Nadzieja

Mówią – Nadzieja matka głupich
Ja mówię – głupcy co żyją bez nadziei
Mówią – więcej w życiu lat smutnych,
A Bóg chce nas szczęśliwych już na ziemi.

O jak nas kocha Jedyny Bóg.
On Syna na mękę za nas dał.
Chociaż każdy tak żył, jak wróg
Na przekór Słowu swe życie słał.

Spójrz na Golgotę, na szorstki krzyż.
Posłuchaj Słowa Ewangelii.
Bóg stał się prochem abyśmy mogli żyć.
Żył w ciele, lecz grzech Go nie oddzielił.

Z Odwiecznego Planu Zbawienia,
bo miłość napełniła go Mocą,
więc spójrz na krzyż, światła wyjdź z cienia
A Ducha Świętego blaski cię otoczą

I choć pohańbiony i maltretowany,
wybaczając oprawcom skonał.
Poniżony, lecz nie skalany,
Ojca Plan Zbawienia wykonał.
Ten Jezus
I Jemu Chwała !

Zmartwychwstał i żyje-szukaj Go.
Z otwarciem oczu z rana klęknij na kolana
Oczy unieś ku górze i odrzuć zło.
Zaproś Go do serca, czytaj Jego Słowo.
Na ucztę oblubieńca – pierz szaty i żyj na nowo.

Pościel Mu w swym sercu,
i wszędzie bywaj z Nim
Jak na ślubnym kobiercu
Jezus – miłość okaże ci.

Zmieni twoje pragnienia
Nałogi utracą moc.
W świetle Jezusa promieniach
Nowe życie rozproszy ci mrok.
Amen!

Jurek K.