Wspomnienia z dni trzeźwości w Wiśle

Co to było?
Czy to już minęło,
czy dopiero się zaczęło ?
Jedni klęczą, inni płaczą,
wznoszą w górę ręce.
Śpiewają, radośnie klaszczą.
Żywemu ? Jezusowi w podzięce.
I co to było ?
Czy to już minęło,
czy dopiero się zaczęło ?
Stare chłopy zalewają się łzami.
W gardle więzną im słowa.
Kiedyś z hukiem trzaskali drzwiami,
dziś jak dzieci – zrodzeni od nowa.
I co to było ?
Czy to już minęło,
czy dopiero się zaczęło ?
Coś się w głowie zaświeciło,
Coś się w sercu poruszyło.
Mózg przenika błogi śpiew.
Gardło ściska niewidzialna dłoń.
Plecy gniecie kilka ton.
W żyłach gotuje się krew.
I co to było ?
Czy to już minęło,
czy dopiero się zaczęło ?
Może ja też,
do modlitwy miałem wyjść ?
Może i mnie
Jezus pomógłby inaczej żyć ?
I wiedziałbym co to było.
I, że nie minęło,
Ale dopiero się zaczęło.

Jurek K.