W moim życiu nie dzieje się nic dobrego, to znaczy, że Bóg się na to zgodził?

Mam pytanie. Dla mnie bardzo ważne. Kiedyś na spotkaniu modlitewnym usłyszałem, że wszystko co dzieje się w moim życiu musi przejść przez biurko Boga (Bóg musi wyrazić na to zgodę). W moim życiu nie dzieje się nic dobrego. To znaczy, że On się na to zgodził? To znaczy, że szatan bez Jego zgody nic nie może, siedzi jak pies na łańcuchu i czeka na rozkazy swego pana? To znaczy, że Bóg gra w dobro i zło, a ja jestem pionkiem, który i tak przegra? Bo jak ma być inaczej skoro przy szachownicy jest tylko On.

Jeśli chodzi o twój przypadek, to uważam, że w pierwszej kolejności powinieneś zweryfikować swoje poglądy na temat życia chrześcijańskiego (czym ono jest, jakie są jego wartości i cele, kto jest twoim Panem, gdzie jest twój prawdziwy dom itp.). Jeśli myślisz, że gdy wstąpisz w szeregi chrześcijańskie, zacznie ci się dobrze (lekko) żyć, zagubiłeś drogę – więcej na temat ewangelii sukcesu, w której poglądy prawdopodobnie wpadłeś, możesz przeczytać, klikając tutaj.

Hebrajczyków 12:1-13
„Przeto i my, mając około siebie tak wielki obłok świadków,złożywszy z siebie wszelki ciężar i grzech, który nas usidla, biegnijmy wytrwale w wyścigu, który jest przed nami, (2) patrząc na Jezusa, sprawcę i dokończyciela wiary, który zamiast doznać należytej mu radości, wycierpiał krzyż, nie bacząc na jego hańbę, i usiadł na prawicy tronu Bożego. (3) Przeto pomyślcie o tym, który od grzeszników zniósł tak wielkie sprzeciwy wobec siebie, abyście nie upadli na duchu, utrudzeni. (4) Wy nie opieraliście się jeszcze aż do krwi w walce przeciw grzechowi (5) i zapomnieliście o napomnieniu, które się zwraca do was jak do synów: Synu mój, nie lekceważ karania Pańskiego ani nie upadaj na duchu, gdy On cię doświadcza; (6) bo kogo Pan miłuje, tego karze, i chłoszcze każdego syna, którego przyjmuje. (7) Jeśli znosicie karanie, to Bóg obchodzi się z wami jak z synami; bo gdzie jest syn, którego by ojciec nie karał? (8) A jeśli jesteście bez karania, które jest udziałem wszystkich, tedy jesteście dziećmi nieprawymi, a nie synami. (9) Ponadto, szanowaliśmy naszych ojców według ciała, chociaż nas karali; czy nie daleko więcej winniśmy poddać się Ojcu duchów, aby żyć? (10) Tamci bowiem karcili nas według swego uznania na krótki czas, ten zaś czyni to dla naszego dobra, abyśmy mogli uczestniczyć w jego świętości. (11) Żadne karanie nie wydaje się chwilowo przyjemne, lecz bolesne, później jednak wydaje błogi owoc sprawiedliwości tym, którzy przez nie zostali wyćwiczeni. (12) Dlatego opadłe ręce i omdlałe kolana znowu wyprostujcie, (13) i prostujcie ścieżki dla nóg swoich, aby to, co chrome, nie zboczyło, ale raczej uzdrowione zostało”.

Jeśli więc w twoim życiu nie dzieje się „nic dobrego” (według twojej zmysłowej, cielesnej opinii), oznacza to najprawdopodobniej, że Bóg jest z tobą i zajął się twoim życiem (Hebrajczyków 12:8). Powinieneś zrozumieć, że On często, chcąc nas czegoś nauczyć, rozprawia się z nami w dziwny sposób. Zobacz niektóre biblijne przykłady: Samson nie poznał siebie, dopóki nie został poniżony; Dawid nie poznał siebie, dopóki nie został skonfrontowany ze swoim grzechem; syn marnotrawny nie poznał siebie, dopóki nie znalazł się na dnie; Job nie poznał siebie, dopóki nie zaczął być doświadczany.
Jak jest w twoim przypadku?

Rzymian 8:28-29
„[…]a wiemy, że Bóg współdziała we wszystkim ku dobremu z tymi, którzy Boga miłują, to jest z tymi, którzy według postanowienia jego są powołani. (29) Bo tych, których przedtem znał, przeznaczył właśnie, aby się stali podobni do obrazu Syna jego, a On żeby był pierworodnym pośród wielu braci […]”.

Teraz powiem, co myślę o stwierdzeniu:„wszystko co dzieje się w twoim życiu musi przejść przez biurko Boga(Bóg musi wyrazić na to zgodę)”.

Z Pisma Świętego wynika, że jeśli jesteś dzieckiem Bożym, Ojciec Niebieski doskonale wie, co dzieje się w twoim życiu (więc można powiedzieć, że przechodzi to przez „biurko Boga” i jest za Jego przyzwoleniem). Jednocześnie Bóg chce, abyś zrozumiał, z jakiego powodu i w jakim celu tak się dzieje (zachęcam cię do przeczytania artykułu „Zrozumieć życie” pod tym linkiem). Pismo Święte wskazuje, że Bóg jest zainteresowany pomocą i twoją ochroną [nie chce, abyś został potępiony wraz ze światem (1 Koryntian 11:32)], zależy Mu bowiem, abyś duchowo wzrastał, postrzegając świat i własne życie według Jego (duchowych) zamysłów i celów – zachęcam cię do przeczytania artykułu „Boża wola dla mojego i twojego życia” pod tym linkiem).

Rzymian 12:1-2
„Wzywam was tedy, bracia, przez miłosierdzie Boże, abyście składali ciała swoje jako ofiarę żywą, świętą, miłą Bogu, bo taka winna być duchowa służba wasza. (2) A nie upodabniajcie się do tego świata, ale się przemieńcie przez odnowienie umysłu swego, abyście umieli rozróżnić, co jest wolą Bożą, co jest dobre, miłe i doskonałe”.

Rzymian 8:5-8
„[…] bo ci, którzy żyją według ciała, myślą o tym, co cielesne; ci zaś, którzy żyją według Ducha, o tym, co duchowe. (6) Albowiem zamysł ciała, to śmierć, a zamysł Ducha, to życie i pokój. (7) Dlatego zamysł ciała jest wrogi Bogu; nie poddaje się bowiem zakonowi Bożemu, bo też nie może. (8) Ci zaś, którzy są w ciele, Bogu podobać się nie mogą […]”.

Bóg chce oczyścić cię z miłości do świata (1 Jana 2:15-17), skierować na życie według Ducha [(Rzymian 8:1-6 / Galacjan 5:16-17) dowiedz się, czym ono jest, klikając tutaj], utwierdzić w wierze, ukształtować twój charakter i myślenie (według Ducha) oraz sprawić, że poznasz Go głębiej. Stan, w którym Boże wartości [duchowe (Galacjan 5:22-23)] będą dominowały w twoim życiu, to cel Bożego planu. Podobnie jak nasi rodzice troszczą się i dbają o naszą przyszłość, tak robi też Bóg. Niestety nie ma czegoś takiego jak „natychmiastowa dojrzałość”, dlatego droga do zwycięstwa prowadzi przez doświadczenia i próby (problem tkwi jednak w tym, że najprawdopodobniej tego nie rozumiesz). Bądź na to przygotowany, jeśli naprawdę chcesz służyć Bogu. Nie oznacza to jednak, że Bóg gra w dobro i zło (jak sugerujesz), a ty odgrywasz rolę pionka.

Jakuba 1:2-4
„[…]poczytujcie to sobie za najwyższą radość, bracia moi, gdy rozmaite próby przechodzicie, (3) wiedząc, że doświadczenie wiary waszej sprawia wytrwałość, (4) wytrwałość zaś niech prowadzi do dzieła doskonałego, abyście byli doskonali i nienaganni, nie mający żadnych braków”.

Rzymian 5:1-5
„Usprawiedliwieni tedy z wiary,pokój mamy z Bogiem przez Pana naszego, Jezusa Chrystusa, (2) dzięki któremu też mamy dostęp przez wiarę do tej łaski, w której stoimy, i chlubimy się nadzieją chwały Bożej. (3) A nie tylko to, chlubimy się też z ucisków, wiedząc, że ucisk wywołuje cierpliwość, (4) a cierpliwość doświadczenie, doświadczenie zaś nadzieję; (5) a nadzieja nie zawodzi, bo miłość Boża rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego, który nam jest dany”.

Powinieneś więc dostosować się do tego i z całego serca szukać Bożej woli dla swojego życia (z pokorą i wytrwałością). Nie oskarżaj Go więc o to, że chce twojego dobra. Przykro mi, że nikt nie wytłumaczył ci, na czym polega powierzenie się Jezusowi Chrystusowi (wstąpienie w chrześcijańskie szeregi – więcej na ten temat tutaj).

Marka 8:34b-35
„[…]jeśli kto chce pójść za mną, niech się zaprze samego siebie i weźmie krzyż swój i naśladuje mnie. (35) Bo kto by chciał duszę swoją zachować, utraci ją, a kto by utracił duszę swoją dla mnie i dla ewangelii, zachowa ją […]”.

Jana 12:24-25
„[…] zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam,jeśli ziarnko pszeniczne, które wpadło do ziemi, nie obumrze, pojedynczym ziarnem zostaje; lecz jeśli obumrze, obfity owoc wydaje. (25) Kto miłuje życie swoje, utraci je, a kto nienawidzi życia swego na tym świecie, zachowa je ku żywotowi wiecznemu”.

Nienawiść do własnego życia to nastawienie, w którym bardziej ceni się sprawy duchowe niż ziemskie [cielesne (Galacjan 6:7-8) – czym jest życie duchowe, a czym ziemskie (cielesne), dowiesz się, klikając tutaj] – to nienawiść do niesprawiedliwego systemu, sposobu funkcjonowania i porządku świata (przeciwieństwo niebiańskiego domu, do którego zmierzasz) – mam tu na myśli świecki, cielesny system wartości, pożądanie ziemskich dóbr, sławy i grzesznej radości (w 1. Liścia Jana 2:15-17 znajdziesz o tym wzmiankę). Miłość do świata to jedna z przeszkód w twojej relacji z Bogiem (Mateusza 22:36-38), o czym powinieneś wiedzieć.

1 Jana 2:15-17
„[…]nie miłujcie świata ani tych rzeczy, które są na świecie. Jeśli kto miłuje świat, nie ma w nim miłości Ojca. (16) Bo wszystko, co jest na świecie, pożądliwość ciała i pożądliwość oczu, i pycha życia, nie jest z Ojca, ale ze świata. (17) I świat przemija wraz z pożądliwością swoją; ale kto pełni wolę Bożą, trwa na wieki”.

Jakuba 4:4-10
„[…] wiarołomni,czy nie wiecie, że przyjaźń ze światem, to wrogość wobec Boga? Jeśli więc kto chce być przyjacielem świata, staje się nieprzyjacielem Boga. (5) Albo czy sądzicie, że na próżno Pismo mówi: Zazdrośnie chce On mieć tylko dla siebie ducha, któremu dał w nas mieszkanie? (6) Owszem, większą jeszcze okazuje łaskę, gdyż mówi: Bóg się pysznym przeciwstawia, a pokornym łaskę daje. (7) Przeto poddajcie się Bogu, przeciwstawcie się diabłu, a ucieknie od was. (8) Zbliżcie się do Boga, a zbliży się do was. Obmyjcie ręce, grzesznicy, i oczyśćcie serca, ludzie o rozdwojonej duszy. (9) Biadajcie i smućcie się, i płaczcie; śmiech wasz niech się w żałość obróci, a radość w przygnębienie. (10) Uniżcie się przed Panem, a wywyższy was”.

Teraz odpowiem na twoje stwierdzenie:„to znaczy, że szatan bez Bożej zgody nic nie może, siedzi jak pies na łańcuchu i czeka na rozkazy swego pana?”.

Pismo Święte wskazuje, że pomiędzy Bogiem a szatanem trwa wojna, a my jako dzieci Boże jesteśmy w nią zaangażowani (będąc w Bożych rękach, pod Jego wpływem). Krótko mówiąc, świat – oprócz tego, co jest w Chrystusie – jest pod kontrolą szatana. Nie znajduję jednak w Piśmie Świętym stwierdzenia, że szatan siedzi jak pies na łańcuchu i czeka na rozkazy swego pana (czyli Boga). Kiedyś tak było, ale szatan zbuntował się, pociągając za sobą część zastępów niebieskich. W obecnym czasie Bóg i szatan są przeciwnikami i toczy się pomiędzy nimi walka (możesz obejrzeć film na ten temat, klikając tutaj), choć nie taka, jak sobie wyobrażasz, pisząc:„To znaczy, że Bóg gra w dobro i zło, a ja jestem pionkiem, który i tak przegra? Bo jak ma być inaczej skoro przy szachownicy jest tylko On”.Warto więc zrozumieć strategię tej duchowej walki, a następnie skryć się pod skrzydłami Boga.

Psalm 91:1-4
„Kto mieszka pod osłoną Najwyższego, Kto przebywa w cieniu Wszechmocnego, (2) Ten mówi do Pana: Ucieczko moja i twierdzo moja, Boże mój, któremu ufam. (3) Bo On wybawi cię z sidła ptasznika i od zgubnej zarazy. (4) Piórami swymi okryje cię i pod skrzydłami jego znajdziesz schronienie. Wierność jego jest tarczą i puklerzem”.

Efezjan 6:10-13
„[…] w końcu, bracia moi,umacniajcie się w Panu i w potężnej mocy jego. (11) Przywdziejcie całą zbroję Bożą, abyście mogli ostać się przed zasadzkami diabelskimi. (12) Gdyż bój toczymy nie z krwią i z ciałem, lecz z nadziemskimi władzami, ze zwierzchnościami, z władcami tego świata ciemności, ze złymi duchami w okręgach niebieskich. (13) Dlatego weźcie całą zbroję Bożą, abyście mogli stawić opór w dniu złym i, dokonawszy wszystkiego, ostać się”.

Stwierdzenie, że szatan siedzi jak pies na łańcuchu i czeka na rozkazy Boga, wywodzi się zapewne z Księgi Joba, gdzie ukazana jest ich rozmowa (Joba 2:1-7). Pismo Święte mówi jednak, że szatan jest teraz panem tego świata (przeciwnikiem Boga i Jego dzieci – więcej na ten temat, kliknij tutaj), a Bóg chce nas zachować przed jego wpływem i mocą (nasze ciało, stara natura i grzeszne skłonności są przez szatana wykorzystywane).

1 Jana 4:4
„[…] wy z Boga jesteście, dzieci, i wy ich zwyciężyliście, gdyż Ten, który jest w was, większy jest, aniżeli ten, który jest na świecie”.

Odrzuć więc swoją cielesną naturę, a przyoblecz się w Chrystusa. Masz wyrzekać się samego siebie (własnego „ja”), wziąć krzyż i naśladować swego Mistrza. Ucznia cechuje wierność i odwaga, a Bóg domaga się twojego życia (twojego „ja”), które musisz stracić. Twoje „ja” (samowola, skupianie się na sobie i świecie) stanowi przeszkodę. Jeśli je stracisz, znajdziesz zamiast tego życie Chrystusa, dzięki któremu otrzymasz pokój i zrozumiesz, co naprawdę dzieje się w twoim życiu. W swoim liście do Efezjan 4:20-24 Apostoł Paweł pisze: „[…]ale wy nie tak nauczyliście się Chrystusa,(21) jeśliście tylko słyszeli o nim i w nim pouczeni zostali, gdyż prawda jest w Jezusie. (22)Zewleczcie z siebie starego człowieka wraz z jego poprzednim postępowaniem, którego gubią zwodnicze żądze, (23) i odnówcie się w duchu umysłu waszego, (24) a obleczcie się w nowego człowieka, który jest stworzony według Boga w sprawiedliwości i świętości prawdy”.

Niech koszt uczniostwa stanie się dla ciebie jasny. Ten świat idzie swoją drogą, a ty jako chrześcijanin swoją (wąską drogą – czym ona jest, dowiesz się, klikając tutaj). Dziś mało się o tym mówi i wielu chrześcijan cierpi z tego powodu (załamują się, grzech ich zwycięża, chodzą pobici, rozgoryczeni, oskarżając, pełni strachu lub niemocy).

2 Tymoteusza 4:1-4
„Zaklinam cię tedy przed Bogiem i Chrystusem Jezusem, który będzie sądził żywych i umarłych, na objawienie i Królestwo jego; (2)Głoś Słowo, bądź w pogotowiu w każdy czas, dogodny czy niedogodny, karć, grom, napominaj z wszelką cierpliwością i pouczaniem. (3) Albowiem przyjdzie czas, że zdrowej nauki nie ścierpią, ale według swoich upodobań nazbierają sobie nauczycieli, żądni tego, co ucho łechce, (4) i odwrócą ucho od prawdy, a zwrócą się ku baśniom”.

Zacznij więc dorastać, aby stać się uczniem Jezusa Chrystusa, oblicz tego „koszt”, żyj w Jezusie (Jana 15:1-7) i zdaj sobie sprawę z tego, co oznacza być chrześcijaninem: „[…] a szły za nim liczne tłumy, i obróciwszy się, rzekł do nich: (26)Jeśli kto przychodzi do mnie, a nie ma w nienawiści ojca swego i matki, i żony, i dzieci, i braci, i sióstr, a nawet i życia swego, nie może być uczniem moim. (27) Kto nie dźwiga krzyża swojego, a idzie za mną, nie może być uczniem moim. (28) Któż bowiem z was, chcąc zbudować wieżę, nie usiądzie najpierw i nie obliczy kosztów, czy ma na wykończenie? (29) Aby gdy już położy fundament, a nie może dokończyć, wszyscy, którzy by to widzieli, nie zaczęli naśmiewać się z niego, (30) mówiąc: ten człowiek zaczął budować, a nie mógł dokończyć. (31) Albo, który król, wyruszając na wojnę z drugim królem, nie siądzie najpierw i nie naradzi się, czy będzie w stanie w dziesięć tysięcy zmierzyć się z tym, który z dwudziestoma tysiącami wyrusza przeciwko niemu? (32) Jeśli zaś nie, to gdy tamten jeszcze jest daleko, wysyła poselstwo i zapytuje o warunki pokoju. (33) Tak więc każdy z was, który się nie wyrzeknie wszystkiego, co ma, nie może być uczniem moim. (34) Dobrą rzeczą jest sól; jeśli jednak sól zwietrzeje, czym ją przyprawić? (35) Nie nadaje się ani do ziemi, ani do nawozu; precz ją wyrzucają. Kto ma uczy do słuchania, niechaj słucha”(Łukasza 14:25-35).

2 Koryntian 5:1-7
„Wiemy bowiem, że jeśli ten namiot, który jest naszym ziemskim mieszkaniem, się rozpadnie, mamy budowlę od Boga, dom w niebie, nie rękoma zbudowany, wieczny. (2)Dlatego też w tym doczesnym wzdychamy, pragnąc przyoblec się w domostwo nasze, które jest z nieba, (3) jeśli tylko przyobleczeni, a nie nadzy będziemy znalezieni. (4) Dopóki bowiem jesteśmy w tym namiocie, wzdychamy, obciążeni, ponieważ nie chcemy być zewleczeni, lecz przyobleczeni, aby to, co śmiertelne, zostało wchłonięte przez życie. (5) A tym, który nas do tego właśnie przysposobił, jest Bóg, który nam też dał jako rękojmię Ducha. (6) Więc też zawsze jesteśmy pełni ufności i wiemy, że dopóki przebywamy w ciele, jesteśmy oddaleni od Pana; (7) gdyż w wierze, a nie w oglądaniu pielgrzymujemy”.

Jak wskazuje Pismo Święte, nie bój się, otwórz na Bożą prawdę (czym ona jest, dowiesz się, klikając tutaj) i zrozum, proszę, że jest w tym jakiś cel (zachęcam cię do przestudiowania Księgi Joba).

1 Piotra 5:10-11
„[…]a Bóg wszelkiej łaski, który was powołał do wiecznej swej chwały w Chrystusie, po krótkotrwałych cierpieniach waszych, sam was do niej przysposobi, utwierdzi, umocni, na trwałym postawi gruncie. (11) Jego jest moc na wieki wieków. Amen!”

Jakuba 5:10-11
„[…]bracia, za przykład cierpienia i cierpliwości bierzcie proroków, którzy przemawiali w imieniu Pańskim. (11) Oto za błogosławionych uważamy tych, którzy wytrwali. Słyszeliście o wytrwałości Joba i oglądaliście zakończenie, które zgotował Pan, bo wielce litościwy i miłosierny jest Pan”.

Bóg nie pozostawia swoich dzieci samotnych w walce – wsparcie i łaska są Jego obietnicą (więcej o łasce dowiesz się, klikając tutaj). Słuchaj więc Bożego głosu, zdaj się na Jego łaskę, poznawaj Go, nie załamuj się i obcuj z Nim w modlitwie – więcej na ten temat tutaj.

Rzymian 8:18-21
„[…] sądzę bowiem,że cierpień teraźniejszych nie można stawiać na równi z chwałą, która ma się w nas objawić. (19) Bo stworzenie z upragnieniem oczekuje objawienia się synów Bożych. (20) Stworzenie bowiem zostało poddane marności – nie z własnej chęci, ale ze względu na Tego, który je poddał – w nadziei, (21) że również i ono zostanie wyzwolone z niewoli zepsucia, by uczestniczyć w wolności i chwale dzieci Bożych”.

1 Koryntian 10:13
„[…]pokusa nie nawiedziła was większa od tej, która zwykła nawiedzać ludzi. Wierny jest Bóg i nie dozwoli was kusić ponad to, co potraficie znieść, lecz zsyłając pokusę, równocześnie wskaże sposób jej pokonania, abyście mogli przetrwać”.

Tak według mojej opinii wygląda twoja sytuacja. Jeśli masz więcej pytań, napisz: luke@zaJezusem.com