Nie jestem znawcą całego Pisma Świętego, ale z tego co zawsze rozumiałam z własnej lektury, a także z kazań (w kościele ewangelicznym) to Bóg nie chciał, a wręcz zabraniał budowania ołtarzy z drogich kamieni, a także czynienia podobizny czegokolwiek co jest na ziemi. Chodziło o to aby człowiek oddając Bogu cześć, skupiał się na Nim, a nie na pięknie ołtarza itp. Konsekwentnie wystrój wnętrz kościołów ewangelicznych ogranicza się co najwyżej do krzyża, lub świec. Dlaczego zatem Bóg chciał mieć Świątyni ze złota i drogich kamieni i po co były w Niej wizerunki cherubinów? Jest to dla mnie niezrozumiałe i proszę o wyjaśnienie ponieważ skoro Świątynia w Jerozolimie była taka wystawna, to może Katolicy nie robią niczego złego zdobiąc swoje kościoły…
Aby uporządkować twój „konflikt w głowie”, chciałbym wyjaśnić kilka zagadnień związanych ze Świątynią w Jeruzalem, jej wystrojem, ołtarzami, rzeźbami i podobiznami cherubów, które się tam znajdowały. Serdecznie zapraszam:
W Piśmie Świętym Bóg zabronił budowania ołtarzy, ale przeznaczonych dla obcych bogów. Dodatkowo nakazał swojemu ludowi: „[…] wypędzicie przed sobą wszystkich mieszkańców tej ziemi i zniszczycie wszystkie podobizny ich bogów, zniszczycie wszystkie ich posągi ulane z metalu, spustoszycie wszystkie ich święte gaje na wzgórzach” (4 Mojżeszowa 33:52). Nie ma jednak wzmianki o zakazie budowania ołtarzy z drogich kamieni, z wyjątkiem tych, których postawienie ma na celu kultywowanie innego boga poza jedynym Bogiem, Stwórcą nieba i ziemi. Dowodem tego jest wygląd Świątyni, którą nakazał zbudować sam Bóg (1 Królewska 6:23-35 / 1 Królewska 7:13-51).
1 Królewska 7:40-51
„[…] w ten sposób dokończył Chiram całą robotę, jaką wykonywał z polecenia króla Salomona dla świątyni Pańskiej. (41) Mianowicie: dwie kolumny wraz z dwiema okrągłymi głowicami na wierzchach kolumn oraz dwie plecionki do pokrycia dwóch okrągłych głowic na wierzchach kolumn, (42) oraz czterysta jabłek granatu dla tych dwóch plecionek, po dwa rzędy jabłek dla każdej plecionki do pokrycia dwóch okrągłych głowic umieszczonych na kolumnach. (43) Dziesięć umywalni i dziesięć wanien dla tych umywalni, (44) jedną kadź brązową i dwanaście byków pod ową kadzią, (45) i garnki, i łopatki, i kropielnice, i wszelkie te przybory, jakie sporządził Chiram z polecenia króla Salomona dla świątyni Pańskiej. Wszystkie one były z brązu polerowanego. (46) Król kazał je odlewać w dolinie nadjordańskiej w glinianych formach pomiędzy Sukkot a Sartan. (47) I pozostawił Salomon wszystkie te przybory nie zważone z powodu nadzwyczajnego ich mnóstwa, nie zdołano bowiem stwierdzić wagi zużytego brązu. (48) Następnie Salomon kazał sporządzić wszystkie przedmioty dla świątyni Pańskiej: ołtarz ze złota i złoty stół na chleby pokładne, (49) pięć świeczników z prawej i pięć z lewej strony ze szczerego złota przed miejscem najświętszym, z kwiatami i lampami, i szczypcami ze złota, (50) Do tego miednice i noże, i kropielnice, i kadzielnice, i węglarki ze szczerego złota, także zawiasy do podwoi wewnętrznego przybytku, miejsca najświętszego, i do podwoi przybytku głównego ze złota. (51) A gdy dokończono całą robotę, jaką podjęto z polecenia króla Salomona nad świątynią Pańską, sprowadził tam Salomon święte dary Dawida, swojego ojca, srebro i złoto, i naczynia i złożył je w skarbcu świątyni Pańskiej”.
Jeśli zaś chodzi o stwarzanie podobizn, sprawa wygląda następująco: Bóg tego zabronił, aby ludzie nie zaczęli czcić przedmiotów i aby nie stały się one źródłem kultu lub bałwochwalstwa. Poniższe fragmenty Pisma Świętego mówią nam o tym:
3 Mojżeszowa 26:1
„Nie będziecie czynili sobie bałwanów ani stawiali sobie podobizny rzeźbionej, ani kamiennych pomników, ani też umieszczali kamiennych obrazów w ziemi waszej, by im się kłaniać; gdyż Ja, Pan, jestem Bogiem waszym”.
2 Mojżeszowa 20:4-5
„[…] nie czyń sobie podobizny rzeźbionej czegokolwiek, co jest na niebie w górze, i na ziemi w dole, i tego, co jest w wodzie pod ziemią. (5) Nie będziesz się im kłaniał i nie będziesz im służył, gdyż Ja Pan, Bóg twój, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze winę ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia tych, którzy mnie nienawidzą”.
Bóg zezwolił na umieszczenie w Świątyni (również na oprzyrządowaniu i przyborach świątynnych) postaci cherubów, byków, lwów, kwiatów, jabłek granatu itp.
1 Królewska 6:23-35
„[…] w miejscu najświętszym kazał wyrzeźbić z drzewa oliwkowego dwa cheruby wysokie na dziesięć łokci. (24) Pięć łokci miało jedno skrzydło cheruba i pięć łokci drugie skrzydło cheruba; było tedy dziesięć łokci od jednego końca skrzydła do drugiego końca skrzydła. (25) Dziesięć łokci miał też drugi cherub. Oba cheruby miały tę samą wielkość i ten sam kształt. (26) Wysokość jednego i drugiego cheruba wynosiła po dziesięć łokci. (27) Cheruby te kazał umieścić w głębi wnętrza świątyni. Skrzydła cherubów rozpostarto tak, że skrzydło jednego cheruba dotykało jednej ściany, a skrzydło drugiego cheruba dotykało drugiej ściany, skrzydła środkowe zaś dotykały się nawzajem. (28) Także cheruby kazał pokryć złotem. (29) Na wszystkich ścianach świątyni wokoło kazał wyryć jako płaskorzeźby postacie cherubów, liście palmowe i rozwarte kielichy kwiatów, od wewnątrz i na zewnątrz. (30) Także posadzkę świątyni kazał wyłożyć złotem zarówno w pomieszczeniu wewnętrznym, jak i zewnętrznym. (31) U wejścia do miejsca najświętszego kazał sporządzić drzwi z drzewa oliwkowego, przy czym futryna i dźwigar tworzyły pięciobok. (32) Na obu skrzydłach drzwi z drzewa oliwkowego kazał wyryć jako płaskorzeźby postacie cherubów, liście i rozwarte kielichy kwiatów i pokryć je złotem, przy czym na tych cherubach i liściach palmowych kazał to złoto rozklepać. (33) Tak samo u wejścia do przybytku kazał zrobić futryny z drzewa oliwkowego w kształcie czworoboku, (34) dwoje zaś drzwi z drzewa cyprysowego. Jedne drzwi miały dwa skrzydła wahadłowe i drugie drzwi miały dwa skrzydła wahadłowe. (35) Kazał też wyryć na nich jako płaskorzeźby postacie cherubów, liście palmowe i rozwarte kielichy kwiatów oraz pokryć je złotą blachą dokładnie dopasowując ją do rzeźby”.
1 Królewska 7:23-37
„[…] sporządził też kadź odlewną wyobrażającą morze, okrągłą, długości dziesięciu łokci od krawędzi do krawędzi; pięć łokci wynosiła jej wysokość na krawędzi, obwód zaś jej wynosił trzydzieści łokci. (24) Pod jej krawędzią były wokoło ozdoby w kształcie pączków kwiatu po dziesięć na każdy łokieć długości, okalając kadź dokoła. Po dwa rzędy takich ozdób były odlane razem z nią. (25) Stała ona na dwunastu bykach, z których trzy były zwrócone ku północy, trzy ku zachodowi, trzy ku południowi, a trzy ku wschodowi, kadź zaś była na nich z wierzchu, a zady ich były zwrócone do wewnątrz. (26) Jej ściana była gruba na dłoń, krawędź zaś była zrobiona jak krawędź pucharu na kształt kwiatu lilii, a mieściła ona w sobie dwa tysiące wiader. (27) Sporządził również dziesięć brązowych umywalni, każdą na cztery łokcie długą, cztery łokcie szeroką, trzy łokcie wysoką. (28) Umywalnie te zaś były zrobione tak: miały one listwy, a te listwy były pomiędzy szczeblami. (29) Na listwach, które były między szczeblami, były lwy, byki i cheruby, a na szczeblach w górę i w dół od lwów i byków zwisały wieńce. (30) Każda umywalnia miała cztery koła z brązu wraz z osiami brązowymi, a w czterech jej rogach były uchwyty; uchwyty te były odlane poniżej umywalni, od każdej zaś zwisały wieńce. (31) Otwór jej był wewnątrz głowicy i miał wzwyż łokieć w przekroju, a otwór ten był okrągły, w kształcie basenu i miał półtora łokcia; również na jego krawędziach były płaskorzeźby, lecz jego listwy były czworokątne, nie okrągłe. (32) Poniżej listew były cztery koła, osie kół zaś były przymocowane do podpory, każde koło miało półtora łokcia średnicy. (33) Koła te zaś były zrobione jak koła u wozu. Osie ich i obręcze, i dzwona, i piasty, wszystko było lane. (34) W czterech rogach jednej umywalni były cztery ramiona, stanowiły one z nimi jedną całość. (35) Na wierzchu każdej umywalni było obramowanie na około pół łokcia wysokie, u góry każdej umywalni były jej uchwyty i listwy z niej wychodzące. (36) Na płaszczyznach tych uchwytów i na listwach wyrył też cheruby, lwy i liście palmowe, na ile miejsca starczyło, a wokoło wieńce. (37) W taki sam sposób sporządził dziesięć umywalni, wszystkie z jednego odlewu, jednego wymiaru i jednego kształtu”.
Kim są cherubowie, cheruby?
Są istotami anielskimi, których zadaniem jest uwielbianie żywego Boga, służba dla Jego chwały, świętości i czci. W związku z tym, że wielbią Boga, w widoczny sposób przypominają o Jego majestacie, chwale i ciągłej obecności pośród ludu. Jak wskazuje Pismo Święte, Bóg przeznaczył ich również na strażników (1 Mojżeszowa 3:24). Odegrali także rolę w wędrówce Izraela przez pustynię: „[…] tam będę się spotykał z tobą i sponad wieka będę z tobą rozmawiał spośród dwu cherubów, które są na Skrzyni Świadectwa, o wszystkim, co jako nakaz przekażę ci dla synów izraelskich” (2 Mojżeszowa 25:22).
Z opisu widzenia Proroka Ezechiela możemy więcej dowiedzieć się o ich służbie:
Ezechiela 10:1-22
„A gdy spojrzałem, oto na sklepieniu, które było nad głowami cherubów było coś jakby kamień szafirowy: coś z wyglądu podobne do tronu. (2) I rzekł do męża, odzianego w lnianą szatę, tak: Wejdź między koła pod cherubami i napełnij swoje garście rozżarzonymi węglami spod cherubów, i rozrzuć po mieście! I wszedł na moich oczach. (3) A cheruby stały z prawej strony przybytku, gdy wszedł ów mąż, a obłok napełnił wewnętrzny dziedziniec. (4) I podniosła się chwała Panaznad cherubów do progu przybytku, i przybytek napełnił się obłokiem, a dziedziniec był pełen blasku chwały Pana. (5) A szum skrzydeł cherubów było słychać aż do zewnętrznego dziedzińca jak głos Boga Wszechmogącego, gdy przemawia. (6) A gdy rozkazał mężowi, odzianemu w lnianą szatę: Nabierz ognia spomiędzy kół, spomiędzy cherubów, ten przyszedł i stanął obok koła. (7) A wtedy jeden cherub wyciągnął swoją rękę spomiędzy cherubów do ognia, który był między cherubami, nabrał i włożył do garści męża odzianego w lnianą szatę, a ten przyjął i wyszedł. (8) A u cherubów, pod ich skrzydłami, ukazał się kształt ludzkiej ręki. (9) I spojrzałem, a oto obok cherubów były cztery koła, po jednym kole obok każdego cheruba; a koła wyglądały jak blask chryzolitu. (10) A z wyglądu wszystkie cztery miały jednakowy kształt, tak jak gdyby jedno koło było wewnątrz drugiego. (11) Gdy się posuwały, to posuwały się na wszystkie cztery strony, nie obracając się: W tym kierunku, w którym zwrócone były przednie, posuwały się za nim, nie obracając się, gdy się posuwały. (12) A całe ich ciało, więc ich grzbiet, ich ręce i ich skrzydła oraz koła były u wszystkich czterech zewsząd pełne oczu. (13) Co się tyczy kół, nazwane były – jak słyszałem – kręgiem kół. (14) A każdy cherub miał cztery oblicza: pierwsze to było oblicze byka, drugie to oblicze człowieka, trzecie to oblicze lwa, a czwarte to oblicze orła. (15) Cheruby podniosły się – a były to te same żywe istoty, które widziałem nad rzeką Kebar. (16) A gdy cheruby się posuwały, posuwały się koła obok nich, a gdy cheruby podnosiły skrzydła, aby się wzbić od ziemi, wtedy koła nie odsuwały się od ich boku. (17) Gdy tamte stanęły, stanęły i te; a gdy tamte się podnosiły, podnosiły się z nimi i te, gdyż był w nich duch żywych istot. (18) Potem odsunęła się chwała Pana od progu przybytku i stanęła nad cherubami. (19) A gdy cheruby podniosły swoje skrzydła i na moich oczach wzbiły się w górę od ziemi, podniosły się wraz z nimi i koła. I stanęły u wejścia do wschodniej bramy przybytku Pana, a chwała Boga izraelskiego była na górze nad nimi. (20) Były to te same żywe istoty, które widziałem u stóp Boga izraelskiego nad rzeką Kebar, i poznałem, że były to cheruby. (21) Każdy z nich miał cztery twarze i cztery skrzydła; i coś na kształt rąk ludzkich było pod ich skrzydłami. (22) A ich twarze były takie same jak twarze, które widziałem nad rzeką Kebar. Każdy z nich szedł prosto przed siebie”.
Również Skrzynia Przymierza i inne przybory świątynne zawierały wizerunek cherubów (2 Mojżeszowa 25:17-22 / 2 Mojżeszowa 26:1 / 2 Mojżeszowa 26:31 / 2 Mojżeszowa 36:8 / 1 Królewska 6:23-35 / 7:29-36 / 8:6-7 / 1 Kronik 28:18 / 2 Księga Kronik 3:7-14 / 2 Kronik 3:10-13 / 2 Kronik 5:7-8 / Hebrajczyków 9:5). Miały one ozdobić miejsce, gdzie przebywał Bóg i przydać przedmiotom dostojeństwa.
Psalm 145:3-7
„[…] wielki jest Pan i godzien wielkiej chwały, A wielkość jego jest niezgłębiona. (4) Pokolenie pokoleniu głosi dzieła twoje, Opowiada o potędze twojej. (5) Głosić będą wspaniałą chwałę majestatu twego i cudowne sprawy twoje. (6) Mówić będą o potędze strasznych dzieł twoich, Opowiadać o wielkości twojej. (7) Zwiastować będą pamięć wielkiej dobroci twojej, A sprawiedliwość twoją radośnie opiewać”.
Dalej piszesz: „[…] jest to dla mnie niezrozumiałe i proszę o wyjaśnienie ponieważ skoro Świątynia w Jerozolimie była taka wystawna, to może katolicy nie robią niczego złego, zdobiąc swoje kościoły”.
Zamiarem Boga było rozsławić Jego imię i kult wśród Izraela. Jak zauważamy, podobizny cherubów, byków, lwów itp. jako rzeźby, płaskorzeźby i wystawność Świątyni nie wykraczały poza Jego wolę. W tym całym wystroju Bóg miał być obiektem czci i wywyższenia, a bogactwo wskazywać na Jego dostojeństwo.
1 Królewska 5:19
„[…] wobec tego zamierzam budować świątynię Imieniu Pana, Boga mego, stosownie do tego, co Pan rzekł Dawidowi, memu ojcu: Twój syn, którego ci dam jako następcę na twoim tronie, on właśnie będzie budował świątynię dla mego Imienia”.
W Kościele rzymskokatolickim zostało to jednak pomylone.
Jest dokładnie tak, jak piszesz – Bogu chodziło o to, aby człowiek, oddając Mu cześć, skupił się na Nim, a nie na świętych, sługach Bożych, wojsku niebieskim, pięknie ołtarza, rzeźbach itp. Niestety, Kościół rzymskokatolicki wprowadzając do obiektów sakralnych i domów wiernych obrazy, posągi, ikony, relikwie (czy kult świętych), zezwolił wiernym oddawać im cześć (co jest poza wolą Bożą, jest to bałwochwalstwo). Oddawanie czci posągom, zastępom niebieskim, sługom lub stworzeniu Bożemu (nie samemu Bogu) jest działaniem przeciwnym Bogu (Jeremiasza 19:12-15) i prowadzi do odstępstwa. Pismo Święte mówi o czci (szacunku) wobec rodziców i autorytetów władzy. Cześć kultowa należy się wyłącznie Bogu (nie świętym, stworzeniu, martwym wizerunkom, symbolom itp.). W Księdze Izajasza 42:8 sam Bóg powiedział: „[…] Ja, Pan, a takie jest moje imię, nie oddam mojej czci nikomu ani mojej chwały bałwanom”.
Niektórzy próbują obalić to stwierdzenie, mówiąc: „przecież my nie czcimy tych rzeczy!!!”.
Czy rzeczywiście?
• Dlaczego więc wierni chodzą na kolanach wokół obrazu matki Boskiej częstochowskiej, oddając mu bałwochwalczą cześć? To samo dotyczy postaci Jezusa ukrzyżowanego, którego nogi całuje się często przy wejściu do kościoła lub podczas Świąt Wielkanocnych.
• Dlaczego traktuje się z Boską czcią kopie figur czy obrazów „nawiedzających” parafie (lub domostwa wiernych)? Może byłeś świadkiem przewożenia martwego przedmiotu kultu (z wielką pompą) w konwoju przedstawicieli władz duchownych i świeckich (na platformie TIR-a) z syrenami straży pożarnych, policji, karetek, upiększonymi drogami i tłumami witających?
• Dlaczego w Polsce w wielu diecezjach z różnego powodu każdego roku obchodzi się 51 świąt maryjnych? (Tyle ich naliczyłem – oto link, pod którym możesz to sobie sprawdzić: www.pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Awi%C4%99ta_maryjne_w_Polsce).
• Dlaczego wbrew woli Bożej pielęgnuje się kult zmarłych ludzi, ich relikwii i obrazów, pielgrzymując do tak zwanych „miejsc świętych”? Jeśli nie czczą martwych, fizycznych rzeczy, to czy nie jest to kult stworzenia?
• W kościołach rzymskokatolickich widzimy również innego rodzaju posągi, przed którymi można spotkać klęczących, modlących się i czczących je ludzi. Kiedyś uczono nas, że podobizny te są święte i klękanie przed nimi nie sprzeciwia się pierwszemu przykazaniu, gdyż honor czyniony wizerunkowi przechodzi na jego pierwowzór – a więc ktokolwiek czci tę podobiznę, czci osobę przedstawioną na niej. Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę z tego, że podobnego tłumaczenia użyli Izraelici, kiedy ulali sobie złotego cielca (2 Mojżeszowa 32:4).
Czy rozumiesz teraz, że w Kościele rzymskokatolickim pomylona jest kolejność? Te rzeczy powinny służyć wywyższeniu i chwale Osoby Boga, a tak niestety nie jest.
Przejdę teraz do drugiej części twojego pytania, która dotyczy celu budowy Świątyni za czasów króla Salomona.
Wyznawcy kultu Boga Abrahama, Izaaka i Jakuba przez wiele lat wędrowali (później zostali rozproszeni), często mając luźne plemienne powiązania (nie byli skupieni wokół żadnego ośrodka kultu religijnego). Dlatego Bóg wybrał Jeruzalem, gdzie zamierzał zbudować swój Dom (1 Kronik 17:4-5).
1 Królewska 3:2
„[…] lud jednak składał ofiary na wyżynach, gdyż do tego czasu jeszcze nie została zbudowana świątynia ku czci Pana”.
1 Królewska 8:16-29
„[…] od dnia, w którym wyprowadziłem mój lud, Izraela, z Egiptu, nie wybrałem spośród wszystkich plemion izraelskich żadnego miasta, aby w nim wybudowano dom na mieszkanie dla imienia mojego, wybrałem natomiast Dawida, aby stał na czele mojego ludu izraelskiego. (17) Dawid, mój ojciec, zamyślał w prawdzie zbudować przybytek imieniu Pana, Boga Izraela, (18) lecz Pan rzekł do Dawida, mojego ojca: Iż zamierzałeś zbudować dom dla imienia mojego, postąpiłeś dobrze, tak zamyślając, (19) jednak nie ty będziesz budował ten dom, ale twój syn, twój prawowity potomek, on zbuduje dom imieniu mojemu. (20) I Pan dotrzymał swojego słowa, jakie wypowiedział, i ja wszedłem w miejsce Dawida, mojego ojca, i zasiadłem na tronie izraelskim, jak powiedział Pan, i ja zbudowałem dom imieniu Pana, Boga Izraela. (21) I przygotowałem tam miejsce dla Skrzyni, w której złożony jest Zakon Przymierza Pańskiego, jakie zawarł Pan z naszymi ojcami, gdy wyprowadził ich z ziemi egipskiej. (22) Potem Salomon stanął przed ołtarzem Pana wobec całego zgromadzenia izraelskiego, wyciągnął swoje dłonie ku niebu (23) i rzekł: Panie, Boże Izraela! Nie ma ani na niebie w górze, ani na ziemi w dole takiego Boga jak Ty, który dotrzymujesz przymierza i okazujesz łaskę wobec swoich sług, którzy chcą z całego serca być z tobą, (24) który dotrzymałeś swojemu słudze Dawidowi, mojemu ojcu, tego, co mu obiecałeś; swoimi ustami obiecałeś, a w swojej mocy spełniłeś, jak to jest dzisiaj. (25) Teraz więc, Panie, Boże Izraela, dotrzymaj twojemu słudze Dawidowi, mojemu ojcu, tego, co mu obiecałeś, mówiąc: Nie zabraknie ci przed moim obliczem męskiego potomka, który by zasiadał na tronie izraelskim, jeśli tylko synowie twoi pilnować będą swej drogi i postępować tak, jak ty postępowałeś przede mną. (26) Teraz więc, Boże Izraela, potwierdź, proszę, swoje obietnice, jakie wypowiedziałeś do swojego sługi Dawida, mojego ojca. (27) Lecz czy naprawdę zamieszka Bóg na ziemi? Oto niebiosa i niebiosa niebios nie mogą cię ogarnąć, a cóż dopiero ten dom, który zbudowałem?! (28) Wejrzyj na modlitwę swojego sługi i na jego błaganie, Panie, Boże mój, wysłuchaj wołania i modlitwy, jaką twój sługa zanosi dziś do ciebie. (29) Niechaj twoje oczy będą otwarte nad tym domem nocą i dniem, nad tym miejscem, o którym powiedziałeś: Tam będzie imię moje, abyś wysłuchał modlitwy, jaką twój sługa będzie zanosić na tym miejscu”.
Jerozolima miała stać się zarówno politycznym, jak i religijnym centrum nowego państwa, zewnętrznym wizerunkiem potęgi Boga, który postanowił, by tam właśnie przebywało Jego imię (5 Mojżeszowa 26:2). Jak zauważamy, Świątynia miała na celu wywyższyć Boga (nie Mojżesza, Abrahama, innych Bożych sług czy nawet wojsko niebieskie – aniołów, serafinów itp.), a centralne sanktuarium miało spełniać funkcję jednoczącą i oczyszczającą – zarówno dla każdego Izraelity, jak i dla całego narodu.
Jak sprawa Świątyni i kultu Boga żywego ma się do czasów dzisiejszych?
Hebrajczyków 9:8-10
„[…] przez to Duch Święty wskazuje wyraźnie, że droga do świątyni nie została jeszcze objawiona, dopóki stoi pierwszy przybytek; (9) ma to znaczenie obrazowe, odnoszące się do teraźniejszego czasu, kiedy to składane bywają dary i ofiary, które nie mogą doprowadzić do wewnętrznej doskonałości tego, kto pełni służbę Bożą; (10) są to tylko przepisy zewnętrzne, dotyczące pokarmów i napojów, i różnych obmywań, nałożone do czasu zaprowadzenia nowego porządku”.
Hebrajczyków 10:19-22
„[…] mając więc, bracia, ufność, iż przez krew Jezusa mamy wstęp do świątyni (20) drogą nową i żywą, którą otworzył dla nas poprzez zasłonę, to jest przez ciało swoje, (21) oraz kapłana wielkiego nad domem Bożym, (22) wejdźmy na nią ze szczerym sercem, w pełni wiary, oczyszczeni w sercach od złego sumienia i obmyci na ciele wodą czystą […]”.
Efezjan 2:15-22
„[…] On zniósł zakon przykazań i przepisów, aby czyniąc pokój, stworzyć w sobie samym z dwóch jednego nowego człowieka (16) i pojednać obydwóch z Bogiem w jednym ciele przez krzyż, zniweczywszy na nim nieprzyjaźń; (17) i przyszedłszy, zwiastował pokój wam, którzyście daleko, i pokój tym, którzy są blisko. (18) Albowiem przez niego mamy dostęp do Ojca, jedni i drudzy w jednym Duchu. (19) Tak więc już nie jesteście obcymi i przychodniami, lecz współobywatelami świętych i domownikami Boga, (20) zbudowani na fundamencie apostołów i proroków, którego kamieniem węgielnym jest sam Chrystus Jezus, (21) na którym cała budowa mocno spojona rośnie w przybytek święty w Panu, (22) na którym i wy się wespół budujecie na mieszkanie Boże w Duchu”.
W Nowym Testamencie sprawa ta ma się jednak nieco inaczej. Z powodu nieposłuszeństwa Narodu Wybranego i niedochowania przez niego warunków umowy Bóg zerwał z nim przymierze i opuścił swój Przybytek (więcej o przymierzach dowiesz się, klikając tutaj). Poniższe fragmenty Pisma Świętego dowodzą tego:
Jeremiasza 12:7-10
„[…] opuściłem mój dom, porzuciłem moje dziedzictwo, kochanka mojej duszy wydałem w ręce jego wrogów. (8) Moje dziedzictwo stało się dla mnie jakby lew w lesie, podniosło przeciwko mnie swój głos, dlatego je znienawidziłem. (9) Czy moje dziedzictwo stało się hieną, że ptaki drapieżne wokół je okrążają? Pójdźcie, zbierzcie się, wszystkie zwierzęta polne, zgromadźcie się na żer! (10) Liczni pasterze zniszczyli moją winnicę, podeptali mój dział, mój dział rozkoszny zamienili w głuchą pustynię”.
Jana 4:20-24
„[…] ojcowie nasi na tej górze oddawali Bogu cześć; wy zaś mówicie, że w Jerozolimie jest miejsce, gdzie należy Bogu cześć oddawać. (21) Rzekł jej Jezus: Niewiasto, wierz mi, że nadchodzi godzina, kiedy ani na tej górze, ani w Jerozolimie nie będziecie oddawali czci Ojcu. (22) Wy czcicie to, czego nie znacie, my czcimy to, co znamy, bo zbawienie pochodzi od Żydów. (23) Lecz nadchodzi godzina i teraz jest, kiedy prawdziwi czciciele będą oddawali Ojcu cześć w duchu i w prawdzie; bo i Ojciec takich szuka, którzy by mu tak cześć oddawali. (24) Bóg jest duchem, a ci, którzy mu cześć oddają, winni mu ją oddawać w duchu i w prawdzie”.
Efezjan 2:17-22
„[…] a przyszedłszy zwiastował pokój wam, którzyście daleko, i pokój tym, którzy blisko, (18) bo przez Niego jedni i drudzy w jednym Duchu mamy przystęp do Ojca. (19) A więc nie jesteście już obcymi i przychodniami, ale jesteście współobywatelami świętych i domownikami Boga – (20) zbudowani na fundamencie apostołów i proroków, gdzie kamieniem węgielnym jest sam Chrystus Jezus. (21) W Nim zespalana cała budowla rośnie na świętą w Panu świątynię, (22) w Nim i wy także wznosicie się we wspólnym budowaniu, by stanowić mieszkanie Boga przez Ducha”.
Hebrajczyków 8:1-13
„Główną zaś rzeczą w tym, co mówimy, jest to, że mamy takiego arcykapłana, który usiadł po prawicy tronu Majestatu w niebie, (2) jako sługa świątyni i prawdziwego przybytku, który zbudował Pan, a nie człowiek. (3) Albowiem każdy arcykapłan bywa ustanawiany, aby składał dary i ofiary; dlatego jest rzeczą konieczną, żeby i ten miał co ofiarować. (4) Otóż, gdyby był na ziemi, nie byłby kapłanem, skoro są tu tacy, którzy składają dary według przepisów zakonu; (5) służą oni w świątyni, która jest tylko obrazem i cieniem niebieskiej, jak to zostało objawione Mojżeszowi, gdy miał budować przybytek: Bacz, powiedziano mu, abyś uczynił wszystko według wzoru, który ci został ukazany na górze. (6) Teraz zaś objął o tyle znakomitszą służbę, o ile lepszego przymierza jest pośrednikiem, które ustanowione zostało w oparciu o lepsze obietnice. (7) Gdyby bowiem pierwsze przymierze było bez braków, nie szukanoby miejsca na drugie. (8) Albowiem ganiąc ich, mówi: Oto idą dni, mówi Pan, a zawrę z domem Izraela i z domem Judy przymierze nowe. (9) Nie takie przymierze, jakie zawarłem z ich ojcami w dniu, gdym ujął ich za rękę, aby ich wyprowadzić z ziemi egipskiej; ponieważ oni nie wytrwali w moim przymierzu, przeto Ja nie troszczyłem się o nich, mówi Pan. (10) Takie zaś jest przymierze, które zawrę z domem Izraela po upływie owych dni, mówi Pan: Prawa moje włożę w ich umysły i na sercach ich wypiszę je, i będę im Bogiem, a oni będą mi ludem. (11) I nikt nie będzie uczył swego ziomka ani też swego brata, mówiąc: Poznaj Pana, bo wszyscy mnie znać będą od najmniejszego aż do największego z nich. (12) Gdyż łaskawy będę na nieprawości ich, a grzechów ich nie wspomnę więcej. (13) Gdy mówi: Nowe, to uznał pierwsze za przedawnione; a to, co się przedawnia i starzeje, bliskie jest zaniku”.
Hebrajczyków 10:1-31
„Albowiem zakon, zawierając w sobie tylko cień przyszłych dóbr, a nie sam obraz rzeczy, nie może w żadnym razie przez te same ofiary, nieprzerwanie składane rok w rok, przywieść do doskonałości tych, którzy z nimi przychodzą. (2) Bo czyż nie zaprzestanoby ich składać, gdyby ci, co je składają, nie mieli już żadnej świadomości grzechów, gdy raz zostali oczyszczeni? (3) Przeciwnie, one właśnie przywodzą na pamięć grzechy co roku. (4) Jest bowiem rzeczą niemożliwą, aby krew wołów i kozłów mogła gładzić grzechy. (5) Toteż, przychodząc na świat, mówi: Nie chciałeś ofiar krwawych i darów, aleś ciało dla mnie przysposobił; (6) nie upodobałeś sobie w całopaleniach i ofiarach za grzechy. (7) Tedy rzekłem: Oto przychodzę, aby wypełnić wolę twoją, o Boże, jak napisano o mnie w zwoju księgi. (8) Najpierw mówi: Nie chciałeś i nie upodobałeś sobie ofiar krwawych i darów, i całopaleń, i ofiar za grzechy, które przecież bywają składane według zakonu; (9) potem powiada: Oto przychodzę, aby wypełnić wolę twoją. Znosi więc pierwsze, aby ustanowić drugie; (10) mocą tej woli jesteśmy uświęceni przez ofiarowanie ciała Jezusa Chrystusa raz na zawsze. (11) A każdy kapłan sprawuje codziennie swoją służbę i składa wiele razy te same ofiary, które nie mogą w ogóle zgładzić grzechów; (12) lecz gdy On złożył raz na zawsze jedną ofiarę za grzechy, usiadł po prawicy Bożej, (13) oczekując teraz, aż nieprzyjaciele jego położeni będą jako podnóżek stóp jego. (14) Albowiem jedną ofiarą uczynił na zawsze doskonałymi tych, którzy są uświęceni. (15) Poświadcza nam to również Duch Święty; powiedziawszy bowiem: (16) Takie zaś jest przymierze, jakie zawrę z nimi po upływie owych dni, mówi Pan: Prawa moje włożę w ich serca i na umysłach ich wypiszę je, (17) dodaje: A grzechów ich i ich nieprawości nie wspomnę więcej. (18) Gdzie zaś jest ich odpuszczenie, tam nie ma już ofiary za grzech. (19) Mając więc, bracia, ufność, iż przez krew Jezusa mamy wstęp do świątyni (20) drogą nową i żywą, którą otworzył dla nas poprzez zasłonę, to jest przez ciało swoje, (21) oraz kapłana wielkiego nad domem Bożym, (22) wejdźmy na nią ze szczerym sercem, w pełni wiary, oczyszczeni w sercach od złego sumienia i obmyci na ciele wodą czystą; (23) trzymajmy się niewzruszenie nadziei, którą wyznajemy, bo wierny jest Ten, który dał obietnicę; (24) i baczmy jedni na drugich w celu pobudzenia się do miłości i dobrych uczynków, (25) nie opuszczając wspólnych zebrań naszych, jak to jest u niektórych w zwyczaju, lecz dodając sobie otuchy, a to tym bardziej, im lepiej widzicie, że się ten dzień przybliża. (26) Bo jeśli otrzymawszy poznanie prawdy, rozmyślnie grzeszymy, nie ma już dla nas ofiary za grzechy, (27) lecz tylko straszliwe oczekiwanie sądu i żar ognia, który strawi przeciwników. (28) Kto łamie zakon Mojżesza, ponosi śmierć bez miłosierdzia na podstawie zeznania dwóch albo trzech świadków; (29) o ileż sroższej kary, sądzicie, godzien będzie ten, kto Syna Bożego podeptał i zbezcześcił krew przymierza, przez którą został uświęcony, i znieważył Ducha łaski! (30) Znamy przecież tego, który powiedział: Pomsta do mnie należy, Ja odpłacę; oraz: Pan sądzić będzie lud swój. (31) Straszna to rzecz wpaść w ręce Boga żywego”.
Dzieje Apostolskie 17:24-25
„[…] Bóg, który stworzył świat i wszystko, co na nim, Ten, będąc Panem nieba i ziemi, nie mieszka w świątyniach ręką zbudowanych (25) ani też nie służy mu się rękami ludzkimi, jak gdyby czego potrzebował, gdyż sam daje wszystkim życie i tchnienie, i wszystko”.
2 Koryntian 6:14-18
„[…] nie wprzęgajcie się z niewierzącymi w jedno jarzmo. Cóż bowiem na wspólnego sprawiedliwość z niesprawiedliwością? Albo cóż ma wspólnego światło z ciemnością? (15) Albo jakaż jest wspólnota Chrystusa z Beliarem lub wierzącego z niewiernym? (16) Co wreszcie łączy świątynię Boga z bożkami? Bo my jesteśmy świątynią Boga żywego – według tego, co mówi Bóg: Zamieszkam z nimi i będę chodził wśród nich, i będę ich Bogiem, a oni będą moim ludem. (17) Przeto wyjdźcie spośród nich i odłączcie się od nich, mówi Pan, i nie tykajcie tego, co nieczyste, a Ja was przyjmę (18) i będę wam Ojcem, a wy będziecie moimi synami i córkami – mówi Pan wszechmogący”.
Jak widać z powyższych fragmentów, Nowe Przymierze wprowadza inne zasady życia z Bogiem (Hebrajczyków 8:1-13 / Hebrajczyków 10:1-31), oddawania Mu czci, chwały, uwielbiania Go (Jana 4:20-24) i służby dla Niego (Dzieje Apostolskie 17:24-25). To jednak już zupełnie inny temat – więcej o tym dowiesz się w artykule o różnicach pomiędzy religią a wiarą chrześcijańską, klikając tutaj.
Ja w taki sposób postrzegam odpowiedź na twoje wątpliwości, jakie przedstawiłaś w swoim pytaniu. Dziękuję,
Luke