:13-17
„[…] ludzie zaś źli i oszuści coraz bardziej brnąć będą w zło, błądząc sami i drugich w błąd wprowadzając. (14) Ale ty trwaj w tym, czegoś się nauczył i czego pewny jesteś, wiedząc, od kogoś się tego nauczył. (15) I ponieważ od dzieciństwa znasz Pisma święte, które cię mogą obdarzyć mądrością ku zbawieniu przez wiarę w Jezusa Chrystusa. (16) Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości, (17) aby człowiek Boży był doskonały, do wszelkiego dobrego dzieła przygotowany”.
Tak czyniąc (budując wiarę na właściwym fundamencie), bardzo szybko przekonasz się, że ma to sens, a sam Bóg będzie to potwierdzał (to będzie twoje osobiste doświadczenie) – tak było w moim przypadku. Pamiętaj, proszę, że za twoją wiarą musi stać Bóg, nie może być ona pozbawiona logiki (bo będzie to ślepa wiara). Buduj na właściwym fundamencie. Kościół rzymskokatolicki nie może ci tego dać. Otwórz oczy, prześledź historię tego Kościoła, jego fundamenty wiary i owoce. Jeśli bardziej kochasz swoją religię niż Boga, będziesz stała w miejscu. Musisz podjąć tutaj decyzję. W Ewangelii według Jana 8:30-33 czytamy: „[…] gdy tak mówił [Jezus], wielu uwierzyło w Niego. (31) Mówił więc Jezus do Żydów, którzy uwierzyli w Niego: Jeżeli wytrwacie w słowie moim, prawdziwie uczniami moimi będziecie (32) i poznacie prawdę, a prawda was wyswobodzi”.
Z upływem czasu sama się zorientujesz (dzięki prawdzie – więcej na ten temat tutaj), że twoje wątpliwości będą znikać, a cała teologia (nauka o Bogu) ułoży ci się jak piękna panorama z obrazem o wyraźnych konturach i kształtach. Wierząc w coś, co pozbawione jest prawdy (rzeczywistości, jaką postrzega Bóg), nigdy nie osiągniesz wyraźnego obrazu. Kierując się prawdą, będziesz pewna swojej wiary, nabierzesz umiejętności wykrywania błędów, a Bóg będzie to utrwalał.
Przypowieści Salomona 3:3-6
„[…] niech cię nie opuszcza łaska i prawda, zawiąż je sobie na szyi, wypisz je na tablicy swojego serca! (4) Wtedy znajdziesz życzliwość i uznanie w oczach Boga i ludzi. (5) Zaufaj Panu z całego swojego serca i nie polegaj na własnym rozumie! (6) Pamiętaj o Nim na wszystkich swoich drogach, a On prostować będzie twoje ścieżki!”
Dalej piszesz: „odnośnie eucharystii to, czy każda denominacja sprawuje ją inaczej”.
Ogólnie w Kościołach protestanckich wygląda to podobnie (możesz poznać szczegóły na ten temat, klikając tutaj). Niewielkie różnice polegają na częstotliwości sprawowania komunii, sposobie jej podawania, ubiorze podczas sakramentu, wykorzystywanych substytutach itp. Wiesz, jak to wygląda w Kościele rzymskokatolickim, a w Kościołach prawosławnych jest podobnie.
Dalej pytasz: „zastanawiam się czy Eucharystia ta sprawowana jest raz w roku czy codziennie czy raz w tygodniu”.
W Kościołach protestanckich komunię sprawuje się (przeważnie) raz w miesiącu, choć ja uważam, że powinna być ona sprawowana podczas niedzielnych nabożeństw, kiedy spotyka się Kościół (ludzie wierzący). Jednak nie uważam tego za coś obowiązującego.
Łukasza 22:19-20
„[…] i wziąwszy chleb, i podziękowawszy, łamał i dawał im, mówiąc: To jest ciało moje, które się za was daje; to czyńcie na pamiątkę moją. (20) Podobnie i kielich, gdy było po wieczerzy, mówiąc: Ten kielich, to nowe przymierze we krwi mojej, która się za was wylewa”.
Twoje ostatnie pytanie: „Ja w chwili obecnej nie uczęszczam do żadnego kościoła ani zboru. Czy jest to grzechem, czy udział w Eucharystii jest konieczny do zbawienia?”.
Sama zobacz, co na temat zbawienia mówi Pismo Święte (tego się trzymaj i do tego dąż):
Efezjan 2:8-9
„[…] albowiem łaską zbawieni jesteście przez wiarę, i to nie z was: Boży to dar; (9) nie z uczynków, aby się kto nie chlubił”.
Tytusa 3:4-7
„[…] ale gdy się objawiła dobroć i miłość do ludzi Zbawiciela naszego, Boga, (5) zbawił nas nie dla uczynków sprawiedliwości, które spełniliśmy, lecz dla miłosierdzia swego przez kąpiel odrodzenia oraz odnowienie przez Ducha Świętego, (6) którego wylał na nas obficie przez Jezusa Chrystusa, Zbawiciela naszego, (7) abyśmy, usprawiedliwieni łaską Jego, stali się dziedzicami żywota wiecznego, którego nadzieja nam przyświeca”.
Jana 3:3
„[…] odpowiadając Jezus, rzekł mu: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się kto nie narodzi na nowo, nie może ujrzeć Królestwa Bożego”.
Rzymian 10:9
„[…] bo jeśli ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, i uwierzysz w sercu swoim, że Bóg wzbudził Go z martwych, zbawiony będziesz”.
Dzieje Apostolskie 4:12
„[…] i nie ma w nikim innym zbawienia; albowiem nie ma żadnego innego imienia pod niebem, danego ludziom, przez które moglibyśmy być zbawieni”.
Dzieje Apostolskie 16:30-31
„[…] a wyprowadziwszy ich na zewnątrz rzekł: Panowie, co mam czynić, aby się zbawić? (31) A oni rzekli: Uwierz w Pana Jezusa, a będziesz zbawiony, ty i twój dom”.
Jana 3:16-18a
„[…] tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. (17) Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony. (18) Kto wierzy w Niego, nie podlega potępieniu […]”.
Jana 10:9
„[…] Ja [Jezus] jestem drzwiami; jeśli kto przeze mnie wejdzie, zbawiony będzie i wejdzie, i wyjdzie, i pastwisko znajdzie”.
Jak wskazują powyższe fragmenty oraz przesłanie Pisma Świętego, zbawienie jest sprawą Boga, twojej wiary i osobistego zawierzenia Jezusowi Chrystusowi, nie Kościołowi, religii, uczynkom religijnym, np. spełnianiu sakramentów (jak myślisz) czy dobrych uczynków – więcej na ten temat tutaj i tutaj. Zbawienia (ratunku) dokonał dla nas Pan Jezus poprzez ofiarę Nowego Przymierza (więcej na ten temat tutaj). Nikt inny nie mógł i nie może tego dokonać, my sami nie możemy się zbawić, spełniając uczynki religijne (więcej na ten temat tutaj). Ostatecznie ty i ja przyjmujemy dar zbawienia (to nasza decyzja – jak do tego dochodzi, dowiesz się, klikając tutaj) – bądź odrzucamy go.
Rzymian 10:8-13
„[…] ale co powiada Pismo? Blisko ciebie jest słowo, w ustach twoich i w sercu twoim; to znaczy, słowo wiary, które głosimy. (9) Bo jeśli ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, i uwierzysz w sercu swoim, że Bóg wzbudził Go z martwych, zbawiony będziesz. (10) Albowiem sercem wierzy się ku usprawiedliwieniu, a ustami wyznaje się ku zbawieniu. Powiada bowiem Pismo: (11) Każdy, kto w Niego wierzy, nie będzie zawstydzony. (12) Nie masz bowiem różnicy między Żydem a Grekiem, gdyż jeden jest Pan wszystkich, bogaty dla wszystkich, którzy Go wzywają. (13) Każdy bowiem, kto wzywa imienia Pańskiego, zbawiony będzie.”
Co więc jest ci potrzebne do zbawienia?
Aby zostać zbawionym, należy skorzystać z ofiary JEZUSA CHRYSTUSA, zaprosić Go do swojego serca i przyjąć Jego panowanie (poprzez Ducha Świętego – więcej na Jego temat tutaj) w naszym codziennym życiu. Zachęcam cię do zagłębienia się w inne związane z tym tematy, które pomogą ci lepiej zrozumieć istotę zbawienia poprzez wiarę w Jezusa Chrystusa:
www.zajezusem.com/index.php?num=5190
www.zajezusem.com/index.php?num=4872
www.zajezusem.com/index.php?num=5188
www.zajezusem.com/index.php?num=4870
Zaufaj Chrystusowi i poddaj się Jego prowadzeniu (jak to wygląda w praktyce, dowiesz się, klikając tutaj), a wówczas twoje praktyki będą pokrywały się z tym, czego oczekuje od ciebie Bóg. Jeśli w twoim życiu zacznie dziać się coś niewłaściwego, Duch Święty będzie cię o tym przekonywał. Na tym polega sens wiary chrześcijańskiej i wsłuchiwania się w Boży głos. Również twoja więź z innymi chrześcijanami nabierze nowego znaczenia i sama będziesz pragnęła spotkań z nimi – więcej na ten temat dowiesz się, klikając tutaj. Jak zauważam, aktualnie nie uczestniczysz w życiu Kościoła, a to jest bardzo ważny element chrześcijańskiego życia (nie ma chrześcijaństwa w „pojedynkę” – przeczytaj List do Kolosan 3:15 i List do Rzymian 12:4-10). Znów zachęcam cię: patrz na Pismo Święte, zwracaj uwagę na to, jak wyglądało tam życie ludzi wierzących i to naśladuj.
Daj mi znać, czy otrzymałaś odpowiedzi na swoje pytania. Niech ci Bóg błogosławi i do usłyszenia. Luke.