#1. Czy Jezus współczesnym mu Żydom zarzucał, że nie wierzą w Trójcę? Sprzeniewierzyli się wielu nakazom. W wielu przypadkach zmienili zasady Boże na zasady ludzkie. To wszystko Jezus im wytykał, ale nigdy nie zarzucił im, że nie zrozumieli Trójcy.#2. Jn 14:16, 17 Ja zaś będę prosił Ojca, a innego Pocieszyciela da wam, aby z wami był na zawsze – Ducha Prawdy, którego świat przyjąć nie może, ponieważ Go nie widzi ani nie zna. Ale wy Go znacie, ponieważ u was przebywa (teraz w jaki sposób?) i w was będzie (jest, a dopiero będzie?). Wszystko jasne jeżeli mówi o Duchu Ojca i Duchu Jezusa nazywanym też Duchem Świętym. Jezus nie może być w nas jako osoba, Ojciec też nie, Duch gdyby był osobą też nie. Wszystko to jednak jest możliwe, jeżeli chodzi o Bożą moc.
#3. Rdz 3:8 Gdy zaś mężczyzna i jego żona usłyszeli kroki Boga Jahwe przechadzającego się po ogrodzie, w porze kiedy był powiew wiatru, skryli się przed Bogiem Jahwe wśród drzew ogrodu. Kto się przechadzał? Trójca?
Odpowiedź #1
Pan Jezus nie zarzucał Żydom niewiary w Trójcę (Trójca to umowne określenie, niewystępujące w Piśmie Świętym, oznacza Boga w trzech równych sobie Osobach: Ojca, Syna i Ducha Świętego – więcej na ten temat tutaj). Zarzucał im natomiast, że nie uwierzyli w Niego jako Mesjasza (posłanego im Zbawiciela). Podobnie powinno być i dzisiaj. Pismo Święte wyraźnie wskazuje, że kto wierzy i ma Syna Bożego, ma życie wieczne.
1 Jana 5:10-13
„[…] kto wierzy w Syna Bożego, ma świadectwo w sobie. Kto nie wierzy w Boga, uczynił go kłamcą, gdyż nie uwierzył świadectwu, które Bóg złożył o Synu swoim. (11) A takie jest to świadectwo, że żywot wieczny dał nam Bóg, a żywot ten jest w Synu jego. (12) Kto ma Syna, ma żywot; kto nie ma Syna Bożego, nie ma żywota. (13) To napisałem wam, którzy wierzycie w imię Syna Bożego, abyście wiedzieli, że macie żywot wieczny”.
Jana 3:18
„[…] kto wierzy w Niego, nie będzie sądzony; kto zaś nie wierzy, już jest osądzony dlatego, że nie uwierzył w imię jednorodzonego Syna Bożego”.
Uważam, że Żydzi nie rozumieli pojęcia Trójcy, ponieważ nie było to dla nich aż tak ważne. W tym czasie potrzebowali oni uwierzyć w Jezusa jako Mesjasza posłanego im przez Ojca. W opisach zawartych w Piśmie Świętym zauważam, że prawdy o Bogu (teologia) były objawiane (a następnie poznawane przez wierzących) w stosownym dla Niego czasie. Sam Pan Jezus tak mówił swoim uczniom, którzy chcieli znać przyszłe wydarzenia: „[…] nie wasza to rzecz znać czasy i chwile, które Ojciec w mocy swojej ustanowił […]” (Dzieje Apostolskie 1:7). Mogę wskazać tutaj przykład Pana Jezusa, który istniał już w czasach Starego Testamentu (Kolosan 1:15-17 / Przypowieści Salomona 30:4-6 / Jana 1:1-18 / Micheasza 5:1), ale objawiony został dopiero u schyłku czasów (Hebrajczyków 1:1-14). Mając dziś całość Pisma Świętego i szersze objawienie, możemy więcej dowiedzieć się o Bogu, głębiej studiować Jego naturę i charakter, lepiej poznawać Jego Osobę (kiedyś nie było takiej możliwości).
Jeśli chodzi o mnie, ideę Trójcy (którą zapewne chcesz podważyć) zaczerpnąłem z Pisma Świętego (bo z niego wynika). Jeśli interesuje cię, w jaki sposób to rozumiem i biblijnie uzasadniam, kliknij tutaj. Moim zdaniem nie powinno się jednak przekreślać ludzi, którzy nie wierzą w Trójcę – należy robić wszystko, by wzrastali oni w Jezusie (Efezjan 4:11-15). Zbawienie dokonuje się nie poprzez wiarę w Trójcę (czy w inne tego typu doktryny), lecz wiarę w Syna Bożego Jezusa Chrystusa (czym jest ta wiara, dowiesz się, klikając tutaj). Zrozumienie Trójcy jest dość trudne i powinno zostać objawione (więcej na ten temat tutaj), a nie wymuszone. Odsłonięcie (objawienie) tego należy bowiem do Boga. Większość chrześcijan nie rozumiejąc istoty Trójcy, przyjmuje ją wiarą. Nie możemy więc tego wymuszać, choć powinniśmy stać na stanowisku obrony wiary (jeśli ktoś wywołuje odszczepieństwo).
Odpowiedź #2
Przykro mi, ale to Słowo Boże posługuje się takimi terminami [terminami duchowymi dla ludzi żyjących w Duchu (Rzymian 8:8-9)], więc nie jest to wzięte „nie wiadomo skąd”. Bóg używając takich określeń, zamierzył, że we właściwy sposób (w takiej właśnie formie) dotrą one do odbiorcy (żyjącego w Duchu). Zrozum, proszę, że tekst, na który się powołujesz (Jana 14:16-17), nie mówi o życiu naturalnym, lecz duchowym – nie mówi o osobie w ciele (osobie fizycznej Ojca, Syna czy Ducha Świętego), lecz duchowej (ze sfer niebieskich), a to znajduje się poza zasięgiem i zrozumieniem człowieka cielesnego (duchowo martwego – co to znaczy, dowiesz się, klikając tutaj). Przebywający w nas Chrystus jest bowiem istotą życia duchowej natury, niewidoczną cielesnymi oczami (jedynie duchowymi – więcej na ten temat tutaj).
Jana 14:27b-29
„[…] niech się nie trwoży serce wasze i niech się nie lęka. (28) Słyszeliście, że powiedziałem wam: Odchodzę i przychodzę do was. Gdybyście mnie miłowali, tobyście się radowali, że idę do Ojca, bo Ojciec większy jest niż Ja. (29) Teraz powiedziałem wam, zanim się to stanie, abyście uwierzyli, gdy się to stanie”.
Jana 16:5-7 / 10 / 12-16
„[…] a teraz odchodzę do tego, który mnie posłał, i nikt z was nie pyta mnie: Dokąd idziesz? (6) Ale że wam to powiedziałem, smutek napełnił serce wasze. (7) Lecz ja wam mówię prawdę: Lepiej dla was, żebym ja odszedł. Bo jeśli nie odejdę, Pocieszyciel do was nie przyjdzie, jeśli zaś odejdę, poślę go do was”. Dalej w wersecie 10 pisze: „[…] gdyż odchodzę do Ojca i już mnie nie ujrzycie”. Dalej: „[…] mam wam jeszcze wiele do powiedzenia, ale teraz znieść nie możecie; (13) lecz gdy przyjdzie On, Duch Prawdy, wprowadzi was we wszelką prawdę, bo nie sam od siebie mówić będzie, lecz cokolwiek usłyszy, mówić będzie, i to, co ma przyjść, wam oznajmi. (14) On mnie uwielbi, gdyż z mego weźmie i wam oznajmi. (15) Wszystko, co ma Ojciec, moje jest; dlatego rzekłem, że z mego weźmie i wam oznajmi. (16) Jeszcze tylko krótki czas, a nie ujrzycie mnie, i znowu krótki czas, a ujrzycie mnie, bo idę do Ojca”.
Kiedy Pan Jezus odszedł do nieba, posłał w swoje miejsce Ducha Świętego (Jana 14:16-17 / Jana 16:5-7), który zamieszkuje w nas jako osoba [ale duchowa (1 Koryntian 2:11-12 / 1 Koryntian 3:16-17)], udzielając nam pomocy. Jezus wiedział bowiem, że gdy pozostawi nas na ziemi, będziemy potrzebowali Kogoś, kto by nas wciąż uczył, napominał, wzmacniał, utwierdzał, motywował, napełniał miłością, objawiał nam prawdę itp. To właśnie rola Ducha Świętego. Staje się to realne i praktycznie doświadczane dla odrodzonego umysłu (1 Koryntian 2:6-16) człowieka żyjącego w Duchu (Rzymian 8:8-11).
Mateusza 10:19-20
„[…] a gdy was wydadzą, nie troszczcie się, jak i co macie mówić; albowiem będzie wam dane w tej godzinie, co macie mówić. (20) Bo nie wy jesteście tymi, którzy mówią, lecz Duch Ojca waszego, który mówi w was”.
Piszesz: „Jezus nie może być w nas jako osoba, Ojciec też nie, Duch gdyby był osobą też nie. Wszystko to jednak jest możliwe, jeżeli chodzi o Bożą moc”.
Osoba w relacjach międzyludzkich (w świeckim zrozumieniu) oznacza istotę żyjącą oddzielnie, mającą swój byt fizyczny (ciało) odrębny od innych. Bóg jest natomiast Duchem (Jana 4:24 / 2 Koryntian 3:17), Osobą nieśmiertelną, niewidzialną, nie posiada więc ciała, kształtu, nie jest ograniczony czasem, przestrzenią, materią, nie jest związany grzechem ani chorobą. O takiej Osobie Boga (Ojca, Syna lub Ducha Świętego) naucza Pismo Święte i taka Osoba może być w nas. 2000 lat temu Jezus objawił się w ciele (więc można Go było widzieć, dotknąć, usłyszeć itp.). Teraz objawił się w Duchu, ponieważ odszedł do nieba i nie możesz Go zobaczyć (czy nawet rozumieć) w sposób naturalny (zmysłowy), co właśnie próbujesz osiągnąć. Kiedy Jezus odszedł do nieba (Dzieje Apostolskie 1:4-11), w Jego miejsce zstąpił Duch Święty (Jana 14:16-29), zamieszkując w nas (1 Koryntian 3:16 / Rzymian 8:8-11) i objawiając nam Jezusa na sposób duchowy (Jana 14:20). Ja sobie tego nie wymyśliłem, czytam o tym w Piśmie Świętym.
Jana 14:16-20
„[…] Ja prosić będę Ojca i da wam innego Pocieszyciela, aby był z wami na wieki – (17) Ducha prawdy, którego świat przyjąć nie może, bo go nie widzi i nie zna; wy go znacie, bo przebywa wśród was i w was będzie. (18) Nie zostawię was sierotami, przyjdę do was. (19) Jeszcze tylko krótki czas i świat mnie oglądać nie będzie; lecz wy oglądać mnie będziecie, bo Ja żyję i wy żyć będziecie. (20) Owego dnia poznacie, że jestem w Ojcu moim i wy we mnie, a Ja w was”.
Kiedy odkryjesz, że chodzi tutaj o rzeczy duchowe, a następnie zaczniesz ich doświadczać, Jezus będzie mógł być w tobie (jako Osoba, choć duchowa), a ty w Nim. Uczniowie w czasie, kiedy chodzili jeszcze z Jezusem, również tego nie rozumieli.
Dlaczego?
Ponieważ proroctwa się nie wypełniły, Jezus nie został uwielbiony, a Duch Święty i objawienie nie były im jeszcze dane. Dlatego w Dziejach Apostolskich 1:4-5 Pan Jezus nakazał: „[…] a spożywając z nimi posiłek, nakazał im: Nie oddalajcie się z Jerozolimy, lecz oczekujcie obietnicy Ojca, o której słyszeliście ode mnie; (5) Jan bowiem chrzcił wodą, ale wy po niewielu dniach będziecie ochrzczeni Duchem Świętym”.
Z twojego listu wynika, że podważasz ważne duchowe prawdy (wypełnione i obiecane w Jezusie), nie rozumiejąc duchowego języka Biblii ani duchowego życia wypływającego od Boga (Tytusa 3:3-6) – więcej na ten temat dowiesz się, klikając tutaj. Aby to zrozumieć, potrzebujesz objawienia (odsłonięcia i przełożenia na język duchowy – więcej na ten temat dowiesz się, klikając tutaj): „[…] albowiem nam objawił to Bóg przez Ducha; gdyż Duch bada wszystko, nawet głębokości Boże. (11) Bo któż z ludzi wie, kim jest człowiek, prócz ducha ludzkiego, który w nim jest? Tak samo kim jest Bóg, nikt nie poznał, tylko Duch Boży. (12) A myśmy otrzymali nie ducha świata, lecz Ducha, który jest z Boga, abyśmy wiedzieli, czym nas Bóg łaskawie obdarzył. (13) Głosimy to nie w uczonych słowach ludzkiej mądrości, lecz w słowach, których naucza Duch, przykładając do duchowych rzeczy duchową miarę. (14) Ale człowiek zmysłowy nie przyjmuje tych rzeczy, które są z Ducha Bożego, bo są dlań głupstwem, i nie może ich poznać, gdyż należy je duchowo rozsądzać. (15) Człowiek zaś duchowy rozsądza wszystko, sam zaś nie podlega niczyjemu osądowi. (16) Bo któż poznał myśl Pana? Któż może go pouczać? Ale my jesteśmy myśli Chrystusowej” (Koryntian 2:10-16).
Bóg umożliwia to poprzez zjednoczenie z Jezusem [dzięki Duchowi Świętemu mieszkającemu w tobie (Rzymian 8:8-9 / 1 Koryntian 3:16)]. Nie licz więc, że będziesz to mógł zrozumieć w sposób zmysłowy [pomijając życie duchowe i mieszkającego w tobie Ducha Świętego (1 Koryntian 3:16 / 1 Koryntian 6:19) – więcej na ten temat tutaj].
Rzymian 8:8-11
„[…] ci zaś, którzy są w ciele, Bogu podobać się nie mogą. (9) Ale wy nie jesteście w ciele, lecz w Duchu, jeśli tylko Duch Boży mieszka w was. Jeśli zaś kto nie ma Ducha Chrystusowego, ten nie jest jego. (10) Jeśli jednak Chrystus jest w was, to chociaż ciało jest martwe z powodu grzechu, jednak duch jest żywy przez usprawiedliwienie. (11) A jeśli Duch tego, który Jezusa wzbudził z martwych, mieszka w was, tedy Ten, który Jezusa Chrystusa z martwych wzbudził, ożywi i wasze śmiertelne ciała przez Ducha swego, który mieszka w was”.
Teraz odniosę się do twojego stwierdzenia:
„Wszystko jasne jeżeli mówi o Duchu Ojca i Duchu Jezusa nazywanym też Duchem Świętym. Jezus nie może być w nas jako osoba, Ojciec też nie, Duch gdyby był osobą też nie. Wszystko to jednak jest możliwe, jeżeli chodzi o Bożą moc”.
To nigdy nie będzie jasne w rozumieniu człowieka cielesnego, a duchowego zaś TAK. Pamiętaj, proszę, że Ojciec, Syn i Duch Święty nie są jedynie mocą (jak sugerujesz) – to Osoby (jednak duchowe). Każda z Nich ma swoje przeznaczenie, a akurat Duch Święty, oprócz tego, że mieszka w nas (1 Koryntian 3:16 / 1 Koryntian 6:19), ma jeszcze wiele innych funkcji (Jana 16:8 / Jana 16:13-15), które może wypełniać jedynie Bóg (funkcji nienależących do Ojca ani Syna – myślę, że w tym właśnie temacie masz wiele niezrozumienia). Osoby Ojca, Syna i Ducha Świętego współdziałają ze sobą w planie przygotowanym przez Ojca. Jest to przykład perfekcyjnej jedności współdziałających ze sobą (w harmonii i związku) trzech równych sobie osób. Pismo Święte wskazuje, że Duch Święty jest Osobą, bo działa jak osoba: uczy, przekonuje, powołuje, wspiera i mówi (Marka 13:11 / Łukasza 12:12 / Jana 14:26), czego tak bardzo potrzebujemy. Ponadto ma cechy charakterystyczne dla osoby [wolę, rozum, emocje (Efezjan 4:30)] i również Pan Jezus przedstawiał Go jako Osobę (Jana 16:7-15). Jeśli wierzymy, że Bóg jest wyłącznie mocą, to nie ma sensu. Pismo Święte wyraźnie wskazuje, że Bóg jest Osobą (Objawienie Jana 19:4 / Objawienie Jana 21:4-5) i mieszka w nas (1 Koryntian 3:16-17 / 1 Koryntian 6:19), ale na sposób duchowy. W Osobie Ducha Świętego [mieszkającego w nas (1 Koryntian 3:16)] Bóg bowiem wypełnia i zaspokaja duchowe potrzeby wierzącego.
1 Koryntian 3:16-17
„[…] czy nie wiecie, że świątynią Bożą jesteście i że Duch Boży mieszka w was? (17) Jeśli ktoś niszczy świątynię Bożą, tego zniszczy Bóg, albowiem świątynia Boża jest święta, a wy nią jesteście”.
1 Koryntian 6:19
„[…] albo czy nie wiecie, że ciało wasze jest świątynią Ducha Świętego,który jest w was i którego macie od Boga, i że nie należycie też do siebie samych?”
Zobacz, proszę, że Pismo Święte używa wielu podobnych stwierdzeń, co nabiera sensu, kiedy żyjesz w Duchu i dzięki temu rozumiesz to duchowo [nie zmysłowo, po ludzku (1 Koryntian 2:13-16)]:
Jana 14:16-20
„[…] Ja prosić będę Ojca i da wam innego Pocieszyciela, aby był z wami na wieki – (17) Ducha prawdy, którego świat przyjąć nie może, bo go nie widzi i nie zna; wy go znacie, bo przebywa wśród was i w was będzie. (18) Nie zostawię was sierotami, przyjdę do was. (19) Jeszcze tylko krótki czas i świat mnie oglądać nie będzie; lecz wy oglądać mnie będziecie, bo Ja żyję i wy żyć będziecie. (20)Owego dnia poznacie, że jestem w Ojcu moim i wy we mnie, a Ja w was”.
Kolosan 1:27
„[…] im to chciał Bóg dać poznać, jak wielkie jest między poganami bogactwo chwały tej tajemnicy,którą jest Chrystus w was, nadzieja chwały”.
2 Koryntian 13:5
„[…] poddawajcie samych siebie próbie, czy trwacie w wierze, doświadczajcie siebie;czy nie wiecie o sobie, że Jezus Chrystus jest w was? Chyba żeście próby nie przeszli”.
Jeśli chodzi o Jezusa, to w Piśmie Świętym czytamy, że został On wzięty z ciałem do nieba i w takiej formie (jako Osoba) zasiadł po prawicy Ojca – a nie koło jakiejś siły czy mocy. To wyraźnie pokazuje, że Bóg (Ojciec, Syn i Duch) jest Osobą (choć duchową ze sfer niebieskich, w innej formie i rzeczywistości niż człowiek): „[…] owego dnia poznacie, że jestem w Ojcu moim i wy we mnie, a Ja w was” (Jana 14:20). „[…] trwajcie we mnie, a Ja w was” (Jana 15:4a).
Osoba w świeckim rozumieniu to istota żyjąca oddzielnie, mająca swój byt fizyczny odrębny od innych. W przypadku Boga mamy jednak do czynienia z wszechmocnym, wszechwiedzącym Duchem, który nie jest ograniczony przestrzenią (jest wszechobecny) ani czasem (był, zanim powstał czas), a zamieszkuje i egzystuje w niedostępnej i nieznanej nam przestrzeni (w sferach niebieskich), o czym wspominał Jezus: „[…] dokąd Ja odchodzę, wy pójść nie możecie? (23) I rzekł do nich: Wy jesteście z niskości, Ja zaś z wysokości; wy jesteście z tego świata, a Ja nie jestem z tego świata” (Jana 8:22b-23).
Jego istota zawsze więc będzie przekraczać nasze możliwości poznawcze. Bóg sam o sobie mówi: „[…] bo myśli moje, to nie myśli wasze, a drogi wasze, to nie drogi moje – mówi Pan, (9) lecz jak niebiosa są wyższe niż ziemia, tak moje drogi są wyższe niż drogi wasze i myśli moje niż myśli wasze” (Izajasza 55:8-9). Dlatego duchowe sprawy odnoszące się do Boga (jak te poruszane przez ciebie) są trudne, a większości z nich nie zgłębimy w całości aż do końca. Jednak te, które znamy, wykorzystujemy w naszym duchowym życiu.
Odpowiedź #3
„Rdz 3:8 Gdy zaś mężczyzna i jego żona usłyszeli kroki Boga Jahwe przechadzającego się po ogrodzie, w porze kiedy był powiew wiatru, skryli się przed Bogiem Jahwe wśród drzew ogrodu. Kto się przechadzał? Trójca?”
Odpowiedź jest prosta: nie Trójca, ale jedna z Boskich Osób Trójcy (zapewne Ojciec lub Syn). Kiedy poznasz całą ideę Boga i wejdziesz z Nim w duchowy świat, stanie się to dla ciebie jasne. Życzę ci tego z całego serca.
Luke/luke@zaJezusem.com