Dlaczego uciekasz

Patrząc z góry widzę ciebie
Wpatrzonego w ekran telewizyjny
Jednym słowem ten widok wydaje ci się atrakcyjny
Zwinnie przeglądasz strony magazynu
Wołam do ciebie, Ja Kocham cię synu
Widzę twe serce i znam twoje myśli
Byśmy mogli być dobrymi przyjaciółmi
Lecz ty wciąż szukasz dalej w złych miejscach
Do złych drzwi pukasz i w złych stoisz wejściach
Droga jest wąska i brama tak samo
Kiedy wstajesz rano widzisz słońce na niebie
Ja ci wciąż powtarzam że kocham ciebie
Widzę twoje wszystkie troski i problemy
To są typowe życiowe sceny
Gdzie ból lekko niepokoi twe serce
Nie uważam ciebie za oszczercę
Myślę o tobie 24/7 na dobę
Wiedz ,że Ja wszystko mogę
Jestem drogą, prawdą i żywotem
Jestem twoim przyjacielem ,a nie wrogiem
Znałem już ciebie ,gdy byłes w łonie matki
Byłes wtedy taki malutki i gładki
Jestem przy tobie w każdym momencie
W najgorszym życiowym katastroficznym zakręcie

Ref: Dlaczego uciekasz
Dlaczego unikasz mnie
Ja tylko pragnę z tobą być
Wiedz o tym, że ja nadal kocham cię
Dlaczego chowasz się przed mym obliczem
Ja każdy twój najmniejszy krok widzę

Co sie stało z tą miłością którą miałeś
Kiedy przyszedłem do ciebie pierwszy raz
Wtedy tak bardzo mnie kochałeś
Za mną nocami płakałeś
Czy ty wiesz ,że ja umarłem za ciebie
Żeby z tobą być i spotkać się w niebie
Co się stało z naszymi wspólnymi chwilami
Teraz tylko od serca trzaskasz drzwiami
Lecz ja nadal czekam na ciebie
Wiedz że gdy mnie przyjmiesz
Będę mieszkał z tobą i będzie jak w niebie
Ja nadal wciąż kocham ciebie
Myślę o tobie i troszczę się
Moje serce do ciebie się rwie
Wziąłem na swoje plecy każdy twój grzech
Pokonałem szatański szyderczy śmiech
Myślę o tobie i wciąż obserwuję
Widzisz czy nie ja ciebie miłuje
Ukochałem twe serce od samego początku
Znam każdą część twego serca kątku
Widzę twe łzy i twoje uśmiechnięte usta
Lecz twa dusza wydaje się pusta
Zaproś mnie dzisiaj do środka
Ta chwila naprawdę będzie słodka

Wciąż czekam na ciebie
Wciąż ciebie wypatruję
Wszystko spróbuję abyś mnie wpuścił
Lecz nikt do tego ciebie nie zmusi
Masz wolną wolę którą ci dałem
Wtedy na krzyżu za ciebie płakałem
I umarłem za każdy twój grzech
Ten co popełniłeś i popełnisz
Ja wciąż kocham cię
Kiedy upadniesz ja będę tam
Aby cię podnieść nie będę się bał
Ja pokonałem śmierć i grzech
Zmieniłem twój życia wieczny bieg
Masz teraz szansę by żyć na wieki
Zależy które wybierzesz biegi
Drogę wąska czy drogę szeroką
Przebaczysz albo nie ,swoim wrogom
Znajdź ciche miejsce wnet ja do ciebie przemówię
Kiedy będziesz się modlił do mnie ja nie odmówię
Czekam na ciebie i myślę o tobie
Ja dla ciebie wszystko zrobię
Wnet gdy mnie zaprosisz w modlitwie do serca
Wtedy pęknie szatańska twierdza
Ja nadal czekam i kocham ciebie
Zaproś mnie do serca a dziś będziesz w niebie